Skocz do zawartości

wojna na ukrainie


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 24.03.2021 o 19:13, the_secret napisał:

Trzeba trzymać kciuki żeby tych wyborów nie wygrali i może wreszcie Niemcy uwolnią się od Globalistycznego Imperium Amerykańskiego nie tylko w sprawie NS2, ale także w sprawach kulturowych. We Francji już się mówi takie rzeczy https://www.nytimes.com/2021/02/09/world/europe/france-threat-american-universities.html

Może być coś na rzeczy z tym że ogarnęli że eksperyment w USA poszedł za daleko bo nawet pomniki zaczynają burzyć :)

https://www.dailysabah.com/arts/guy-sorman-accuses-michel-foucault-of-abusing-boys-in-tunisia/news

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.03.2021 o 16:11, julekstep napisał:

Może być coś na rzeczy z tym że ogarnęli że eksperyment w USA poszedł za daleko bo nawet pomniki zaczynają burzyć :)

https://www.dailysabah.com/arts/guy-sorman-accuses-michel-foucault-of-abusing-boys-in-tunisia/news

 

;)

@rw30 tu nie chodzi o żaden socjalizm, esencją tego co francuzi chcą odrzucić jest np. coś takiego

to wszystko sie zaczyna na college campusach, a później jak studenci kończą uniwerki itp. to przenoszą te zachowania do miejsc pracy i rozlewa się to na całe społeczeństwo

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.03.2021 o 15:12, the_secret napisał:

;)

@rw30 tu nie chodzi o żaden socjalizm, esencją tego co francuzi chcą odrzucić jest np. coś takiego

to wszystko sie zaczyna na college campusach, a później jak studenci kończą uniwerki itp. to przenoszą te zachowania do miejsc pracy i rozlewa się to na całe społeczeństwo

 

tak z ciekawosci, o czym ty tutaj mowisz? przenosza "co" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.03.2021 o 19:13, the_secret napisał:

Trzeba trzymać kciuki żeby tych wyborów nie wygrali i może wreszcie Niemcy uwolnią się od Globalistycznego Imperium Amerykańskiego nie tylko w sprawie NS2, ale także w sprawach kulturowych. We Francji już się mówi takie rzeczy

Amerykanskie problemy Europejczycy sami sobie kalkuja do siebie, widzielismy przeciez rok temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Deltuś napisał:

Wyborcza nagle jest dla Ciebie warta cytowania? 

Wydaje mi się, że możesz mieć problem z jakimiś wyimaginowanymi onymi.

Oni są kłamcami, manipulatorami i wszystko co najgorsze (to takie ułatwienie, bo można absolutnie wszystko na nich zrzucić co złe) a Ty jesteś w porządku (olewanie maseczek w sklepach nie liczymy, bo to wymysł Onych). 

Zbiór Onych złych nie jest zamknięty, bo zawsze może się coś nowego złego zdarzyć, więc można nowych Onych wrzucić. 

Życie jest prostsze 🙂

 

2 godziny temu, the_secret napisał:

obrażanie się na cały świat i winienie wszystkich dookoła gdy tylko coś nie pójdzie po ich myśli/ktoś lekko się z nimi nie zgodzi itp

 

Pasuje do mojej teorii, że w Stanach tego nie wymyślili 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawach związanych z TSMC:

Ogólnie w mainstremie nie istnieje w zasadzie temat produkcji półprzewodników, ludzie są nakręcani ponownym podbojem kosmosu przez SpaceX, ewentualnym powrotem na księzyć przez NASA, czy marzeniami Muska o Marsie. To jest grzane w mediach, sztuczna inteligencja mało i rzadko, a jest jeszcze temat tego na czym ta sztuczna inteligencja ma powstać, czyli półprzewodników właśnie.

Przez lata dominowali w produkcji, projektowaniu i miniaturyzacji amerykanie. Producentów zajmujących się produkcją i miniaturyzacją było na świecie wielu, jakoś tak niezauważalnie ta gromadka firm zaczęła się kurczyć. Świat to lekceważył bo wydawało się ze to ten sam przypadek co z produkcja samochodów, słabi wypadają, lub sa połykani. Przez lata liderem był Intel, któremu ewentualnie zagrażał co jakiś cza IBM. Intel jednak dominował i co dwa lata wdrażał nowy proces produkcyjny o wiekszej gęstosc upakowania tranzystorów w jednostce powierzchni. W roku 2015 wypuścili na rynek procesory Broadwell w 14nm. No i 10nm miało być w 2017, obecnie mamy rok 2021 a Intel dalej produkuje wysokowydajne procesory w 14nm (właśnie zadebiutowała architektura Rocket lake).

W czasie gdy Intel stał w miejscu pozostali słabli z wyścigu, lub zupełnie odpadali, po prostu nie będąc w stanie opracowywac technologii dalszej miniaturyzacji. Są jednak dwa wyjątki, Samsung i TSMC. W roku 2019 TSMC rozpoczęło produkcję procesorów Ryzen 3000 dla AMD w technologii 7nm i w tym momencie to oni zostali liderem. Obecnie każdy kto zaprojektuje swój nowy procesor chciałby aby produkowąło go TSMC. Dlatego procesory do telefonów Snapdragon, procesory dla AMD, procesory dla Apple, procesory do najnowszych konsol i wiele innych robi tylko TSMC. Gdyby ta firma znikła jutro Apple staje, AMD staje, Mediateki, Qualcommy i wielu innych stoi, bo nie istnieje zamiennik dla processu produkcyjnego TSMC.

Istnieje tylko substytut w postac Samsunga, tam produkuje Nvidia nie mogąc zamówić w TSMC takiej ilości jakie by chciała, ale obecnie negocjują by za rok nowe karty graficzne robić jednak w TSMC a wypchnąć kogoś "biedniejszego". Skalę desperacji pokazuje zachowanie Intela - zawsze liderował i produkowął tylko dla siebie, a teraz zamiast planować wyprzedzenie TSMC planują nabudowac fabryk produkujących tanio procesory w ich procesie 14nm i ceną zwabić róznych produncentów, a dzieki temu moze zwolnią się moce przerobowe TSMC na których zostana wyprodukowane najlepsze procesory Intela

Świat zachodni zawsze zlecał produkcję "biedakom" jako coś prostego a sam zajmował się projektowaniem, paradoks polega na tym że dziś projektować procki potrafi każdy biedak ale te najbardziej zaawansowane potrafi wykonac tylko jedna firma na świecie. Producent stał się wazniejszy od projektanta

W USA jest panika, bo TSMC produkując może w tych projektach dodawać od siebie co chce, jeśli bedzie miało ochotę, jakieś backdoory, ssytemy szpiegujące itp., świat zachodni jest zdany na łaskę jednej firmy z wyspy w pobliżu chin. Firmy USA domafgaja się wsparcia od rzadu w temacie projektowanie i produkcji procesorów. Znów wychodzi ze "wolny ynek" jest fajny jak dominujemy, jak sie przegrywa to nawet amerykańskie koncerny oczekują interwencji państwowej:

" Podkreślili oni, że dalsze trwanie w takiej sytuacji zagraża też utrzymywaniu przywództwa technicznego USA na Świecie. "

https://twojepc.pl/news41114/Producenci-ukladow-scalonych-z-USA-napisali-list-do-nowego-prezydenta.html

Problem zauważyła KE, Tajwan trzyma, czy razczej jest zalezny od USA, wiec Europa nie ma w zasadzie tam dostępu bo albo chiny albo USA tam będą rządzić, w zwiazku z tym europa jest zmuszona rozwiązac problem samodzielnie i chce sama opracowąc proces produkcji 2nm oraz procesory w tym procesie. Po kwotach mozna poznać skalę problemu i wysiłku:

" W sumie wspólnota chce przeznaczyć na ten cel około 145 miliardów Euro, a prace R&D mają ruszyć niebawem i potrwać około 2-3 lata. Obecnie pod porozumieniem podpisało się siedemnaście państw i niestety na tej liście nie ma Polski. Są natomiast: Belgia, Francja, Niemcy, Chorwacja, Estonia, Włochy, Grecja, Malta, Hiszpania, Holandia, Portugalia, Austria, Słowenia, Słowacja, Rumunia, Finlandia i Cypr.

https://twojepc.pl/news40925/UE-opracuje-technologie-produkcji-mikroprocesorow-i-uklady-w-niej-produkowane.html

Kasa większa niz przy "projektowaniu" ekspedycji na marsa. Nie martwcie sie ze nie ma Polski, nawet 145mld nie wystarczy, bo dyrektywy jedno a możliwosci drugie, zaraz później już było tak:

"Unia sprawdza, jakie są możliwości wytwarzania mikroprocesorów w procesie technologicznym 10 nm, a ostatecznie nawet 2 nm – wynika z wiedzy osób znających sprawę."

czyli już nie koniecznie 2nm ale moze 10 na początek za te 145 miliardów euro

"W budowę europejskiej fabryki mikroprocesorów mogliby być zaangażowani światowi liderzy tego sektora, czyli Tajwan Semiconductor Manufacturing Co. (TSMC) oraz koreański Samsung Electronics Co. – zasygnalizował francuski minister finansów w czasie czwartkowego briefingu."

no i nie koniecznie sami ale może z pomoca inżynierów z Tajwanu i z Korei (bo przeciez nie operatorów koparek) czyli może będzie tak ze sie kupi jakies licencje a nie ze samemu wymyśli
forsal.pl/swiat/unia-europejska/artykuly/8093911,ue-budowa-fabryki-mikroprocesorow-tsmc-samsung.html

Tak oto to nie Tajwan jest wazny, tylko jedna firma co sie na nim znajduje.

Dla przypomnienia jak wyglądają fabryki produkjące procesory kilkanascie lat temu:

 

 

To co widac to produkcja "krzemu" w którym daje się radę zmieścić 8 milionów tranzystorów na milimetrze kwadratowym powierzchni, czyli jakby na ziarnku piasku.

Tajwańczycy robią obecnie 170 milionów na mm2, za rok uruchamiają 250mln na mm2.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, darkonza napisał:

https://forsal.pl/swiat/chiny/artykuly/8135653,wojna-chin-z-tajwanem-moze-sie-zaczac-wczesniej-niz-sie-wydaje.html

Ale trą kolanami żeby tak się stało, chcieliby przywalić z całej pety chińczykom ale przecież trzeba jakiś powód mieć

biedni chińczycy, oni przecież dobrzy są i chcą tylko pomóc Tajwanowi tak jak pomogli HongKongowi

ale tak masz troche racji, widać od kilku miesięcy, że elity Globalistycznego Imperium Amerykańskiego chcą konfliktu z Chinami, głównie po to żeby odwrócić uwagę od własnego skorumpowania

 

a zmieniając temat to jakoś od dwóch tygodni trwa proces Dereka Chauvina oskarżonego o zabójstwo św. George'a Floyda https://anncoulter.com/2021/04/07/minneapolis-vs-the-evidencex/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, the_secret napisał:

biedni chińczycy, oni przecież dobrzy są i chcą tylko pomóc Tajwanowi tak jak pomogli HongKongowi

Nigdzie nie mówię ze dobrzy, ale ostatnio szukam powodów czemu my w Europie nie mówimy po chińsku od XIV wieku gdy różnica potencjałów była dramatyczna i wyszło mi ze to właśnie przez "dobroć" wpojoną chińczykom przez Konfucjusza:

"W niemal wszystkich państwach zorganizowanych na ideach konfucjańskich stale występowała niechęć do działań zbrojnych. Działania te, z natury rzeczy są bowiem zalążkiem chaosu i jako takie zawsze burzą niebiański spokój. We wszystkich państwach konfucjańskich uważano więc, że sprawy związane z wojskowością stanowią zło konieczne. Żołnierze w tych krajach stanowili zawsze najniższą grupę społeczną, zaś kierowanie do służby wojskowej było traktowane jak wielkie nieszczęście. Większość elit urzędniczych trzymała się od spraw wojskowości z dala, zaś wyznaczenie wyższego urzędnika na dowódcę wojsk było traktowane jak rodzaj kary.

Państwa konfucjańskie starały się zastępować jak najczęściej działania zbrojne działaniami dyplomatycznymi – starając się albo zjednać sobie wrogów, albo ich ze sobą skłócić. Z działań zbrojnych z kolei preferowano budowanie i bronienie fortyfikacji oraz wystawianie olbrzymich, ale słabo uzbrojonych i wyszkolonych armii obronnych, które same nie były zdolne do kontrataku i zwykle stawały się bezbronne w obliczu najeźdźców, zwłaszcza gdy ci stosowali nowe, nieznane wcześniej uzbrojenie i techniki walki."

https://pl.wikipedia.org/wiki/Konfucjanizm#Niechęć_do_działań_zbrojnych

https://pl.wikipedia.org/wiki/Konfucjanizm#Konfucjanizm_oficjalną_ideologią_państwową_Chin_(i_państw_powstałych_na_ich_terenie)_136_p.n.e.

" Z tego rodzaju koncepcji wywodzi się zaproponowana przez Konfucjusza struktura idealnego państwa, w pełni zgodnego w jego mniemaniu z niebiańskim porządkiem. Jakkolwiek na przestrzeni dziejów koncepcja ta ewoluowała, jej podstawowe zręby są do dzisiaj obecne w sposobie myślenia np. współczesnych chińskich komunistów. "

https://pl.wikipedia.org/wiki/Konfucjanizm#Koncepcja_organicznego_państwa

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, darkonza napisał:

Nigdzie nie mówię ze dobrzy, ale ostatnio szukam powodów czemu my w Europie nie mówimy po chińsku od XIV wieku gdy różnica potencjałów była dramatyczna i wyszło mi ze to właśnie przez "dobroć" wpojoną chińczykom przez Konfucjusza:

"W niemal wszystkich państwach zorganizowanych na ideach konfucjańskich stale występowała niechęć do działań zbrojnych. Działania te, z natury rzeczy są bowiem zalążkiem chaosu i jako takie zawsze burzą niebiański spokój. We wszystkich państwach konfucjańskich uważano więc, że sprawy związane z wojskowością stanowią zło konieczne. Żołnierze w tych krajach stanowili zawsze najniższą grupę społeczną, zaś kierowanie do służby wojskowej było traktowane jak wielkie nieszczęście. Większość elit urzędniczych trzymała się od spraw wojskowości z dala, zaś wyznaczenie wyższego urzędnika na dowódcę wojsk było traktowane jak rodzaj kary.

Państwa konfucjańskie starały się zastępować jak najczęściej działania zbrojne działaniami dyplomatycznymi – starając się albo zjednać sobie wrogów, albo ich ze sobą skłócić. Z działań zbrojnych z kolei preferowano budowanie i bronienie fortyfikacji oraz wystawianie olbrzymich, ale słabo uzbrojonych i wyszkolonych armii obronnych, które same nie były zdolne do kontrataku i zwykle stawały się bezbronne w obliczu najeźdźców, zwłaszcza gdy ci stosowali nowe, nieznane wcześniej uzbrojenie i techniki walki."

https://pl.wikipedia.org/wiki/Konfucjanizm#Niechęć_do_działań_zbrojnych

https://pl.wikipedia.org/wiki/Konfucjanizm#Konfucjanizm_oficjalną_ideologią_państwową_Chin_(i_państw_powstałych_na_ich_terenie)_136_p.n.e.

" Z tego rodzaju koncepcji wywodzi się zaproponowana przez Konfucjusza struktura idealnego państwa, w pełni zgodnego w jego mniemaniu z niebiańskim porządkiem. Jakkolwiek na przestrzeni dziejów koncepcja ta ewoluowała, jej podstawowe zręby są do dzisiaj obecne w sposobie myślenia np. współczesnych chińskich komunistów. "

https://pl.wikipedia.org/wiki/Konfucjanizm#Koncepcja_organicznego_państwa

Odważne stwierdzenie, biorąc pod uwagę, że jakoś 5 na 6 najkrwawszych wojen w historii to wojny chińskie, a ogółem Chińczycy brali udział we wszystkich 7 najkrwawszych wojnach w historii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, darkonza napisał:

W państwie co ma 10 milionów wojny muszą być mniej krwawe niż w państwie co ma 1000 milionów.

My też uczestniczyliśmy w bardzo krwawej wojnie (z naszego punktu widzenia) w 1939-1945 ale to nie ma w zasadzie nic wspólnego z naszą agresywnością

Jeśli byłaby to wojna domowa, to raczej już miało to dużo wspólnego z naszego agresywnością

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, RappaR napisał:

Jeśli byłaby to wojna domowa, to raczej już miało to dużo wspólnego z naszego agresywnością

Ze względu na liczebność populacji chiny możemy uznać ze każda wojna w Europie była wojna domową, a jak w wojnie domowej uczestniczyły całe chiny, to w Europie odpowiednikiem sa tylko wojny światowe pierwsza i druga, no i teraz można porównywać ilości ofiar, bo w końcu skala zbliżona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.