Mal Opublikowano 4 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2011 Że co ? Spurs zagrali tragicznie przeciwko Memphis. Hill potem przepraszał na twitterze czy facebooku. A potem wygrali z Cavs, co sukcesem jest takim , że nie wtopili tak głupio jak Lakers. Hill jako PG póki co pokazał , że się nie nadaje. Duużo strat przeciwko porządnej drużynie, mało asyst. Chłopak to jest SG i dobrze, że Spurs podpisali Parkera na te 4 lata, bo byliby w ciemnej dupie jakby Tony odszedł do Knicks. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mal Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 Eat that Mavs, Lakers. Parker wraca do gry po 2 opuszczonych gra. Jest wpisany dziś jako starter, a nominalny 3 -ci PG - Quinn jest inactive.To oraz Popovich, który chce graczy zdrowych na PO, oznacza to, że Tony jest zdrów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 Mimo, że Heat nijacy to jakoś tam zaczynam wierzyć w ten bilans Spurs i że w PO moga coś zrobić. :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mal Opublikowano 5 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2011 Z taką formą, to ograją nawet drużyny Bastilliona w fantasy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mal Opublikowano 7 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2011 Moim zdaniem przyczyną takiej porażki, jest ten size, który Lakers po prostu mają. Obrona Miami Heat była strasznie dziurawa. Parker czy Ginobili przechodzi pierwszą linię obrony z łatwością, to otwierało przestrzeń, który wykorzystywali sami, rozrzucali obronę, podawali ścinających Duncana czy Blaira. Z Lakers tego nie tylko zabrakło, ale było to świetnie zatrzymane. O ile Parker mijał Fishera jak stolik pod budzik, to Ginobilemu szło to fatalnie.Świetnie go bronił, bodaj Artest. Na początku kilka łatwych rzutów Parkera i mecz był na styku. Potem był switch , Parkera zaczął kryć dużo wyższy Bryant. Minąć można było, ale tam czekał Bynum, Kobe odcinał możliwość rzutu i atak siadł. Duncan zderzył się ze ścianą, nie potrafił nic sobie wykreować. Zabrakło zagrożenie minięciem i wykreowania czegokolwiek przez Jeffersona. Lakers początkowo strasznie atakowali tablicę, potem Spurs zaczęli lepiej zbierać, ale w tamtym momencie było już pozamiatane. Inną sprawą jest ta skuteczność Lakers. Siedziało im dosłownie wszystko. Nie wiem na pewno, ale sądzę, że jakby po 1 kwarcie było -10/-12 to mecz by trwał. Ale było już -24, starterzy musieli iść na ławkę, 2 linia nic nie odrobiła i było po meczu. Pop musiałby inaczej poprowadzić ofensywe. Lepsza obrona, lepsza zbiórka, może prowadzić do łatwych koszy, jakiś foul trouble wysokich, albo szybki bonus i mecz by się mógł potoczyć po myśli Spurs. Przed ewentualną serią w playoff, oby Lakers byli bo wojnie z Mavs, Spurs będą mieć czas na przygotowanie ofensywy pod tak grających Lakers. Przydałby by się Splitter i jego parametry, bo póki co on jest zagubiony, choć pokazuje momentami, że umiejętności ma. Świetna robota Lakers w obronie, atak się jakoś tak sam nakręcił. Wielka chęć udowodnienia tutaj czegoś. Ale to są w końcu mistrzowie, nie jest to żadna słaba drużyna. HOF trenera na ławce. Cóż takie przegrane się zdarzają, tylko teraz trzeba wyciągnąć wnioski i bronić tego HCA ze wszystkich sił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 10 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2011 Przed ewentualną serią w playoff, oby Lakers byli bo wojnie z Mavs, Spurs będą mieć czas na przygotowanie ofensywy pod tak grających Lakers. Przydałby by się Splitter i jego parametry, bo póki co on jest zagubiony, choć pokazuje momentami, że umiejętności ma. Świetna robota Lakers w obronie, atak się jakoś tak sam nakręcił. Wielka chęć udowodnienia tutaj czegoś. Ale to są w końcu mistrzowie, nie jest to żadna słaba drużyna. HOF trenera na ławce. Cóż takie przegrane się zdarzają, tylko teraz trzeba wyciągnąć wnioski i bronić tego HCA ze wszystkich sił. raczej nie bo mimo nawet lepszego bilansu najpierw w drzewku ida wygrani dywizji ( chyba mi sie stary przepis nie popieprzyl z nowym?) a dopiero potem pierwsi przegrani na razie spurs z 1 a dallas z 4 wiec niestety wojna bedzie spurs mavs a dopiero potem lakers Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 10 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2011 Ignacy, o czym Ty mówisz? Zwycięstwo w dywizji liczy się w przypadku remisu w bilansie, to jest pierwszy tiebreaker. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stratosfear Opublikowano 10 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2011 Tego już nie ma. Jeśli Lakers będą mieli gorszy bilans niż Mavs to mimo 2 miejsca w dywizji tych drugich mają 3 seed. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mal Opublikowano 10 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2011 Źle mówisz. Wpierw liczy się bilans. Rok temu była taka sytuacja, że C`s wygrali dywizje, ale startowali do playoff z 4ką. Z 3ką szła Atlanta, która była 2 w dywizji. W tej chwili Mavs są na drugim miejscu w konferencji. Sytuację mają nie ciekawą. Spurs nie dogonią to pewne, Lakers są 0,5 meczu za nimi, do tego grają świetnie. Mavs muszą wygrać praktycznie wszystko do końca, by utrzymać to 2 miejsce, albo tankować do 4 miejsca, by uniknąć Lakers bez HCA w WCSF. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quester Opublikowano 10 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2011 Bo to chyba jest tak, że pierwszy zespół w dywizji ma zagwarantowane HCA w 1 rundzie, czyli 4 miejsce w konferencji, zgadza sie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 10 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2011 Nie, teraz najwazniejszy jest bilans. Wygrana w dywizji to jest tiebreaker w razie identycznego bilansu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quester Opublikowano 10 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2011 Nie, teraz najwazniejszy jest bilans. Wygrana w dywizji to jest tiebreaker w razie identycznego bilansu.W 07-08 Utah mieli 4 miejsce w konfie mimo 6 bilansu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mal Opublikowano 10 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2011 The top four seeds are arranged according to their win-loss totals. The top four seeds consist of the three division winners and the best second place team. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 10 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2011 Crap nawet dobrze zasad seedowania nie znam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mal Opublikowano 11 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2011 Dobra noc dziś. Mavs wygrali, Lakers przegrali. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 14 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2011 Dobra noc dziś. Mavs wygrali, Lakers przegrali. w bezposrednim meczu odwrotnie mavs polegli z lakers z jednej strony jako fan spurs bardziej chyba bylem za lakers bo mavs w tabeli jest blizej spurs ale tak widze ze przy nadchodzacym PO najbardziej optymalny jest uklad ( dla spurs): Spurs Mavs Lakers OKLA NOH Denver PTB/Mem ( zakladam ze jeden zespol nie wejdzie co przy slabo grajacych suns jest malo realne) i mimo wszystko chyba niebroniacych Suns z seedem 8 pod spurs pierwsza runda wygladalaby na calkiem calkiem bo drugo polowka zespolow dokonujac zmian kadrowych ( poza denver) sie wzmocnila i jest nieobliczalna a i grajacy na poczatku sezonu rewelacyjni NOH by moze cos tam wyciagneli od OKLA lub nawet w pelnym skladzie ich pchneli wtedy w 2 rundzie najmocniejsi mimo wszystko Lakers bez HCA grali by z Mavs i to jest optymalne dla spurs inne uklady seedow bardziej realne niestety sa juz mniej pomocne dla spurs: najgorszy jest chyba: spurs lakers mavs okla ptb noh denver mem roznica jest taka ze memphis sa dla spurs juz w 1 rundzie niepasujacym zespolem, okla gra latwiejsza serie i moga byc duzo bardziej wypoczeci na spurs a dalej z HCA lakers trafiaja na bardziej zmeczonych mavs po trudniejszej serii z NOH co myslicie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mal Opublikowano 14 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2011 Ja myślę, że Portland to będzie czarny koń. Nie chce ich w 2 rundzie, ani Denver/Memphis w 1 rundzie. Denver niby łatwo matchup, ale oni rzucają po 120 pkt lekko, a Memphis jest u siebie dobre i seria mogła by się wydłużyć. OKC i NOH idealnie leżą Spurs. W sezonie serie w miarę równo, ale obawiać się tych drużyn nie trzeba. Perkins nie odmieni Thunder na tyle, by zatrzymanie Westbrooka/ Duranta nie wystarczyło na nich. No i lepiej by to Mavericks byli z 2 seedem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piterrr Opublikowano 14 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2011 OKC i NOH idealnie leżą Spurs. W sezonie serie w miarę równo, ale obawiać się tych drużyn nie trzeba. Perkins nie odmieni Thunder na tyle, by zatrzymanie Westbrooka/ Duranta nie wystarczyło na nich. 2 runda PO Spurs. Jeżeli trafia na Lakers, to może być nie ciekawie. Dallas ok. Mozna ich pokonac, ale nie wiem czy wystarczy im spiny na Lakers. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mal Opublikowano 14 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2011 Parker zawodnikiem tygodnia. Biorąc pod uwagę, że miał być out 2-4 weeks, a on w tym czasie zgarnia taki tytuł, świadczy o jego formie. http://www.nba.com/2011/news/03/14/players-of-week-dwyane-wade-tony-parker/index.html?ls=iref:nbahpt2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ziemek Opublikowano 15 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2011 OKC i NOH idealnie leżą Spurs. W sezonie serie w miarę równo, ale obawiać się tych drużyn nie trzeba. Perkins nie odmieni Thunder na tyle, by zatrzymanie Westbrooka/ Duranta nie wystarczyło na nich. Ja jednak obawiałbym się OKC na waszym miejscu. Perk nie odmieni Thunder? No nie wiem, Ibaka i Perkins to będzie jedna z lepszych defensyw podkoszowych w lidze. Jeśli będą grać składem Westbroook - Harden - Durant - Ibaka - Perkins, to widze ich w ECF. OKC to wciąż bardzo młody zespół, głodni gry i zwycięstw, moim zdaniem narobią spooooooro kłopotu i SAS i LAL i każdemu innemu, tak po prostu. Chcą wygrywać, to jest najważniejsze, a szczególnie, że mają głęboki i wyrównany skład. Teraz wchodzi Thabo zamiast Hardena, ale myślę, że w PO role się zamienią. A na ławce przecież wciąż jest Cook, który potrafi zmienić losy meczu, będzie enegizer Robinson, Maynor również pod nieobecność Westbrooka pokazuje, że jest jego bardzo dobrym backup'em. Przecież nawet Collison, Mohammed i Aldrich to zawsze jakieś mięcho pod kosz, gdyby Ibaka albo Perk wpadli w foul trouble. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się