Random Shit 2019/20

[BMF]

LeBron nie ma ustawionego pod siebie rosteru.

W sensie, bardzo dużo mu brakuje do tego, by był optymalny.

[Gość]

ciekawe co ma powiedzieć Davis, zwłaszcza jak tego LeBrona obok nie ma, bo ta teza to i tak spory lol

[Chytruz]

48 minut temu, polishllama69 napisał:

bronsexom przypominac, ze frontalne ustawienie rosteru pod gracza X nie swiadczy o jego wielkosci  

Chyba w drugą stronę, lEbroN zAwSzE gRa w TeaMaCh uStAwIONyCh pOd lEbRoNa. Świadczy o jego wielkości, że jest jednym z bardzo niewielu graczy, wobec których trzeba sięgać po tak krańcowo c***owe argumenty

Edytowane 9 Sierpnia 2020 przez Chytruz

[BMF]

Lakers mają często przeciętny spacing (właściwie za każdym razem jak gra dwójka Davis-McGee/Dwight), na czym tracą indywidualne statsy LeBrona, a to, że nie mają drugiego ballhandlera w składzie, to raczej nie jest życzenie LeBrona, który przez większość kariery dzielił piłkę z Irvingiem, Mo Williamsem czy washed up Wadem, a kwestia tego, że Lakers mniej więcej po podpisaniu KCP skończyli  w lecie z minimami, a znalezienie quality ballhandlera to jednak ciężka sprawa, co zresztą dobrze pokazuje fakt, że w pewnym momencie mocno zabiegali o Collisona.

Lakers mają ot co mocnego contendera, pod względem dopasowania do LeBrona to jest nothing special, już Cavs byli pod tym względem wyraźnie lepsi.

Davis za to w Lakers ma dominującego ballhandlera (którego musi mieć w ataku), a do tego Lakers grają zbyt dużo minut jakimiś bigball lineupami, bo Davis nie lubi grać fulltime jak ocenter - więc on faktycznie gra w optymalnie dopasowanym dla siebie teamie.

[Gość]

ja tam się S5 nie czepiam, bo dla nich razem jest dobrym wyborem, ale czepiam się tego co się dzieje gdy jeden siada i tutaj LeBron ma eldorado a Davis piekiełko w obudowaniu

[Qbajag]

W dniu 7.08.2020 o 11:36, Sharif napisał:

Suns są sami sobie winni bo po pierwsze Ayton nie zagrał w 35 meczach tego sezonu, gdyż na początku sezonu miał bana a po drugie przegrywali po 2 mecze z kasztanami pokroju Warriors czy Detroit o porażkach z Kings, Magic, Wizards czy Spurs nie wspominając. No i chyba najważniejsze to piękna passa 8 przegranych z rzędu czy też 5 wygranych w 15 spotkaniach jeszcze wcześniej.
Spoko, cieszą mnie te wygrane ale nie uważam aby miejsce w ósemce nam się w jakikolwiek sposób należało.

Dokładnie to samo uważam. Phoenix przed przerwaniem rozgrywek przegrało masę spotkań w głupim stylu. 

[Gość]

Suns to zabrakło przede wszystkim zdrowia, tam ciągle ktoś się leczył i w zasadzie chyba tylko Mikal grał zawsze z tych ważnych graczy

[rw30]

wszyscy się już zmęczyli po 3-4 meczach w bańce że odpoczywajo? dzisiaj, poza Lakersami, wszyscy znowu ostry load management wdrożyli.

rozumiem że po długim sezonie w kwietniu się trochę daje graczo wypocząć, ale teraz? dziwne, choć nie twierdzę że  znam się na cyklach wysiłkowych w zawodowym sporcie czy coś

[JarenGOAT]

Tak, bo lepiej ryzykować głupią kontuzję ważnego zawodnika, w meczach bez stawki.

[ignazz]

oszczedzanie sił na PO to jedno ale to jest parodia rywalizacji jeżeli chodzi o produkt końcowy gdzie Silver chciał nadrobić szekle dając "podobno" mega emocje.

Sam koncept że ekipy grają bez HCA sprawia że to jest obojętne.

Zrobiłbym serie best of 6/8 gdzie przy remisie dalej idzie ekipa z wyższego rozstawienia to by się działo

a tak to ekipy 7-11 grają na maxa przeciw rezerwom

[rw30]

34 minuty temu, ignazz napisał:

oszczedzanie sił na PO to jedno ale to jest parodia rywalizacji jeżeli chodzi o produkt końcowy gdzie Silver chciał nadrobić szekle dając "podobno" mega emocje.

też o tym myślałem czytając odpowiedź usera @JarenGOAT

bo z jednej strony to rozumiem oszczędzanie ze względu na kontuzje. A z drugiej - raz że TV, a 2 (i przede wszystkim o to mi chodziło w momencie  pisania  pierwszego posta) że myślałem że oni są trochę w momencie 'robienia' formy meczowej, a okazuje się że nie, no ale jeśli większość z nich dobrze się przygotowała podczas lockdownu to może faktycznie są w dobrej formie i fizycznej i koszykarskiej, nie wiem, nie mam dostępu do odczytów badań wydolnościowych etc więc tak sobie teoretyzuję

[ttr]

Dawanie szansy zawodnikom, którzy grali małe minuty i nie mają szansy na załapanie się do playoff rotacji trochę jako forma podziękowania za pracę przez cały sezon ? No nie zdarzyło się nigdy w końcowych meczach RS.

[ignazz]

Tylko ze tu jest ekwiwalent sezonu i na sile  wywiązanie się z umowy telewizyjnej. Kasa zakontraktiwana zamiast wrócić to została w nba i zamiast tego całego sezonu miał być emocjonujący do końca turniej. Słabo wyszło jak 4 z 22 ekip zależy. To gorsze proporcje niż w normalnym sezonie a miało być ze względu na NADRABIANIE zobowiązań LEPIEJ. 

[Alonzo]

Oj tam nie narzekajcie. Tak naprawdę o co ma grać część ekip?  Większość rzeczy już jest wyjaśniona przed playoffs.

Nie ma przewagi parkietu. Szkoda głupio ryzykować kontuzję, jak najważniejsi gracze będą potrzebni w playoffs. Ponadto mamy bardzo specyficzne warunki, które ciężko do czegokolwiek porównać. Oni też grają nagle co 2 dni (oraz raz b2b. Przed playoffs też nie będzie za dużo wolnego i z rozpędu 16 z 22 drużyn gra dalej. Dochodzi jeszcze play in na Zachodzie. No i gracze od kilku tygodni nie widzą się ze swoimi bliskimi, nie mogą chodzić do klubów ze striptizerem i do kasyn.  

 

[ignazz]

Byś jako szef i właściciel stacji TV dał za to 2mlrd to byś inaczej gegal. 

Moim zdaniem w tak wyjątkowym sezonie powinien być załącznik do umowy. Ekipy w pełnych składach 6 spotkań. 

[Alonzo]

Wg mnie te 8 spotkań, to tak naprawdę ogranie się przed playoffs. Dorzucili im jeszcze kilku sparingpartnerów + poszczególne teamy miały/maja swoje cele - awans do playoffs, samo rozstawienie (czyli przeciwnik z którym się spotkają), forma poszczególnych graczy, sprawdzanie konkretnych ustawień, itp. 

Spójrz jak do tych seeding games podeszły chociażby obie drużyny z LA.

Suns robia 6-0, niespodziewanie lepsi niz komukolwiek mogłoby się wydawać są Nets. 

Bucks też nie zachwycają. 

 

[JarenGOAT]

11 minut temu, ignazz napisał:

Byś jako szef i właściciel stacji TV dał za to 2mlrd to byś inaczej gegal. 

Moim zdaniem w tak wyjątkowym sezonie powinien być załącznik do umowy. Ekipy w pełnych składach 6 spotkań. 

Ciekawe jak ten szef stacji TV byłby zadowolony gdyby przed PO wyleciał z kontuzją jakiś All Star bo grał w gówno wartych meczach.

[rw30]

25 minut temu, Alonzo napisał:

No i gracze od kilku tygodni nie widzą się ze swoimi bliskimi, nie mogą chodzić do klubów ze striptizerem i do kasyn. 

a nie no, przekonałeś mnie. Fchooj ciężki kawałek chleba takie granie w NBA, szkoda mi ich. 

 

P.S. a tu jeszcze taki zakamuflowany dowcip w dowcipie (pogrubione)

Edytowane 11 Sierpnia 2020 przez rw30

[Alonzo]

Teraz, rw30 napisał:

a nie no, przekonałeś mnie. Fchooj ciężki kawałek chleba takie granie w NBA, szkoda mi ich. 

Przekonałem nie przekonałem. To nie ma znaczenia. Po prostu to  ma wpływ na podejście pewnie części graczy. Nie zamierzam ich bronić, bo sam bym chętnie oglądało bardziej zacięte mecze, ale jak sobie przypomnisz jak w ostatnich latach się regular kończy, to dostrzeżesz tu pewną prawidłowość. A odpada jeszcze siła rozstawienia, bo to w bąblu nie ma zbyt dużego znaczenia. 

[rw30]

8 minut temu, JarenGOAT napisał:

Ciekawe jak ten szef stacji TV byłby zadowolony gdyby przed PO wyleciał z kontuzją jakiś All Star bo grał w gówno wartych meczach.

oczywiście. Ale równie ciekawe jak jest (a nie  byłby)  zadowolony oglądając  - już teraz, nie hipotetycznie  - mecze gdzie S5 siedzi na ławce w dresach w IV kwarcie