Skocz do zawartości

Coronavirus


RonnieArtestics

Rekomendowane odpowiedzi

33 minuty temu, RonnieArtestics napisał:

Nic nie znalazłem ale na logikę, już wrzucałem kilka stron wcześniej : było 600k zgonów we Francji w 2018 roku ze wszystkich możliwych przyczyn. Co daje średnio 1645 zgonów dziennie z wszystkich możliwych przyczyn. Jak jest 600 czy nawet 1000 dziennie z samych potwierdzonych zarażonych covid19, to, yup, wyciągnij wnioski sam. We Włoszech mniejsza populacja i chyba ktoś tu podawał 400k zgonów w roku. Wiec wyciągnij wniosek sam. 

tylko że skoro wirus zbiera największa żniwo wśród najstarszych oraz schorowanych, to część z nich i tak by zmarła w tym roku. m. in. dlatego też, gdy w 2021 spojrzymy na roczniki statystyczne, to nie będzie tak źle, jak się niektórym wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, lorak napisał:

tylko że skoro wirus zbiera największa żniwo wśród najstarszych oraz schorowanych, to część z nich i tak by zmarła w tym roku. m. in. dlatego też, gdy w 2021 spojrzymy na roczniki statystyczne, to nie będzie tak źle, jak się niektórym wydaje.

Jasne, że tak. Im większy interwał przyjmiesz, tym ślad wirusa będzie mniejszy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, polskignom napisał:

Dane są szczątkowe i spływają/będą spływać z opóźnieniem (co nie dziwi, bo obecnie są inne priorytety). Zarówno Lombardia jak i większość regionów w Hiszpanii ma ok. 170-180% zgonów w stosunku do różnych baz (we Włoszech zeszłoroczna, w Hiszpanii średnia z ostatnich 15 lat). I to tu tez już kiedyś przemycalem.

@darkonza

http://www.salute.gov.it/portale/caldo/SISMG_sintesi_ULTIMO.pdf

Dzięki, no to mamy krótkoterminowe potwierdzenie.

Mamy też ze 2016/2017 była całkiem niezła "zaraza" której nikt nie zauważył.

Mamy też ogromny "kop w dupe klimatologów" straszących tym jak to upały beda nas zabijać, a widać ze nawet we Włoszech gdzie zimy są łagodne ilość zgonów gwałtownie rośnie, a w upalne lata które podobno zabijają jest o wiele niższa. Wyglada ze gdyby cały czas było ciepło jak latem to obecna epidemia nie miałaby szans przegonić zwykłej śmiertlenosci z kazdej zimy - Lubie to!

Kolejny dowód jakie warunki są naturalne/odpowiednie dla człowieka, jest to włoskie lato, conajmniej

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.04.2020 o 21:50, darkonza napisał:

Już pomijam inne teorie spiskowe, ale z chęcią bym zobaczył zdjęcia satelitarne tych trupów i prosił kogoś o logiczne wytłumaczenie po co (i jakim cudem) umierający chińczycy wychodzili z domów by zakończyć żywot na ulicy.

Czasem trzeba pomyśleć... zamiast zbyt dosłownie wszystko odbierać i pisać głupoty o "żywych trupach" co to wyszły na ulice.

Zapewne nikt niczego nie wyjaśni i nie dowiesz się jak było naprawdę, ale jak popatrzysz na sytuację we Włoszech, USA czy Hiszpanii + fakt, że od grudnia zamykano fabryki (czytaj liczba chorych/zmarłych nie mogła iść w setki czy kilka tysięcy, bo tam nikt by się tym nie przejął) to można wysnuć kilka wniosków:

- przyrastająca ilość chorych przy tamtejszym zagęszczeniu i wciąż dosyć prymitywnym życiu tych najbiedniejszych co pracują fizycznie w fabrykach, mogła być znacznie większa niż w krajach południa Europy

- w efekcie liczba zmarłych mogła być dramatycznie większą niż podano mediom

- służby nie nadążały z odbiorem ciał, a nie wszędzie są dostępne lodowiska jak w Madrycie.

- leżące ciała były przygotowane do odbioru/ludzie z obawy przed wirusem sami je wynieśli.

- są jeszcze bezdomni...

Do tych wniosków nie trzeba tworzyć jakiś teorii spiskowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, dannygd napisał:

- leżące ciała były przygotowane do odbioru/ludzie z obawy przed wirusem sami je wynieśli.

Ludzie trzymali kaszlącego zarazajacego goscia w domu a później juz martwego wyniesli na ulice? To nie ma sensu.

Na ulicy mozna umrzec w wypadku, na zawał, ale na nowotwory i wirusy umiera sie w domach/szpitalach.

Jednak do szokowania widzów trupy musza sie walac po ulicach, te w domach wrazenia nie robia, dlatego faknewsy beda miec zawsze trupy na ulicach, po tym mozna je rozpoznać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.04.2020 o 12:22, fluber napisał:

Obecny STOP na pewno ograniczył liczbę zachorowań. To jest fakt, z którym nie da się polemizować.

Spowolnił na pewno, czy ograniczył - tu bym nie szastał "faktami" - wciąż za mało danych jest. Generalnie dużo zależy jak wirus w domach będzie się "chował", bo jeśli przyjmiesz, że izolacja zakończy się szybciej, to może się okazać, że z domów wyjdą niezdiagnozowani nosiciele i w efekcie liczba zakażonych może być potem wręcz wieksza.

Dziś się mówi, że okres zarażania wylęgania może trwać i +21 dni, zdiagnozowani zakażeni poniekąd zachowują się bardziej odpowiedzialnie od tych bezobjawowych niezdiagnozowanych - czytaj mniej osób zakażonych. Jeśli rodzina jest młoda i wieloosobowa (+3) to efekt odwrócony do zamierzonego może wyjść.

W dniu 4.04.2020 o 12:47, darkonza napisał:

STOP chiński miał sens bo zabił epidemię, nasz STOP robi straty niewiele mniejsze (nie wiemy ile)  a poprawy nie widać.

https://www.worldometers.info/coronavirus/country/china/

Tam widać efekt.

Jeśli ufasz danym z chińskiego MZ i WHO...

W dniu 4.04.2020 o 14:25, Kubbas napisał:

a ja nie moge wyjsc na rower, pobiegac, ani porzucac

no k****

Weź piłkę i idź na rynek na Przymorzu, obok jest boisko (na którym również stoiska są.czasem). To się przebiegniesz i porzucasz i zakupy zrobisz! 😂

49 minut temu, darkonza napisał:

Ludzie trzymali kaszlącego zarazajacego goscia w domu a później juz martwego wyniesli na ulice? To nie ma sensu.

Na ulicy mozna umrzec w wypadku, na zawał, ale na nowotwory i wirusy umiera sie w domach/szpitalach.

Jednak do szokowania widzów trupy musza sie walac po ulicach, te w domach wrazenia nie robia, dlatego faknewsy beda miec zawsze trupy na ulicach, po tym mozna je rozpoznać

Człowieku o jakim "walać się" - czytaj ze zrozumieniem. 

https://www.thesun.co.uk/news/10860656/coronavirus-horror-dead-man-street/

https://www.washingtonpost.com/nation/2020/04/03/ecuador-coronavirus-bodies/

Edytowane przez dannygd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, lorak napisał:

http://demografia.stat.gov.pl/bazademografia/Tables.aspx

w 2018 na zapalenie płuc wywołane przez niezidentyfikowany czynnik zakaźny zmarło prawie 13k ludzi, z czego aż 90% to osoby powyżej 60 roku życia.

coraz bardziej skłaniam się do zdania Darknozy, że zatrzymanie gospodarki nie było tego warte.

Przy braku reakcji trzeba było liczyć 0,5% śmiertelności w ciągu roku ( jak szacowały badania, które Ci linkowałem), czyli w Polsce 200 tysięcy dodatkowych zgonów.

Plus niezliczone tysiące dodatkowych zgonów z powodu załamania  się służby zdrowia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, lorak napisał:

http://demografia.stat.gov.pl/bazademografia/Tables.aspx

w 2018 na zapalenie płuc wywołane przez niezidentyfikowany czynnik zakaźny zmarło prawie 13k ludzi, z czego aż 90% to osoby powyżej 60 roku życia.

coraz bardziej skłaniam się do zdania Darknozy, że zatrzymanie gospodarki nie było tego warte.

Tymczasowe zatrzymanie było konieczne, bo służba zdrowia by nie wyrobiła (wiele osób poniżej 60 lat również wymaga hospitalizacji). Wrzucałem w sąsiednim temacie wykres różnych strategii walki z epidemią i wynikało z nich, że strategia ,,żyjemy tak jak dotychczas" byłaby najgorsza z możliwych.

Najlepsze rozwiązanie to stopniowe otwieranie szkół i punktów usługowych oraz jak największa izolacja osób starszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lorak napisał:

tylko że skoro wirus zbiera największa żniwo wśród najstarszych oraz schorowanych, to część z nich i tak by zmarła w tym roku. m. in. dlatego też, gdy w 2021 spojrzymy na roczniki statystyczne, to nie będzie tak źle, jak się niektórym wydaje.

Nie każdy obciążony (a tacy umierają po zakazeniu) jest schorowanym, stojącym nad grobem, który i tak by umarł w ciągu najbliższego roku. Ludzie z cukrzycą, nawet ciężka, czy chorobami serca żyją po kilkadziesiąt lat. Nie wspominając o problemach onkologicznych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, lorak napisał:

http://demografia.stat.gov.pl/bazademografia/Tables.aspx

w 2018 na zapalenie płuc wywołane przez niezidentyfikowany czynnik zakaźny zmarło prawie 13k ludzi, z czego aż 90% to osoby powyżej 60 roku życia.

coraz bardziej skłaniam się do zdania Darknozy, że zatrzymanie gospodarki nie było tego warte.

No, to te 13k możesz teraz w dwa tygodnie osiągnąć w takich Włoszech czy Francji. Mam nadzieje ze nie masz w rodzinie nikogo powyżej 60roku życia albo z przewlekłymi chorobami, ale nawet jak jesteś pustelnikiem , troszkę empatii by ci się jednak przydało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, lorak napisał:

już dwie doby:

DATA TESTY % POZYTYWNYCH
05.kwi 7856 4,2
04.kwi 5963 5,9
03.kwi 5760 9,0
02.kwi 5377 5,3
01.kwi 4382 4,9

wystraszyli się, bo doszło do 9%?

Nie rozumiem. Sugerujesz, że robią więcej testów i zatajają wyniki? Przecież godziny informacji, nic nie zmienią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, fluber napisał:

Przy braku reakcji trzeba było liczyć 0,5% śmiertelności w ciągu roku ( jak szacowały badania, które Ci linkowałem), czyli w Polsce 200 tysięcy dodatkowych zgonów.

Plus niezliczone tysiące dodatkowych zgonów z powodu załamania  się służby zdrowia.

niekoniecznie dodatkowych, bo część by się przecież pokrywała z tymi, które i tak miałyby miejsce w tym roku. po drugie, nie brak reakcji, lecz inna forma - np. zamknięcie seniorów w domach, wcześniejsze granic , a gospodarka funkcjonuje normalnie.

33 minuty temu, Artlan napisał:

Wrzucałem w sąsiednim temacie wykres różnych strategii walki z epidemią i wynikało z nich, że strategia ,,żyjemy tak jak dotychczas" byłaby najgorsza z możliwych.

a jest tam uwzględniona strategia, którą opisałem wyżej?

20 minut temu, RonnieArtestics napisał:

No, to te 13k możesz teraz w dwa tygodnie osiągnąć w takich Włoszech czy Francji.

mówimy o polsce, więc nie rozmywaj znowu tematu. poza tym powyższe dotyczyło niezidentyfikowanego czynnika zakaźnego, ogółem na zapalenie płuc w tym kraju umiera więcej osób.

20 minut temu, RonnieArtestics napisał:

Mam nadzieje ze nie masz w rodzinie nikogo powyżej 60roku życia albo z przewlekłymi chorobami, ale nawet jak jesteś pustelnikiem , troszkę empatii by ci się jednak przydało. 

kolejny raz idziesz w taki emocjonalnie-osobisty ton. śmierć jest overrated, więc wyluzuj.

 

3 minuty temu, StaryFan napisał:

Nie rozumiem. Sugerujesz, że robią więcej testów i zatajają wyniki? Przecież godziny informacji, nic nie zmienią.

po prostu coś nietypowego się wydarzyło, więc albo przypadek, albo szczyt epidemii mamy już za sobą, albo w MZ manipulują liczbami.

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, RonnieArtestics napisał:

No, to te 13k możesz teraz w dwa tygodnie osiągnąć w takich Włoszech czy Francji. Mam nadzieje ze nie masz w rodzinie nikogo powyżej 60roku życia albo z przewlekłymi chorobami, ale nawet jak jesteś pustelnikiem , troszkę empatii by ci się jednak przydało. 

To nie jest takie proste. Służba zdrowia teraz leży i kwiczy. SORy są pozamykane, zabiegi planowe odwołane, lekarze rodzinni "pracują zdalnie" i diagnozują ludzi przez telefon. Każdy kij ma 2 końce i może się okazać, że próbując ratować osoby z koronawirusem nie zostanie udzielona odpowiednia pomoc innym pacjentom. Dodatkowo mnóstwo ludzi straciło pracę, reszta siedzi w domach. To spowoduje duże problemy psychiczne i pewnie wzrost samobójstw, przemocy domowej, problemów alkoholowych itd. I ostatecznie możliwe, że wyjdzie niemalże na to samo, ale dotknie to innych ludzi. A skutki gospodarcze odczujemy wszyscy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy służby zdrowia nie załamują się głównie przez panikę? Na świecie sporo newsów jak to najpierw mnóstwo lekarzy i pielęgniarek uciekło ze strachu, więc pełno starych wymagających opieki poumierało, potem masowe wysyłanie zdrowych lekarzy na kwarantanny, bo gdzieś tam ktoś tam na oddziale zachorował, setki ludzi z przeziębieniami i grypami zasypujący przychodnie i szpitale, aby się zbadać bo "na pewno mam śmiertelnego koronawirusa", zamknięte granice więc brak pomocy z przygranicznych miejscowości, z której się korzystało od lat w przypadkach dużej liczby napływu chorych itd. Oczywiście znana od lat niekompetencja medycyny konwencjonalnej to nasza największa bolączka, ale medialna panika to od początku równie wielki problem, a wiadomo że od nich zależą głównie działania rządu, więc cały świat poszedł w jedyną prawdziwą opcję. Sam jestem ciekaw ile ofiar pochłonie wdrożenie kwarantanny, to co pewne to że w wiadomościach o nich ludzie nie usłyszą, tym bardziej że nikt nie będzie zbierał na to oficjalnych danych, bo to nawet nie jest wykonalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.