Skocz do zawartości

Kto pobije Jabbara?


Pozioma

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Kily napisał:

ymczasem w karierze Brady'ego ten rekord nie był nawet trzeciorzędną sprawą, bo ma pierdylion nieporównywalnie większych osiągnięć dających mu niekwestionowany status GOATa. I to raczej w tym tkwi różnica i zasadność tego porównania.

Może tak, a może po prostu rekord LeBrona ma większą historycznie wartość, biorąc pod uwagę, że w NBA przez 55 lat mieliśmy jakoś trzech punktowych rekordzistów, a w NFL w jednym pokoleniu trafiło się trzech. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, BMF napisał:

Może tak, a może po prostu rekord LeBrona ma większą historycznie wartość, biorąc pod uwagę, że w NBA przez 55 lat mieliśmy jakoś trzech punktowych rekordzistów, a w NFL w jednym pokoleniu trafiło się trzech. 

Pewnie mix obu czynników. W każdym razie coś w tym o czym teraz napisałeś jest, bo w NFL ogólnie przywiązanie do liczb i rekordów zawsze było mniejsze niż w NBA i - zwłaszcza - w MLB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W NFL gra się zmieniła chyba tak mocno, że wszystkie ofensywne rekordy quarterbacków sprowadzają się do jednego pokolenia, zaś w NBA średnia punktów w karierze Kareema była wyższa niż w karierze LeBrona (w sensie, w NBA), dlatego on tyle przetrwał, zupełnie inny punkt odniesienia. 

To, co jest śmieszne z rekordami w NBA, to fakt, że tam liczone są osobno regulary i playoffy, i rekordy z regularów mają większą wartość (LeBron ma ~2k więcej punktów w playoffach od Jordana, przepaść): potem mamy potworki, że ludzie celebrują LeBrona - najlepszego scorera w historii regulara, a gdy LeBron zostawał najlepszym scorerem w historii NBA (RS+PO), to whatever, co brzmi absolutnie absurdalnie z boku. Ale w innych sportach w US jest podobnie. Oczywiście Brady z klasą jeśli podszedł do tego inaczej niż Brees czy Manning (czy kto tam bił te rekordy).

Ale jak ktoś ma 20 latach potrzebę krytyki LeBrona za takie głupotki, to znak, że LeBron wynajął w głowie tej osoby dużych rozmiarów apartament (tzn. autor tweeta, a nie Ty, zakładam). :)  

5 minut temu, Pozioma napisał:

Za mało prawdopodobne, abym w wieku 39 lat dożył do finału takiego tematu więc jestem raczej sceptyczny 😂

Spotkanie za 38 lat nie brzmi nierealnie, trochę wiary.;p

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, BMF napisał:

To, co jest śmieszne z rekordami w NBA, to fakt, że tam liczone są osobno regulary i playoffy, i rekordy z regularów mają większą wartość (LeBron ma ~2k więcej punktów w playoffach od Jordana, przepaść): potem mamy potworki, że ludzie celebrują LeBrona - najlepszego scorera w historii regulara, a gdy LeBron zostawał najlepszym scorerem w historii NBA (RS+PO), to whatever, co brzmi absolutnie absurdalnie z boku. Ale w innych sportach w US jest podobnie. Oczywiście Brady z klasą jeśli podszedł do tego inaczej niż Brees czy Manning (czy kto tam bił te rekordy).

No tak, z tym oddzielaniem RS-u to jest gruby absurd i w NFL on jest jeszcze bardziej widoczny niż w NBA, bo w Playoffach NFL Brady dosłownie ma ~2x większe liczby niż kolejni zawodnicy (a w historii Super Bowl to ~3x).

 

12 minut temu, BMF napisał:

W NFL gra się zmieniła chyba tak mocno, że wszystkie ofensywne rekordy quarterbacków sprowadzają się do jednego pokolenia, zaś w NBA średnia punktów w karierze Kareema była wyższa niż w karierze LeBrona, dlatego on tyle przetrwał, zupełnie inny punkt odniesienia. 

Tak, konsekwentnie zmieniane były zasady gry pod śrubowanie osiągów QBs, a teraz dodatkowo zwiększono liczbę meczów w RS, więc oczywiście siłą rzeczy RSowe rekordy Brady'ego za kilkanaście lat zostaną pobite.

Edytowane przez Kily
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, LAF napisał:

Nie chce zakładać nowego tematu , ale 6 przechwytów dzieli Chrisa Paula od pokonania MJ w całkowitej ilości jej. Wtedy będzie na miejscu 3.
 

Zbliża się nieuniknione …

Niby kogoś obchodzi kto jest na  3 miejscu? Akurat Stockton ma rekordy , których chyba nikt nigdy nie pobije...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, rw30 napisał:

podobnie mówiono o rekordzie Jabbara jak byłem mały a nawet jak byłem trochę większy

nah

rekordy Stocktona (a przynajmniej ten od asyst) zawsze byly bardziej wysrubowane

niby pace sie zwieksza a i tak nie bylo i do tej pory nie ma nikogo kto bylby chociaz na horyzoncie jesli chodzi o 'walke o rekord' (jednak punktowy byl mocno zagrozony przez Malone'a + wydawalo sie ze Kobe moze powalczyc)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, rw30 napisał:

podobnie mówiono o rekordzie Jabbara jak byłem mały a nawet jak byłem trochę większy

Nie, Jabbara był jedyny pobijalny. Najbardziej odrealniony jest zbiórki.

Najwięcej z aktywnych graczy zbiórek ma... Lebron. Mniej niż połowę wyniku Wilta/Russella. 
Ale dopiero co dyskutowałem co by musiało się stać by pobić rekord Stocktona. Gość ma 19 sezonów z średnią wyższą od obecnego lidera asyst.

Jak wyobrażacie sobie pobicie tego? Lebron grający do 50? :D

Zresztą Malone zostało 1459 punkty - mniej niż zdobył w jego ostatnim sezonie w Utah. Gdyby celował w rekord punktowy, mógłby go zrobić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby pobić Kareema, trzeba było ~20 lat być zajebistym. 

Żeby pobić Stokctona, trzeba być ~20 lat świetnym + grać w archaiczny sposób.

CP3 byłby najbliżej, ale raz, że jest widocznie lepszym scorerem, więc te parę asyst mu uciekało sezon w sezon, a dwa, że względem Stocktona uciekło mu już sporo meczów przez kontuzje. 

Ale może się pojawi jakiś pass-pass first ballhog ironman, who knows. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, RappaR napisał:

Żeby pobić Stocktona trzeba być 20 lat zajebistym. Mówimy o średniej ponad 10 asyst na mecz

Semantyka, ale Stockton raczej nie był na poziomie ~MVP-kandydata - najlepsi scorerzy spędzili tam pół dekady-dekadę. Dlatego ten rekord jest niepobijalny współcześnie, bo poza longevity, Stockton był wystarczająco ,,słabym'' scorerem, żeby nabijać asysty, a zarazem grał w czasach, gdzie taki scorer mógł mieć tyle piłki ile miał on, taka kombinacja razem z longevity będzie ciężka do powtórzenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, BMF napisał:

Semantyka, ale Stockton raczej nie był na poziomie ~MVP-kandydata - najlepsi scorerzy spędzili tam pół dekady-dekadę. Dlatego ten rekord jest niepobijalny współcześnie, bo poza longevity, Stockton był wystarczająco ,,słabym'' scorerem, żeby nabijać asysty, a zarazem grał w czasach, gdzie taki scorer mógł mieć tyle piłki ile miał on, taka kombinacja razem z longevity będzie ciężka do powtórzenia. 

Malone jest trzeci, a ciężko jednoznacznie stwierdzić, który z nich był lepszy i korzystał na drugim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stocktona rekord asyst jest niepobijalny, bo to były czasy protokoszykówki i śmiesznych przepisów w obronie i goście grali 20 lat akcje 2 na 2, gdzie jeden podawał a drugi rzucał.

W umiarkowanie poważnej koszykówce z umiarkowanie poważną obroną, w X z tych ich firmowych akcji pojawi się trzeci obrońca, będzie trzeba zrobić extra pass i asysta pójdzie do kogoś innego. W 90s ten trzeci obrońca bezradnie patrzy z w weak side, bo mu przepisy każą stać blisko Adama Keefe albo Davida Benoit.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Chytruz napisał:

Stocktona rekord asyst jest niepobijalny, bo to były czasy protokoszykówki i śmiesznych przepisów w obronie i goście grali 20 lat akcje 2 na 2, gdzie jeden podawał a drugi rzucał.

W umiarkowanie poważnej koszykówce z umiarkowanie poważną obroną, w X z tych ich firmowych akcji pojawi się trzeci obrońca, będzie trzeba zrobić extra pass i asysta pójdzie do kogoś innego. W 90s ten trzeci obrońca bezradnie patrzy z w weak side, bo mu przepisy każą stać blisko Adama Keefe albo Davida Benoit.

Coś Ty, tam mieli poważną obronę z Buckiem Williamsem, nie to co teraz, co nie @dannygd @Pepis21

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, rw30 napisał:

podobnie mówiono o rekordzie Jabbara jak byłem mały a nawet jak byłem trochę większy

PRzecież Stockton ma srednia z kariery 10,5 asysty ( nikt tego nie robi i w ciagu ostatnich 10 lat chyba tylko dwa razy Westbrook to pobił) i 2,2 przechwytu co w ciagu ostatnich 10 lat ktoś w sezonie pobił raz

Tu nikt sie nie kręci regularnie koło jego średnich z kariery a on jeszcze był żelaznego zdrowia. Kidd zagrał  3 tys minut więcej od Stocktona a mimo to nie był nawet blisko złamania rekordu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.