Jazz "The Comeback Kings" !!!

[Maxec]

Niski potencjał marketingowy Jazz, skąpy właściel i brak szans na mistrza. Dużo lepsze perspektywy to już Knicks, Mavericks czy Magic.

Co Ty pieprzysz :?: Look at salary - piąte, czy szóste wydatki w Lidze. To jest skąpstwo :?: Owszem, czasem brak rozsądku, ale czy skąpstwo :?: Niski potencjał marketingowy :?: A kuźwa Bucks, Rox, GSW czy Indiana mają większe :?:

 

A w ogóle to Ty RappaR taki bardzo wyrywny i szybki jesteś do wysprzedawania naszej ekipy :twisted: Spokojnie stary, zepnij pośladki i przeczekaj - a "nóż widelec" jak mówią :twisted:

[RappaR]

Bucks, Pacers czy Warriors na pewno mają mniejszy, co do Rockets trudno powiedzieć. Za to łatwo powiedzieć, że akurat tych teamów nie wymieniłem.

[elwariato]

Niski potencjał marketingowy Jazz, skąpy właściel i brak szans na mistrza. Dużo lepsze perspektywy to już Knicks, Mavericks czy Magic.

Każdym swoim postem tylko przysparzasz nam powodów do zadowolenia, już ten skąpy właściiel to poprostu zastanawiam się czy możesz w swoich wpisach zejść na jeszcze niższy poziom

Co do Igudali to każdy kto trochę jest zorientowany w temacie wie jakie układy ma KoC z 76ers i choćby dlatego takiej wymiany wykluczyć nie można

 

ps co do "Skąpstwa" jeszcze to śp. LH Miller najbardziej okazał tą stronę swojej osoby kiedy w poczet kredytu który umożliwił pozostanie Jazz w Utah, zastawił cały swój majątek

[paul]

nie ma się co podniecać zwycięstwem nad słaba Minnesotą, ale... na pewno na uwagę zasługiwała dziś gra ruskiego. był wszędzie, zbiórka, przechwyty, punkty. takiego AK brakowało. chyba Sloan musi to wszystko przemyśleć, bo aż żal jak taki utalentowany zawodnik kiśnie. nie wiem czy to wina psychiki gości, czy nie za dobrych relacji z Williamsem, ale dla dobra zespołu trzeba gościa potencjał odpowiednio wykorzystać. to taki wolny elektron co powinien chyba bardziej na pf. pogrywać i tam jest bardziej efektywny.

 

kolejnym in plus dziś był Watson, może szału nie robił, ale prowadził grą znakomicie. robił co od niego się wymaga i uciułał te 13 as. to tez powinno D-Willowi dać sporo do myślenia o tym wszystkim.

zmiany w Jazz są konieczne, brakuje solidnego obrońcy na pozycje 2/3 i chyba faktycznie jakiejś strzelby. fajnie by było się pozbyć Bella i Elsona, a wyciągnąć gościa pokroju Pietrus. o ile o Iguoadale będzie cholernie ciężko, to francuz jest relanym transferem.

[Maxec]

Kurcze, nie wiem :roll: Ja bym tam pohandlował Okurem, może Milesem albo ... Deronem :mrgreen:

 

Coś jest na rzeczy w tym co pisze paul, jak działa team bez D-Willa, kto gra i nie gra.

 

Może faktycznie Derona dać na "dwójkę" i wtedy mamy strzelbę, Watsona do S5 :roll: Bo coś mi się zaczyna wydawać, że Deron się nam "ugwiazdorzył" i to co napisał Greg na stronce, dać mu poklepać piłeczkę, coś a la Wade (zresztą warunki baaardzo podobne 193/98 i 191/94).

 

"Uwolnić" AK na PF, a solidnego i silnego Sapa (dziś 30 pkt, wreszcie :!: ) dać na SF, na tych wszystkich LeBronów, Artestów, Grangerów, Odomów czy Jeffersonów, a więc kolesi, których nazywam "comboforwardami", bo nie ustępują oni często PF -om siłą, a jedynie centymetrami, przewyższając ich często szybkością i całym arsenałem zagrań 8) Zresztą Sap o wiele lepiej daje sobie radę z wymienionymi gdy trzeba, niż np. z Lovem, nie mówiąc o Duncanie czy Gasolu :roll:

 

Ma rację el, że jeszcze 2-3 takie mecze i mamy problem, który wcale nie nazywa się AK, Al czy Memo, ale ... Sloan i/albo/lub Deron. Materiał do przemyśleń zaczyna się tworzyć i wcale nie jest powiedziane, że za fastrygę odpowiadać bedzie D-Will. Zresztą ktoś już na głównej nba.com napisał wprost, że nie bądźmy zaskoczeni, gdy Jerry Sloan wcześniej niż wszyscy sądzą odjedzie na swym traktorze ku zachodowi słońca.

 

Kurcze ciekawie się robi, bo sami przyznajcie, fani Jazz i ci co widzieli mecz, bez Willa jakoś tak odżyły chłopaki 8)

[paul]

za Okura wiele nie dostaniemy, a może okazać się przydatny w końcówce sezonu. w poprzednim sezonie pokazał że nauczył się bronić... nie ma rewelacji, ale jest przyzwoicie. on z Fesenką więcej na środku, AK i Jefferson na pf, a Millsap na sf. jeśli by udało się ściągnąć np Piertusa, mamy defensora z dobrym rzutem za trzy na pozycje 2/3. pograć trochę parą Watson, Williams z ławki Price i Miles. i chyba tylko czekać na efekty tego eksperymentowania.

[elwariato]

Może faktycznie Derona dać na "dwójkę" i wtedy mamy strzelbę, Watsona do S5 :roll: Bo coś mi się zaczyna wydawać, że Deron się nam "ugwiazdorzył" i to co napisał Greg na stronce, dać mu poklepać piłeczkę, coś a la Wade (zresztą warunki baaardzo podobne 193/98 i 191/94).

 

"Uwolnić" AK na PF, a solidnego i silnego Sapa (dziś 30 pkt, wreszcie :!: ) dać na SF, na tych wszystkich LeBronów, Artestów, Grangerów, Odomów czy Jeffersonów, a więc kolesi, których nazywam "comboforwardami", bo nie ustępują oni często PF -om siłą, a jedynie centymetrami, przewyższając ich często szybkością i całym arsenałem zagrań 8) Zresztą Sap o wiele lepiej daje sobie radę z wymienionymi gdy trzeba, niż np. z Lovem, nie mówiąc o Duncanie czy Gasolu :roll:

dokładnie, w sumie postęp Sapa jako gracza ogółem predysponuje go jakoś tam do gry na sf, a AK wiadomo już bankowo co powinien a czego nie powinien grać.

 

Co do derona to może i faktycznie to co na stronie pisaliście, on zbyt monopolizuje teraz grę i dlatego atak pod wodzą Watsona lepiej wygląda, inna sprawa że nawet nie najlepszy schemat Sloana jest lepszy jeśli jest grany z zaangażowaniem Earla i wypełniany, niż kombinowany i olewany przez Williamsa. Mnie boli najbardziej jedno ze możemy się nigdy nie dowiedzieć czy ustawienie al/ak/sap/will/earl mogło by zaskoczyć bo nikt nawet nei spróbuje a to wydawało by się o wiele prostsze niż nawet uskutecznianie jakichś transferów

[Maxec]

Dokładnie el - jak D-Will nam o odejściu, to my go na "dwójeczkę", a co :!: I piszę zupełnie poważnie :roll: Co z tego, że mu się nie podoba granie na SG :?: Przynajmniej tak kiedyś twierdził. Dla dobra ekipy trza się czasami Panie Deronie poświęcić :mrgreen:

[elwariato]

Dokładnie el - jak D-Will nam o odejściu, to my go na "dwójeczkę", a co :!: I piszę zupełnie poważnie :roll: Co z tego, że mu się nie podoba granie na SG :?: Przynajmniej tak kiedyś twierdził. Dla dobra ekipy trza się czasami Panie Deronie poświęcić :mrgreen:

Jeszcze by mu przysługę zrobili, fakt top pg to jest wysoka bardzo ocena, ale jak by zaczął siekać z 25+ ptk to by się nagle mógł znaleźć na półce tych top kolesi w stylu Wadea/Bryanta itp.

[RappaR]

It is so fucking nice :mrgreen:

[Maxec]

It is so fucking nice :mrgreen:

Enjoy, enjoy ... while you can... :mrgreen:

[danp]

Nie wiem co takie teksty jak ten powyzej Maxeca maja wnosic do dyskusji, co za dziecinada.

Wracaj do tematu to fajnie sobie niektorzy zwalniaja HoF coacha, ja bym jednak zwrocil uwage na to jak ten zespol jest skonstruowany. Williams ma jakies odchyly, i pomimo ze robi sie wokol niego wiele szumu to poki co nic wielkiego ten chlopak w tej lidze nie ugral, a tu dochodza glosy zza kulis o jego "dziwnym" charakterze. Moze po prostu sie na lidera nie nadaje. Ja wiem ze el mial wielkie nedzieje co do Ala Jeffersona, ale chlopak gra dopiero pol roku w nowym systemie, w dodatku z roznymi urazami, zreszta ciezko go uwazac za zbawiciela. Okur od dawana polamany, rusek od czasu jak sie poplakal pare lat temu tak sie za bardzo nie nadaje juz do grania w SLC, trzeby ten jego gigantyczny kontrakt jakos spozytkowac i sciagnac dobrego grajka, bo wam niedlugo DW ucieknie (czytam nawet sensacje ze do LAC, ale i LAL przeciez za 1.5 roku bedzie w kropce gdy Kobas bedzie mial sto lat na karku). Moza strata Matthewsa jest wieksza niz sie moze wydawac?

[Maxec]

Nie wiem co takie teksty jak ten powyzej Maxeca maja wnosic do dyskusji, co za dziecinada

danp'ie, a dlaczegóż to mnie się czepiasz :?: Rozumiem, że teksty RappaRa są jak najbardziej, Twoim zdaniem, merytoryczne i wiele wnoszące do dyskusji, tak :twisted: :?:

 

No ale ok, dajmy spokój, może faktycznie bezsensu dałem się wciągnąć w głupią wymianę zdań... :roll:

 

Danpie ja nigdy nie byłem zwolennikiem wywalenia Sloana, ale coraz częściej bym się zastanowił nad zmodyfikowaniem roli i zadań Derona, o czym zresztą już pisałem. To o czym piszesz, to nie jest kwestia Matthewsa, co straty aż 5 wartościowych, regularnych guardów/SF - Kovera, Brewera, Harpa, Maynora i właśnie Wesa - których NIKIM cennym nie zastapiono. Bo obrona Bella to już chyba pieśni przeszłości, a skuteczność już taka sobie, Hayward dostaje za mało czasu i zaufania podobnie jak Evans, a CJ jest bardzo chimeryczny, choć to dobry chłopak.

 

Okazało się, że to o czym kiedyś pisałem również, że wreszcie jest to drużyna Derona, chyba naszego PG przerosło. Brak jest chemii, którą tworzą weterani, wymiany przecięły więzi kumplostwa, siadła komunikacje wewnątrz ekipy. A :roll: Brakuje kogoś takiego jak Harpring czy Fisher, gdy chłopaki chodziły jak w zegarku...

 

K nie nadaje się, ze względu na kwasy z D-Willem i Sloanem na mentalnego "przewodnika stada", podobnie jak Bell, który ma problemy sam z sobą. Ktoś na stronce napisał, dokładnie jak danp, że rzecz nie leży w formie Ala, bo ta ciągle, acz wolno rośnie, ani w głupim pier....niu Derona, tylko w tym, że nikt jasno mu nie wytłumaczył, że projekt Al+Hay, to plan na najbliższe 2 lata, a konkretnie na sezon 2012/2013. Że nie będzie sukcesów od razu, tak jak ich nie było zanim przyszedł Deron (z Memo i Boozem świeżo pozyskanymi wtedy) jak i krótko po jego pozyskaniu. Może coś w tym jest... :roll:

 

Dziwnie przypomina mi to Hornets w ub. sezonie i boję się, że się tak może skończyć...

[danp]

Dobrze wiesz ze chodzilo mi o tekst powyzej twojego, skrot myslowy. Przeciez wiesz ze nigdy nic do ciebie nie mialem i nie mam.

[Maxec]

Dobrze wiesz ze chodzilo mi o tekst powyzej twojego, skrot myslowy. Przeciez wiesz ze nigdy nic do ciebie nie mialem i nie mam.

Kuźwa danp, sorki, źle przeczytałem :oops: :oops: :oops:

[danp]

Spoko, pan inteligetny inaczej kazdego moze zbic z tropu, szczegolnie jak sie za duzo tego jego pi****lenia czyta.

Wracajac do Jazz to faktycznie Bell obecnie to cien zawodnika sprzed lat, az tak duzo meczow Utah nie widzialem ale zdecydowanie SG jest do obsadzenia w Jazz. Straciliscie paru grajkow, nie zastepujac ich nikim wartosciowym. Do tego nie wiem, czy to tylko moje wrazenie, ale Sapp jakby stracil na walecznosci (energii raczej). Albo to tylko moje odczucie, albo chlopak powinien wrocic do grania z lawki (jakby Okur jako C startowal z Alem jako PF). Co do odeslania Sloana na zielona trawke, to mi el juz to do glowy wbil i jakos nie moge sie pozbyc tej mysli. Wbrew temu co mi tu pewien chlopaczyna insynuuje to forum czytam, udzielac sie jakos nie chce patrzac co tu sie wyrabia.

[paul]

na obecną sytuacje Jazz składa się parę elementów:

- słabo zastąpiono tych co odeszli. ja odrazu pisałem że z tego nic nie będzie.

- kontuzje, jednak brak Okura jest widoczny

- słabsza ławka, to też widać

- Miles i Millsap nie robią takich postępów jakie byśmy chcieli i o jakich myślano

- William, zagłaskali go w sztabie jaki to on the best i teraz lekko palma jebie w dekiel, to widać

-AK Sloan udupił go pakując w szablon i nie pozwalając grać tego co chce i lubi

-i właśnie Sloan, chłopina już powoli nie radzi sobie z tym wszystkim

[elwariato]

ale Sapp jakby stracil na walecznosci (energii raczej). Albo to tylko moje odczucie, albo chlopak powinien wrocic do grania z lawki

To nie to, ja też myślałem że koleś dołuje cos a la chumozasty Will, ale jak się zobaczy jego liste stłuczeń to w sumie dziwne że on w ogóle gra, w sumie człowiek powinien go cenic za chart ducha, ale większość ludzi niewtajemniczonych w jego sprawy zdrowotne poźniej zamiast docenic że nie wymieka to zaczyna gadac że jest do bani, i to nawet na forach Jazzowych, ot taka to sprawiedliwość.

Wracaj do tematu to fajnie sobie niektorzy zwalniaja HoF coacha, ja bym jednak zwrocil uwage na to jak ten zespol jest skonstruowany

To jest identico sytuacja jak ta z Brownem w Bobcats, Sloan zresztą jest jak jego bliźniak , drużyna ma już dosyć tego himerycznego i nieefektywnego grania, a jego jedyną receptą jest ścisnąc poślady, niby ok ale ile tak mozna i dokąd to prowadzi, jak sie nie dziwić poniekąd Williamsowi że go szlak trafia, kiedy drugi raz dostajemy od GSW i podobnych ekip tylko dlatego iż Jerry wyznaje zasadę lania na krycie obwodu, dobra ja to rozumiem ale jest kilak drużyn w tej lidze przeciwko którym się to nie opłaca a Sloan jest kompletnie już nie "elastyczny" i nic absolutnie nic nie zmienia.

Spoko, pan inteligetny inaczej kazdego moze zbic z tropu, szczegolnie jak sie za duzo tego jego pi****lenia czyta.

E tam ja uważam że dodaje temu forum sporo "kolorytu" większość pewnie ma go na ignoże a mi sprawia frajdę on i jego osoba, trzeba @dnap mieć odpowiednie podejście po prostu do niektórych spraw

[Maxec]

Hmm, po świetnym meczu - choć przegranym - z Rox jakoś tak cicho się zrobiło A nasi dziś jadą do Denver więc zobaczymy :roll: Deron jest niby d2d ale coś tam jest z tym ścięgnem i konsultują go od kilku dni, bo nie jest do końca dobrze. Memo jak zwykle leży, AK jest "probably", a Fess :?: "Czyni ciągle postępy" jak twierdzi sztab Jazz i trzyma go na ławie :roll: Jedynie Sap nie narzeka i mam nadzieję, że w Denver z Alem i Earlem znów błysną. No chyba, że wróci Deron...

[paul]

Fesa stracimy po sezonie za to trzymanie na ławie i w innym zespole nagle zacznie wypierdalać , a w Jazz zaczną się zastanawiać bo to bo tamto... teraz widać jakie znaczenie ma Watson, a tak się śmiano ze mnie że chce go do Jazz... brak strzelby za trzy, ja bym się jednak z Korverem przeprosił i jak by się dało do Jazz go wrócił że tak powiem, bo jest szansa na jakąś trójstronna wymianę. Byczki szukają strzelby, więc...

akoś brak mi optymizmu w tym co się dzieje w Jazz, za wiele braków by o coś powalczyć. a co do dzisiejszego meczu, to koniecznie pasuje rywala zza miedzy opykać.