Skocz do zawartości

Cleveland Cavaliers 2018/19 - Purgatorium


memento1984

Rekomendowane odpowiedzi

Ofensywnie tooni potrafia wrzucic, ale defensywa do tej pory to kompletny kasztan, wszystko grane na ambucji ale wyglada jakby nie bardzo wiedzieli co maja wiecej zrobic. Z deugiej strony wszyscy mowia, ze Lue to dobry ofensywny trener - wchodzimy w sezon bez planu na gre w obronie i to troszke widac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma LeBrona Jamesa, ale w jego miejsce jest Mongoł Osman, który na początku rozgrywek próbuje wejść w jego buty i zderza się ze ścianą. Ogólnie wg mnie szkoda czasu na tego grajka i to nie jest gość, który nadaje się do startującej piątki - chyba, że walczysz o najwyższy pick. On może grać w podstawie Fenerbahce albo Galatasaray, ale nie Cleveland Cavaliers.

 

Cavs nie oglądałem i raczej jeszcze przez spory czas nie zamierzam, ale serio jest z nim tak źle? Bo właśnie statsy pokazują coś odwrotnego - LeBronem nie będzie, ale jest bardziej przydatny niż szkodliwy, a nie wiem czy wielu takich było w tych dwóch meczach Cavs. Wiadomo, że to tylko dwa mecze i mała próbka, ale już widać, że jest taki słaby?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na chwilę obecną jednym zmartwieniem Cavs jest to czy z jedynka wybrać Barretta czy Williamsona.

 

Przy wchodzących od tego sezonu nowych zasad loterii draftu #1 przy najgorszym bilansie to żaden pewniak :P

 

Przedłużenie Love'a wygląda dziwnie, jeśli celem jest rozwój młodzieży. Chyba, że chcą nabić jego wartość i opchnąć za rok...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy wchodzących od tego sezonu nowych zasad loterii draftu #1 przy najgorszym bilansie to żaden pewniak :P

 

Przedłużenie Love'a wygląda dziwnie, jeśli celem jest rozwój młodzieży. Chyba, że chcą nabić jego wartość i opchnąć za rok...

Słowo Cavs i loteria kojarzą mi sie tylko z #1.

 

Wezmą Ziona który (oby nie!) będzie drugim Royem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przy wchodzących od tego sezonu nowych zasad loterii draftu #1 przy najgorszym bilansie to żaden pewniak :P

 

Przedłużenie Love'a wygląda dziwnie, jeśli celem jest rozwój młodzieży. Chyba, że chcą nabić jego wartość i opchnąć za rok...

Cavs i jedynka w drafcie to nie rozlaczna para :P

 

Love na razie musi się przyzwyczaić że dostał masę rzutów, jeszcse kilka meczy i sądzę że się ustabilizuje, a jego linijka może wyglądać pod koniec sezonu coś w stylu 20-12-5.

 

Inna sprawa że wczoraj Cavs mieli dramatyczna skuteczność za 3, TT to z kolei sabotazysta ale smutne jest to że nawet nie go kto zastąpić.

 

Jedyna drużyna która mi przychodzi do głowy w kontekście Lova to Utah, ale i to nie wiem czy z takim kontraktem jaki ma byłby dla nich interesujący.

Edytowane przez MMM2121
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sexton, Nance, Osman, Zizic, Clarkson i Hood - do 26 lat to może trochę naciągane, ale nie jest jeszcze chyba weteran, wciąż przed prime ;)

 

Z grupy, którą wymieniłeś to młodzież to Sexton, Osman i Zizic. Nance, Clarkson i Hood to w gruncie rzeczy ukształtowani zawodnicy, jak dla mnie to tylko Nance z tej trójki może zrobić progres, choć to też nie będzie coś spektakularnego.

Hood to chyba przegrana sprawa i nie bardzo jest sens w niego inwestować Cavs zaproponowali mu chyba 27/3 a on to odrzucił. A biorąc pod uwagę co on pokazał przez te kilka lat to nie ma sensu płacić więcej. Z drugiej strony głupich GM nie brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cavs nie oglądałem i raczej jeszcze przez spory czas nie zamierzam, ale serio jest z nim tak źle? Bo właśnie statsy pokazują coś odwrotnego - LeBronem nie będzie, ale jest bardziej przydatny niż szkodliwy, a nie wiem czy wielu takich było w tych dwóch meczach Cavs. Wiadomo, że to tylko dwa mecze i mała próbka, ale już widać, że jest taki słaby?

 

Może ze statystykami indywidualnymi nie jest źle, ale te duże minuty Osmana na nic się nie przełożą oprócz jednego z gorszych bilansów w NBA. Przy pierwszym odejściu LeBrona w jego miejsce był Alonzo Gee - dokładnie tyle samo lat, co obecnie Osman. Gee pograł przez trzy sezony dosyć duże minuty, wiele razy startując, ale jedynie prowadziło to Cavs do jednych z gorszych bilansów. Nikt już o Gee nie pamięta, a ja sobie przypomniałem ostatnio, bo teraz gra w Australii i na Twitterze latał filmik jak w tej lidze pudłuje lay-upa w kontrze sam na sam z koszem.

 

Obejrzałem mecz z Pistons i tym razem Osman był fatalny. Zagrał kilka razy na siłę akcję gwiazdorskie z obrońcami na sobie i praktycznie nic nie trafiał nawet, kiedy miał otwarte rzuty. Świetnie za to wszedł z ławki Clarkson, który w szybkim czasie nazbierał wiele oczek. Dobrze jeszcze grali George Hill i Sexton. Zdecydowanie marnuje się w tej drużynie Korver, który powinien sobie iść do jakieś drużyny pograć o jeszcze wyższe cele, bo tutaj już go nic nie spotka, a jego minuty dla Cleveland też nic nie dają.

 

Fatalny występ Narkotykowca Smitha, który dzisiaj robił wszystko - rozgrywał, rzucał fade-away'e, airball'e, ceglił, ale jedyne czego mu się nie udało to zdobyć punktów. Po odejściu LeBrona pewnie ma na wszystko wywalone, bo kasa i tak będzie. W ogóle LeBron zrobił dla niego deal życia i Narkotykowiec powinien mu codziennie wysyłać smsy z podziękowaniami za ten kontrakt, bo inaczej miałby minimum albo siedział w Chinach.

 

Inny kolega LeBrona - Tristan Thompson również fatalny. Blake i Drummond przestawiali jego i kolegów z Cavs jak pionki, a w ataku grał jakieś izolacje na siłę pod siebie, jakby był Olajuwonem. Oczywiście tylko niszczył atak i pudłował zamiast odgrywać do wolnych kolegów. Kolejny fatalny - Rodney Hood aka Ceglarz, który grał izolacje i ciągle próbował wymuszać faule, ale gwizdków nie było i Hood tylko puszczał cegły.

 

Pistons byli w tym meczu do pokonania, ale Cleveland jest obecnie fatalne i Love będzie musiał grać jak dawniej w Wolves linijki statystyczne albo zaraz będzie fatalny bilans i brak szans na PO w szybkim czasie.

Edytowane przez Wyparlo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ukrywam, z łezką w oku przypominam sobie tezy kilku userów tutaj z playoffów pt. "Cavs wyglądają tak słabo, bo LeBron monopolizuje grę", hehe, ew. ''jak LeBronowi nie idzie, to zawsze wina teammates z perspektywy jego fanów'', hehe. 

 

Tylko pojazdów po Osmanie nie rozumiem, koleś może być niezły jak zacznie sensownie rzucać za 3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cavs maja serio przejebany sklad, najgorszy backcourt w lidze - Hill i Hood dno i metr mulu.

 

TT i JR wiadomka.

 

Rookie Sexton jak to rookie, negative impact pewnie bedzie mial przez rok albo poltora.

 

Top 4 graczy - Love, Osman, Nance, Jordan fucking Clarkson. RIP.

Przecież Hill gra całkiem dobrze. Gdyby Cavs dali grać Korverowi / ograniczali minuty backcourtu JC+Sexton / nie grali Tristanem to coś by wygrali czasem Edytowane przez dapunk20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.