Skocz do zawartości

Western Conference | Round 1 | (4) Dallas Mavericks vs. (5) Utah Jazz


Reikai

Końcowy wynik   

29 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Końcowy wynik


Ankieta została zamknięta

  • Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.
  • Ankieta została zamknięta 16.04.2022 o 20:48

Rekomendowane odpowiedzi

47 minut temu, Lucas napisał:

Ja od razu uprzedze, ze nie ogladalem dzisiejszego meczu, bo sie nalozylo na Lecha, ale no kilka razy Jazz ogladalem w tym sezonie, jeszcze niedawno KOC o nich The Void robil i jak spojrzalem na dzisiejszy boxcore to nie moge sie doczekac rozbiórki tej druzyny. Jesli Luka nie wroci to moze jakos przejdą Mavs, ale naprawde nie rozumiem jak mozna miec tej klasy gracza jak Gobert (świetne zasłony, świetne kończenie w pomalowanym, znakomity atletyzm) i doprowadzić do tego, ze oddaje jeden rzut w meczu Playoffs? Gobert nie jest jakimś wirtuozem w paint względem kreowania samego siebie i rzutów, ale w normalnej drużynie majac go tyle lat to potrafiliby doprowadzic do tego, ze jest takim Capela chocby regularnie (kreowanym przez Hardena/Trae oczywiscie), a tu znow pewnie bedzie dostawal po dupie, ze sie na Playoffs nie stawia.

Nie przepadam za Francuzem, ale zycze mu zeby latem go wymieniono i trafil do organizacji z fajnym kreaotrem na pick&rollu.

Ogólnie to się zgadzam, ale z tym niestawianiem się w PO to bardziej niż o atak, chodziło że był strasznie karcony w obronie i nijak jego niesamowity impact z RS się na postseason nie przekładał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, MarcusCamby napisał:

Ogólnie to się zgadzam, ale z tym niestawianiem się w PO to bardziej niż o atak, chodziło że był strasznie karcony w obronie i nijak jego niesamowity impact z RS się na postseason nie przekładał. 

Tak, ja sie zgadzam, ze zwykle tego dotyczyła krytyka w poprzednich PO,, moze zbyt mało precyzyjnie napisalem, ale chodzilo mi o to, ze tym razem (przynajmniej patrzac na TT i statystyki) jak sie stawil w obronie to beda sie dopierdalac do ofensywy, gdzie ciezko go za to winic, ze oddal 1 rzut w meczu i ostatecznie znow bedzie mial opinie, ze na PO nie przyszedł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, MarcusCamby napisał:

Ogólnie to się zgadzam, ale z tym niestawianiem się w PO to bardziej niż o atak, chodziło że był strasznie karcony w obronie i nijak jego niesamowity impact z RS się na postseason nie przekładał. 

Z tym ,że to tez nie jest prawda bo rok temu z Clippers oni nie przegrali przez obronę Goberta a tego jak fatalnie Jazz broniło obwód i dawało się mijać każdemu a sami nie podawali Gobertowi pod kosz choć miał sporo niższych obrońców. Wystarczy popatrzeć jak serię później Ayton karcił Clippers za granie Batumem na centrze. A karcił bo dostawał podania

Snyder niestety na PO ne potrafi zmienić schematów którymi gra od zawsze. Obrona i atak Jazz sa identyczne jak w RS . Brak jest zmian i dostosowywania się do gry

A co do samego meczu to Jazz długo było koszmarne. Pudłowali za 3 z czystych pozycji. Conley czy Mitchell nie potrafili skończyć layupów na pusty kosz. Do tego po pudłach nie wracali do obrony i Mavs miało łatwe punkty z kontr. Jazz było blisko a  nawet wyszło na prowadzenie dzięki BOjanowi który miał rewelacyjną pierwszą połowę. Trochę to wynikało z tego ,że często go bronił Brunson.

W trzeciej kwarcie eksplodował Mitchell który długo miał więcej punktów niż całe Mavs. Jazz poprawiło rotowanie w obronie. Dawno nie widzałem takiej sekwencji w wykonaniu Jazz w PO.

W 4 kwarcie Jazz było Jazzowe tzn nagle zaczęli forsować głupie straty i z 10 pkt przewagi zrobiło się 2. Choć głównie dzięki pomocy sędziów. Sędziowanie w tym meczu było jednostronne i bardzo słabe

Na koniec pierwszej kwarty Jazz miało jeszcze jeden faul w zapasie. Clarkson faulował Spencera który go mijał. Faul był mocny. Sędziowie uznali ,ze nie było flagranta ale z jakiegos dziwnego powodu uznali ,ze to był faul przy rzucie. Nie mam bladego pojęcia gdzie oni widzieli rzut.

Potem w 4 kwarcie dali technika Jazz bo ci przy zmianie mieli 5 graczy na parkiecie plus szósty stał z piłką zza linią. To był błąd któregoś z graczy, że nie zszedł w odpowiednim momencie ale to nie było w czasie gry. Niektóre faule przy zbiórkach mocno dziwne bo te same przepychanki w drugą stronę szły bez gwizdków

No ale na szczęscie w samej końcówce Jazz znowu poprowadziło atak przez Bojana ,którego bronił Brunson co kończyło się albo celnym rzutem albo podaniem przez cały parkiet do kogoś w rogu. Jazz duzo punktów generowało kiedy ofensywa szła przez Bojana. Bo kolejny raz niestety w PO zawiódł Conley. Znowu w PO był nijaki . Zero agresji dobrej obrony.

Jazz wygrało w brzydkim meczu w którym dominowała obrona przez większość meczu( brawa dla Mavs za to jak oni rotowali) Dallas jednak bez Luki nie mają gwiazd i nawet niski skład nie zrobił różnicy Gobertowi ( choć akurat Whiteside słabo sobie z tym radził)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakos mi utknęły slowa w trakcie meczu playin autorstwa @memento1984 „LeVert to jebany minus”

 

ty byś chlopie nie chciał mieć tam w składzie Dinwiddie. Gość w obronie jest praktycznie co akcje mocnym liability. Dał w drugiej połowie masę okazji do łatwych punktów, w pierwszej połowie był chyba zawsze pierwszym do rotacji Bogdanovica przy jego trójkach, czyli tym który się spóźniał i Bojan wjebał im tam 20pts do szatni. W efekcie w drugiej połowie Don szukał tylko jego na switchach. Co skoczyło się kwartą życia w jego wykonaniu. Trzeba uczciwie powiedzieć: spencer się stara w tej obronie. Wręcz za bardzo. Bo skaxze do każdej możliwej pompki, dał się złapać nawet Royce O’Nealowi na daggera za trzy kończącego mecz. Był to jedyny celny rzut tego zawodnika z gry w całym meczu ;) 

Dodatkowo opóźnia rotowanie w obronie. Strasznie się to ogląda. 
 

Mavs bez Donka nie mają wyjścia oczywiście, muszą grać jednocześnie Brunsonem i Dinwiddie, inaczej w ataku nie ma mowy żeby wyszli z 78 pkt 🙃

wiec mają problem. Liczyłem na to ze ten pierwszy mecz wyrwą wolą walki i przewagą własnej hali. Realnie to oni musza zrobić te 1:1 u siebie, by ewentualnie Luka mógł wrocic na powiedzmy game4 i odwrócić serie ze stanu 1:2, czy coś w tym stylu. 
 

widać natomiast że jazz nie są zbyt mocni. ten mecz prawie by przegrali na własne życzenie. Głupie straty w IV kwarcie, o nich mowie, bo  Oczywiście tez nie mogłem się oprzeć wrażeniu  ze sędziowie trochę chcieli pomagać gospodarzom i ugotować zaciętą końcówkę.

już widać moim zdaniem ze to bedzie taka błotna seria. masa free throws i izolacji po obu stronach. Suns trafili idealnie z drabinka w tym roku, aż do WCF nie ma drużyn które mogą czymś taktycznie zaskoczyć.

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasyczne Jazz w tym sezonie

Prowadzą +10. W 4 kwarcie Mitchell 3 na 11. Zero podań kogokolwiek do Goberta , który rzuca 1 raz na cała druga połowę. 

 Rywale idą w small ball choc nie taki klasyczny skoro Kleber biegał a Snyder cały czas gra dropem. 5 rok z rzędu drop nie sprawdza sie w Po bo rywale przechodza w niski skład i Snyder 5 lat nie ogarnął innego schematu. I znwou z łatowścią jest mijany Bojan czy Conley i rywale mają autostradę pod kosz. 

Koszmarnie to wyglada/ Conley jest niestety 3 sezon z rzędu koszmarny w PO .Ciągnie Jazz w dół w tej serii. Jazz po prostu p[oszło w wymianie nie po tego weterana. Trzeba było iść po CP3 . Z perspektywy czasu ta wymiana z Memphis wyszła kiepsko bo Jazz jest tam gdzie było a nawet ciut gorzej. Bo byli zespołem na drugą rundę PO a są teraz na pierwszą runde

Kolejny raz mają zapaść w 4 kwarcie. Raz 10-0 potem pozwolili chyba na 15-4. Może i Kleber miał dzień konia ale niestety to zbyt często się zdarza.

I niestety spora część leży znowu po stronie Snydera. On jest tak przywiązany do schematów ,że niestety nei ogarnia kiedy rywal zmienia taktykę. To już kolejne PO kiedy w trakcie meczu nie umie odpowiedzieć na grę rywala. Koćńzy mecz zawse tym samym lineupem. Brak mu jakiejś innowacji. - nie wiem choćby spróbowac zagrać Paschallem

5 lat mógł ogarnąć jak grać na Goberta kiedy rywal broni go niskim zawodnikiem a on wtedy reaguje tak ,że wyłącza Goberta z ataku poza stawianiem zaslon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.04.2022 o 22:03, Lucas napisał:

Nie przepadam za Francuzem, ale zycze mu zeby latem go wymieniono i trafil do organizacji z fajnym kreaotrem na pick&rollu.

Nie pamiętam w którym niedawnym podcaście Billa Simmonsa były takie życzeniowe trade'y, i tam Simmons zasugerował, że może wysłać Goberta do Atlanty. 

Seria się jeszcze nie skończyła i do czasu powrotu Luki, Jazz mają klucze do wygrania tej serii, bo dzisiejszy mecz "konia" się raczej nie powtórzy, ale w razie czego, to chętnie bym zobaczył duet Gobert i Young. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą to fascynujące, że mając w składzie gracza kalibru Goberta, Jazz za wszelką cenę próbują z niego zrobić kolejnego Drummonda lub Monroe... Interesujące jest również to, czy fakt że Gobert nie dostaje podań to wyłączna inicjatywa Snydera, czy reszty drużyny? Dostają po meczu jakieś kary od trenera za podanie piłki pod kosz?

Edytowane przez T+?%hZ<A<5ZZB~5L
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.04.2022 o 16:31, dannygd napisał:

Trochę ta ekipa jest niedoceniana od zeszłego roku.... Przede wszystkim Brunson to jest zdecydowanie "coś więcej" niż solidny starter

Tak to tylko zostawię ;) 

W sumie to brak jego i Poola w finałowej 3 MIP to trochę przypał, choć nie twierdzę, że Morant, Murray czy Garland nie zrobili dużego postępu...

UTA było wiadomo, że będą się męczyć z DAL nawet bez Doncica. Ba! Im nawet chyba lepiej by sie grało, gdyby Doncic był! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajmy. Po pierwszym meczu wielu mówiło o 4:0 dla Jazz, teraz Mavs są trudniejsi bez Luki do pokonania. 

W pełni zdrowy Luka, to w PO 30 pkt na dobrej skuteczności, 10 asyst, niezliczone przewagi dla innych zawodników. Dodatkowo to też lepszy def na Bojanie niż taki Spencer (który się bardzo stara). W drugiej części sezonu specjalnie szukał pojedynków z każdą możliwą gwiazda (Tatum, KD, James, Giannis) i wychodził zwycięsko.

Pytanie tylko czy go dostaniemy takiego :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#BekazJazz

 

Kto po sezonie zgarnia Goberta i robi z niego 2x lepszego gracza, niż jest w Jazz?

Kto przepłaca w lato Brunsona?

Kto przypuszczał, ze Mavs będą tak dobrzy bez Luki/ogólnie po początku sezonu/post KP trade?

 

Przy kontuzji Bookera finały konferencji są otwarte, daleka droga do tego, ale wcale nie jest wykluczona druga runda Pelicans vs Mavs, co wydaje się jakąś abstrakcją patrzac na brak Ziona i Luki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Reikai napisał:

Przy kontuzji Bookera finały konferencji są otwarte, daleka droga do tego, ale wcale nie jest wykluczona druga runda Pelicans vs Mavs, co wydaje się jakąś abstrakcją patrzac na brak Ziona i Luki.

Powrót Ziona ma w tej chwili dla NOP taki sam sens, jak powrót Simmonsa do Sixers. Za to to co robią MAVS to wielka rzecz. Z dnia na dzień Brunson z szeregowego rolesa (jak na standardy NBA) stał się pierwszą opcją w ataku. 

Co nie zmienia jednak faktu, że 

24 minuty temu, Reikai napisał:

#BekazJazz

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak cały sezon oglądało się Lakers, to patrząc na Mavs można być w niezłym szoku jaki można mieć w ataku ball movement i ogólna ruchliwość gdy tylko wrzuci się na parkiet zespół z ballhandlerami i sensownym spacingiem, nawet jeśli nie masz żadnego allstara (przynajmniej nominalnie) na boisku.

Problemy Utah są dużo głębsze niż Gobert (-20 z nim, +12 bez niego), ale jednak typ jest ponownie unplayable w schematach Snydera - kolejny raz all-time bad obronę trojek uskutecznia Jazz, chyba w drugiej kwarcie był moment, gdy wydawało się, ze łapią jakieś momentum i dostali cztery uncontested 3s z rzędu i zrobiło się +16. Ciekawe czy Snyder będzie miał jaja i w końcu posadzi Francuza z powodu innych problemów niż foul trouble (jak w 3q), bo znowu (Clippers) może myśleć, ze Utah talentem powinno wygrać te serie, a jest tylko 1-2 - i znowu może się przeliczyć. Pewnie nie, bo to jest poziom Doca Riversa jeżeli chodzi o adjustments. Ale problemy Utah są dużo większe niż Gobert, bo łatwość z jaka guardzi Dallas łamią linie obrony, i ogólna łatwość dochodzenia do dobrych pozycji po banalnych screenach, to aż nie przystoi. Ten powrót Goberta w 4Q to był już sam w sobie słaby pomysł, ale Utah przegrali końcówkę przez inne rzeczy. Mitchell był hot w 3q, dzięki czemu dogonili Mavs do -2 czy -3, ale to IMHO nie jest koszykówka, która w long runie pozwoli zlapac jakieś powtarzalne ofensywne flow.

Kupili sobie Mavs czas odzyskując HCA, bo nie ma presji na powrót Doncicia na G4. Niby bez Luki - Utah powinno to jednak przemęczyć, bo Brunson jest hot, a Mavs robią kozackie wyniki strzeleckie - ale w sumie jeśli dalej Jazz będą bronić w ten sposób, to znajdzie się kolejny Terrence Mann, który ich pognębi, i te wyniki wcale nie muszą być takim outlierem.

No, balansują na granicy bycia skończonym teamem Jazz. Hail to the Kidd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dallas od walczenia o pierścień dzieli w tym momencie brak dobrego centra który potrafi cokolwiek w obronie i nie ma co się oszukiwać raczej każda normalna drużyna to wykorzysta. Tu jest naprawdę dużo szczęścia z tym ,że Kleber który od all-star breaku rzucał 18% za trzy ogarnął się i Josh Green do obrony w tym meczu wreszcie dodał coś w ataku.

Dinwiddie za to jest obrzydliwy w całej Tej serii i gra tak jak grał w DC ,a jego forma po wymianie to czyste szczęście według mnie i tu Jazz powinno się zakopać jeśli przegrywają z Dallas które nie ma 2 z 4 swoich najlepszych graczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, T+?%hZ<A<5ZZB~5L napisał:

Z dnia na dzień Brunson z szeregowego rolesa (jak na standardy NBA) stał się pierwszą opcją w ataku. 

 

Brunson cały sezon jest drugim najważniejszym graczem druzyny.  Porzingis był co chwila połamany, THJ szybko sie połamał, Dinwiddie mial bardzo mocny start, potem zgasł i gra poprawnie ale nic wielkiego.

Mnie cieszy że chłopaki widzą że są mocni, nie potrzebują Doncicia żeby wygrywać mecze w PO. Morale myśle rosną

A martwi mnie że Bullock i Dorian grają po 46-47 minut, kurka rurka żeby nagle coś nie strzeliło przez obciążenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, człowiek...morza napisał:

Kleber MIP PO

Das ist eine richtige Role player!!

@LeweBiodroSmoka Bullock solidniak, ale mógłby już k**** te kudły zgolić, przydałby mu się jakis zakład z kumplem z teamu że musi zgolić Jak nie trafi pięciu trójek w następnym meczu. Czemu nikt z jego kolegow jeszcze nie wpadł na to? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.