Skocz do zawartości

beGM - [Playoffs 2018 ECF] (1) Philadelphia 76ers - (3) Cleveland Cavaliers


january

Rekomendowane odpowiedzi

Może coś Wam się podoba w mojej taktyce, czy widzicie same minusy? :smile:

 

Niezłym ruchem jest wystawienie w pierwszej piątce niejakiego LeBrona Jamesa.

 

On może zrobić różnicę w tej serii.

 

A tak bardziej poważnie, to jestem rozczarowany, że bagatelizujesz swoje największe problemy i bardziej szukasz propagandy, jakiejś kwadratury koła niż rzeczywistych pomysłów na ich zniwelowanie. Przeczytam to potem jeszcze raz, skoro jesteś łasy na pochwały :P

 

Na pociechę Ci powiem, że moje doświadczenie z tej gry i obserwacja zależności głosowań wskazuje, że większość widzi w Tobie faworyta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak generalnie, skoro pytasz o taktykę, oba zespoły wzajemnie świetnie by się ze sobą fitowały (z jednej strony inside-outside Cavs ze smallballem i wyrzucaniem Embiida spod kosza, z drugiej Embiid, który mógłby brutalnie zabijać pomysł z Lovem/Dirkiem na C), ale niestety Tecu ma hardkorowe zadanie, bo takie chyba uroki tej gry, że jak zespół w RL w zupełnie innych warunkach daje ciała, to ciężko potem przekonać, że w innych byłoby inaczej. Dlatego chyba najlepiej w tej grze mieć zawodników z różnych ekip, bo przynajmniej się nie ryzykuje, że jeden choke zespołu X kończy komuś grę. :tongue:

 

Zgadza się, to jest największy problem tej gry, który mnie strasznie wkurwia. Czasem można odnieść wrażenie, że wymiany jednych graczy na drugich nie mają znaczenia, bo właściwie cały tok myśleniowy ogranicza się do LeBron - Cavs, Lillard - Blazers itd.

 

A ten pogrubiony fragment nic nie rozwiązuje, co widziałem u Blazers czy teraz widzę u Sixers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to nawet nie odnosiłem się do całej Twojej taktyki. :] O ile nawet zgadzam się, że Joel jest trochę przeceniany, o tyle Ty założyłeś, że on jest nieefektywnym scorerem. A to nieprawda, zdrowy Embiid jest świetnym scorerem, ale można go ograniczyć, mając np. Horforda/Baynesa i super aktywnych obwodowych. Ty napisałeś, że korzystasz z jego braku efektywności, ale jego trzeba jakoś ograniczyć, żeby był nieefektywny, a puszczenie na niego Love'a i Dirka (lol) bez żadnego gameplanu (niech sobie gra 1vs1) raczej nie spowodowałoby, że Jojo robiłby 23ppg na 50%ts jak w serii z Cs.

 

Albo mając Whiteside'a/Adebayo, którzy kryli go w serii z Heat i trafiał na nich na skuteczności 34,4% FG

 

Albo Grega Monroe, który krył Embiida w 17 posiadaniach, w których Embiid nie trafił ani jednego rzutu.

 

Ja nie wykluczam, że mogę się mylić. Jeśli Embiid będzie w świetnej formie fizycznej ( Waszym zdaniem) i będzie robił jakieś kosmiczne skuteczności ( Waszym zdaniem) to z pewnością pojawi się jakaś pomoc od LeBrona (przeciez o tym przekonałbym się grając normalną serię), skoro Simmons nie grozi rzutem z dystansu. Natomiast ta gra 1 na 1 ma powodować, żeby Embiid grał jak najwięcej 1 na 1, żeby szło do niego dużo piłek i żeby nie miał siły w końcówce. Dokładnie to działo się w serii z Bostonem.

 

Embiid nie był efektywnym scorerem, ani w 1, ani w 2 rundzie play-offs w RL NBA i mnie jest trudno uwierzyć, żę trafił akurat na takich świetnych obrońców.

 

W tym sezonie przeciwko Cavs Embiid rzucał na skuteczności 42,8% FG...

 

 

 

Tak generalnie, skoro pytasz o taktykę, oba zespoły wzajemnie świetnie by się ze sobą fitowały (z jednej strony inside-outside Cavs ze smallballem i wyrzucaniem Embiida spod kosza, z drugiej Embiid, który mógłby brutalnie zabijać pomysł z Lovem/Dirkiem na C), ale niestety Tecu ma hardkorowe zadanie, bo takie chyba uroki tej gry, że jak zespół w RL w zupełnie innych warunkach daje ciała, to ciężko potem przekonać, że w innych byłoby inaczej. Dlatego chyba najlepiej w tej grze mieć zawodników z różnych ekip, bo przynajmniej się nie ryzykuje, że jeden choke zespołu X kończy komuś grę. :tongue: Ja np. sądzę, że Simmons z takimi Cavs (odpoczywający w obronie LBJ, brak rim protectora, znacznie słabsza obrona) zagrałby dużo lepszą serię niż z C's, ale nie mam za wielu argumentów na potwierdzenie tej tezy, a ciężko przejść obok tego, jak z tym Bostonem zagrał  :smile:

Moim zdaniem problemem Simmonsa nie była słaba gra, bo wcale nie była aż tak słaba, tylko fakt, że się delikatnie mówiąc obsrał w serii z Celtics. Jego gra była całkiem dobra, ale strasznie mu zabrakło doświadczenia w niektórych momentach. A przeciwko LeBronowi w finale konfy presja będzie tylko większa.

 

 

Ale oczywiście jestem ciekaw opisu, bo ten skład na papierze jest wspaniały.

 

Na papierze, to w rotacji Tecu w poprzedniej serii było 5 nierzucających za 3 ludzi ( Ben, Joel, Frank, Josh Jackson i WCS), 2 ludzi, którzy rzucali za 3 po 31% w tych play-offs ( Robert + Josh), Ibaka trafiający na poziomie Rondo, rzucający w regularze w Bulls 35,9% za 3 Holiday i rzeczywiście świetny Klay Thompson, który nagle sam robi spacing w tej drużynie, no sorry:) To ja muszę chować Rondo całe play-offs, a tutaj mamy świetny skład na papierze? :smile: Jesteśmy w 1998? :smile:

Zgadza się, to jest największy problem tej gry, który mnie strasznie wkurwia. Czasem można odnieść wrażenie, że wymiany jednych graczy na drugich nie mają znaczenia, bo właściwie cały tok myśleniowy ogranicza się do LeBron - Cavs, Lillard - Blazers itd.

 

A ten pogrubiony fragment nic nie rozwiązuje, co widziałem u Blazers czy teraz widzę u Sixers.

Błagam, tylko nie mów, że mam słabszy suport dla LeBrona niż to, co weszło z nim do finałów NBA. Naprawdę, błagam;(

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adebayo/Whiteside to chyba najlepszy duet obrońców na Embiida w całym NBA, zwłaszcza Adebayo jest przejebany. W RS, Embiid grał chyba najsłabiej właśnie przeciw Miami/Bostonowi, a tutaj wrócił do serii z Heat z marszu, więc uważałbym z przekładaniem tych serii na rzucenie na niego Dirka Nowitzkiego. :]

 

A Tecu ma kosmiczny na papierze skład, bo Simmons-Klay-Richardson-Covington-Embiid to w RL byłby top3 składów w NBA, pamiętam, jak nie śledziłem Waszej gry, gdy MarcusCamby do mnie napisał z pytaniem o ten skład i miałem WTF, bo nie wiedziałem o co chodzi, ale myślałem sobie ''jaaaa, chciałbym to zobaczyć''. Na papierze, wyśmienity team po obu stronach parkietu. Sixers mieli w tym sezonie 5. defensywę ligi, a w miejsce Redicka wstawiasz Klaya, a w miejsce Saricia - Richardsona albo Ibakę. Poziom Jazz w obronie i trzech allstarów + shooterzy w ataku. DAMN.

 

Tyle że nie-na-papierze byli w playoffach poza Klayem słabiutcy, dlatego jestem ciekaw co Tecu napisze. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby to powiedział CM.

 

 

NIE MASZ GOAT RIM PROTECTORA T.THOMPSONA.

GOAT RIM PROTECTOREM to jest Embiid - 43% w play-offs - kosmos.

 

Tristan bronił obręczy na poziomie 55,3% w play-offs, Love 58,5%, LeBron 56,1%, Jeff Green 58,6%. To wszystko zbliżony poziom.

 

W sezonie regularnym: Tristan 65,9%, Love 64,4%, LeBron 54,5%, Jeff Green 61,9%.

 

Mam nadzieję, że nikt nie bierze tych tekstów o Tristanie choć trochę poważnie:)

Sixers to wygrali życie brakiem czasu Sylvinho. W II rundzie dołączając Klaya mieli straszliwy slump, no ale czasem tak bywa^

 

A potem nie grali:) Zresztą w 2 rundzie to nie był slump, tylko obrona Rondo na Klayu:)

 

Sixers to wygrali życie tym, że Celtics nie awansowali do 2 rundy, bo w takim przypadku na pewno bym stawiał na team Leszczura.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sixers to wygrali życie brakiem czasu Sylvinho. W II rundzie dołączając Klaya mieli straszliwy slump, no ale czasem tak bywa^

 

jaja sobie chyba robisz. Ja nie wiem jak Ci Wizards przeszli Celtics, a ty mówisz, że mieli możliwość klepnąć Sixers.

 

Ja dałem 4-1 i to zakładając, że Otto Porter był zdrowy na co żaden z Nas nie ma pewności.

 

No chyba, że Randle daje dla Ciebie impact LBJa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adebayo/Whiteside to chyba najlepszy duet obrońców na Embiida w całym NBA, zwłaszcza Adebayo jest przejebany. W RS, Embiid grał chyba najsłabiej właśnie przeciw Miami/Bostonowi, a tutaj wrócił do serii z Heat z marszu, więc uważałbym z przekładaniem tych serii na rzucenie na niego Dirka Nowitzkiego. :]

 

Czyli Embiid miał pecha, bo trafił na dwie najgorsze dla siebie defensywy w NBA?:)

 

Oczywiście, nie śmiem porównywać zestawu Love/Nowitzki/Okafor/LeBron do Hassana z Bamem, czy Horforda z Baynesem, ale myślę, że prawda leży gdzieś po środku... Zwłaszcza, że Embiid w tym sezonie nie dominował ani Love'a, ani Nowitzkiego, ani Cavs w sezonie regularnym. Trochę brakuje argumentów z rzeczywistej konfrontacji, że Embiid robiłby jakiś kosmos. Poza tym Dirk gra 10 minut na mecz w rezerwowym lineupie i trudno w ogóle powiedzieć, ile minut będzie miał okazję grać na Embiidzie, prawdopodobnie poza Game 7, gdzie nie będzie Love'a, nie będą mieli okazji się poznać, a nawet jeśli to dosłownie na kilka minut. Chyba trochę źle to ująłem w opisie, pisząc o tym, że będą czasem grać 1 na 1. 

 

Poza tym jesteś trochę psychofanem Embiida i mam nadzieję, że bierzesz pod uwagę fakt iż możesz być ciutkę nieobiektywny?:)

 

 

 

A Tecu ma kosmiczny na papierze skład, bo Simmons-Klay-Richardson-Covington-Embiid to w RL byłby top3 składów w NBA, pamiętam, jak nie śledziłem Waszej gry, gdy MarcusCamby do mnie napisał z pytaniem o ten skład i miałem WTF, bo nie wiedziałem o co chodzi, ale myślałem sobie ''jaaaa, chciałbym to zobaczyć''. Na papierze, wyśmienity team po obu stronach parkietu. Sixers mieli w tym sezonie 5. defensywę ligi, a w miejsce Redicka wstawiasz Klaya, a w miejsce Saricia - Richardsona albo Ibakę. Poziom Jazz w obronie i trzech allstarów + shooterzy w ataku. DAMN.

 

Tyle że nie-na-papierze byli w playoffach poza Klayem słabiutcy, dlatego jestem ciekaw co Tecu napisze. :tongue:

 

 

No tak, w sezonie regularnym byli bardzo mocni, ale w play-offs, tak jak piszesz, byli słabiutcy.

 

No i pamiętaj też, że tutaj ławka to dzieciaki: Ntilikina, Josh Jackson, WCS, czy Justin Holiday (ciut starszy od reszty, jedyny grał w play-offs przez łącznie 11 minut), a w RL Sixers było trochę doświadczenia.

 

Gdyby nie brakło im doświadczenia i formy pewnie by ze mną wygrali, z tym się zgodzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błagam, tylko nie mów, że mam słabszy suport dla LeBrona niż to, co weszło z nim do finałów NBA. Naprawdę, błagam;(

 

Nie masz, chociaż po pierwsze przeceniasz swoje wzmocnienia, po drugie kiepsko fitujesz i masz problem z odpowiednim ułożeniem piątki. Nawet Ci fatalni Cavs mogli sobie pozwolić na adjustments w osobie wprowadzenia Tristana Thompsona, a ty nie masz tego komfortu. Do tego fatalnie zjebałeś z Baynesem biorąc go niżej niż Okafora. Od początku Ci to mówiłem. Podobnie jak z oddaniem Tysona Chandlera, ale tu poświęciłeś dla większej sprawy, ale cholera Emeka Okafor over Baynes? Zapewne gdybyś miał teraz Baynesa to Tecu straciłby swoją największą przewagę.

 

No i twoim drugim ball handlerem jest McCollum ustawiony na PG. O McCollumie była już dyskusja jak człowiek morza go pozyskał. Możesz sobie odświeżyć, by nie nabrać złudnego przekonania, że wszyscy są przeciwko Tobie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W serii z Miami, Embiid był ewidentnie zardzewiały i w sumie jeden dobry mecz w ataku jaki zagrał to ten G3 gdy siedział mu jumper. Z Bostonem Embiid fizycznie wyglądał lepiej (te postery na Horfordzie i Baynesie) i za tą serię już można go krytykować (kondycja, shot selection, obrona w G1 i G5, nieradzenie sobie z Horfordem), ale z perspektywy czasu mocno nie doceniliśmy, jak dobrzy w defensywie są Celtics.

 

Zestaw Nowitzki-Love-Okafor to chyba jednak poziom poniżej ligowej średniej jeżeli chodzi o obrońców na Embiida, a on w RS robił 23-11-3 na 58%ts z tego co kojarzę, więc ryzykujesz, że Embiid Ci wrzuca te 25ppg na ~60%TS nawet grając 32-33 minuty, a Love ma duże problemy z faulami. Embiid ma w ofensywie problemy z mocnymi fizycznie centrami dobrymi 1vs1 (Whiteside, Adebayo) albo podkoszowymi którzy mogą go bronić faceup nie faulując go (Horford), taki Dirk to już missmatch.

 

Co nie znaczy, że zadecyduje to o wyniku serii, jak wyżej, tylko odnoszę się do tezy, że Embiid będzie nieefektywny bez względu na gameplan/obrońców. On w ataku bywa cancerem właśnie wtedy, kiedy ma na sobie dobrych obrońców i odpada mu efektywna gra 1vs1. Z perspektywy całego sezonu, Sixers mieli znakomitą ofensywę z nim jako centralną postacią. Jakbyś miał obrońców na Embiida to nie toczylibyśmy tej rozmowy, bo zgadzam się, że jeszcze Joel nie jest tak dobry.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie masz, chociaż po pierwsze przeceniasz swoje wzmocnienia, po drugie kiepsko fitujesz i masz problem z odpowiednim ułożeniem piątki. Nawet Ci fatalni Cavs mogli sobie pozwolić na adjustments w osobie wprowadzenia Tristana Thompsona, a ty nie masz tego komfortu. Do tego fatalnie zjebałeś z Baynesem biorąc go niżej niż Okafora. Od początku Ci to mówiłem. Podobnie jak z oddaniem Tysona Chandlera, ale tu poświęciłeś dla większej sprawy, ale cholera Emeka Okafor over Baynes? Zapewne gdybyś miał teraz Baynesa to Tecu straciłby swoją największą przewagę.

 

No i twoim drugim ball handlerem jest McCollum ustawiony na PG. O McCollumie była już dyskusja jak człowiek morza go pozyskał. Możesz sobie odświeżyć, by nie nabrać złudnego przekonania, że wszyscy są przeciwko Tobie :)

Przeciez ja mam w rotacji lebrona, manu i rondo.

 

Dlatego pisałem ze nie chcę podawac podziału na pozycje. Żeby nie czytać potem takich tekstów.

 

Wziąłem okafora bo świetnie broni obręczy. Gdybym wiedział że baynes zacznie rzucać z rogu...

 

Ci fatalni cavs mogli sobie pozwolić na adjustments a ja nie, bo nie mam kim?

 

Kiepsko fituje z czym przepraszam?:) lebron otoczony strzelcami to zły fit? Czy wyciaganie embiida spod obręczy to problem?

W serii z Miami, Embiid był ewidentnie zardzewiały i w sumie jeden dobry mecz w ataku jaki zagrał to ten G3 gdy siedział mu jumper. Z Bostonem Embiid fizycznie wyglądał lepiej (te postery na Horfordzie i Baynesie) i za tą serię już można go krytykować (kondycja, shot selection, obrona w G1 i G5, nieradzenie sobie z Horfordem), ale z perspektywy czasu mocno nie doceniliśmy, jak dobrzy w defensywie są Celtics.

 

Zestaw Nowitzki-Love-Okafor to chyba jednak poziom poniżej ligowej średniej jeżeli chodzi o obrońców na Embiida, a on w RS robił 23-11-3 na 58%ts z tego co kojarzę, więc ryzykujesz, że Embiid Ci wrzuca te 25ppg na ~60%TS nawet grając 32-33 minuty, a Love ma duże problemy z faulami. Embiid ma w ofensywie problemy z mocnymi fizycznie centrami dobrymi 1vs1 (Whiteside, Adebayo) albo podkoszowymi którzy mogą go bronić faceup nie faulując go (Horford), taki Dirk to już missmatch.

 

Co nie znaczy, że zadecyduje to o wyniku serii, jak wyżej, tylko odnoszę się do tezy, że Embiid będzie nieefektywny bez względu na gameplan/obrońców. On w ataku bywa cancerem właśnie wtedy, kiedy ma na sobie dobrych obrońców i odpada mu efektywna gra 1vs1. Z perspektywy całego sezonu, Sixers mieli znakomitą ofensywę z nim jako centralną postacią. Jakbyś miał obrońców na Embiida to nie toczylibyśmy tej rozmowy, bo zgadzam się, że jeszcze Joel nie jest tak dobry.

Mam okafora który gra 1/4 minut na embiidzie. Parę minut zagra lebron. 60 procent to jednak love jeśli się nie wyfauluje. Jednak uważam że granie dłużej bez shooterów za 3 na piatce przeciwko embiidowi to byłoby gorsze rozwiązanie. Czy byłby to ten tristan czy też chandler. Embiid bronił obręczy w playoffs na 43 procent. Whiteside fantastycznie bronił embiida ale nierzucajacy za 3 wysoki na embiidzie kosztowal heat serię.

 

To oczywiste że nie da się zniwelowac wszystkich atutów rywala. Cos muszę odpuścić. Uznałem że 32 minuty embiida nawet na 25ppg na 60%ts to mniejsze zło niz rozkręcanie klaya czy embiid mogacy grac duże minuty pod obręczą w obronie. To wciąż daje mi 12 minut lebrona przeciwko sixers bez obrony obręczy bo bez embiida na parkiecie. To dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym, że przychodzi do poważnej rywalizacji, a ty nie masz drugiego ball handlera, centra nie tylko by bronić Embiida, ale też ograniczyć wjazdy Simmonsa i starasz się dzielić sensownie minuty między czterema graczami o dość podobnej charakterystyce na mniej lub bardziej odpowiednich pozycjach.

 

A Rondo to chyba został zmarginalizowany do 16 minut z ławki, więc w sumie to uznaje go za mało znaczący element układanki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym, że przychodzi do poważnej rywalizacji, a ty nie masz drugiego ball handlera, centra nie tylko by bronić Embiida, ale też ograniczyć wjazdy Simmonsa i starasz się dzielić sensownie minuty między czterema graczami o dość podobnej charakterystyce na mniej lub bardziej odpowiednich pozycjach.

 

A Rondo to chyba został zmarginalizowany do 16 minut z ławki, więc w sumie to uznaje go za mało znaczący element układanki.

To jest bzdura że na 1 miejscu wśród moich problemów wymieniasz BALLHANDLING! Albo ja się kompletnie nie znam. Czy ktoś móglby się w tej kwestii wypowiedziec?

 

Nie mam centra by bronic embiida i tego nie ukrywam.

 

Simmonsa kryje lebron i nie ma mu kto poza klayem rozciagac gry więc nie za bardzo widzę miejsce do wjazdów. Poza tym simmobs bardzo zawiódł w playoffs.

 

Otaczanie lebrona graczami o podobnej charakterystyce czyli shooterami to też problem? Zdecydiwanie się nie znam. Czy, rzeczywiście, praktycznie sami shooterzy wokol lebrona przeciwko embiidowi to problem? Czy w tej kwestii też ktoś mógłby się wypowiedziec?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fluber mam pytanie . Napisałeś ze love gra koło 30 min, dirk 10 i emeka 8 - co daje 48. Oraz ze wychodzisz w s5 love i emeka - zarówno w I jak i drugiej połowie grasz po 4 min emeka. Brakuje Wiec mi tu 8 minut na centrze później - kto tam gra ?? Jeff green czy Lebron? Bo jakoś ich vs Embiid czy WCS średnio widzę ;) jeżeli będzie Ibaka to może coś da rade bobyk tragiczny, ale pozostała dwójka powinna w te 8 min zdominować zbiórkę i pomalowane..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest bzdura że na 1 miejscu wśród moich problemów wymieniasz BALLHANDLING! Albo ja się kompletnie nie znam. Czy ktoś móglby się w tej kwestii wypowiedziec?

 

Nie mam centra by bronic embiida i tego nie ukrywam.

 

Simmonsa kryje lebron i nie ma mu kto poza klayem rozciagac gry więc nie za bardzo widzę miejsce do wjazdów. Poza tym simmobs bardzo zawiódł w playoffs.

 

Otaczanie lebrona graczami o podobnej charakterystyce czyli shooterami to też problem? Zdecydiwanie się nie znam. Czy, rzeczywiście, praktycznie sami shooterzy wokol lebrona przeciwko embiidowi to problem? Czy w tej kwestii też ktoś mógłby się wypowiedziec?

 

Mogą się wypowiedzieć, ale czy wtedy moje zdanie straci na znaczeniu? ;)

 

LeBron sporo odpuszcza w defie cały czas. Ma wielkie momenty, ale też równie wielkie przestoje. Nie dziwię się mu, bo ma prawo być zje***y, ale skoro oczekujesz od Niego podobnego impactu to nie przykryje Ci Simmonsa, po za tym center broni nie tylko drugiego centra. To chyba oczywiste, że ogranicza też penetracje i łatwe rzuty z pod kosza.

 

Ano i Simmons zagrał słabą serię, bo Boston grał kozacką defensywę, a ty takiej nie masz. Masz problem to zrozumieć, bo chciałbyś by Cavs atakowali jak twój team, a nawet lepiej, bo masz lepszych strzelców, a przy okazji bronili jak Celtics i podobnie ograniczali Embiida czy Simmonsa, a to się nie wydarzy. A skoro nie bronisz ich, to i Klay ma więcej miejsca. Josh Richardson ma więcej miejsca i Ibaka ma więcej miejsca... :smile:

 McCollum  + Manu to całkiem zajebiste wsparcie jako secondary ballhandler, zwłaszcza w PO.

Nie dla wszystkich, ale dla LJ akurat.

 

A jak LJ siedzi to są np Rondo czy Wade. Czyli w PO całkiem fajnie.

 

No super. fluber napisał, że w razie jak ktoś chce to może sięgnąć nawet po Marshona Brooksa. Dla każdego coś miłego i niech każdy sobie wybierze taki zestaw jaki go przekonuje.

 

Wróć do mojego pierwszego postu. Za dużo przypuszczeń kto może grać, rotacja powinna być jasno określona, by znać zalety i wady teamu.

Edytowane przez MarcusCamby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Fluber mam pytanie . Napisałeś ze love gra koło 30 min, dirk 10 i emeka 8 - co daje 48. Oraz ze wychodzisz w s5 love i emeka - zarówno w I jak i drugiej połowie grasz po 4 min emeka. Brakuje Wiec mi tu 8 minut na centrze później - kto tam gra ?? Jeff green czy Lebron? Bo jakoś ich vs Embiid czy WCS średnio widzę ;) jeżeli będzie Ibaka to może coś da rade bobyk tragiczny, ale pozostała dwójka powinna w te 8 min zdominować zbiórkę i pomalowane..

Te brakujące 8 minut to czas, gdy gram z LeBronem na centrze.

 

 

Mogą się wypowiedzieć, ale czy wtedy moje zdanie straci na znaczeniu? ;)

 

LeBron sporo odpuszcza w defie cały czas. Ma wielkie momenty, ale też równie wielkie przestoje. Nie dziwię się mu, bo ma prawo być zje***y, ale skoro oczekujesz od Niego podobnego impactu to nie przykryje Ci Simmonsa, po za tym center broni nie tylko drugiego centra. To chyba oczywiste, że ogranicza też penetracje i łatwe rzuty z pod kosza.

 

Ano i Simmons zagrał słabą serię, bo Boston grał kozacką defensywę, a ty takiej nie masz. Masz problem to zrozumieć, bo chciałbyś by Cavs atakowali jak twój team, a nawet lepiej, bo masz lepszych strzelców, a przy okazji bronili jak Celtics i podobnie ograniczali Embiida czy Simmonsa, a to się nie wydarzy. A skoro nie bronisz ich, to i Klay ma więcej miejsca. Josh Richardson ma więcej miejsca i Ibaka ma więcej miejsca... :smile:

Nasze serie to głosowanie demokratyczne, a opisy przygotowałem pod to, by jak najwięcej osób przekonać do swojego zespołu. Jeżeli jesteś odosobniony, to znaczy, że dobrze wykonałem swoją pracę :smile:

 

Odwrócę pytanie. Zakładasz, że u mnie LeBron grał kosmiczne minuty przez 82 mecze, a potem kosmiczne minuty przez 2 rundy i jest zmęczony. Przecież tutaj niektórzy traktowali nawet jako zarzut fakt, że LeBron gra małe minuty i w końcówce sezonu regularnego i w play-offs. A grał je właśnie dlatego, żeby być wypoczętym i móc grać w finale konfy na 2 strony parkietu. A z Bostonem pokazał, że potrafi to robić. Wciąż.

 

A z tym Klayem, Richardsonem czy Ibaką, którzy mają więcej miejsca, to nie wiem o co Ci chodzi. Przecież tylko Richardson zagrał przeciwko Celtics i dał dupy głównie w obronie, gdzie mój atak jest o dwie klasy lepszy niż ten, przeciwko któremu grał Richardson w play-offs w RL NBA. Klay grał w zespole z Currym i Durantem, skąd zatem pomysł, że obok 4 ludzi którzy nie trafiali za 3 w tych play-offs będzie miał więcej miejsca? A Ibaka przecież w RL NBA też grał przeciwko Cavaliers. W barwach Raptors. I zagrał źle. Zupełnie nie rozumiem, o czym piszesz. Ja przecież nie twierdzę, że będę zatrzymywał 76ers na poziomie Celtics. To już sobie sam dopowiedziałeś. Ja tylko zwracam uwagę na brak formy poszczególnych graczy.

 

I zwróć uwagę, że Simmons, Embiid, Covington i Richardson zagrali 5 meczów przeciwko Celtics i to rzekomo zaniża im statystyki i to niesprawiedliwe, że biorę pod uwagę ich statystyki z play-offs, bo są zaniżone. Ale fakt, że James, Love, Korver i Green zagrali 7 meczów przeciwko Celtics ( czyli po 4 moich zawodników i 4 zawodników Tecu grało przeciwko Celtics, z tym że moi zagrali tych meczów więcej) wcale nie sprawia, że nagle twierdzisz, że ich statystyki są zaniżone. To są właśnie podwójne standardy. A przypominam, że James, Love, Korver i Green grali również z najlepszą drużyną Wschodu w regular season w serii w 2 rundzie.

 

 

 

No super. fluber napisał, że w razie jak ktoś chce to może sięgnąć nawet po Marshona Brooksa. Dla każdego coś miłego i niech każdy sobie wybierze taki zestaw jaki go przekonuje.

 

Wróć do mojego pierwszego postu. Za dużo przypuszczeń kto może grać, rotacja powinna być jasno określona, by znać zalety i wady teamu.

 

Przez takie podejście nikt nie daje opisów, bo im więcej włożysz w to pracy, tym gorzej dla Ciebie. A to jet beGM, a nie beCoach. Nie mogę dać Ci jednej rotacji, bo tak nie wyglądają serie w play-offs. Ja dam jedną rotację, Tecu wybierze na to najlepszą odpowiedź i wygra dlatego, że dałem rotację, jako pierwszy i mógł znaleźć najlepszą kontrę? Po przeczytaniu 5 stron moich słabych punktów wypisanych przez innych GM-ów? Przecież nie na tym polega ta gra. Moim celem jest pokazanie jak największego wachlarzu możliwości, mocnych stron zespołu, który stworzyłem, całego zespołu. A nie jednej piątki i systemu gry.

 

 

Porównałem staty na tych samych rywalach w playoffs:

 

Lebron plus love plus korver plus green zrobili vs celtics: 63.4ppg na 47% fg i 35.5% za 3.

 

Simmons plus embiid plus covington plus richardson zrobili vs celtics 51.6ppg na 40.5%fg i 26.5% za 3.

 

To jest przepaść. Żeby było zabawniej mogę zrobić jeszcze jedno porównanie na tych samych rywalach w playoffs. Bo zarówno klay jak i mccollum grali serie przeciwko pelicans. Więc na tym samym rywalu:

 

Klay: 19.8 ppg. 38.3%fg 27.9% 3ptm

 

Mccollum: 25.3ppg 51.9%fg 42.3 3ptm

 

Teraz masz sprawiedliwe porównanie Marcus:)

 

Aha. Cavs tracili przeciwko celtics 96 punktów na mecz a sixers 106:)

 

Aha2. Mam 2 graczy którzy grali przeciwko sixers w tych playoffs. Wade robił per 36 23-6-5 jako 1 opcja w ataku. Wygrał 1 mecz sam i prawie drugi. Ellington trafiał w tej serii 40 procent za 3. Per 36 oddawał prawie 11 trójek.

Fluber mam pytanie . Napisałeś ze love gra koło 30 min, dirk 10 i emeka 8 - co daje 48. Oraz ze wychodzisz w s5 love i emeka - zarówno w I jak i drugiej połowie grasz po 4 min emeka. Brakuje Wiec mi tu 8 minut na centrze później - kto tam gra ?? Jeff green czy Lebron? Bo jakoś ich vs Embiid czy WCS średnio widzę ;) jeżeli będzie Ibaka to może coś da rade bobyk tragiczny, ale pozostała dwójka powinna w te 8 min zdominować zbiórkę i pomalowane..

Wcs zbieral w tym sezonie per 36 w sezonie regularnym tyle piłek co rondo w playoffs i był minusowy (-1 on/off) w sacramento kings

Nieprzypadkowo u Tecu jest 3 centrem, który dostawał 4 minuty na piątce w poprzedniej serii. On nie zrobi różnicy w finale konferencji.

 

Sorry za 3 odpowiedzi z rzędu ale piszę z telefonu.

Edytowane przez january
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Finały konferencji z Cavs flubera J

 

Dla nie mających czasu, na końcu krótkie streszczenie

 

 

O przeciwniku:

 

LeBron Cavs? Nie będzie to kolejna rozprawka o suporcie Króla, w tym są lepsi ode mnie J

Zresztą ten jest jednak inny niż w realu, fluber wykonał całkiem niezłą robotę, zmieniając suport i dwór króla.

O Jamesie nie mam co opowiadać, reszta składu to McCollum i Love wraz z bandą strzelców lepszych i gorszych. Skład mocny, ale mający swoje gorsze strony, które muszę wykorzystać w tym pojedynku.

 

1.     Pycha – nastawienie Cavs, które widać w opisie i w wypowiedziach GMa

„Swoją drogą nie wiem, czy jakikolwiek mój gameplan może zaszkodzić Cavaliers

Na zbytniej pewności siebie już niejedna drużyna się przejechała a tu ważny jest każdy mecz. Podśmiewanie się z przeciwnika nigdy dobrze nie służy w serii.

2.     Przewaga parkietu. Może nie jest to jakaś wielka sprawa, ale mimo wszystko – pamiętajcie o tym.

3.     Absolutny brak obrońcy na Joela Embiida. Fluber próbuje to przekuć na swoją korzyść, jednak nie dajcie się oszukać, Love a tym bardziej Nowitzky to nie są obrońcy na Joela.

4.     Obrona. Brak rim protectora, brak zasadniczo jakiegokolwiek dobrego obrońcy, chyba, że James będzie harował w obronie, czyli będzie do tego zmuszony, co oczywiście się odbije na jego ataku. Tacy obrońcy jak McCullum, Green, Ellington, Love, Nowitzky czy dosyć zajechani a nigdy też świetni obrońcy Wade i Ginobili to nawet nie ma co komentować. Brak szybkości, brak talentu w obronie, brak siły, długości, możliwości switchowania. To chyba będzie najgorsza obrona z którą przyjdzie mi się zmierzyć w tych PO i jak najbardziej chcę to wykorzystać. Jedyny niezły obrońca – Rondo, powoduje zmniejszenie spacingu i potrzebuje piłki a dodatkowo ogranicza go w pojedynku ze mną wzrost.

5.     Brak w ewentualnych grach 6ta (5 minut) i 7mej Kevina Love co jeszcze bardziej ogranicza wysokich Cavs i sprawia, że to Lebron James będzie grał na centrze co będę wykorzystywał wjazdami wprost na niego i piłkami do Joela na Brona co łatwo może spowodować foul trouble, ale zupełne odpuszczanie pomalowanego i masę łatwych punktów.

 

 

Teraz czas na mój zespół:

 

Podchodzimy do tej serii z 1szego miejsca na Wschodzie – byliśmy na tyle silni, że to miejsce wywalczyliśmy a w trzecim trymestrze, gdy składy były takie same jak na PO, także otrzymałem lepszy bilans od Cavs. To coś znaczy. Oczywiście podchodzimy do tej serii z szacunkiem dla Jamesa, ale też z wiarą, że możemy obalić króla, bo mamy do tego narzędzia.

 

Oczywiście wiem, że mam młody zespół i regular nie musi się przekładać na PO, ale dla wszystkich patrzących na to jak grało trzech moich graczy w real Sixers: Cavs to nie Boston.

Na potwierdzenie tej tezy:

- Cavs nie ma absolutnie żadnego dobrego defensora by w ogóle była szansa wykorzystać brak doświadczenia Simmonsa, Covingtona, Embiida – to się tak nie przekłada prosto.

- są bardzo satyczni w obronie, nie ma w nich tej pasji, szybkości, wywierania presji, Simmons czy Covington nie będą nawet mieć możliwości by zagrać tak słabo jak z Bostonem w real NBA.

- nie ma podkoszowego takiego jak Horford i Bayness by zatrzymać Embiida ani nawet kogoś bliskiemu tej parze, not even close.

- mam Klaya i jego doświadczenie mistrza i chłodną głowę w końcówkach – kamienna twarz J

- nie ma Stevensa a jest Lue – jakiś komentarz muszę napisać? J

 

Także przekładanie serii Boston Sixers z real NBA nie jest możliwe 1:1. Większość wypracowania flubera na tym bazuje, ale nie ma zupełnie do tego podstaw, bo nie ma zupełnie do tego narzędzi!!!

 

Jak gram:

 

Ofensywa

Odpowiadam na small ball flubera i powtarzam pierwszą piątkę z serii z Wizzards

 

Simmons/Klay/JRich/RoCo/Embiid

 

Taki small ball gdzie najniższy gracz ma 1,96 cm wzrostu

 

Gramy swoje, to do czego przyzwyczailiśmy kibiców. Szybka gra, wjazdy Simmonsa, Embiid pod koszem, sporo strzelców na obwodzie, dzielimy się piłką, jak nie przejdzie gra w kilka sekund to cierpliwie szukamy najlepszej pozycji. Mam wielu graczy kreatywnych i zespołowych.

 

Sporo ruchu bez piłki, pick and rolle by wykorzystać brak rim protectora, zasłony, ścięcia choć głównie przy takiej taktyce flubera będzie post up Embiida J

 

Embiid pod koszem - staram się jak najwięcej grać do niego, post up, izolacje, ale także pole do penetracji zza linii trzech punktów. Ma gigantyczną przewagę fizyczną jak i szybkościową nad Love i Nowitzkim a wzrostową nad Jamesem. Gdy przychodzi pomoc, choć ma nie przychodzić, odgrywa na obwód, gdzie stoją strzelcy lub do ścinającego Bena. Ogólnie ElDorado dla Embiida. Fluber liczy na to, że Embiid będzie mało efektywny, ale ja ograniczam mu rzuty z dystansu a zwłaszcza log 2 a w odległości poniżej 10 stóp miał w play offach bodajże 61% a miał na sobie dużo lepszych obrońców i podwojenia. Tu tego nie będzie, więc można spokojnie założyć, że będzie więcej kończył a to już oznacza jego wielkie mecze, bo przy takich obrońcach będzie nie do zatrzymania. Chciałbym zobaczyć w realu takie samobójstwo jak Nowitzki, Love broniący 1 na 1 Embiida bez jakiejkolwiek pomocy. To chyba kończyłoby się rekordowymi wynikami punktowymi Hansa. Nie ma kto go wypchnąć, nie ma atletyzmu, nie ma zasadniczo nic na niego. Szanuję próbę flubera, bo coś próbował niekonwencjonalnego, ale to nie wyjdzie, bo nie da się przełożyć 1 do 1 efektywność Joela z meczów z lepszymi obrońcami, podwajaniem, wypychaniem a grą pod koszem Embiida jak na treningu i kończenie prawie wszystkiego.

 

Także Ben, który ma ułatwione zadanie, bo żaden dobry obwodowy obrońca nie będzie go krył, wjeżdża pod kosz, gdzie ma dosyć prostą drogę do punktowania lub podania powrotnego na obwód. Na jego drodze nie stanie żaden rim protector, ani szybki gracz.

 

RoCo rzucał słabo i był stłamszony w serii z Bostonem. Tu będzie mu dużo łatwiej i wierzę w dobrą serię z jego strony. Cavs będą grać small ball z Jamesem, to będzie miał dużo łatwiej uciec po zasłonach i będzie męczył Jamesa bieganiem, albo dostanie wide open 3.

 

Klay przy ewentualnej słabszej formie strzeleckiej RoCo, bierze na siebie większą odpowiedzialność. Seryjne trójki, ale też wjazdy po zasłonach. Doświadczenie zwycięzcy i wyrachowanie w końcówkach. 

 

JRich zastępuje Ibakę, choć trudno mówić o zastępstwie, bo gram raczej bez klasycznej 4ki. Kolejny obwodowy do pokrycia, kolejny grożący trójką i kolejny bardzo dobry podający i piłka krąży, krąży aż wpadnie do dziury. 

 

Jako, że to już decydujące fragmenty PO i powinienem ograniczyć rotację, ale ze względu na to, że chcę zabiegać starszych panów i grać intensywną obronę, oraz to, że mam naprawdę bardzo dobrą ławkę, wsparcie ławki będzie potrzebne i trochę sobie pograją, choć głównie by dać odpocząć pierwszemu składowi.

 

Rezerwowi podkoszowi Ibaka i WCS. W tej serii pewnie Ibaka będzie grał głównie na centrze, choć nie wykluczam momentów z big ballem, zwłasza w przypadku ostrego small ballu Cavs by wyniszczyć ich pod koszem a nawet mogą być wstawki z WCS na 4ce tak by latał nad głowami dużo niższych przeciwników i dał z siebie wszystko ze swoją mobilnością w krótkich wstawkach. Loby będą latały J Ibaka gra w drugim unicie głównie z Jacksonem by zatuszować jego nienajlepszy rzut. WCS będzie latał nad głowami przeciwników, ale w tej serii jest trzecim centrem, choć to zależy od dyspozycji w danym dniu Ibaki. Jest gotowy i pełen wigoru po świetnej końcówce sezonu i prawdopodobnie bardzo dobrej I serii, gdzie grał dużo dłużej.

 

Ntilikina gra jako rezerwowy PG, choć pewnie ograniczam jego występy do bycia buldogiem w krótkich wstawkach intensywnej obrony gracza wyprowadzającego piłkę Rondo lub McColluma gdy nie będzie Jamesa. Głównie występuje na boisku z JRichem, który nadrabia jeszcze nie za dobre możliwości kreowania przez Franka gry.

 

Sporo gram w tej serii prawdopodobnie Justinem Holidayem. Zastępuje strzelców, czyli Klaya i pewnie głównie RoCo jak wpadnie w slump rzutowy. Niezły obrońca, kolejny gracz, który zabiega przeciwnika.

 

Jeżeli RoCo będzie miał słabsze momenty to może wejść za niego również Josh Jackson, który miał bardzo dobry koniec sezonu i jak na rookie jest dosyć dojrzały i wyrachowany, także wierzę, że się odnajdzie na tym poziomie. 

 

​Depth chart mniej więcej:

 

Simmons 38/ FrankN 6/ JRich 4

​Klay 38/ Holiday 10

JRich 30/ Holiday 10 / JJ 8

​RoCo 30/ JJ 8/ Ibaka 10

Embiid 34 / Ibaka 8/ WCS 6

 

 

 Obrona.

 

Tak naprawdę od tego powinienem zacząć, bo tu mam największą przewagę.

RoCo – pierwsza piątka obrońców, świetny zwłaszcza w team defense

Embiid – druga piątka obrońców, elitarny rim protector, bardzo mobilny

Klay – uznana klasa jako obrońca, doświadczenie z najlepszych obron ligi

JRich – może trochę niedoceniany, ale dla mnie świetny zadaniowiec i obrońca. Wg mnie, ale chyba nie tylko, gracz, który spokojnie mógłby być w drugiej piątce obrońców.

Simmons – rookie a gra w obronie jak weteran, wykorzystuje swój wzrost, szybkość i kryje wszystko co się rusza J

 

Na ławce świetny w obronie Ntilikina i bardzo solidni/dobrzy Ibaka, WCS, JoshJ, Holiday.

Nie mam słabych punktów w obronie.

 

Obrona jest zbilansowana z wszystkimi elementami by, mimo mej skromności, ocenić tę drużynę jako najlepszą w naszej grze aktualnie w obronie. Mogę switchować wszystko a zwłaszcza Lova i Nowitzkiego na centrze, których może pokryć zasadniczo każdy z mojej piątki, bo nie mają przewagi wystarczającej w sile i wzroście by to jakoś wykorzystać.

 

Planem flubera na moją obronę jest wyciąganie Embiida daleko od kosza przez posiadanie na parkiecie Love lub Nowitzkiego na centrze. Moje pytanie brzmi prosto – po kiego grzyba miałbym to robić? Switc***ę wszystko a odpowiedzią na próbę wyciągnięcia Embiida, będzie u mnie gra strefą. Oczywiście nie cały czas, ale będą częste próby. Dlaczego?

 

Najprostszą odpowiedzią byłoby proste – bo mogę, bo mam do tego odpowiednich ludzi. Świetnych obrońców na obwodzie, którzy zakrywają luki powstające przy strefie, każdy może pokryć każdego a Embiid zostaje pod koszem.

 

Na Jamesa mam prawdopodobnie najlepszy zestaw obrońców w lidze, co przyznał sam fluber. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie powstrzymam go zupełnie, ale będą na niego posyłani na zmianę i Covington i Simmons i Klay i Richardson, ale także momentami Josh Jackson czy w sytuacji Jamesa na centrze, Embiid jest na tyle mobilny i silny, że też świetnie sobie poradzi.

Przy strefie, James przy takich obrońcach, nie może znaleźć korzystnego dla siebie mismatchu, bo każdy z pierwszej piątki to obrońca na niego J

 

Także innym graczom Cavs trudno będzie znaleźć sobie przewagi nad moimi obrońcami, którzy dodatkowo są świetni w team defense, czyli między innymi szybkie podwajanie, gra z pomocy po minięciu, wysoka inteligencja w obronie, czytanie gry.

 

 

 

Krótkie streszczenie dla tych, którym nie chce się czytać tych wypocin

 

- Gramy z szacunkiem dla przeciwnika, ale w sposób wyrachowany, próbując systematycznie wykorzystywać luki w obronie, których prawdopodobnie będzie sporo, bo Cavs ma braki w obronie i słabych rim protectorów.

- Gram pod kosz do Embiida, który gwałci Love lub Nowitzkiego, zwłaszcza, że nie ma pomocy

- Cavs to bardzo słaba obrona i nie ta intensywność gry i brak kogoś takiego jak Horford by moi gracze zrobili kupę tak jak z Bostonem w real NBA – zupełnie nie ta skala trudności w obronie.

Wierzę, że zwłaszcza Ben, zagra zdecydowanie lepszą serię, nie mając odpowiedzi u przeciwnika.

 - w odpowiedzi na próby wyciągnięcia Embiida spod kosza gdy bronię – gram często jak potrzeba, strefą

- mam świetnych obrońców do tego i na Jamesa i na innych

 

 

Reasumując, moim zdaniem jestem zdecydowanie lepszy w obronie niż Cavs. To tak mniej więcej poziom 1 i 20-30 obrony. Czy w ataku ta różnica jest aż tak wielka w drugą stronę by zniwelować to? Zwłaszcza, że fluber robi wszystko by zrobić moją ofensywę jeszcze bardziej efektywną przez brak rim protectora i wystawianie przeciw Embiidowi Love i Nowitzkiego i brak pomocy przez co Embiid będzie miał masę łatwych punktów spod kosza, ograniczy grę na dystansie, która zmniejszała jego efektywność a także doprowadzi do foul trouble wysokich Cavs i łatwych wjazdów Simmonsa pod kosz. W takiej sytuacji nawet nie wiem czy jest jakaś różnica w ataku.

 

Na działce, słaby internet, także przepraszam, jeżeli nie wszystko opisałem lub za mało statystyk.

Ja wierzę, że tak mocni w defensywie Sixers, brak odpowiedzi na Embiida, przewaga parkietu i lekceważenie przeciwnika pozwoli mi zwyciężyć w tym pojedynku. Mam nadzieję, że Wy również podzielacie moje zdanie, pojedynek z fluberem nie należy do łatwych, podjąłem rękawicę :)

 

Za to, że czasami bez składu to najmocniej przepraszam, ale piszę to właśnie za jednym posiedzeniem popijając milkstouta, które gorąco polecam ;)Miłego weekendu J

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Twoje bodajże 61% embiida z odległości poniżej 10 stóp to tak naprawdę 50.5%.

 

Także nieładnie wymyslać statystyki z kosmosu żeby podrasować sobie drużynę. Nie musisz sobie tez wyobrazac jak embiid by dominowal kevina i dirka. Statystyki z regular season przeczą Twoim wyobrażeniom. No i jestem ciekawy jak miałoby wygladac przekonanie embiida do nierzucania z nieefektywnych pozycji. Przeciez to prawie połowa jego rzutów. Tez tak mogę napisać że moi gracze nie rzucają z nieefektywnych pozycji. Super taktyka:) i komu odrzuca na obwód embiid te piłki skoro piza klayem nikt ich nie trafia??? A embiid spod kosza trafia połowe rzutów a sciecia simmonsa kryje lebron? Cos w Twojej wizji chyba za różowo sie zrobiło:)

 

Innych statystyk z playoffs nie widzę i trudno się dziwić bo wszyscy Twoi gracze ssali w playoffs. Zrobiłeś opis tak jakby playoffs się nie wydarzyły:) covington i richardson ssali w obronie w playoffs, a Ty robisz z nich ludzi zatrzymujacych lebrona, lol:)

 

Ben simmons będzie miał ułatwione zadanie bo będzie miał słabego obrońcę na sobie? Przecież simmonsa kryje lebron!

 

Pycha? Raczej pewnośc siebie. Dlaczego cavs mieliby lekcewazyc +60 wins team który wygrał wschód w sezonie regularnym? Natomiast kim bym był gdybym nie wierzył we własny zespół? Moja drużyna ma pewnosc siebie której brakuje 76ers co pokazuje wyraznie rzeczywistośc i rl nba na bazie której oceniamy wyniki serii. Polecam przypomnieć sobie simmonsa i covingtona w 2 rundzie i wyobrazi sobie ich sraczkę przed lebronem:)

 

Także trochę wstyd pisać o Twojej obronie jako top1 w nba po tym ile punktów rzucali celtics w 2 rundzie przeciwko sixers w rl nba bez haywarda i irvinga.

 

Ben simmons miał on/off z całych playoffs -26 a Ty go tu przedstawileś jakby był jakimś top 10 playoff performerem w lidze:) przecież ta seria z celtics była nieudana dla sixers głównie w obronie.

 

Aha. "Nie ma stevensa, jest lue" to bullshit. Tutaj nie bierzemy pod uwagę impaktu trenera. Fakt że moi gracze grali pod lue w rl nba może tutaj działać tylko na ich korzyść.

 

Nie wiem też skąd Ci się wzięło że w finałach konferencji moja drużyna będzie statyczna w obronie. Moi gracze nie przyjechali na finały patrzec jak Twoi pudłują tylko zamierzaja gryzc parkiet i dojechać tę obsmarkana dzieciarnie z philly.

 

Nie wiem tez jak wyobrazasz sobie switchowanie wszystkiego gdyby lebron jest rozgrywajacym i gra picki z kevinem i nowitzkim. Joel kryje 1 na 1 jamesa 8 metrów od kosza po switchu? Majac przez 26 z 34 minut na embiidzie 5 świetnych strzelców z dystansu nie jesteś w stanie jednocześnie bronić embiidem obręczy i nie dopuszczać do rzutów za 3 punkty. To myślenie życzeniowe.

 

Podsumowujac, nie masz żadnej odpowiedzi na słabą formę swoich graczy poza tym że josh jackson, justin holiday i frank ntilikina grają razem w tej serii około 48 minut a josh richardson który był tak słaby że w playoffs w miami grał 26 minut na mecz u Ciebie ma prawie 10 minut więcej i jest Twoim rezerwowym rozgrywajacym. Musisz się bardziej postarać:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ograniczone możliwości, słaby internet i teraz z telefonu, ale a propos tych 61%.

https://stats.nba.com/player/203954/shots-dash/

 

Love i Nowitzki to świetni obrońcy na Embiida - to niech już głosujący rozstrzygnąć :)

 

A propos tego, że nie da się w opisie zakazać graczowi nieefektywnych rzutów.

Masz rację, nie da się. Ale:

-jak Embiid i drużyna widzą takich obrońców na nim, którzy ani nie mogą go wypchnac ani nie bronią to myślisz, że nie będą ograniczać long 2?

- nie masz obrony, która by wywierała taką presję, że Embiid by dostawał piłkę pod koniec czasu i rzucał long 2,bo już więcej czasu nie było na coś innego

-nie masz podwojeń, bo ich nie chcesz

 

Wydaje Ci się, że to nie spowodowałoby zwiększenia efektywności i ograniczenie trudnych rzutów na rzecz prostych rozwiązań?

 

A propos Stevena i Lue.

To indywidualna sprawa, czy bierzemy pod uwagę wpływ trenera, ale, Ty bierzesz pod uwagę Stevensa, bo rzucasz teksty o serii Boston Sixers aż do usrania a On miał bardzo duży wpływ na tamtą serię. To albo w jedną albo w drugą stronę a nie tak jak Ty, wyciąga tylko to co Ci pasuje.

 

Jeszcze raz powtórzę, nie masz żadnych narzędzi takich jak Boston, by spowodować tak słabą grę Simmonsa i Covingtona. Nie masz dobrego trenera, masz słabą obronę bez możliwości wywierania presji, nie masz nikogo kto by zablokował pomalowane tak jak zrobili to Horford i Bayness. Nie da się tego przełożyć 1 do 1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.