Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, blackmagic napisał:

1. Nie rozumiesz, że ludzie często starają się osiągnąć coś by przekazać swoim potomnym. Albo że ludzie mający miliony potrafią szukać oszczędności rzędu tysiąca złotych. I efekt będzie taki że najbogatsi i tak znajdą sposób by przekazać bez płacenia podatku swoim dzieciom swój majątek a jak zwykle po kieszeni dostanie klasa średnia.

idąc takim tokiem rozumowania to wszystko jedno :) bogatsi i tak sobie poradzą , też znam teorie że prawo jest po to aby bogaci mogli legalnie okradać biednych lub aby biedni nie mogli konkurować z bogatymi :) i jak się popatrzy na historie jak się dzieje po rewolucjach to dystans między bogatymi i biednymi wzrasta , następuje rewolucja która to mieli i znowu wraca wykres ale nie pamietam kto już to pisał :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, blackmagic napisał:

Albo że ludzie mający miliony potrafią szukać oszczędności rzędu tysiąca złotych. I efekt będzie taki że najbogatsi i tak znajdą sposób by przekazać bez płacenia podatku swoim dzieciom swój majątek

Pozwólmy więc im jeszcze raz wykazac sie innowacyjnością

Godzinę temu, blackmagic napisał:

 jak zwykle po kieszeni dostanie klasa średnia.

... a krowy przestana mleko dawać, klasa średnia dużo zyska na majątku uwolnionym przez "wielkie rody" bo to klasa średnia sie nimi zaopiekuje. Sorry ale taki hasełka są na maksa nieuczciwe

Godzinę temu, blackmagic napisał:

1. Nie rozumiesz, że ludzie często starają się osiągnąć coś by przekazać swoim potomnym.

I dalej będa mogli to zrobić tylko w lepszy dla potomnych sposób, bardziej będą inwestowac w ich umiejetności i możliwości a mniej w to by zapewnić im życie bez wysiłku.

Co uważasz za lepsze, ojca który zapewnia synowi miliardy by ten całe życie leżał w poscieli, czy ojca który uczy syna wszystkiego co sam umie + wszystkiego innego czego sam nie umie + uczy jak sobie w życiu radzić i jak zbudowac własne imperium zaczynajac od miliona złotych?

Oczywiście czasem moze skończyć się to tak:

ale to będzie z korzyścią dla wszystkich jak ojciec tego synkowi tak wprost nie przekaże

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.05.2021 o 12:00, julekstep napisał:

ministrant to typowy follower, ktory robi to co w danej chwili jest modne :)

bo w 90's modne bylo chodzenie do kosciola a dzis modne jest jechanie na kosciol :)

ja:  w wieku 14 lat nie miałem jeszcze za bardzo ukształtowanego światopoglądu i czasem zrobiłem coś bez większej refleksji jak np. przystąpienie do bierzmowania

julek: haha, co za oportunista, to dlatego teraz jesteś antyPiS i nie przepadasz za KK, ZAWSZE bezmyślnie podążasz za modą, lol

 

Serio ktoś jeszcze chce z tym człowiekiem dyskutować? Przecież na tym przykładzie idealnie widać jaki on jest męczący oraz irytujący.

Każdy doskonale zdaje sobie sprawę, że kształtowanie się światopoglądu to bardziej końcówka liceum czy początek studiów a nie wiek 14-15 lat. Poza tym ludzie nawet w dorosłym wieku zmieniają zdanie co do różnych kwestii gdy np. bardziej się wgłębią w dane zagadnienie.

Zresztą w moim przypadku trudno w ogóle mówić o jakiejś wielkiej zmianie zdania co do Kościoła. Nigdy nie byłem przesadnie religijny, msze mnie nudziły, a bycie ministrantem, pielgrzymki czy oazy to była dla mnie jakaś abstrakcja. Po prostu niespecjalnie się buntowałem przeciwko chodzeniu do kościoła i przystąpiłem do bierzmowania bez jakiejś większej refleksji. Do tego w tamtych czasach informacje o grzechach KK nie przebijały się do mediów. Oczywiście poza tygodnikiem Urbana, ale który 14-latek czytał regularnie tego typu gazety? :)

Ostatnie wpisy julka to zatem przypierdalanie się dla samego przypierdalania byle tylko dojebać nielubianej osobie.

Edytowane przez Artlan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Koelner napisał:

idąc takim tokiem rozumowania to wszystko jedno :) bogatsi i tak sobie poradzą , też znam teorie że prawo jest po to aby bogaci mogli legalnie okradać biednych lub aby biedni nie mogli konkurować z bogatymi :) i jak się popatrzy na historie jak się dzieje po rewolucjach to dystans między bogatymi i biednymi wzrasta , następuje rewolucja która to mieli i znowu wraca wykres ale nie pamietam kto już to pisał :P

No ale zwykle tak bywa, że najlepiej zarabiający / największe firmy płacą najmniejsze podatki. That's life

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Deltuś napisał:

Gdyby tak podsumować kilku userów w tym temacie to statystyki przypierd się dla samego przypierd się wyglądałyby następująco :

Koelner 92% postów, Artlan 83%, RappaR 76%, josephnba 70%, julek 65%,fluber 59%

Q jest poza skalą. On żyje w swoim "Cybowym" świecie. 🤣

Ziomek jak ja w ogóle pierwszy nie komentuje Twoich postów tylko Ty wpierdalasz jakieś swoje mądrości 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Deltuś napisał:

Gdyby tak podsumować kilku userów w tym temacie to statystyki przypierd się dla samego przypierd się wyglądałyby następująco :

Koelner 92% postów, Artlan 83%, RappaR 76%, josephnba 70%, julek 65%,fluber 59%

Q jest poza skalą. On żyje w swoim "Cybowym" świecie. 🤣

RappaR 10 lat temu - 99% postów.

Swoją drogą mogłeś zacytować cały mój wpis, bo julek ma mnie na ignorze i widzi tylko zacytowane wpisy. :)  

Zresztą ten ignor jest dość specyficzny, bo julek napisał ostatnio chyba z 10 jednozdaniowców na mój temat. :)

Ciekawe co by było jakby się dowiedział, że w wieku 8 lat słuchałem disco polo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, polskignom napisał:

Lepiej jest podnieść 500 do 555. Nie ma sensu tworzenie nowych programów, ustaw itd itd 

Ale chyba wszyscy przyznaja ze 12tys dodatku robi większy efekt niż "waloryzacja o 55 zeta" dla drugiego dziecka. No i możliwe ze dlatego kilka kobiet wiecej zdecyduje sie łatwiej na to drugie/trzecie dziecko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, darkonza napisał:

12k wystarczy potraktowac jako podwyżke 500+ o 55 zeta i to tylko na drugie dziecko, od razu nie wyglada tak "mocno"

A słynne 100 milionów Wałęsy to po prostu 500plus wypłacane przez 20 miesięcy tyle tylko, że dla każdego obywatela a nie wyłącznie dla dzieciatych. No i tam nawet nie chodziło o wypłacanie w gotówce (to miał być bon na zakup akcji prywatyzowanych firm). 

Oczywiście to i tak był populizm, ale na pewno nie tak mocny jak sugeruje wielu śmieszkujących i nie tak kosztowny w dłuższej perspektywie jak 500plus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Artlan napisał:

Oczywiście to i tak był populizm, ale na pewno nie tak mocny jak sugeruje wielu śmieszkujących i nie tak kosztowny w dłuższej perspektywie jak 500plus.

500+ nic nas nie kosztowało, od czasu gdy sie pojawiło do czasu gdy wybuchła epidemia dług w relacji do PKB po raz pierwszy spadał i prognozowano dalszy spadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, darkonza napisał:

Ale chyba wszyscy przyznaja ze 12tys dodatku robi większy efekt niż "waloryzacja o 55 zeta" dla drugiego dziecka. No i możliwe ze dlatego kilka kobiet wiecej zdecyduje sie łatwiej na to drugie/trzecie dziecko

Nie sadze, żeby się zdecydowało. Bo w sumie między słowami w tym programie jest powrót do pracy ;).

Cos, co może mieć mikroskopijny wpływ na dzietnosc, to dodatki do chałupy.

Pis nie musi pracować nad przekazem, im wystarczy unikanie wtop i wprowadzanie ustaw, ktorych nie trzeba za chwile poprawiać. W czasie kiedy oni prezentują nowy ład -> btw całkiem zajebistego słownictwa używali ;), to Budka wywala członków z klubu. Po za chwile będzie miało jednocyfrowe poparcie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nazywajmy już więcej pieniedzy które dostaja Polacy "kosztem", to są zyski, jak rosną koszty pracy w Polsce to są nasze "zyski" a nie koszty.

Koszty to sa jak jakaś zachodnia firma dostaje ulgę podatkową, albo dotację, albo jak kupujemy F-35, to sa koszty.

 

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, darkonza napisał:

500+ nic nas nie kosztowało, od czasu gdy sie pojawiło do czasu gdy wybuchła epidemia dług w relacji do PKB po raz pierwszy spadał i prognozowano dalszy spadek

https://pl.wikipedia.org/wiki/Koszt_alternatywny

1 minutę temu, polskignom napisał:

Pis nie musi pracować nad przekazem, im wystarczy unikanie wtop i wprowadzanie ustaw, ktorych nie trzeba za chwile poprawiać.

Z tym chyba będzie trudno, bo ostatnie dwa lata to praktycznie same wtopy i c***owe ustawy. :) 

Oni po prostu nie mają z kim przegrać, no i jednak zyskują na tym, że dotrzymali niektórych obietnic wyborczych (jak głupie by one nie były).

SLD przegrało w 1997 roku, bo nie do końca ogarnęli powódź tysiąclecia.

PO przegrało w 2015 roku między innymi przez mniej lub bardziej rozdmuchane afery oraz kolesiostwo.

PiS nie ogarnął pandemii, wkurwił sporo grup społecznych, afer ma sporo a z kolesiostwem się nawet nie kryje i mimo to nadal zajmuje pierwsze miejsce w sondażach.

Chyba tylko otwarte dążenie do Polexitu mogłoby ich strącić z fotela lidera. Widać, że jakieś przymiarki do tego są, ale pewnie ostatecznie na wyjście z UE się nie zdecydują, bo wiedzą czym to grozi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Artlan napisał:

Czyli lepiej dla Polaków było jakieś ulgi Lidlowi dać?

Powiedziałbym ze cała kasą jaką daliśmy obcym to jest własnie koszt alternatywny, mogliśmy tą kase dać Polakom a oni by zapłacili obcym za ich usługi i towary.

Gdy dajemy ulgi Lidlowi on zarabia ileś tam i nie płaci podatków co mu sie na pewno podoba. Jak  zamiast ulg dalejmy rodzinom kasę to one wydaja wiecej w Lidlu i choc jego obciązenia podatkowe nie spadły to jednak wzrosły dochody co też na pewno mu sie podoba, w uproszczeniu efekt dla Lidla ten sam, a dla rodzin róznica między pierwszym rozwiązaniem a drugim diametralna.

 

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, darkonza napisał:

Nie wiem jak to sie dokładnie bilansuje więc tylko przykład.

Nie wolałbyś 0% do 1 miliona i 100% powyżej miliona a w zamian np. brak podatku PIT?

Nie wolałbym. Wolę aby darowizny rodziców wobec dzieci i wnuków i odwrotne były nieopodatkowane. 

Twoja propozycja to kolejna propozycja karmienia darmozjadów i hulaków kosztem ludzi wolących zaoszczędzić aby móc coś przekazać rodzinie. Znów chcesz się karmić tym co ktoś zarobił. W dodatku chcesz oduczyć ludzi odpowiedzialności za swoich bliskich. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Sebastian napisał:

Nie wolałbym. Wolę aby darowizny rodziców wobec dzieci i wnuków i odwrotne były nieopodatkowane. 

Twoja propozycja to kolejna propozycja karmienia darmozjadów i hulaków kosztem ludzi wolących zaoszczędzić aby móc coś przekazać rodzinie. Znów chcesz się karmić tym co ktoś zarobił. W dodatku chcesz oduczyć ludzi odpowiedzialności za swoich bliskich. 

 

 

 

Ale to właśnie odwrotnie. Skoro dostawanie czegoś za darmo demoralizuje ludzi, to właśnie zakazanie spadków spowoduje, że dzieci bogatych będą bardziej zaradne i pracowite. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.