Thomas 82 Napisano 8 Stycznia 4 godziny temu, Reikai napisał: No, ciekawe co tu się wydarzy. Po tym jak graja ostatnio raczej do szuflady można schować doniesienia o wyprzedaży i tankowaniu. Na ten moment 6 seed spokojnie do osiągnięcia Dokładnie, Zach wraca ( bądź wrócił ) do swojej optymalnej formy, DeRozan trzyma poziom z poprzedniego sezonu, Vucević dość solidny i w końcu ten nieszczęsny Williams zaczyna wyglądać jak pełnoprawny zawodnik, a nie jak statysta. Do tej pory Williamsowi dawałem szansę, potem miałem go dosyć, ale dziś chyba pierwszy raz muszę go pochwalić ( bo nie przypominam sobie żebym go kiedykolwiek chwalił ) za te ostatnie występy. Markkanen w tym sezonie to prawdziwa bestia, a ten dunk nad Vuceviciem niesamowity. Szkoda, że nie grał tak w Chicago. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ozzy110 1329 Napisano 8 Stycznia 32 minuty temu, Thomas napisał: Markkanen w tym sezonie to prawdziwa bestia, a ten dunk nad Vuceviciem niesamowity. Szkoda, że nie grał tak w Chicago. Ale od czasu do czasu tak dunkował Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tankathon 76 Napisano 8 Stycznia (edytowane) 1 godzinę temu, Thomas napisał: Do tej pory Williamsowi dawałem szansę, potem miałem go dosyć, ale dziś chyba pierwszy raz muszę go pochwalić ( bo nie przypominam sobie żebym go kiedykolwiek chwalił ) za te ostatnie występy. Markkanen w tym sezonie to prawdziwa bestia, a ten dunk nad Vuceviciem niesamowity. Szkoda, że nie grał tak w Chicago. Pisałem wielokrotnie, że Williams potrzebuje czasu i piłki w dłoniach, i co dziwne ostatnio zaczęli mu podawać. Co do Markkanena to sorki, ale chyba nie śledziłeś jego gry uważnie, ponieważ Lauri potrafił wyglądać nawet lepiej niż w Utah, problem w tym, że ani Hoiberg ani Boylen nie ustawiali akcji pod Fina, a jedyne do czego go najczęściej ograniczali to pałowanie 3. I najważniejsze, notoryczne jakieś mikro kontuzje. 6 godzin temu, Reikai napisał: No, ciekawe co tu się wydarzy. Po tym jak graja ostatnio raczej do szuflady można schować doniesienia o wyprzedaży i tankowaniu. Na ten moment 6 seed spokojnie do osiągnięcia. Chicago to jednak Chicago i za chwilę ponownie mogą zgrzytać zęby od ich gry, ale według mnie powinni próbować handlować Caruso, Dragiciem plus pickiem POR. Edytowane 8 Stycznia przez tankathon Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Thomas 82 Napisano 8 Stycznia (edytowane) 2 godziny temu, ozzy110 napisał: Ale od czasu do czasu tak dunkował No to Vucević ma plakat do kolekcji. Niech Lauri zapakuje nad nim jeszcze raz, to będzie miał nocne koszmary. 1 godzinę temu, tankathon napisał: Co do Markkanena to sorki, ale chyba nie śledziłeś jego gry uważnie, ponieważ Lauri potrafił wyglądać nawet lepiej niż w Utah, problem w tym, że ani Hoiberg ani Boylen nie ustawiali akcji pod Fina, a jedyne do czego go najczęściej ograniczali to pałowanie 3. I najważniejsze, notoryczne jakieś mikro kontuzje. Po jego pierwszym sezonie, byłem nim mega podjarany, po drugim zaniepokojony brakiem postępów, a po trzecim zirytowany. Owszem miewał zarąbiste mecze, ale były to raczej sporadyczne przypadki, a w Utah jest zarąbisty w większości spotkań. No i te ciągłe urazy o których wspomniałeś, być może to one spowodowały, że zamiast robić postępy obserwowaliśmy regres jego formy. Być może była to wina trenerów, ale w Cleveland też nic wielkiego nie pokazał. Jak widać powietrze w Utah służy mu wyjątkowo dobrze, a rola lidera jeszcze lepiej. Edytowane 8 Stycznia przez Thomas Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tankathon 76 Napisano 8 Stycznia (edytowane) 1 godzinę temu, Thomas napisał: No to Vucević ma plakat do kolekcji. Niech Lauri zapakuje nad nim jeszcze raz, to będzie miał nocne koszmary. Po jego pierwszym sezonie, byłem nim mega podjarany, po drugim zaniepokojony brakiem postępów, a po trzecim zirytowany. Owszem miewał zarąbiste mecze, ale były to raczej sporadyczne przypadki, a w Utah jest zarąbisty w większości spotkań. No i te ciągłe urazy o których wspomniałeś, być może to one spowodowały, że zamiast robić postępy obserwowaliśmy regres jego formy. Być może była to wina trenerów, ale w Cleveland też nic wielkiego nie pokazał. Jak widać powietrze w Utah służy mu wyjątkowo dobrze, a rola lidera jeszcze lepiej. W ostatnim sezonie w Bulls do meczu gwiazd Lauri robił 19/6 na skuteczności 51% i blisko 40% za 3 przy 7 próbach na mecz. W międzyczasie wypłynął kwas z kontraktem a geniusz Donovan zaczął obcinać mu posiadania, gdzie w kwietniu zjechał do 7 rzutów na mecz, konsekwentnie katując go na pozycji centra, na której Fin nigdy nie czuł się dobrze. CO do Cavs to cieszę się, że trafił do tej organizacji, bo chociaż tam ktoś się wykazał mózgiem i przesunął Lauriego na pozycję SF. Utah mu służy? ja tu widzę Lauriego z Eurobasketu mającego obok siebie zawodników, którzy potrafią mu podać piłkę. 73 wsady w tym seoznie, to tyle co Fin robił w dwa lata w Bulls, a przecież przez jedno lato nie zrobił się wyskakanym murzynem. Edytowane 8 Stycznia przez tankathon Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ozzy110 1329 Napisano 8 Stycznia 10 minut temu, tankathon napisał: W ostatnim sezonie w Bulls do meczu gwiazd Lauri robił 19/6 na skuteczności 51% i blisko 40% za 3 przy 7 próbach na mecz. W międzyczasie wypłynął kwas z kontraktem a geniusz Donovan zaczął obcinać mu posiadania, gdzie w kwietniu zjechał do 7 rzutów na mecz, konsekwentnie katując go na pozycji centra, na której Fin nigdy nie czuł się dobrze. CO do Cavs to cieszę się, że trafił do tej organizacji, bo chociaż tam ktoś się wykazał mózgiem i przesunął Lauriego na pozycję SF. Utah mu służy? ja tu widzę Lauriego z Eurobasketu mającego obok siebie zawodników, którzy potrafią mu podać piłkę. 73 wsady w tym seoznie, to tyle co Fin robił w dwa lata w Bulls, a przecież przez jedno lato nie zrobił się wyskakanym murzynem. To jest to co wcześniej pisałem. Kadra mocno podbiła niego u pewność siebie bo chłop po Chicago to pewnie dostał lekkiej deprechy. Cleveland stopniowo go przebudzało a Eurboasket dokończył dzieła. No i co najważniejsze w Utah dostał swobodę ruchu i w końcu ktoś go postanowił prawidłowo wykorzystywać. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Benon 421 Napisano 8 Stycznia Tak jak pisałem wcześniej kiedyś, że jestem ciekaw, jak wyglądałby Fin w swoim 3 i 4 sezonie w Chicago, jakby nie pojawił się Zach, to teraz napiszę, że bardziej byłbym ciekaw, jak wyglądałby po prostu, gdyby nikt nie próbował robić z niego kogoś, kim nie jest i spróbował wykorzystać jego naturalne predyspozycje. Czytam na jego temat tu i na realgm, że to, że tamto, że sramto, a co najważnie, że player developement... Sorry... Ja tam widzę cały czas tego samego Lauriego, który tylko z wiekiem i doświadczeniem potrafi się lepiej ustawić na boisku, lepiej selekcjonować rzuty i lepiej wykorzystywać błędy rywali, lub mismatche. To wszystko ma uja wspólnego z tzw player developement, o ile zawodnik nie jest głupi jak but Michaela Beasleya. Dla mnie Markkanen w Utah jest po prostu "unleashed" i to zdaje egzamin, czego się spodziewałem. Tylko tyle i aż tyle... Żeby nie było, że tylko o Finie, to ostatnie Ws cieszą i nareszcie widać zalążki współpracy w grze Byków i radość z gry. Cisną mi się mimo wszystko gorzkie słowa, ale się powstrzymam, bo nie chcę być wirtualnie zlinczowany na forum publicznym... Pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Reikai 4503 Napisano 10 Stycznia Życzyłbym sobie serii Bulls vs Celtics w PO dla dobra koszykówki. Z jakiegoś powodu Celtom ciężko gra się przeciwko Chicago, mecze w tym RS były wyrównane i mogłaby być fajna seria z tego. Zabrakło dzis Derozana pomimo tego, że Lavine robił co mógł pod koniec zeby to wyciągnąć, z Deeboo mogłoby się udać. Mam nadzieję, że to nic poważnego i będzie day to day, bo fajnie się ich ostatnio ogląda i szkoda psuć to flow kontuzjami. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ptak 903 Napisano 10 Stycznia Będziecie na 8 miejscu? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Reikai 4503 Napisano 12 Stycznia (edytowane) No coz, to bylo do przewidzenia ze po serii fajnych meczow z niezlymi druzynami dostana oklep od Wizards bez Beala i KP :] W ogole smieszna sprawa, bo w ostatniej akcji Delon Wright pokazywal, ze faul nie byl przy rzucie a ''on the floor''. Sedziowie nie odgwizdali zadnego :] Kolejny raz blad sedziow w koncowce, ale nie przez to przegrali, bo mieli spokojna przewage ktorej znowu nie dowiezli. Mozna bylo sie przyzwyczaic w tym sezonie do tego juz. Inna sprawa, ze poza Zachem to nikt sie nie stawil dzisiaj. Bulls ponoc maja niezla zagwozdke, bo juz kilka razy FO zmienial zdanie co do tego sezonu i co z tym wszystkim robic, po serii fatalnych meczow gdy byli gotowi sprzedawac wszystko nagle grali jakis super mecz i tak kilka razy w sezonie. Ciekawy trade deadline przed nami. Bulls potrzebuja shooterow. Maja mase open lookow dzieki DDR i Zachowi, a ci zamiast rzucac to oddaja im pilke na ostatnie sekundy akcji. Jedyna druzyna w NBA ktora nie oddaje 30 trojek na mecz. Edytowane 12 Stycznia przez Reikai Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tankathon 76 Napisano 12 Stycznia (edytowane) 27 minut temu, Reikai napisał: No coz, to bylo do przewidzenia ze po serii fajnych meczow z niezlymi druzynami dostana oklep od Wizards bez Beala i KP :] Mozna bylo sie przyzwyczaic w tym sezonie do tego juz. Inna sprawa, ze poza Zachem to nikt sie nie stawil dzisiaj. Bulls ponoc maja niezla zagwozdke, bo juz kilka razy FO zmienial zdanie co do tego sezonu i co z tym wszystkim robic, po serii fatalnych meczow gdy byli gotowi sprzedawac wszystko nagle grali jakis super mecz i tak kilka razy w sezonie. Ciekawy trade deadline przed nami. Przed meczem z Wizards pojawiło się info, że Chicago nie planuje żadnych ruchów, a Vuc z wielką radością wróciłby do Orlando gdyby to było możliwe. Samego spotkania nie ma co komentować, + 16 w 3 kwarcie, Caruso oddający więcej rzutów od Williamsa, 21-9 w FT, i na deser: Podpowiem że w ostatnim meczu z Wizards, również nie odgwizdano faulu na DDR w ostatnich sekundach. Edytowane 12 Stycznia przez tankathon Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Reikai 4503 Napisano 12 Stycznia (edytowane) 4 minuty temu, tankathon napisał: Przed meczem z Wizards pojawiło się info, że Chicago nie planuje żadnych ruchów, a Vuc z wielką radością wróciłby do Orlando gdyby to było możliwe. Samego spotkania nie ma co komentować, + 16 w 3 kwarcie, Caruso oddający więcej rzutów od Williamsa, 21-9 w FT, i na deser: Tak, dodalem to wlasnie do swojego posta, to samo pokazywal podczas meczu Wright, ze nie faulowal przy rzucie a ''on the floor'.. 3 lub 4 przypadek w kilku ostatnich meczach gdy Bulls dostaja liscia od sedziow w koncowce, ale no tym razem nie przez to przegrali bo to byl wygrany mecz. Pwill za miekki i nieagresywny, nie ma w Wizards pol podkoszowego i zamiast to wykorzystac i dac Vuca na post, to Donovana to przeroslo wiec kazal mu stac na obwodzie caly mecz. Caruso tez jest cieniem siebie z zeszlego sezonu. W ogole Vucevic i Williams 0 FT bez KP i Gafforda. Niebywale po prostu, nie mozna obwianiac za to nikogo innego niz trenera. Nie wiem jak trener na poziomie NBA nie moze wykorzystywac przewag w zaden sposob. Edytowane 12 Stycznia przez Reikai Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tankathon 76 Napisano 12 Stycznia 2 minuty temu, Reikai napisał: Tak, dodalem to wlasnie do swojego posta, to samo pokazywal podczas meczu Wright, ze nie faulowal przy rzucie a ''on the floor'.. 3 lub 4 przypadek w kilku ostatnich meczach gdy Bulls dostaja liscia od sedziow w koncowce, ale no tym razem nie przez to przegrali bo to byl wygrany mecz. Pwill za miekki i nieagresywny, nie ma w Wizards pol podkoszowego i zamiast to wykorzystac i dac Vuca na post, to Donovana to przeroslo wiec kazal mu stac na obwodzie caly mecz. Caruso tez jest cieniem siebie z zeszlego sezonu. Pisałem to jakiś czas temu, który zawodnik wygląda lepiej pod Donovanem? Wystarczy spojrzeć jak okroił ofensywnie White'a, co wyprawiał z Laurim, i jak niszczy Williamsa, który w ofensywie potrafi więcej niż wymieniona dwójka, a najczęściej nic tylko stoi w rogu. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Benon 421 Napisano 12 Stycznia (edytowane) 8 godzin temu, tankathon napisał: Pisałem to jakiś czas temu, który zawodnik wygląda lepiej pod Donovanem? Wystarczy spojrzeć jak okroił ofensywnie White'a, co wyprawiał z Laurim, i jak niszczy Williamsa, który w ofensywie potrafi więcej niż wymieniona dwójka, a najczęściej nic tylko stoi w rogu. Dżejson musi odejść. Treneiro taki, że o kant dupy rozbić. Ma trzech zawodników, którzy ofensywnie są znacznie ponad średnią tej ligi i wiedzą jak dzielić się piłką i jak przez Vuca jeszcze jakieś akcje są grane i ten potrafi i LaVine'a i Derozana obsłużyć, a oni jego, to współpracy na lini Zach - Demar jakoś nie widać, a to powinno być nasze dynamic duo. Oczywiście, jakby to nasze niedoszłe "dynamic duo", było trochę bardziej zaangażowane w obronę i kreowało więcej przechwytów, byłoby trochę łatwiej, jednak Dżejson trenerzy tu już półtora roku, a efektów nima. Iso na jednego, albo na drugiego, a mi się wydaje, że w 18 miesięcy możnaby nauczyć małpę, średnio ogarniętego psa, Marko Simonovica i każdego gracza zesłanego do G-League kilku schematów, tak aby byli pomocni drużynie, a co dopiero dwóch doświadczonych graczy z dużymi możliwościami i ambicjami. OK, może nie ma między nimi chemii, może coś nie klika, ale przez taki szmat czasu można wybudować kilka domów, nauczyć się języka, wyjść z kilku nałogów, rozwieść się, zakochać, zdradzić, pierdooolnąć pięcioma pracami i przy tym wszystkim mieć czas na hobby i kontakty międzyludzkie. Dżejson charakteryzowany był, jako player friendly coach, ale to dla mnie wuefista, który rzuca piłkę, zamyka się w kantorku i co 5 minut wychodzi, aby spontanicznie krzyknąć "zasłona". Iście player friendly. Wszyscy lubili takich wuefistów, którzy się nie wpierrrdalali i pozwalali beztrosko grać w nożną, kosza, czy siatkówkę. Jeśli chodzi o potencjał innych zawodników, poza wspomnianymi, to będziemy się mogli przekonać o nim, jak już zmienią klub. Na przestrzeni lat jestem mistrzem w narzekaniu na trenerów Bulls, ale poza Thibsem nie było tu dobrego od 25 lat (tak, wiem, że się powtarzam). Skiles też miewał momenty, ale jego miłość do Janero Pargo była w stanie zabić miłość do koszykówki nawet najbardziej zagorzałych fanów. Pozdrawiam Edytowane 12 Stycznia przez Benon Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Thomas 82 Napisano 12 Stycznia 11 godzin temu, Reikai napisał: Bulls ponoc maja niezla zagwozdke, bo juz kilka razy FO zmienial zdanie co do tego sezonu i co z tym wszystkim robic, po serii fatalnych meczow gdy byli gotowi sprzedawac wszystko nagle grali jakis super mecz i tak kilka razy w sezonie. Poniżej wyniki Chicago, mogło to wyglądać tak: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Benon 421 Napisano 14 Stycznia Kolejny mecz w pupę, ale ja nie o tym, bo tu dużo powiedzieć się nie da. Ciekawsze jest to, że właśnie można było usłyszeć, że treneiro nie jest w kontakcie z AKME (na potrzeby tej wizji literackiej nazwijmy ich Artur Karnisz i Mount Everest). Tutaj mam dla was isnajderskie info z pogranicza snu i jawy. Oto jak to, moi drodzy, wyglądało: (Rozmowa telefoniczna pomiędzy AK i ME z offseason) AK: Odkąd wyleciał nam Lonzo, nasze największe problemy to rebounding, true PG i lack of 3pt shooting... ME: 3pt shooting jako taki mamy, tylko debil wuefista nie wie jak z tego korzystać... AK: ...kurva, fakt. Masz kogoś na zbiórkę i anyone close to be true PG? ME: Mam Drumma i Gorana za śmieszne pieniądze... AK: ...kurva, świetnie, bierzemy... (odgłos długopisów, podpisujących kontrakty - Dragic i Dummond on board) ME: Ale wiesz, że debil wuefista nie będzie umiał tego wykorzystać i da im po kilkanaście minut w meczu i od czasu do czasu DNP... AK: ...kurva, fakt... ME: To co robimy? AK: Jebać to, fire him... (trzask na lini, połączenie przerwane - "Jebać to, hire him..." - "dziwne", pomyślał ME - extension na stole - długopis w rękach wuefisty pali się, jak w rękach sami wiecie kogo) (odgłosy wybierania numeru) ME: Coś nas rozłączyło, wszystkie 3 kontrakty podpisane... AK: Jakie, kurva, 3 kontrakty? ME: ...o kurva... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Reikai 4503 Napisano 14 Stycznia [Cody Westerlund] At very end of postgame interview, Zach LaVine responded, "You drive the ball when you can't shoot, that's what happens when you have a torn ligament." LaVine played after being listed as probable with a right hand contusion. He doesn't have a torn ligament, the team confirmed. To tez bardzo dziwne. Ale tam jest syf w tej organizacji :] Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tankathon 76 Napisano 14 Stycznia (edytowane) Są pozytywy, White nareszcie troszkę pograł na rozegraniu i pokazał się całkiem solidnie 19/6/6 i jako jedyny był na plusie w tym meczu. Williams poprowadził zryw Bulls w 3 kwarcie, a potem Donovan zredukował jego minuty na parkiecie na rzecz DDJ. Lavine wrócił do normy? chyba do czasów Boylena. W tym całym pierdolniku przynajmniej jedna kwestia wydaje się prosta, Chicago nie musi sobie zawracać głowy draftem, bo przy takim trenerze i "liderze" zespołu żaden talent nie zrobi kroku we właściwą stronę. Terry zagrał dziś 1 minutę!!! gdzie taki Nembhard w lepszej Indianie gra po blisko 30 minut!!! Polecam akcję Williamsa z 4:48 Edytowane 14 Stycznia przez tankathon Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Raven2156 1608 Napisano 15 Stycznia Bardzo fajny mecz w United Center. 1Q w wykonaniu Bulls była po prostu niesamowita! To jak od samego początku odskoczyli Warriors i jak weszli w ten mecz to było coś pięknego, przecierałem oczy ze zdumienia, bo jak dobrze wiemy nie gra chociażby DeRozan. Później GSW było po prostu GSW i Splash Brothers z Thompsonem na czele zaczęli odpalać trójki i w drugiej połowie mecz był dużo bardziej wyrównany. Ogromny plus dla Vucevica. Jak dla mnie zawodnik dzisiejszego meczu. Widać u niego doświadczenie, ogranie i świetne pozycjonowanie się na boisku. Był tam gdzie być powinien. Dodatkowo jest to świetny przykład centra który nie boi się rzucać z dystansu i oprócz genialnych wjazdów mogliśmy obejrzeć kilka zdobytych trójek. Innymi słowy zawodnik uniwersalny. Chyba życiówka w jego wykonaniu - 43PTS/13REB Brawo! Oprócz niego nareszcie cieszyła gra LaVine’a i z dobrej strony pokazał się nam Coby White, który jest gdzieś w cieniu w drużynie z Chicago. Nie można również pominąć uwielbianego przeze mnie Caruso. Kolejny mecz w którym widać, że jest w stanie zrobić wszystko by odzyskać lub zdobyć piłkę. Poświęcenie tego zawodnika jest nieporównywalne i bardzo brakuje mi go w Lakers. Wielkie gratulacje dla Bulls. Bardzo fajnie zbudowana drużyna która w pełni zdrowa może naprawdę w lidze namieszać. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Reikai 4503 Napisano 16 Stycznia Nie sa tak mocni, jak wtedy gdy graja z dobrymi druzynami i nie sa tak slabi, jak bilans vs <0.500. Po raz setny, pojebana druzyna :] Nie mam pojecia co zrobia podczas trade deadline, ale to pewnie Bulls wiec nie zrobia niczego. Coby White zaczyna wygladac jak koszykarz NBA btw. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach