Skocz do zawartości

LeweBiodroSmoka

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 23.04.2021 o 21:38, julekstep napisał:

wg Shaqa Embiid powinien dostać MVP

 

można zamykać temat - Jok to już 100% pewniak :) 

Shaq tak gada, bo w ostatnich sezonach mówił Embiidowi na antenie żeby ten zaczął dominować. Wygląda to teraz tak, jakby dzięki Shaqowi gra Joela poszła do przodu i sam Joel temu wtóruje. Ostatnio jakiś wywiad czytałem, gdzie oznajmia, że Shaq pozwolił mu dostrzec, że może być tak dominującym graczem. No beka.

Shaq to pie******* megaloman i teraz będzie lobbował za Embiidem, bo mu to łechcze ego. Niech obaj szczezną w piekle :P #teamjokic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja teoria na temat Jokicia jest taka, że ze względu na swoje ograniczenia nie jest tak dobry, jak się wydaje. to bez wątpienia najlepszy ofensywnie center w dziejach, ale mimo tego wraz po tej stronie nie ma impactu na poziomie najlepszych obwodowych (bo np. nie gra tak dobrze picków jako ball handler, nie grozi takim pull upem czy penetracją oraz generalnie mniej kreuje przodem do kosza na koźle). po prostu każda pozycja ma swój sufit w O oraz D, którego ze względu na specyfikę oraz warunki zawodników nie da się przeskoczyć.

to podobnie jak gdybyśmy mieli typowego 6-3 PG, który jest naj ever w D wśród guardów. mimo tego nie dorównywałby Duncanom czy Garnettom po tej stronie, bo rozmiar i umiejscowienie na boisku mają znaczenie.

tak więc mimo swojej wybitności w ataku i akceptowalnej obronie, Jokic ogólnie nie jest na poziomie prawdziwych MVP (czyli tych ~+10 graczy) i ktoś taki, jak Embiid, kto jest bardziej zbalansowany po obydwu stronach,  ma większy wpływ na grę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, lorak napisał:

moja teoria na temat Jokicia jest taka, że ze względu na swoje ograniczenia nie jest tak dobry, jak się wydaje. to bez wątpienia najlepszy ofensywnie center w dziejach, ale mimo tego wraz po tej stronie nie ma impactu na poziomie najlepszych obwodowych (bo np. nie gra tak dobrze picków jako ball handler, nie grozi takim pull upem czy penetracją oraz generalnie mniej kreuje przodem do kosza na koźle). po prostu każda pozycja ma swój sufit w O oraz D, którego ze względu na specyfikę oraz warunki zawodników nie da się przeskoczyć.

to podobnie jak gdybyśmy mieli typowego 6-3 PG, który jest naj ever w D wśród guardów. mimo tego nie dorównywałby Duncanom czy Garnettom po tej stronie, bo rozmiar i umiejscowienie na boisku mają znaczenie.

tak więc mimo swojej wybitności w ataku i akceptowalnej obronie, Jokic ogólnie nie jest na poziomie prawdziwych MVP (czyli tych ~+10 graczy) i ktoś taki, jak Embiid, kto jest bardziej zbalansowany po obydwu stronach,  ma większy wpływ na grę.

Ale co wtedy z graczami, ktorzy nie byli elitarnymi playmakerami ani nie dawali obrony ponad poziom "akceptowalny" (Kobe, Durant, Dirk)? Tez ponizej poziomu top 10?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lorak co jesli w lidze pojawi się 6-3PG, ktory jest dobry w ataku, ale robi też taki impact w obronie jak Thybulle, przy powiedzmy full-minutach (35na mecz).

 

 Bo twierdzisz że się nie da mieć wielkiego wpływu na obronę nie będąc centrem/podkoszowym, a ja twierdzę że się da co udowadnia Mathisse w tym sezonie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Lucas napisał:

Miałem na myśli RS, ale faktycznie nie wiem czemu napisałem Duncana, a nie Garnetta xD Bo tu Dirk i Kevin mają tyle samo.

Po prostu lorak pisał o obu, myślałem o jednym, a napisałem drugiego.

No generalnie Shaq, Kobe, Dirk, Garnett, Durant, Harden mają tyle samo MVP co Derrick Rose czy Allen Iverson. Ale czy coś z tego ma wynikać?

Ja ofc nie zgadzam się z postem Loraka, gdyż uważam Jokicia za pełnoprawnego superstara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, mac napisał:

Ale czy coś z tego ma wynikać?

No gdy Nash potrafił dostawać b2b MVP, gdy MVP był Dirk czy właśnie Iverson z Rosem to ciężko pisać, że prawdziwy MVP (a to sugeruje tu lorak) musi być two-way graczem, bo defensywa w tej nagrodzie nie odgrywa najważniejszej roli, zresztą gdyby tak było to Gobert byłby przynajmniej w TOP3 Race, a pewnie będzie tam Curry :P

Edytowane przez Lucas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Lucas napisał:

No gdy Nash potrafił dostawać b2b MVP, gdy MVP był Dirk czy właśnie Iverson z Rosem to ciężko pisać, że prawdziwy MVP (a to sugeruje tu lorak) musi być two-way graczem, bo defensywa w tej nagrodzie nie odgrywa najważniejszej roli, zresztą gdyby tak było to Gobert byłby przynajmniej w TOP3 Race, a pewnie będzie tam Curry :P

Wydaje mi się że nie do końca zrozumiałeś Loraka. Nash, Iverson czy Rose dostali MVP za ofensywę bo z racji zajmowanej pozycji na boisku ich wpływ na defensywę zespołu jest i tak znikomy. Im dalej od kosza (pozycje) to zawodnik ma większy wpływ na atak a mniejszy na obronę.  Co do Dirka zgoda ale w sumie nie pamiętam czy faktycznie tak słabo wtedy bronił.

Natomiast zupełnie z boku to nie ma się o co spierać. Bo MVP to jest specyficzna nagroda oparta o box score, wyniki zespołu i PR ,a nie faktycznie kto jest najlepszym zawodnikiem. Dlatego Jok zasługuje na  MVP w tym roku (jedynie bilans Denver jest problematyczny) mimo że nie nie jest (ze względu na obronę) najlepszym graczem w tym sezonie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Chytruz napisał:

Ale co wtedy z graczami, ktorzy nie byli elitarnymi playmakerami ani nie dawali obrony ponad poziom "akceptowalny" (Kobe, Durant, Dirk)? Tez ponizej poziomu top 10?

nie jestem pewien, ale im "niżsi" tym bardziej maleje znaczenie obrony (a Dirk zdaje się lepiej bronił niż jego reputacja).

2 godziny temu, RonnieArtestics napisał:

@lorak co jesli w lidze pojawi się 6-3PG, ktory jest dobry w ataku, ale robi też taki impact w obronie jak Thybulle, przy powiedzmy full-minutach (35na mecz).

 

 Bo twierdzisz że się nie da mieć wielkiego wpływu na obronę nie będąc centrem/podkoszowym, a ja twierdzę że się da co udowadnia Mathisse w tym sezonie. 

tylko jaki dokładnie jest ten jego impact na D? jak KG czy Duncana? bo o to mi chodzi, że najlepszy niski nie da rady bronić tak dobrze, jak najlepsi wysocy i to samo w ataku, tylko w drugą stronę.

2 godziny temu, Lucas napisał:

ciężko pisać, że prawdziwy MVP (a to sugeruje tu lorak) musi być two-way graczem,

raczej twierdzę, że łatwiej być prawdziwym MVP będąc 2-way. nie znaczy to jednak, ze tacy jednowymiarowi jak Nash lub Gobert nie mogą nim zostać. tylko gdyby ich zamienić skillami, a zostawić warunki (pozycje), to żaden już by na ten poziom nie wskoczył. być może stąd też brak większego impactu Jokicia, bo jego umiejętności nie mogą być w pełni wykorzystane w tej roli (jako C).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, lorak napisał:

ale mimo tego wraz po tej stronie nie ma impactu na poziomie najlepszych obwodowych (bo np. nie gra tak dobrze picków jako ball handler, nie grozi takim pull upem czy penetracją oraz generalnie mniej kreuje przodem do kosza na koźle).

i to było/jest dla mnie nie zrozumiałe od czasów RAPM Engellmana gdzie  Shaq z 01 był w top ORAPM dopiero koło 20tki gdzie praktycznie wymuszał w każdym possesion podwojenie czyli praktycznie ustawiał na siebie obronę przeciwnika i cały gameplan opierał się na nim a wyżej był Billups który w Pistons był łatwy do wymiany ponieważ skupiał się na pickach i spot up trójkach ( czasami penetracja ).

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Koelner napisał:

i to było/jest dla mnie nie zrozumiałe od czasów RAPM Engellmana gdzie  Shaq z 01 był w top ORAPM dopiero koło 20tki gdzie praktycznie wymuszał w każdym possesion podwojenie czyli praktycznie ustawiał na siebie obronę przeciwnika i cały gameplan opierał się na nim a wyżej był Billups który w Pistons był łatwy do wymiany ponieważ skupiał się na pickach i spot up trójkach ( czasami penetracja ).

Z tego co widzę, Shaq w latach 01-04 był pierwszy, pierwszy, pierwszy i ... pierwszy w ORAPM (tzn. widzę tylko NPI). 

Ale @lorak ma akurat legit uwagę tutaj, tzn. w obronie czym bliżej kosza, tym masz większy impakt, a w ataku nie jest to tak oczywiste (tzn. możesz prowadzić atak przez każdego gracza), więc słaby w obronie podkoszowy może mieć mniejszy impakt niż słaby w obronie obwodowy, jeśli obaj grają na tym samym poziomie w ataku, nawet jeśli podkoszowy jest na swojej pozycji bardziej above average w ataku niż ten obwodowy. ;] To jak to się ma to do poszczególnych graczy, to już inna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, BMF napisał:

Z tego co widzę, Shaq w latach 01-04 był pierwszy, pierwszy, pierwszy i ... pierwszy w ORAPM (tzn. widzę tylko NPI). 

Ale @lorak ma akurat legit uwagę tutaj, tzn. w obronie czym bliżej kosza, tym masz większy impakt, a w ataku nie jest to tak oczywiste (tzn. możesz prowadzić atak przez każdego gracza), więc słaby w obronie podkoszowy może mieć mniejszy impakt niż słaby w obronie obwodowy, jeśli obaj grają na tym samym poziomie w ataku, nawet jeśli podkoszowy jest na swojej pozycji bardziej above average w ataku niż ten obwodowy. ;] To jak to się ma to do poszczególnych graczy, to już inna sprawa.

chodziło mi , że Billups 07' 6.1 > Shaq 01' 5.8 NPI

dlatego ogólnie te statsy często wydawały mi się podejrzane a jeśli w tym aspekcie są jakie be to też będą w innym ( jak w zeznaniach kłamcy ;] )

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Koelner napisał:

chodziło mi , że Billups 07' 6.1 > Shaq 01' 5.8 NPI

nie ma dostępnego PI dla 2001, więc używając NPI z tego samego źródła mamy 3,1 (3 w lidze) Billupsa w '07 oraz 4,0 (1) Shaqa w '01.

owszem, na oko ta różnica powinna być większa, ale być może to jest właśnie przykład na to, o czym mówię: że nawet tym wybitnym wysokim trudniej jest wykręcać topwy impact w ofensywie, niż choćby takim obwodowym borderline all starom jak Chauyncey.,

swoją drogą top 10 w NPI ORAPM od '01 do '15 (uaktualnione dane Engelmanna z 2015) wygląda tak (Shaq ma dwa wyniki w top 20):

2012 NPI James Harden 5,29
2005 NPI Steve Nash 5,26
2015 NPI James Harden 5,25
2010 NPI LeBron James 4,93
2008 NPI Steve Nash 4,87
2013 NPI LeBron James 4,78
2010 NPI Dwyane Wade 4,69
2011 NPI Dirk Nowitzki 4,47
2007 NPI Steve Nash 4,42
2002 NPI Dirk Nowitzki 4,41
16 godzin temu, Gregorius napisał:

Może ktoś znający się lepiej mnie poprawi. Ale czy te statystyki można porównywać tylko za ten sam okres czasu. 6.1 w Roku 07 ma inna wartość niz 6.1 w 01?

to powinno zawsze oznaczać to samo, czyli X punków na 100 possession, ale różnice mogą występować z powodu obliczeń (niektóre formuły uwzględniają np. wiek).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.