Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2021/2022


nba2midnight

Rekomendowane odpowiedzi

Z Westbrookiem na parkiecie lal bronią w 4 (czasami w 2 :) ) , ale już drużyna przeciwna też broni tylko 4 , bo Westbrook jest permanentnie odpuszczany.

I mógłby mu ktoś w tej lidze w końcu powiedzieć, że zajęcie pozycji w obronie (po zasłonach) pomiędzy koszem przeciwnika, a przeciwnikiem, kompletnie nie ma sensu :)

 

Jak pięknie graja "leszcze" których poświęcono za murarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mnie zastanawia czy gra Kuzmy to kwestia tego ze chciał cos udowodnic Lalkersom i się mega przyłożył do offseason i takie postepy zrobił, czy bardziej kwestia tego ze Lakers nie potrafili z jego umiejętności optymalnie korzystać i zrobili z niego spot -up shootera jak na parkiecie był lebron. On miał już takie przebłyski pamietam dość często gdy brakowało lebrona i davisa i mógł brać atak na siebie. Ale lakers to oglądam głównie w playoffs, wiec może fani się wypowiedzą tutaj?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Van napisał:

dobrze, że dzisiaj Jordan nie grał, aż strach pomyśleć jak ta 3 kwarta mogłaby wyglądać

pozdro Jendras :)

Żartujesz, prawda? Bo nie wiem, czy mam się produkować.

Ogólnie bardzo dobrze, że Vogel się zdecydował w końcu na zmianę, jakość rzutów, przynajmniej na początku meczu, była dużo lepsza. W drugiej to nie miało znaczenia, bo Wolves trafiali wszystko, a Lakers nic, zwyczajnie brakło pary po dwóch meczach z dogrywkami przy tak wąskiej rotacji.

Skończyło się blowoutem, w którym zespół trafił 9/41 za trzy, ale winny oczywiście Westbrook. :) Ten temat zrobił się naprawdę groteskowy.

Godzinę temu, RonnieArtestics napisał:

Też mnie zastanawia czy gra Kuzmy to kwestia tego ze chciał cos udowodnic Lalkersom i się mega przyłożył do offseason i takie postepy zrobił, czy bardziej kwestia tego ze Lakers nie potrafili z jego umiejętności optymalnie korzystać i zrobili z niego spot -up shootera jak na parkiecie był lebron. On miał już takie przebłyski pamietam dość często gdy brakowało lebrona i davisa i mógł brać atak na siebie. Ale lakers to oglądam głównie w playoffs, wiec może fani się wypowiedzą tutaj?

Kuzma nie robi nic nowego, po prostu dostał więcej minut i nie jest już Lakerem, za co dostawał -10 do reputacji na starcie. Ale spoko, fani szybko znaleźli sobie nowego kozła ofiarnego.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Jendras napisał:

Żartujesz, prawda? Bo nie wiem, czy mam się produkować.

Ogólnie bardzo dobrze, że Vogel się zdecydował w końcu na zmianę, jakość rzutów, przynajmniej na początku meczu, była dużo lepsza. W drugiej to nie miało znaczenia, bo Wolves trafiali wszystko, a Lakers nic, zwyczajnie brakło pary po dwóch meczach z dogrywkami przy tak wąskiej rotacji.

Skończyło się blowoutem, w którym zespół trafił 9/41 za trzy, ale winny oczywiście Westbrook. :) Ten temat zrobił się naprawdę groteskowy.

Kuzma nie robi nic nowego, po prostu dostał więcej minut i nie jest już Lakerem, za co dostawał -10 do reputacji na starcie. Ale spoko, fani szybko znaleźli sobie nowego kozła ofiarnego.

Tylko ciężko o coś innego, gdy Żółw Ninja kosztuje X razy co Kuzma. 

Więc trochę nietrafione z tym kozłem. Kuzma miał o sobie za duże mniemanie, ale kosztował ile kosztował, od Bricka jednak winni się wymagać czegoś więcej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Jendras napisał:

Żartujesz, prawda? Bo nie wiem, czy mam się produkować.

Ogólnie bardzo dobrze, że Vogel się zdecydował w końcu na zmianę, jakość rzutów, przynajmniej na początku meczu, była dużo lepsza. W drugiej to nie miało znaczenia, bo Wolves trafiali wszystko, a Lakers nic, zwyczajnie brakło pary po dwóch meczach z dogrywkami przy tak wąskiej rotacji.

Skończyło się blowoutem, w którym zespół trafił 9/41 za trzy, ale winny oczywiście Westbrook. :) Ten temat zrobił się naprawdę groteskowy.

Kuzma nie robi nic nowego, po prostu dostał więcej minut i nie jest już Lakerem, za co dostawał -10 do reputacji na starcie. Ale spoko, fani szybko znaleźli sobie nowego kozła ofiarnego.

Co do Kuzmy zgoda, niemniej trochę by się jednak zastanowił nad tym czy sama organizacja nie jest zepsuta pod kątem wychowywania młodych talentów. W zasadzie to tylko Kobe i Magic, ale oni gdzie by nie trafili to by się rozwinęli.

Randle, Ingram, Ball, Russell, trochę fajnych picków się przewinęło.

Podobna historia ma się też ze sztabem medycznym, gdzie obserwując co się działo od 2006 roku można śmiało powiedzieć, że LAL to bottom10 w lidze pod tym względem. Pamiętam jak swego czasu mieliśmy plagę "kostek" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KeepItDirty napisał:

Tylko ciężko o coś innego, gdy Żółw Ninja kosztuje X razy co Kuzma. 

Więc trochę nietrafione z tym kozłem. Kuzma miał o sobie za duże mniemanie, ale kosztował ile kosztował, od Bricka jednak winni się wymagać czegoś więcej. 

Nikogo nie obchodziło, ile kosztował Kuzma, kiedy wielokrotnie podnosiłem tę kwestię na przestrzeni lat.

35 minut temu, P_M napisał:

Co do Kuzmy zgoda, niemniej trochę by się jednak zastanowił nad tym czy sama organizacja nie jest zepsuta pod kątem wychowywania młodych talentów. W zasadzie to tylko Kobe i Magic, ale oni gdzie by nie trafili to by się rozwinęli.

Randle, Ingram, Ball, Russell, trochę fajnych picków się przewinęło.

Podobna historia ma się też ze sztabem medycznym, gdzie obserwując co się działo od 2006 roku można śmiało powiedzieć, że LAL to bottom10 w lidze pod tym względem. Pamiętam jak swego czasu mieliśmy plagę "kostek" :)

Z kontuzjami zgoda - temat śmierdzi. Przed obecnym sezonem Lakers szukali zdaje się do tego nowych ludzi, tymczasem sezon się nawet nie zaczął, a już wypadła połowa składu.

Co do młodych, to trochę nie rozumiem - przecież wymienieni przez Ciebie zawodnicy mają raczej udane kariery, trzech skończyło z maksem, Ball dostał 20 baniek za sezon. W czym problem? To przecież nie jest tak, że wszyscy eksplodowali nagle po opuszczeniu LA. Po prostu kibice Lakers są zbyt niecierpliwi w stosunku do młodych zawodników.

Czepiałbym się jedynie podejścia do Lonzo - powinni od razu zabrać się za jego rzut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, RonnieArtestics napisał:

Też mnie zastanawia czy gra Kuzmy to kwestia tego ze chciał cos udowodnic Lalkersom i się mega przyłożył do offseason i takie postepy zrobił, czy bardziej kwestia tego ze Lakers nie potrafili z jego umiejętności optymalnie korzystać i zrobili z niego spot -up shootera jak na parkiecie był lebron. On miał już takie przebłyski pamietam dość często gdy brakowało lebrona i davisa i mógł brać atak na siebie. Ale lakers to oglądam głównie w playoffs, wiec może fani się wypowiedzą tutaj?

Kuzma na dzisiaj zwiększył efektywność (0,39) i volumen 3, zaczął jeszcze lepiej zbierać (chociaż zbierał dobrze) i jeszcze lepiej bronić (też w lal był progres). I momentalnie stał się bardziej produktywny.

Podobnie było z Randle, Ingramem, Ballem, Russellem.

Gdzieś było opracowanie, że nawet inne zespoły grając w LA słabiej rzucają za 3 i jest to kwestia oświetlenia :) Niemniej, nie da się zaprzeczyć, że po odejściu z lal wszyscy wcześniej (Ingram, DAR) czy później (Randle, Ball) zaliczali w tym aspekcie kosmiczna poprawę.

Co do Kuzmy, to może być fluktuacja, bo wcześniej miewał też dobre momenty, ale na dzisiaj razem z KCP i MH grają solidny sezon.

 

Swoją drogą Ball za te 20 pasowałby idealnie, ale wiadomo.

 

A i Caruso. Jak chcesz grać o mistrzostwo (a przynajmniej tak twierdzisz), nie pozbywasz się elitarnego rolsa którym kończysz spotkania, bo kosztuje 10 baniek i ma 3 lata umowy grubo przed 30. Od dwóch lat Pelinka ma groteskowe ruchy, co widać po wynikach i grze.

Edytowane przez starYfaN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, starYfaN napisał:

Gdzieś było opracowanie, że nawet inne zespoły grając w LA słabiej rzucają za 3 i jest to kwestia oświetlenia :) Niemniej, nie da się zaprzeczyć, że po odejściu z lal wszyscy wcześniej (Ingram, DAR) czy później (Randle, Ball) zaliczali w tym aspekcie kosmiczna poprawę.

Czyli Kobe powinien dostać +5% do swoich statystyk rzutowych? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Jendras napisał:

Żartujesz, prawda? Bo nie wiem, czy mam się produkować.

Nie, ponieważ wcale nie jest mi do śmiechu. 

Lakers wyglądają w tym sezonie cześciej słabo niż dobrze i to niezależnie od tego czy Jordan jest akurat na parkiecie czy nie, co widać bylo dzisiaj czy wcześniej 2x z OKC gdzie trudno o te blamaze obwiniać te kilkanaście minut jakie spędzał na parkiecie. 

Przyznałem, że z AD na 5 są lepsi, ale kontuzje czy to co wyrabia RW są jak dla mnie zdecydowanie większymi problemami do tego trudniejszymi do skorygowania niż startowanie DJ. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Van napisał:

Nie, ponieważ wcale nie jest mi do śmiechu. 

Lakers wyglądają w tym sezonie cześciej słabo niż dobrze i to niezależnie od tego czy Jordan jest akurat na parkiecie czy nie, co widać bylo dzisiaj czy wcześniej 2x z OKC gdzie trudno o te blamaze obwiniać te kilkanaście minut jakie spędzał na parkiecie. 

Przyznałem, że z AD na 5 są lepsi, ale kontuzje czy to co wyrabia RW są jak dla mnie zdecydowanie większymi problemami do tego trudniejszymi do skorygowania niż startowanie DJ. 

Oczywiście, że kontuzje to podstawowy problem - piszę o tym od początku, ale ginie to w zalewie emocjonalnych komentarzy i wściekłości na Westbrooka. Tylko jeżeli Ty totalnie ignorujesz całą listę przykładów, które wskazują na negatywne skutki grania pierwszą piątką z Jordanem, a sam wykorzystujesz jeden mecz jako kontrargument, to jest to zwyczajnie nieuczciwe.

Są mecze, w których Lakers wyglądają wyraźnie gorzej z Jordanem niż bez. Są mecze, w których nie ma to znaczenia, bo i tak są za słabi. Nie ma meczów, w których takie ustawienie przynosi wymierne korzyści. Dwie piątki, które spędziły do tej pory najwięcej minut na parkiecie - obie z Jordanem - są odpowiednio na -14 i -19 w netrtg. Westbrook w trzech meczach, w których Lakers wyszli z AD na centrze, miał 48% z gry i 3,3 straty na mecz (przy średnich z całego sezonu odpowiednio 43% i 5,3). Ale kogo obchodzą jakieś tam fakty, prawda już dawno została ustalona.

31 minut temu, RonnieArtestics napisał:

Właśnie rzucił 4x20 z rzędu i 38 w jednym meczu, gra na pewno lepszy sezon niż w lakers ;)

Statystycznie wygląda bardzo podobnie, ale nie wiem, nie oglądam za bardzo Bostonu, może coś tam robi lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tego transferu RW - nie wiem co by musiało się stać by Portland przyjęli jakąś paczkę za Lillarda w której byłby największy błazen w NBA. 

Nie widać też jakiegoś klimatu by miało być lepiej dopóki LeBron nie wróci.. Trzeba liczyć że THT będzie bestią po dwóch stronach parkietów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jendras Oczywiście że kontuzje mają tutaj wpływ, ale co niektóre zespoły, jak 76ers grają o wiele lepiej niż Lakers pomimo kontuzji czołowych graczy i widać że tam klika, a tu coś nie klika. Oni nie powinni bez Lebrona przegrywać z jakimis Oklahomami i męczyć się z Rockets, taka prawda. Jeżeli Davis i Westbrook nie potrafią zrobić chociaż powyżej .500 ciut, to wiedz że jest źle. Wg mnie takie ciągłe szukanie powodów, gdy widać wyraźnie, że powod jest generalnie jeden - gra się nie klei, grają c***owo i w ataku i w obronie - jest przejawem zaślepienia kibicowskiego 😛

Odpowiedz sobie jako fan Lakers, czy chcesz żeby chłopaki tak grali jak grają teraz jak już wrócą Lebron, wielki Nunn i Ariza, czy chciałbyś żeby grali jednak lepiej wtedy.  

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, RonnieArtestics napisał:

@Jendras Oczywiście że kontuzje mają tutaj wpływ, ale co niektóre zespoły, jak 76ers grają o wiele lepiej niż Lakers pomimo kontuzji czołowych graczy i widać że tam klika, a tu coś nie klika. Oni nie powinni bez Lebrona przegrywać z jakimis Oklahomami i męczyć się z Rockets, taka prawda. Jeżeli Davis i Westbrook nie potrafią zrobić chociaż powyżej .500 ciut, to wiedz że jest źle. Wg mnie takie ciągłe szukanie powodów, gdy widać wyraźnie, że powod jest generalnie jeden - gra się nie klei, grają c***owo i w ataku i w obronie - jest przejawem zaślepienia kibicowskiego 😛

Odpowiedz sobie jako fan Lakers, czy chcesz żeby chłopaki tak grali jak grają teraz jak już wrócą Lebron, wielki Nunn i Ariza, czy chciałbyś żeby grali jednak lepiej wtedy.  

Jaki widzisz związek między szukaniem przyczyn słabej gry a kibicowskim zaślepieniem?

A to, że "gra się nie klei, grają c***owo i w ataku i w obronie*" to efekt czegoś i właśnie o to się tutaj rozchodzi, by rozstrzygnąć, co leży u podstaw. Zdaniem większości winna wszystkiemu jest jedna osoba. Ja dostrzegam głębszy problem, ale przede wszystkim uważam, że w obecnej sytuacji kadrowej nie powinno się oczekiwać wielu zwycięstw, więc i nie podchodzę emocjonalnie do kolejnych porażek. Inna sprawa, że skoro Westbrook jest tak tragiczny, jak wszyscy piszą, to na jakiej podstawie powinno się wymagać, by wraz z Davisem i grupą ludzi za minimum wygrywał powyżej 50% meczów?

Sixers są w zupełnie innej sytuacji, bo mają ciągłość, podczas gdy Lakers wymienili większość składu.

*Z tą obroną to akurat nie jest tak źle, są w środku stawki i wyglądają lepiej, niż w pierwszych meczach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.