Skocz do zawartości

beGM - [Playoffs 2019 West 1st Round] (1.)Golden State Warriors - (8.)Portland Trail Blazers


Tomek9248

Rekomendowane odpowiedzi

Mało czasu więc na razie tylko podział na minuty. Mam nadzieję, że liczy się jako aktywność. 

 

PG: Kevin Durant 24 / Serge Ibaka 20 / Tolliver 4

SG: Kevon Looney 36 / Draymond Green 12

SF:  Andrew Bogut 20 / Jae Crowder 15 / Nemanja Bjelica 13 

PF: Shaun Livingston 24 / David Nwaba 15 / James Ennis 9

C Stephen Curry 20/ Elfrid Payton 18 / Joe Harris 10

 

Zapomniałem o kilku zawodnikach więc poszła dyspozycja do trenera, by uwzględnił mój nowy plan.

Na wszelkie pytania postaram się odpowiedzieć do połowy następnego tygodnia.

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, january napisał:

 

Ehh, Tomek napisałbym nie trolluj,:P

 

Wyobraź sobie sytuację gdy Ibaka na obwodzie kryje, hmmm, Dellavedovę, który udaje że chce zaatakować kosz po pnr. Więc Kufous stawia mu zasłonę, Matthew uwalnia się od krycia Ibaki, następuje switch i siada na niego czekający już z pomocą Livingston albo Nwaba (kurde, zapomniałem że go mam, muszę wprowadzić adjustments)  którzy spokojnie go ogarniają. I w takiej sytuacji moża powiedzieć, że dzięki innowacyjnemu podejściu do koszykówki w 100% zneutralizowaliśmy zagranie rywala.


I coś o ofensywie. Gramy bardzo szybki atak. Dzięki temu, że Curry/Payton kryją wysokich rywala, a obaj bardzo dobrze zbierają i często kręcą mecze po około 10 zbiórek, to w momencie gdy mają piłkę w rękach - obaj też bardzo dobrze podają przecież w końcu to pg - dzięki kryciu obwodowych rywala w ataku pierwsi pod koszem są Durant/Ibaka i Looney, do których adresujemy piłki ala Kevin Love, a którzy dzięki temu ustawieniu mają na sobie do krycia Dellavedowe czy Kcp. Tym sposobem osiągamy przewagę i łatwe punkty.

Wyobrażacie sobie jak wyglądałaby taka akcja gdy rozpędzony Durant z Looneyem biegną na biednego Dellyego? Ok, będziemy grać dużo small ball bez Boguta z Looneyem na 3. WIęc w sumie Durant, Looney, Ibaka. Ja wyobrażam to sobie jakoś tak:

 

Ba! W razie czego zawsze można odrzucić piłkę na obwód gdzie do akcji przecież będą podłączać się rozpoczynający ją Curry czy Payton i w tym momencie za ich krycie muszą odpowiadać wysocy rywala. Kolejna przewaga Warriors, bo co może taki biedny 7 footer na przeciwko Currego na obwodzie?

 

 

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończąc już chyba na dziś warto jeszcze odnotować bardzo ważną dziś pozycję PF, a raczej stretch-four. W tym miejscu najwięcej minut chciałbym oddać Livingstonowi, który dzięki swojemu niewielkiemu wzrostowi (raptem 2 metry i wystający włos) dla power forwarda Blazers (gdyby takiego mieli, bo chyba nie mają). Nieustannie odcinałby go od piłki, uprawiiał agresywny reach in dzięki długim łapskom i przewadze szybkości, a także w przypadku kontry szybko urywał się swemu pierwszemu obrońcy.

No i w tej kontrze właśnie, jako że na boisku według rozpiski przebywa dużo z Paytonem i Bogutem, to ktoś musi rzucać za 3. Jako, że Livingston z long 2 trafiał w tym sezonie na skuteczności około 55%, to sugerujemy mu by często ustawiał się w rogu i robił krok w tył. Tzn. ma on za zadanie rzucać trójki. Jako, że nigdy w karierze tego nie robił to z pewnością gracze Blazers jak i ich GM będą mocno zaskoczeni.

 

Na razie to tyle. Czekam na odpowiedź Ashigaru, bo doszły mnie słuchy, że nie zamierza on zostawić swej drużyny wystawioną na taką masakrację ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, january napisał:

Eh Tomek, Tomek.

Wiem, że ta seria jest trochę bez sensu, ale po co takie coś :P ?

 

Po 1 seria nie jest bez sensu. Blazers awansowali do playoffs więc są pełnoprawnymi ich uczestnikami i kasa z bramek będzie się zgadzać, a ich gm wykonał swój ryzykowny plan w 100%.

Po 2 mam nadzieję, że chociaż 1 osoba się trochę zaśmiała z tych wypocin, bo trochę tego brakowało, a i Ashigaru się ze mną zgodził, że im weselej tym lepiej i sam - o ile czas mu pozwoli - ma coś nam do zaprezentowania w kontekście tego widowiska :)

Po 3 dla odmiany chciałem zobaczyć i może trochę zobrazować, że głosowanie na opis, a nie drużynę jest dość bezcelowe i wypaczające zabawę w gma. Podobnie jak wypytywanie w stylu "a czemu 26 minut a nie 28?!" skoro nikt nawet nie jest w stanie przewidzieć rozwoju wypadków, meczu i ogólnie trzeba tu generalizować, uogólniać i poruszać się, żeby to było wiarygodne, na poziomie bardziej całościowym niż detalowym. 

No i mieliśmy już robiącego spacing Rondo i dobrego defensora Love. To tak dla odmiany można zobaczyć, czy dojdziemy do absurdu gdzie w serii, w której na 10 meczów Blazers przegraliby 11 jest możliwe by skończyło się na jakimś 4:2 czy 4:3 ze względu na te totalne bzdury.

A stąd już prosta droga do ostatecznego wniosku, że oceniamy drużynę, a nie to co ktoś sobie napisze, bo napisać można wszystko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opis jest skandaliczny, jeśli żart to bardzo nieudany.

Ja od dawna głoszę, że opisy nie powinny być obowiązkowe, ale jednak niezależnie od tego są ważną częścią zabawy. A patrząc na to co się dzieje, sądzę że mają bardo korzystny wpływ na naszą zabawę. Szkoda, że Tomek próbuje to wszystko ośmieszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fluber napisał:

@MarcusCamby rok temu Tomek wygral final zachodu i final nba bez zadnego opisu wiec po co mialby go robic na blazers? Ma tutaj racje ze sie klocimy o dwie minuty w jedna czy druga strone a potem kazdy glosuje tak jak uwaza.

Niezrobienie opisu, może być związane z ważnymi sprawami prywatnymi, a z tego co pamiętam u Tomka tak było.

Natomiast celowa chęć ośmieszenia tego elementu gry uważam za słabe, zwłaszcza gdy gra w tym momencie dostała bardzo potrzebnego tlenu po mocnej zapaści. To może podciąć skrzydła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Alonzo napisał:

Nie, żeby to coś zmieniało, ale u mnie w tej serii nie będzie sweepa. :)

U mnie za takie pajacowanie Tomka pewnie też. Nie zmieni to wiele, bardziej symboliczne 4:1 jako wyraz, że takie lekceważenie rywali i pozostałych graczy mi się nie podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już rok temu z serii na ~1-4 w finałach i ogromnego missmatchu fluber w nagrodę za aktywność zrobił jakąś siedmiomeczową serię, więc to nie jest kwestia obowiązkowych lub nieobowiązkowych opisów, a ogólnego podejścia. Ale jak napiszę, żeby ignorować aktywność samą w sobie, to sporej liczbie osób to się nie spodoba, tyle że obiektywizm oceny powinien być fundamentem tej gry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, BMF napisał:

Już rok temu z serii na ~1-4 w finałach i ogromnego missmatchu fluber w nagrodę za aktywność zrobił jakąś siedmiomeczową serię, więc to nie jest kwestia obowiązkowych lub nieobowiązkowych opisów, a ogólnego podejścia. Ale jak napiszę, żeby ignorować aktywność samą w sobie, to sporej liczbie osób to się nie spodoba, tyle że obiektywizm oceny powinien być fundamentem tej gry.

Jest coś takiego jak obiektywizm w tym kontekście? 

---------------------------------

Ta seria obnaża sens istnienia przepisu o obowiązkowym opisie. I tylko do tego dyskusja w temacie powinna być ograniczona. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się wybrać jedynej słusznej metody w kwestii głosowania. Jedni przykładają większą uwagę do opisów, drudzy w ogóle je ignorują, to samo jest z dowolnością oceny shutdownów czy tego czy bierzemy i w jakim stopniu kalendarz przy bilansach.

Generalnie przy tylu osobach głosujących raczej nikt nie zostanie ostatecznie skrzywdzony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, człowiek...morza napisał:

Jest coś takiego jak obiektywizm w tym kontekście? 

Jako ignorowanie czynników, które nie powinny mieć znaczenia dla głosowania, a mogłyby na nie wpływać, owszem.

5 minut temu, Lucas napisał:

Generalnie przy tylu osobach głosujących raczej nikt nie zostanie ostatecznie skrzywdzony.

No właśnie skoro fluber nie mając obiektywnie najmniejszych szans na walkę w finałach z Warriors załapał się na bardzo wyrównaną serię to w pewnym momencie ktoś może zostać skrzywdzony. Uroki demokracji. :] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest w tym, że bierzecie wszystko pod linijkę. 

Tak uczciwie - ile osób przewidziało przed sezonem wszystkie teamy, które w realu awansowały do playoffs?

A kiedy ostatnio trafiliście wszystkie serie? 

Kto przewidział dwa łiny Clippersów i to na wyjeździe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.