Jazz "The Comeback Kings" !!!

[falcao]

trafna opinia no i szacun dla Ala, pamiętam jak duzo osób jechało po nim ze taki overeated a tu się okazało ze obecnośc Williamsa mu była zbędna i przy momencie próby własnie na jego można liczyć, chłopak zyskał u mnie wielki szacunek a ostatnie mecze ma po prostu niesamowite 25/11/3 i już 3 mecze w tym sezonie z 6 i więcej blokami.

szkoda tylko ze nie przeklada sie to na wyniki :roll:

[elwariato]

szkoda tylko ze nie przeklada sie to na wyniki :roll:

jest hustle beda i wyniki, zresztą lepsze nawet to co teraz można oglądać, znaczy walkę do końca niż pieprzone snucie sie po parkiecie jeszcze ze stycznia

Jefferson pierwszą opcją = walka o jak najwyższą pozycję w loterii :? Al jest skuteczny z pomocy, daje tam jakieś zagrożenie w pomalowanym, ale jeżeli chodzi o indywidualny defens to słabo to wygląda...

łatwo komuś łatkę przypiąć, fakt jest taki ze chłopak broni całkie przyzwoicie no i z jego manewrami pod koszem spoko moze być pierwsza opcją dobrej ekipy, w końcu chodzi o to aby jak najłatwiej zdobywać ptk a on to potrafi więc nikt na silę go nie promuje.

[paul]

prawda jest taka że Jefferson to fajna trzecia opcja do teamu walczącego o wyższe cele. ja nie mam nic do chłopa, ale nie liderowanie. przy Williamsie i jeszcze jednej gwieździe on byłby super uzupełnieniem, ale obecna rola to nie dla niego. prędzej ruski jest w stanie pociągnąć ten zespół. cholernie brakuje lidera, bo Harris to nowa postać a i liderować to chyba za bardzo nie potrafi.

[Pat_NYK]

prawda jest taka że Jefferson to fajna trzecia opcja do teamu walczącego o wyższe cele. ja nie mam nic do chłopa, ale nie liderowanie. przy Williamsie i jeszcze jednej gwieździe on byłby super uzupełnieniem, ale obecna rola to nie dla niego. prędzej ruski jest w stanie pociągnąć ten zespół. cholernie brakuje lidera, bo Harris to nowa postać a i liderować to chyba za bardzo nie potrafi.

W sumie to chciałem napisać do Wariata. Jefferson dla mnie nie jest na półce przyzwoity jeżeli chodzi o 1 on 1 w obronie. Swoją drogą ile jest drużyn, które mają gorszy obwód od Jazz?

[elwariato]

które mają gorszy obwód od Jazz?

sprecyzujmy sg bo pg się broni no gorszy nie wiem ile pewnie niezbyt dużo, widać taka metoda O'Connora jak przez lata było do dupy pod koszem to teraz zrobił zwrot o 180 stopni i pod koszem ammy w cholere luda a 2 żadnej, trza oddac temu GMowi jak pisze jakąś książkę o eksperymentach w koszykówce to próby na drużynie robi świetne :twisted: a co do Ala to liderem moze być AK bo uruchamia grę, ale dlamnie Al to jest idealny koleś na którego barkach jest tak spora odpowiedzialnośc, koleś w końcówkach nie nawala zdobywa ptk właściwie jak chce jak by go ustawiać właśnie jako taką 3 opcję to tylko by się traciło na tym, imo wole Jeffersona jako nawet takiego markowanego trochę lidera niż Williamsa, bo Al sporo bardziej efektywny jest zresztą niema w tym nic dziwnego tak od zawsze w koszykówce było i będzie, łatwiej jest wygrywać przez front niż przez obwód.

[paul]

a ja nie widzę Jeffersona w Jazz w przyszłości. im potrzeba typowego środkowego. on jest jednak bardziej silnym skrzydłowym, a tu mamy Millsapa i Favorsa. mają dużo niższe kontrakty, a Big Al zarabia za dużo w stosunku do tego co prezentuje. Jazz potrzebują kogoś takiego jak teraz Oklahoma z Perkinsem. do tego dobra dwójka i ogrywać ten skład.

[elwariato]

jak on nie jest środkowym pierwszego sortu to takich chyba w ogóle w tej lidze byś nie znalazł, poza tym Sap jest o wiele bardziej markowanym pf niż Al centrem, no i nie stawiaj vs niego Perkinsa bo to zgroza, szczególnie kiedy Jefferson gra tak jak ostatnio gra ( zresztą gdyby cały sezon taki poziom prezentował to bym się kompletnie nie zdziwił gdyby nawet max kontrakt dostał), z Favorsem już w następnym sezonie mogą super duet robić dlatego ja mam nadzieję ze nigdzie go nie wymienią, no chyba ze przy okazji jakiejś naprawdę "grubej" transakcji.

[paul]

Jazz potrzebują defensywnego środkowego, Al jak dla mnie to bardziej skrzydłowy. tu potrzebny ktoś pokroju Bogut, Okafor, a nie Jefferson.

[elwariato]

Cholera to co Jefferson wyczynia to przechodzi nawet moje oczekiwania wobec jego osoby, tak jak on gra ostatnio to bym Williamsa i Boozera razem spakował za niego

[Maciek9020]

Cholera to co Jefferson wyczynia to przechodzi nawet moje oczekiwania wobec jego osoby, tak jak on gra ostatnio to bym Williamsa i Boozera razem spakował za niego

Szkoda tylko, że wygrali 3 mecze...Kręci sobie staty i tyle.

[elwariato]

Cholera to co Jefferson wyczynia to przechodzi nawet moje oczekiwania wobec jego osoby, tak jak on gra ostatnio to bym Williamsa i Boozera razem spakował za niego

Szkoda tylko, że wygrali 3 mecze...Kręci sobie staty i tyle.

Gdyby reszta tak "kręciła" to by wygrywali więcej :? zresztą o jakim my tu nabijaniu cyferek mówimy koleś jest po prostu fenomenalny niema nawet co porównywać jego liderowania do tego co pokazywał Williams, to jest lider pełną gębą prawdziwy gtg, nie odpuszcza walczy, o jakim kol wiek kreceniu to moze mówic tylko ktoś kto nie widział jak on ostatnio gra, ale spoko tyle co tu się nasłuchałem kretyńskich komentów na temat jego osoby to niespodziwam się nagle że zyska uznanie u tzw. zanfcuw :roll: Tak czy inaczej taką grą sobie chłopak wyrobi szacunek niemam co do tego żadnej wątpliwości tak samo jak nie miałem wątpliwości ze 25/11 to staty zupełnie w jego zasiegu 8) pozdro dla wszystkich pseudo ekspertów i tych którzy ziomka disowali ot jeszcze jedna rzecz na której się nie znacie :evil:

[paul]

el z całym szacunkiem ale pierdolisz... Jeffersonowi pod względem liderowania do Williamsa jeszcze bardzo daleko. popatrz na początek sezonu, kto ciągnoł zespół i WYGRYWAŁ?! przecież nie Big Al... on ma fajne statystyki, ale to za mało na lidera. Williams ma charyzmę i gębę, czasem potrafił opi*****ić i zmobilizować. oczywiście miał swoje wady i to ze chciał z Utah odejść. ale teraz Jazz są jak sieroty bez matki i ojca. może to brzmi śmiesznie, ale takie mam wrażenie po odejściu pierw Sloana, a potem Williamsa. jak piszę na jazzowej stronie, po sezonie trzeba szukać pierwszej i ew drugiej opcji dal tego zespołu. a napewno Jefferson nie będzie pierwszą, bo będziemy tacy jak Boston i Minnesota za jego czasów w tych teamach.

[elwariato]

Williams ma charyzmę i gębę, czasem potrafił opi*****ić i zmobilizować.

właśnie to jest kompletna bzdura williams tylko psuł atmosferę, nikogo nie mobilizowało, a to ze jak dobrze szło to on był widoczny to jedno ale jak zaczeło się wszystko sypać to koleś zawodził po całej lini a /Al wkroczył do gry, ty jesteś jedynym z nielicznych gości którzy uparcie negują zasługi Jeffersona w Jazz, a po tym co mówisz to nawet nie wiem czy wogole ogladasz jak i co my ostatnio gramy, bez Ala to tam czesto nawet nie było by co zbierać.

a napewno Jefferson nie będzie pierwszą

Własnie że będzie pierwsza opcją i nic w tym względzie robić nie trzeba, jak ktoś jest wyrabisty w ataku, solidny w obronie, niesamowicie clutch wprowadza dobrą atmosferę w szatni jest związany dobrze z organizacją to to jest definicja dobrego lidera i możesz sobie gadać co chcesz ale tak po prostu jest.

[paul]

nielicznym... to poczytaj wcześniejsze posty, albo w temacie odejścia Williamsa... i wtedy dyskutujmy. sorka el ale każdym ruchem zarządu Jazz jesteś zawsze zachwycony, a czasem okazuje się to flop. więcej obiektywizmu, a nie tylko mega zachwyt nad tym co robią i jak graja. skoro przejebali tyle meczów bez Derona to co to za lider z Ala? powinien sobie radzić chyba... sorka za sarkazm ale musiałem to dodać.

[elwariato]

Ja i zachwycony, człowiek który mói ze O'Connor to przygłup :)KK odejścia nigdy nie usprawiedliwiałem, z Wesem tylko kontrakt wysoki PTB jakoś sprawę rozmył, choć jak się okazuje po przebiegu tego rs wcale nie do końca bo widać ze 5 baniek rocznie to wcale nie taki znowu "straszny" hajs za takiego gracza, ale też sporo dobrego się dzieje i nie zamierzam w czambuł sztabu Jazz potępiać, Jeffersona zawsze lubiłem i spełnia on moje oczekiwania, tyle. To że ekipa gra nei najlepiej to w ogóle nie jego wina, wrecz przeciwnie dzięki niemu wciąż szanse na play off są realne.

[paul]

czytałeś to co wyżej inni pisali na temat Jeffersona?

 

a z innej beczki. czy jest sens popełnić ten sam błąd gdy ściągnięto Okura i Boozera? czy jest sens by w jednym zespole grali Jefferson, podobnie zapowiadający się Favors i Millsap. czy to ma sens? czy nie lepiej postawić na młodego Favorsa? a mieć zabezpieczenie w postaci Millsapa, a na środku tańszego o 2 miliony Boguta? typowy defensor który umie pokierować obrona.

 

sam mi zaprzeczałeś gdy pisałem że Jazz są w trakcie przebudowy i chyba przebudowa tego teamu się rozkręciła na dobre. teraz to widać.

[elwariato]

sam mi zaprzeczałeś gdy pisałem że Jazz są w trakcie przebudowy i chyba przebudowa tego teamu się rozkręciła na dobre. teraz to widać.

tak ale nikt ci Ala nie będzie dealował jestem o tym swięcie przekonany

czytałeś to co wyżej inni pisali na temat Jeffersona?

a przeglądałes fora Jazzowe co inni piszą na jego temat, to sobie porównaj i zastanów się kto wie więcej obecnie na jego temat goście którzy Jazz oglądają od święta czy tacy którzy widza każdy mecz.

czy jest sens by w jednym zespole grali Jefferson, podobnie zapowiadający się Favors i Millsap. czy to ma sens? czy nie lepiej postawić na młodego Favorsa? a mieć zabezpieczenie w postaci Millsapa, a na środku tańszego o 2 miliony Boguta? typowy defensor który umie pokierować obrona.

No właśnie o to chodzi że nikt tu się nie dubluje bo Favors to moze być idealne uzupełnienie dla ala, bez takiego ataku ale z rewelka obroną i świetnym atletyzmem, Bogut to by może się Lakers przydał a nas to by udupił na całej lini, jednak ktoś te ptk zdobywać musi żeby później było co bronić

[Maciek9020]

czytałeś to co wyżej inni pisali na temat Jeffersona?

a przeglądałes fora Jazzowe co inni piszą na jego temat, to sobie porównaj i zastanów się kto wie więcej obecnie na jego temat goście którzy Jazz oglądają od święta czy tacy którzy widza każdy mecz.

A czy to nie jest subiektywna ocena fana Jazz??!! To w takim razie tobie tez powinniśmy wierzyć na słowo ze Sundiata Gaines to bdb strzelec, bo przecież widziałeś go dużo razy...

[elwariato]

A czy to nie jest subiektywna ocena fana Jazz??!! To w takim razie tobie tez powinniśmy wierzyć na słowo ze Sundiata Gaines to bdb strzelec, bo przecież widziałeś go dużo razy...

Ja napisałem że ma rewelka potencjał strzelecki, i serio sadze ze gdyby na spokojnie znalazł miejsce w jakiejś ekipie to ten jego rzut został by odceniony, bo teraz do chłopak za bardzo chce się pokazać i przez to nie najlepsze decyzje podejmuje. A co do Ala to styknie że obczaisz jakiś najbliższy mecz Jazz, żeby sobie wyrobić opinię na temat tego czy słusznie/niesłusznie oceniam gościa

[Maciek9020]

 

A czy to nie jest subiektywna ocena fana Jazz??!! To w takim razie tobie tez powinniśmy wierzyć na słowo ze Sundiata Gaines to bdb strzelec, bo przecież widziałeś go dużo razy...

Ja napisałem że ma rewelka potencjał strzelecki, i serio sadze ze gdyby na spokojnie znalazł miejsce w jakiejś ekipie to ten jego rzut został by odceniony, bo teraz do chłopak za bardzo chce się pokazać i przez to nie najlepsze decyzje podejmuje. A co do Ala to styknie że obczaisz jakiś najbliższy mecz Jazz, żeby sobie wyrobić opinię na temat tego czy słusznie/niesłusznie oceniam gościa

Ja Ala widziałem i owszem jest niezły, ale Deron+Boozer>Jefferson, to samo do jego liderowania, dla mnie Deron w tym względzie też > od Ala.