Skocz do zawartości

LeBron vs Jordan - tak na poważnie


BMF

Ignorując pierścienie i zespołowe osiągnięcia, lepszy był  

172 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ignorując pierścienie i zespołowe osiągnięcia, lepszy był



Rekomendowane odpowiedzi

1. Wszystko spoko ale 2 uwagi - ts% tez powinien byc era adjusted (do sredniej ligowej) bo zupełnie inne bylo srednie wtedy a inne teraz.

2. Ile druzyn spotkal jordan z srs powyzej 2 a ile james (okres 2 3peat)

3. Ciezko jednak pomijac kompletnie aspekt wygranych / przegranych finalow bo jednak w duzej mierze zwyciestwa / porazki zaleza od gry lidera.

Np. Lbj w G1, G3 w 2014 byl pasywny w ataku oddawal malo rzutow mimo dobrej skutecznosci - gdyby wiecej rzucal mogli to wygrac. Nie przez przypadek plwygralo g2 gdy rzucil 38 pkt (w g1 i g3 odpowiedniu 25 i 22 pts)

Druga sprawa to jego gra w obronie wtedy gdzie nie pomagal co w polaczeniu z pasywnoscia w ataku daje slaby obraz mimo niezlych cyferek (choc srednie zawyza g2 bo bez tego robilby 26 pkt/mecz)

Edytowane przez blackmagic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, blackmagic napisał:

2. Ile druzyn spotkal jordan z srs powyzej 2 a ile james (okres 2 3peat)

Pierwszy 3peat Jordana v. trzy tytuły LeBrona.

 

  W SRS relDRTG     W SRS relDRTG
Knicks 39 -0,43 -0,6   Knicks 45 2,39 -3,6
Sixers 44 -0,39 0,2   Pacers 52 2,6 -1,5
Pistons 50 3,08 -3,3   Celtics 48 2,3 -6,4
Lakers  58 6,7 -2,9   Thunder 58 6,4 -1,4
                 
Heat 38 -3,9 2,7   Bucks 38 -1,8 -0,7
Knicks 51 3,67 -4   Bulls 45 -0,02 -2,7
Cavaliers 57 5,34 0   Pacers 49 3,3 -6,1
Blazers 57 6,94 -4   Spurs 58 6,7 -4,3
                 
Hawks 43 -0,67 2,2   Pistons 44 0,43 -0,9
Cavaliers 54 6,3 -2   Hawks 48 3,49 -5
Knicks 60 5,87 -8,3   Raptors 56 4,08 -1,2
Suns 62 6,27 -1,3   Warriors 73 10,38 -2,6
  51,08333 3,231667 -1,775     51,16667 3,354167 -3,03333

Drugi 3peat Jordana v. LeBron 14-15, 17-18:

Heat 42 1,46 -3,8   Bobcats 43 -0,89 -2,9
Knicks 47 2,2 -4,1   Nets 44 -1,58 1
Magic 60 5,4 -0,7   Pacers 56 3,63 -7,4
Sonics 64 7,4 -5,5   Spurs 62 8 -4,3
                 
Bullets 44 1,77 -1,8   Celtics 40 -0,4 -1,1
Hawks 56 5,5 -4,4   Bulls 50 2,5 -1,3
Heat 61 5,56 -6,1   Hawks 60 4,75 -2,5
Jazz 64 7,97 -2,7   Warriors 67 10 -4,2
                 
Nets 43 1,88 1,6   Pacers 42 -0,64 0
Hornets 51 2,45 0,3   Raptors 51 3,65 -1
Pacers 58 6,25 -3,4   Celtics 53 2,25 -0,4
Jazz 62 5,7 0,4   Warriors 67 11,35 -4,8
  54,33333 4,461667 -2,51667          
          Pacers 48 1,18 -0,5
          Raptors  59 7,29 -2,7
          Celtics 55 3,2 -4,7
          Warriors 58 5,79 -1
            53,4375 3,755 -2,3625

 

12 godzin temu, blackmagic napisał:

3. Ciezko jednak pomijac kompletnie aspekt wygranych / przegranych finalow bo jednak w duzej mierze zwyciestwa / porazki zaleza od gry lidera.

W dużej mierze zależy też od posiadanego składu. Jordan wygrał 30 serii, LeBron chyba 35, to wystarczająco wiele by próbować ocenić ich impakt. 

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

średnia rywali z finałów to chyba ~8.0 SRS, pojebane

ja w sumie powiedziałbym, że Bron jest blisko i dużo zależy od tego co ugra z LAL, bo jeżeli tytuł to zyskuje bardzo mocny fanbase to takich przepychanek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie w 2000 pisalibyśmy na tym forum, że Jordan jest GOAT i nie trafi się taki drugi. Mamy 2020 i na razie wygląda, że nie trafi się taki drugi jak Jordan czy LeBron. Jednak, jeśli koszykówka utrzyma zainteresowanie przynajmniej w obecnym stopniu w najbliższych 40-50 latach (powinno mi się to jeszcze udać zobaczyć i większości forum) zapewne pojawi się kolejny mega talent i tutaj droga na GOAT'a już jest wyznaczona. Jordan i LeBron zamulili swoje początkowe granie pod względem sukcesów, co świetnie widać po pierwszym poście w tym temacie. Ktoś chcący zostać GOAT'em będzie musiał zdobyć mistrzostwo/mistrzostwa jako lider/mocny sidekick w początkowych pięciu sezonach, a potem mocno budować dalej legacy mistrzostwami.

W sumie o wszystkim decyduje szczęście, los i pech. Gdyby Pistons mieli pierwszy numer draftu w 2003, to pewnie ten temat byłby wyczerpany, bo LeBron mógłby tam zdobyć 7-10 mistrzostw i od pierwszego sezonu nabijać mistrzostwa. W przypadku dobrych ruchów w 2010 Detroit, kiedy Billups i Hamilton mocno zestarzeliby się mogłoby zakończyć się dwucyfrową ilością mistrzostw dla LeBrona i dla Detroit Pistons, a organizacja całościowo zniszczałaby Jordana. Tak wyszło tylko jedno dla Cleveland Cavaliers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wyparlo napisał:

W sumie o wszystkim decyduje szczęście, los i pech. Gdyby Pistons mieli pierwszy numer draftu w 2003, to pewnie ten temat byłby wyczerpany, bo LeBron mógłby tam zdobyć 7-10 mistrzostw i od pierwszego sezonu nabijać mistrzostwa. 

Wtedy mówilibyśmy o Gasolu jako o lepszym Pippenie 😎 Ten pick był top 1 protected i Detroit miało go od Memphis (za 47 meczów zwłok Otisa Thorpe'a).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, KRTW napisał:

Wtedy mówilibyśmy o Gasolu jako o lepszym Pippenie 😎 Ten pick był top 1 protected i Detroit miało go od Memphis (za 47 meczów zwłok Otisa Thorpe'a).

Inny niż CLE zespół mógłby wylosować 1, Milicic był mocno hajpowany i Lebron miał szansę spaść na 2#

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, RappaR napisał:

i Lebron miał szansę spaść na 2#

Nom, jakieś 0,3%. 

13 godzin temu, julekstep napisał:

bez kontraktu z Netflixem nic nie zdzialasz, sorry!

Patrz jak ładnie poszło!

Poza tym, ja nie twierdzę, że LeBron już jest lepszy (głosowałbym na ten sam tier/Jordan w zależności od wagi przypisywanej dla RS), bardziej byłem ciekawy ile osób/dlaczego ktoś się nie zgadza z opinią, że oni teraz (poza pierścieniami) są bardzo blisko siebie. Dyskusje w poprzednim temacie były mocno inconclusive, dlatego w taki sposób przedstawiłem swoją opinię w tym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, KRTW napisał:

Wtedy mówilibyśmy o Gasolu jako o lepszym Pippenie 😎 Ten pick był top 1 protected i Detroit miało go od Memphis (za 47 meczów zwłok Otisa Thorpe'a).

Dzięki. Nie wiedziałem o tym, a widzę, że to strasznie daleki interes, kiedy jeszcze Jordan grał w Bulls. W każdym razie jak świetnie Detroit zyskali ten pick, to zepsuli wszystko decyzją, bo mogli mieć Melo albo Bosha i wówczas zapewne zdobyliby tych mistrzostw więcej, niż tylko w 2004.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Wyparlo napisał:

Dzięki. Nie wiedziałem o tym, a widzę, że to strasznie daleki interes, kiedy jeszcze Jordan grał w Bulls. W każdym razie jak świetnie Detroit zyskali ten pick, to zepsuli wszystko decyzją, bo mogli mieć Melo albo Bosha i wówczas zapewne zdobyliby tych mistrzostw więcej, niż tylko w 2004.

Raczej Wade powinien być nobrainerem. 

Z Melo dalej mogliby mieć tyle, ile mieli.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Wyparlo napisał:

Dzięki. Nie wiedziałem o tym, a widzę, że to strasznie daleki interes, kiedy jeszcze Jordan grał w Bulls. W każdym razie jak świetnie Detroit zyskali ten pick, to zepsuli wszystko decyzją, bo mogli mieć Melo albo Bosha i wówczas zapewne zdobyliby tych mistrzostw więcej, niż tylko w 2004.

z Melo to nie wiadomo czy cokolwiek by zdobyli, Bosh by był gotowy na poważne granie w PO pewnie po 3-4 latach, gdy większość miszczowskiego core'u Pistons kończyłoby właśnie swój prime. Także ten, może tak ale równie albo i bardziej prawdopodobnie nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, rw30 napisał:

Bosh by był gotowy na poważne granie w PO pewnie po 3-4 latach, gdy większość miszczowskiego core'u Pistons kończyłoby właśnie swój prime.

Bosh był allstarem już w 2006, Pistons w tych trzech sezonach wygrali 64, 53 i 59 meczów za każdym razem robiąc ECF. 

... trzech sezonach - '06-'08.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, rw30 napisał:

z Melo to nie wiadomo czy cokolwiek by zdobyli, Bosh by był gotowy na poważne granie w PO pewnie po 3-4 latach, gdy większość miszczowskiego core'u Pistons kończyłoby właśnie swój prime. Także ten, może tak ale równie albo i bardziej prawdopodobnie nie. 

Bosh świetnie się komponowałby, bo Ben Wallace odszedł w 2006, a wtedy Bosh po 3 sezonach wszedłby w najwyższe obroty. Melo od razu po wejściu do NBA grał dobrze i nie musieliby czekać na niego wiele lat. Wade zrobił świetną karierę, ale akurat on w Pistons to science-fiction, bo ktoś zostałby GOAT GM, aby brać w 2003 na SG/PG Wade'a, kiedy mieli już 25-letniego Hamiltona rzucającego 20 punktów na mecz.

Patrząc pod roster najlepiej pasowałby Bosh, bo mógłby grać do 2010 z Billupsem, Hamiltonem i Prince'm, którzy do tego czasu trzymali się bardzo dobrze. Gdyby jednak GM okazał się GOAT i wziął Wade'a, a Hamiltona wymieniłby na pick/innego mocnego zawodnika to prawdopodobnie Pistons skończyliby z 3-peatem w latach 2005-2007. W każdym razie ten pick dawał im ogromną możliwość i tylko jedno mistrzostwo to ogromne rozczarowanie, a organizacja powinna stawiać czoła LeBronowi o wiele dłużej i być jego koszmarem przez wiele lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, julekstep napisał:

xD

rozpisz sie, staraj, dawaj argumenty...

efekt po 18 godzinach?

MJ - 19 LBJ - 2

bez kontraktu z Netflixem nic nie zdzialasz, sorry!

widocznie 18/7/7, które LBJ wykręcał jako Robin w finałach z Dallas to wystarczający argument, aby wybrać Jordana :D

imho to podobny tier, ale Jordan był killerem od pierwszego aż do ostatniego finału, to ich różni i zapewnia mu przewagę (btw, ile można wałkować ten sam temat, sajko Jamesa muszą się pogodzić, że wciąż nie jest GOAT'em i obecnie to się nie zmieni, no chyba że osiągnie spektakularny sukces z Lakers... deal with that)

................................................................................................................................................................

co do Milicicia, ehhh, gdyby tak wybrali D-Wade'a to w lidze byłoby pozamiatane na parę lat... <smuteczek>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, julekstep napisał:

Nom. Poza finałami z Sonics.

Grał też w mniejszej ilości finałów bo jak ten killer lubił sobie poodpadać w pierwszych rundach.

itp itd :) 

no tak, z Sonics tak dobrze nie było, ale jednak te 27ppg robił, MVP zdobył, pierścień założył :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, eF. napisał:

no tak, z Sonics tak dobrze nie było, ale jednak te 27ppg robił, MVP zdobył, pierścień założył :P

na słabiutkich (biorąc pod uwagę, że dyskutujemy o GOATach) procentach (gorzej niż LBJ 11)

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.