Philadelphia 76ers 2019/20

[january 9016]

1 godzinę temu, Lucas napisał:

ale do impaktu Thybulle jako roles się nie zbliży, a przecież przy Simmonsie/J-Richu/Horfordzie/Embidzie/Harrisie mialby duzo mniej pilki na takie akcje jak z tego Twojego filmiku  

Przecież ten scoring Edwards nie jest związany z posiadaniem piłki  Typ po prostu jest dość przeje*anym scorerem za 3, grającym na innym wymiarze niż swój wzrost, też będąc fizycznym buldożerem lepiej broni niż wzrost wskazuje i potrafi świetnie stawiać zasłony, kreować separacje, wszelakie deep tough shots... Idealny typ, kiedy masz w drużynie inicjatora z innych pozycji (Simmons, LJ, Jokić i wielu, wielu innych) - dlatego przed draftem widziałem Carsena w Sixers (jak wszyscy), tylko Brand się rozgadał.

I to jest słuszny ból Juliusa, bo Sixers mogli mieć obu, tylko nie potrafili trzymać gęby na kłódkę  

Muszę się przyjrzeć jak będę miał czas rzutowi Matisse'a, bo to był dla mnie jego znak zapytania po seniorskim sezonie w Huskies.

Edytowane 16 Października 2019 przez january

[Gość]

dużo bardziej podoba mi się IQ w ataku MT, bez piłki dobrze się rusza, dobrze atakuje close-outy, fajnie ścina pod kosz, ale to można było mieć rok temu zostawiając Mikala a teraz gamblować z Edwardsem z #24 i overall to byłoby moim zdaniem lepsze value

[Lucas 3151]

 

O, tego nie widzialem wczesniej.

 

[Julius 1573]

Ogólnie smiechowo, bo na twitterze fanboye Sixers już obwieścili, że rookie Thybulle jest lepszy od... Covingtona. 
BTW: ten cały Norvel Pelle ma fajne 'tools' do grania - długie łapy, timing do bloków... w preseason zaliczył kilka naprawdę spektakularnych czap... o tutaj, łapcie:

 

 

[dapunk20 859]

7-29 za 3 a i tak blowout do przodu, niezły preview sezonu

 

cieszy że Thybulle najwięcej minut z ławki 

wypadałoby zmienić nazwę tematu

 

Edytowane 24 Października 2019 przez dapunk20

[Julius 1573]

@matek  da radę wywalic ankiete i zmienic temat, czy zalozyc kolejny?

co do openera:

Simmons jakis lepsiejszy.
Agresywniejszy, jakby bardziej miękka ręka przy layupach. 
No i zdecydowanie korzysta na dobrej defensywie bo może więcej pokazać w transition.

Thybull parę fajnych posiadań w  obronie na Kembie. Richardson fajny. Embiid w sumie jak na siebie bez sząłu, ale i tak +16 w 23min. Mając Horforda, Quinna to foul trouble w niczym nie przeszkodziło. Obrona wygląda mocno obiecująco. Kemba rok temu rzucał nam pod 60pkt.  Brakuje tylko JJ'a. Brown próbuje w jego buty wstawić Korkmaza, ale to nie jest nawet blisko. 

Harris wygląda na połowę tego co dostał.

[matek 4981]

5 minut temu, Julius napisał:

@matek  da radę wywalic ankiete i zmienic temat, czy zalozyc kolejny?

Okazało się, że da radę. 

Ale ja już nie moderuję, tak na przyszłość

Taka koleżeńska pomoc. 

[BMF 7636]

Boston nie mógł zagrać gorzej w ataku, gdyby nie to, byłby duży problem jak zawsze w meczach z Celtics. Simmons powinien być trochę lepszy i zagrał dobry mecz, ale szybko zweryfikowano ten bełkot o Simmonsie częściej stojącym offball na obwodzie etc. Ciekawe jak częsty to będzie obraz, że Sixers trafiają w ścianę przez brak trójki - słaby dzień, okej, ale jak najlepszym strzelcem jest Harris to dużo meczów podobnie może wyglądać. Mocno przeciętny start.

[Lucas 3151]

Btw Brown to tak zamierza tyrać Harrisa cały sezon? Dziś Tobias IMO nieźle zagrał, ale te 38 minut trochę przeraża, nie pamiętam żeby w Q2 na trochę na ławkę usiadl.

[ptak 854]

Mam podobne spostrzeżenia. Beznadziejnie w ataku, pod tablicami jeszcze gorzej. Simmons potrafi coś po za tym, że zapakuje do kosza? Bo 2 ostatnie PO pokazały, że to trochę za mało. W stosunku do poprzedniego sezonu Brown dał odsapnąć Embiidowi. Trzeba o niego dbać, bo jak wypadnie to tracicie dużo, bardzo dużo.

[BMF 7636]

9 minut temu, Lucas napisał:

Btw Brown to tak zamierza tyrać Harrisa cały sezon? Dziś Tobias IMO nieźle zagrał, ale te 38 minut trochę przeraża, nie pamiętam żeby w Q2 na trochę na ławkę usiadl.

Wczoraj w pewnym momencie Thybulle, Embiid i Ennis mieli po 5 fauli, więc siłą rzeczy więcej minut grał Harris, w pierwszej połowie Harris zagrał 17 minut. Sixers mają szeroki skład (wczoraj dziewięcoosobowa rotacja + O'Quinn, Burke, Neto, Zhaire, Milton czy Bolden poza rotacją), więc odpowiednie minuty dla gwiazd nie będą w tym roku problemem.

Chyba najciekawsze, że wczoraj Brown zrezygnował z grania back-up PG i tą rolę pełnił Richardson, ale Sixers wtedy źle wyglądali w ataku. Wczoraj starting lineup zrobił +40 net, ale przez foul troubles zagrali chyba 10 minut.  

[Hancock 48]

3 minuty temu, BMF napisał:

Chyba najciekawsze, że wczoraj Brown zrezygnował z grania back-up PG i tą rolę pełnił Richardson, ale Sixers wtedy źle wyglądali w ataku.

To + wtedy cholernie brakowało secondary ballhandlera w tych kilku minutach co kończyło się piłką do Horforda, żeby rzeźbił na post-upie.

Ech, Tj to chociaż te swoje bączki w pomalowanym kręcił XD, podpisali tych Burków i Netów, jest Shake i żaden z nich dupy nie oderwał od ławki. Ale to pierwszy mecz i im dalej w sezon to mam nadzieję, że Brown będzie testował różne warianty. 

Taki Mudiay dobrą zmianę dał dzisiaj, zero mid-range jumperków i niezła obrona (nie wiem co oni mu w Jazz nagadali ale działa), no i warunki ma lepsze niż Burke czy Neto. 

[BMF 7636]

Sixers w playoffach już grali tak samo (McConnell był na tym poziomie zbyt słaby), tylko, że wtedy rolę Richardsona pełnił Butler. Na dystansie sezonu na pewno Burke, Neto czy Milton dostaną swoje szanse - dla Philly kluczowe może być czy Richardson będzie w stanie rolę ballhandlera pełnić, jakiś potencjał do tego ma, więc może dobrze, że Brown właśnie tak zaczyna.

A, no i Thybulle.  Wczoraj miał sporo typowych rookie pomyłek, ale w drugiej części sezonu powinno być zajebiscie, faktycznie niesamowicie się to ogląda.

 

 

[Lucas 3151]

5 minut temu, BMF napisał:

A, no i Thybulle.  Wczoraj miał sporo typowych rookie pomyłek, ale w drugiej części sezonu powinno być zajebiscie, faktycznie niesamowicie się to ogląda.

 

No momentami przereagowuje w obronie, w ataku jak dobrze pamiętam w kontrach się dwa razy pogubił, a raz miał pecha, bo Ennis zrobił ofensa po jego podaniu. Instynkt w D jednak niesamowity.

[Hancock 48]

Thybulle z każdą minutą meczu czuł się coraz pewniej na parkiecie i jeśli nabędzie trochę doświadczenia to nikt nie będzie rozpaczał po RoCo.

Z tego co pamiętam to w Miami Spoelstra coś tam próbował zrobić z Richardsona primary ballhandlera i chyba niewiele z tego wynikało. Ale jeśli zestawimy w lineupach Richardsona + Burke/Neto/Shake'a to powinno to jakoś funkcjonować. Generalnie chodzi mi o to żeby, na parkiecie przebywało przynajmniej 2 ogarniętych bhandlerów najlepiej z 3 na poziomie średniej ligowej i wszystkim powinno się zrobić luźniej na parkiecie, bo nie mogę patrzeć na te koślawe wjazdy Tobiasa na zastawione pomalowane.

Może też po prostu Brown chciał uniknąć potencjalnej dziury w obronie w postaci wyżej wymienionej trójki, żeby w końcu wygrać openera/wygrać za wszelką cenę z C's.

[dannygd 1707]

21 godzin temu, BMF napisał:

Chyba najciekawsze, że wczoraj Brown zrezygnował z grania back-up PG i tą rolę pełnił Richardson, ale Sixers wtedy źle wyglądali w ataku.

Bo J-Rich nie potrafi rozgrywać - już w MIA grali nim na siłę.. choć każdy inny gracz praktycznie wyglądał lepiej w tej roli ;) Pisałem o tym praktycznie cały sezon poprzedni i niedawno jak Sixers wzięli J-Richa, że to nie jest koleś do roli back up rozgrywającego.

20 godzin temu, Hancock napisał:

w Miami Spoelstra coś tam próbował zrobić z Richardsona primary ballhandlera i chyba niewiele z tego wynikało

Ja rozumiem, że angielskie słówka są obecnie "fancy" - ale proszę chłopaki nie mylmy "ballhandler" z "playmaker". 76ers mają dużo ballhandlerów, ale nawet Simmons to nie jest żadna topka w rozegraniu (poza transition) - stąd nic z tego nie wynikało. Dlatego dobrze wyglądają jak jest Ben z Biidem i/lub Horfordem, a słabo jak ich brakuje. W RS sam potencjał wystarczy im do "gwałcenia" rywali, ale w PO oni potrzebują (od kilku lat) doświadczonego rozgrywającego z ławki. To powinien być ich cel nr 1 w okolicach trade deadline i wtedy będą kompletną ekipą na PO (o ile Joel się nie złamie).

BTW. TJ-a to chyba sie tu będzie wspominać jeszcze za 10-20 lat! Normalnie ikona 76ers! ;D

[Hancock 48]

@dannygd Ja doskonale wiem co chciałem napisać i dokładnie to napisałem.

1. Możliwości pozyskania playmakera (kreatora) przy obecnej konstrukcji rosteru Sixers są żadne (to jest 10-15 ludzi w lidze).

2. Tak kozłujących w składzie szóstek jest wielu - Simmons, J-Rich..... i Neto, Milton, Burke którzy w meczu z Bostonem praktycznie nie powąchali parkietu. Ja chciałbym zobaczyć jak będzie wyglądała ofensywa Sixers gdy na przestrzeni całego spotkania na parkiecie będzie przebywała co najmniej dwójka z wyżej wymienionych dla przykładu Simmons/J-Rich, Simmons/Neto, Neto/J-Rich, gdyż wg mnie we współczesna koszykówka na poziomie NBA wymaga posiadania na parkiecie w tym samym czasie co najmniej 2 kompetentnych ballhandlerów.

3. Tobias, Ennis, Korkmaz nie spełniają definicji kompetentnego ballhandlera.

4. Mając w składzie Embiida, Horforda, Harrisa, którzy są dobrymi podającymi i nie mają dziurawych rąk, a ponadto są w stanie uwolnić się z podwojeń/potrojeń można stworzyć niezły atak w hco bez posiadania jakiegoś wybitnego playmakera. Wystarczy posiadać co najmniej 2 niezłych klepaczy na obwodzie (przynajmniej jednego z dobrą trójką)

5. W temacie TJa wszystko zostało już powiedziane i akurat nikt nigdy nie zarzucał mu słabego ballhandlingu w przeciwieństwie do braku rzutu i słabej obrony co dyskwalifikowało go w line-upach z Simmonsem i Redickiem.

[dannygd 1707]

33 minuty temu, Hancock napisał:

Ja doskonale wiem co chciałem napisać i dokładnie to napisałem.

No to nie podzielam Twojej opinii, że tu jest potrzebny ballhandler. Nic Ci po ballhandlerze, jak nie wie potem co z piłką zrobić... aczkolwiek zgadzam się, że mógł Brown wpuścić Neto/Burka, ale nie zrobił tego, bo jak wspomniał @BMF może chce jak najszybciej wykluczyć opcję J-Richa jako point. Problemem 76ers jest brak kreatywnego rozegrania 2 unitu i/lub pierwszego bez Bena.

37 minut temu, Hancock napisał:

słabej obrony co dyskwalifikowało go w line-upach z Simmonsem i Redickiem

Tu już przesadziłeś. Rzutu nigdy jakiegoś sensownego nie miał, zbyt kreatywny też nie był (choć jak sam zauważyłeś dziś nawet on by się przydał), ale obronę mu zarzucać to potwarz. Nie to, żeby był jakiś super obrońcą, ale poziom średni lub nawet dobry (szczególnie w perimeter) zawsze trzymał. Nawet na switchach potrafił bronić znacznie większych graczy.

[Hancock 48]

Ja Tjowi nie odmawiam hustlingu i zaangazowania, ale z powodu warunków fizycznych  on po prostu umierał na zasłonach.

Tu wcale nie trzeba jakiegoś niewiadomo jak dobrego kreatora. Wystarczy ktoś kto jednocześnie ma sensowną trójkę i/lub może grozić wjazdem w słabo bronione pomalowane oraz koniecznie jest w stanie dostarczyć piłkę do rogów i nie wiosłować sobie jej w nogi. Zobacz shootchart z meczu z Bostonem. Tych trójek z rogu było jak na lekarstwo, nie mówiąc już o tym, że tych bez obrońcy przed twarzą było może 2. 

[Lucas 3151]

Zhaire zjazd do GLeague

 

https://www.nbcsports.com/philadelphia/76ers/zhaire-smith-sixers-g-league-delaware-blue-coats-marial-shayok