Skocz do zawartości
RappaR

Wojna płci

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Cardi napisał:

Nie wiem, nie analizuję, wystarczy mi 6min na fotce, żeby wiedzieć, że to śmierdzący temat.

Ten portal nie jest jakimś dobrym wyznacznikiem 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, LAF napisał:

Ten portal nie jest jakimś dobrym wyznacznikiem 

Wierzę. Bez żadnych pytań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, fluber napisał:

Wzrost świadomości jest ogromny, wykrywalności potężny, podejście otoczenia nieporównywalnie lepsze, liczba telefonów zaufania i pomagających fundacji ciągle rosnie, liczba osób korzystających z pomocy psychologicznej bije rekordy. Coraz więcej Polaków bierze środki antydepresyjne ( 23,5 miliona sprzedanych opakowań leków w 2019). A mimo tego liczba prób samobojczych w Polsce w latach 13-20 wzrosła o 50 procent. Who szacuje że depresja wkrótce stanie się pierwsza przyczyną śmierci na świecie. 

Rośnie też tempo życia, oczekiwania, liczba kredytów, liczba godzin "online", a młodzież komunikuje się wielkomiejskim skrótem internetowym.

Maleje czas spędzany z naturą i liczba dni bez stresu.

 

A w 80% ogłoszeń o pracę masz "odporność na stres" i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Koelner napisał:

Kiedyś walili wódę albo cieli się tępym nożem 

 

40 minut temu, człowiek...morza napisał:

a moze przede wszystkim z tym, że zaczela byc po prostu diagnozowana?

czy chcesz mi jednak powiedziec, ze ludzie np. 100-200 lat temu w dobie rewolucji przemyslowej, pracujac 20h na dobe, a pozostale 4 spedzajac z ta sama osoba przez 50 lat byli bez depresji?

 
  •  

 

Godzinę temu, Chytruz napisał:

Myślisz, że chłop/baba, co żyli w 1970/1930/1880/1700/1410 i kiedykolwiek wcześniej nie byli straumatyzowani po sufit i chorzy psychicznie na co popadnie?

Nie wiem jak to się ma do diagnoz ale fakty są takie że liczba samobójstw rośnie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, fluber napisał:

Nie wiem jak to się ma do diagnoz ale fakty są takie że liczba samobójstw rośnie. 

Im więcej samobójców, tym mniej samobójców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde tu taki temat jest a ja go nie widziałem! Prawdziwy facet jest feministą to prostę, niestety pojecie feminizmu sie rozjezdza juz chocby przez to, że faceci często mają inne tego pojęcie. Ja osobiscie mając na myśli feminizm za jaki nic nie robiłem myslę, o kobietach, które zarabiają za tą sama pracę wykonaną co chłop tyle samo, mają tez szanse na te stanowiska choć nie zgadzam się, że kobiety nadają się na każde stanowisko tak samo jak faceci. Nie widzę kobiety jako sztygara w górnictwie, ani faceta jako niańki czy przedszkolanki, ale jeśli ktoś ma taki cel życiowy to nie będe mu zabraniał ja niech zrobią to przepisy haha ;)  no i moj feminizm to też dycydowanie o kobiecym ciele przez kobiety zgodnie z swoim sumienie ewentualnie partnera w wiadomych sytuacjach. Fakt jest taki, że i baby i facetów równo pojeba$o kobiety chcą być super niezależne wyzwolone, a potem budzi im się instynkt macierzyński po 40tce i jest zonk, faceci zniewiescieli, wszystko trzeba dyskutowac na terapii, na silce napakowany twardziel, a wewnatrz papier nasiąknięty łzami. Oczywiscie to duża generalizacja. Same związki to też element tej wojny chyba, zamiast naprawiać lepiej zmienić, miłość sezonowa jak seriale na netfliksie, nie tylko wysyp samobójców ale ja dostrzegam wśród znajomych wysyp rozwodów. To smutne, sam jestem od trzech lat po ślubie i pewnie nikomu nie polecam życia w toksycznych związkach bez rozwoju, ale nie doprowadzajcie do łączenia się w takie związki, dwa nie potrafie też poki co polecić nikomu rodzin patchworkowych, czyli tata jeden tata dwa wigila wszyscy szczesliwi przy stole, mama z tata 3, a dzieci jak multi przedszkole, pewnie jest tu sporo takich osob na forum. Nie neguje was, ani nie hejtuje, to moja opinia, która nie jest atakiem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Cardi napisał:

Im więcej samobójców, tym mniej samobójców.

O, spoko to temat można olać ?

coś w tym jest co mówi fluber może, bo sam w najniższym otoczeniu zacząłem dostrzegać sporo osób z depresją,  a mój top2 ever przyjaciel w życiu, miewa sporadycznie mysli samobójcze, bo mi czasem O nich mówił. już nie będę rozwijał dlaczego itp, ale przez wieloletnią depresje jest normalnie po człowieku już, wiem że co by się nie wydarzyło nie wróci już nigdy Dawid jakiego znałem kiedyś. spraw depresji i samobójców nie ma co bagatelizować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, RonnieArtestics napisał:

O, spoko to temat można olać ?

Wypowiedź była nacechowana humorystycznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Cardi napisał:

Wypowiedź była nacechowana humorystycznie.

Spoko. Tylko to trochę Zabrzmiało jakbyś nie widział w tym problemu wartego dyskusji, ale może dlatego że lubisz się z fluberem podszczypywać ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Reikai napisał:

Na pewno wymagania kobiet są teraz ogromne, z drugiej strony w jakimś 12 wieku bez posagu i z odpowiedniej rodziny nie podchodź, takze raczej zawsze tak było, a sami faceci tez to uczynili wynosząc kobiety na piedestal byle zamoczyć, takze nie ma się co łaskom dziwić. 

 

Na głupim tinderze praktycznie każda laska jest przesuwana na tak, a tylko jakieś 20% facetów, były badania na ten temat. Z drugiej strony, jeśli laski 2/10 mają w social media ogrom komentarzy z komplementami, to czemu te 8/10 nie mają mieć super oczekiwan, jeśli chodzi o odpowiedni wzrost, status społeczny itd.

To jest kuwa koment złoto!!!! 

oj ale kopalnia tu jest tekstów moi drodzy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, RonnieArtestics napisał:

Spoko. Tylko to trochę Zabrzmiało jakbyś nie widział w tym problemu wartego dyskusji, ale może dlatego że lubisz się z fluberem podszczypywać ;) 

Wolałbym, uwierz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, RonnieArtestics napisał:

O, spoko to temat można olać ?

coś w tym jest co mówi fluber może, bo sam w najniższym otoczeniu zacząłem dostrzegać sporo osób z depresją,  a mój top2 ever przyjaciel w życiu, miewa sporadycznie mysli samobójcze, bo mi czasem O nich mówił. już nie będę rozwijał dlaczego itp, ale przez wieloletnią depresje jest normalnie po człowieku już, wiem że co by się nie wydarzyło nie wróci już nigdy Dawid jakiego znałem kiedyś. spraw depresji i samobójców nie ma co bagatelizować.

chyba nikt tu depresji nie bagatelizuje, ale od stwierdzenia faktu, że jest ona problem, do tego, co próbuje przeforsować Fluber, to bardzo daleka droga i wygląda bardziej na pospolite wyciąganie nieuzasadnionego wniosku, niż określenie faktycznej przyczyny (a raczej przyczyn, bo to jest złożona kwestia).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

naprawdę mieszacie samobójstwa z związkami? dobrobyt i duże brzuszki plus dużo czasu na zastanawianie się nad życiem to jest powód :P a już Pawlak mówił że od myślenia to głowa boli 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Koelner napisał:

naprawdę mieszacie samobójstwa z związkami? dobrobyt i duże brzuszki plus dużo czasu na zastanawianie się nad życiem to jest powód :P a już Pawlak mówił że od myślenia to głowa boli 

Ja generalnie mieszam samotność z depresją, wpływ rozejść się rodziców na kondycję psychiczna i przyszłość ich dzieci oraz relacje między zdrada ukochanej osoby a funkcjonowaniem w późniejszym życiu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, fluber napisał:

Ja generalnie mieszam samotność z depresją, wpływ rozejść się rodziców na kondycję psychiczna i przyszłość ich dzieci oraz relacje między zdrada ukochanej osoby a funkcjonowaniem w późniejszym życiu. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, lorak napisał:

chyba nikt tu depresji nie bagatelizuje, ale od stwierdzenia faktu, że jest ona problem, do tego, co próbuje przeforsować Fluber, to bardzo daleka droga i wygląda bardziej na pospolite wyciąganie nieuzasadnionego wniosku, niż określenie faktycznej przyczyny (a raczej przyczyn, bo to jest złożona kwestia).

Przyczyn jest więcej. Ale to o czym pisze również nią jest. 

Faktem jest że samotność jest jedną z głównych przyczyn depresji. 

Faktem jest że współczesne podejście do życia młodych ludzi zwiększa uczucie samotności. 

Faktem jest że liczba depresji i prób samobójczych gwałtownie rośnie. 

Nie wiem czy to główną przyczyną tych wzrostów ale bez cienia wątpliwości jedna z nich. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, fluber napisał:

Przyczyn jest więcej. Ale to o czym pisze również nią jest. 

Faktem jest że samotność jest jedną z głównych przyczyn depresji. 

Faktem jest że współczesne podejście do życia młodych ludzi zwiększa uczucie samotności. 

Faktem jest że liczba depresji i prób samobójczych gwałtownie rośnie. 

Nie wiem czy to główną przyczyną tych wzrostów ale bez cienia wątpliwości jedna z nich. 

faktem jest, że nieudane małżeństwo jest jedną z głównych przyczyn depresji.

faktem jest, że liczba rozwodów rośnie w zatrważającym tempie. ergo nieudane małżeństwo to standard.

faktem jest, że małżeństwo nie oznacza braku samotności.

wypowidasz się jedynie ze swojej perspektywy, wlasych doswiadczen i ograniczonego spojrzenia na swiat, ktora z faktami nie ma nic wspolnego.

 

Edytowane przez człowiek...morza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, człowiek...morza napisał:

faktem jest, że nieudane małżeństwo jest jedną z głównych przyczyn depresji.

faktem jest, że liczba rozwodów rośnie w zatrważającym tempie. ergo nieudane małżeństwo to standard.

Nie wiem czy zauważyłeś ale skrytykowalem tutaj współczesne podejście do związków więc nie za bardzo rozumiem w jaki sposób to co piszesz miało byc kontra do tego co pisze. A z komentarza na końcu wynika ze taki był twój zamiar. 

22 minuty temu, człowiek...morza napisał:

 

faktem jest, że małżeństwo nie oznacza braku samotności.

Oczywiscie. Tylko że faktem jest również że większe prawdopodobieństwo samotności występuje gdy nie masz obok osoby która kocha cię z wzajemnością niż gdy taka osobę obok masz. 

22 minuty temu, człowiek...morza napisał:

 

wypowidasz się jedynie ze swojej perspektywy, wlasych doswiadczen i ograniczonego spojrzenia na swiat, ktora z faktami nie ma nic wspolnego.

 

Tezy o tym jak bardzo rosną przypadki depresji, jakie są prognozy rozwoju liczby jej przypadkow i jak bardzo samotność wpływa na rozwinięcie się depresji nie wynikają z mojej perspektywy ani doświadczeń. Nie mam osobistych przeżyć związanych z problemami psychicznymi. Opieram się o opracowania naukowe. O raporty ktore wskazują na bardzo wysoki poziom depresji u seniorów, szczególnie tych samotnych i mieszkających w dps, czy też u osób młodych, młodzieży i dzieci. Nie widzę podstaw dla Twoich twierdzeń. Zresztą nawet się nie znamy, więc poza jakaś bezsensowna próba obrażenia mnie, nie widzę najmniejszego sensu w Twoim wpisie. Raczej wydaje się że sam podchodzisz do moich wpisów osobiście z jakichś nieznanych mi powodów

Edytowane przez fluber

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, fluber napisał:

Tezy o tym jak bardzo rosną przypadki depresji, jakie są prognozy rozwoju liczby jej przypadkow i jak bardzo samotność wpływa na rozwinięcie się depresji nie wynikają z mojej perspektywy ani doświadczeń. Nie mam osobistych przeżyć związanych z problemami psychicznymi. Opieram się o opracowania naukowe. O raporty ktore wskazują na bardzo wysoki poziom depresji u seniorów, szczególnie tych samotnych i mieszkających w dps, czy też u osób młodych, młodzieży i dzieci. Nie widzę podstaw dla Twoich twierdzeń. Zresztą nawet się nie znamy, więc poza jakaś bezsensowna próba obrażenia mnie, nie widzę najmniejszego sensu w Twoim wpisie. Raczej wydaje się że sam podchodzisz do moich wpisów osobiście z jakichś nieznanych mi powodów

Nie podałeś żadnych opracowan naukowych na potwierdzenie swoich tez.

nie wiem gdzie Cie tu obrazam?

Edytowane przez człowiek...morza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, fluber napisał:

niż gdy taka osobę obok masz. 

Małżeństwo nie musi tego zapewniać.

Albo wcale, albo od pewnego momentu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.