Skocz do zawartości

Oklahoma City Thunder 2017/18


barcalover

Rekomendowane odpowiedzi

Badzmy powazni, pisanie o PG, że jest przereklamowany to moim zdaniem gruba przesada. Bierzmy pod uwage dwie rzeczy: ON PO TYM SEZONIE STAMTĄD UCIEKNIE bo PG nie jest graczem na drugą opcję, i bez wzgledu czy bedzie obok niego RUSS, Curry, Durant, Bron czy Harden w OPCJI NUMER 2, nie bedzie zwyczajnie sobą, przeciez to widać nie tyle po jego grze,  co zachowaniu na parkiecie i jakby miał na twarzy napisane ( zabierzcie mnie juz stąd) przeciez widać ze on tam sie czuje jakby był za kare, co w rzeczywistosci jest troche prawdą, bo myslami jest już w LA.

 

I może sobie tam gadać w wywiadach, jaka to Oklahoma nie jest organizacja, i jak sie tutaj swietnie czuje ale Ja tego nie kupuje.

 

Ty piszesz wszystko, jakbyś wiedział WSZYSTKO O WSZYSTKIM. Proszę mi napisać jakie jest stanowisko Paula George'a odnośnie jego odejścia itp itd. NAJLEPIEJ JAKIŚ FILMIK z jego wypowiedzią.

 

ZANOTUJ SOBIE: to są wszystko Twoje domysły i snucie bzdurnych teorii, a tak naprawdę to nic nie wiesz i taka jest prawda. Pozdro 600, elo.

 

x0pb1g.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BMF jeszcze niedawno w temacie o Lakers pisałeś, że wszyscy mają kontuzje, ze nie można tłumaczyć się brakiem dwóch rolsow, a tu nagle Roberson jest difference makerem pomiędzy byciem TOP3 a zespołem, który do samego konca bedzie musial sie pocić żeby awansować do PO?

 

Zwłaszcza, ze jak by on dużo po tej jednej stronie nie dawał to cholera mając PG i po dodaniu Brewera ta obrona na obwodzie w jakimś tam stopniu powinna być chyba jednak ogarnięta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PG od dłuższego czasu nie jest żadnym difference makerem w obronie.

nie broni na pewno na tym poziomie co wcześniej, ale to wciąż jeden z lepszych obrońców na obwodzie, chociaż co raz mniej regularny na pewno. No cóż wśród gwiazd na obwodzie taka to juz przypadłość widac, ze z czasem skupiają sie co raz bardziej na zaangażowaniu w atak.

 

Tak czy inaczej jak pisałem on i Brewer powinni chociaż w jakimś stopniu rekompensować stratę Robersona w obronie, dla mnie tali Adams ze względu na lipę jaka maja pod koszem jest dużo bardziej istotnym graczem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam że myślałem to samo i jak w styczniu rozmawialiśmy o potencjalnym DPOTY to sam pisałem że te statystyki Robersona to musi być nieprawda - ale jak AR wypadł to Oklahoma ma 22. defensywę gdy z nim w składzie mieli 4-5. a z nim na parkiecie zdecydowanie 1. Na dystansie 80 meczów ciężko to uznać na przypadek.

 

A Oklahoma walczy jeszcze o playoffy przez kiepski start sezonu (od grudnia mają nawet bez Robersona 37-21) tyle że ja odnoszę się do tego na jakim poziomie grali w pełnym składzie gdy ogarnęli ofensywę - a grali świetnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez nie kupuje tej calej spiewki o robersonie jako gamechangerze, gosciu jest taka kula u nogi ze jak ogladalem okc, tylko nie pamietam w ktorym momencie sezonu jakos przed pierwsza wygrana z gsw, to na prawde to ze jest inwalida w ataku bolalo strasznie, ale to strasznie, i co z tego ze po drugiej stronie parkietu zamyka kogos powiedzmy ze nawet uda sie hardena zamknac co jest w sumie niemozliwe, bo harden jest do zatrzymania jedynie jak siada mu glowa, co juz sie zdarzalo nie raz i przechodzi obok koncowek, przestaje byc agresywny zaczyna grac pasywnie, roberson jest bolem dupy w ataku, zwlaszcza w playoffach gdzie musisz miec spacing zeby generowac sensowna ofensywe, to by wyszlo strasznie, do tego nie trafia osobistych, w koncowce musisz zrezygnowac z lineupu z nim a co z tego jego zamykania jak w koncowce nie moze kryc najlepszego gracza?

 

ogolnie nie wiem co sie z gosciem stalo, bo mial serie 2 lata temu w po? gosc ma zajerbiste iq, dobrze sie porusza na kontrach fajnie zbiera, ale na prawde przy tym co teraz sie odpierdala w lidze w ofensywie nie mozesz go miec na parkiecie w waznych momentach

 

zajebiscie spisywal sie tez z gsw dlatego ze wtedy donovan ustawil gameplan pod atakowanie currego, i kazdy kto byl kryty przez currego mial a isc na ofensywna zbiorke b rough him up lokcie post up zaslony switch na westbrooka i jedziemy wtedy mozesz go miec na parkiecie w ataku bo wykorzystujesz to ze na currym mimo ze jest dobrym obronca ale fizycznie jednak odstaje od atletow w tej lidze, mimo ze z sezonu na sezon jest coraz lepiej

 

capela adams anderson tucker melo ariza george roberson harden cp3 westbrook

 

panie, przeciez rockets w takiej sytuacji moga sobie kombinowac kto kryje westbrooka kto kryje pg bo wiesz ze zawsze mozesz sobie rzucic hardena cp3 nawet na robersona i odpoczywac w obronie

 

roberson na gsw tak

 

roberson na ptb rockets whoever rak w ataku brak spacingu i odpoczynek dla jednego z superstarow po jednej stronie parkietu

 

jeszcze wez pod uwage ze nawet jesli zaryzykujesz w koncowce dac robersona na parkiet mimo indolencji w ataku mimo indolencji ze moze byc faulowany a nie rzuca ft mimo wszystkich tych minusow dajesz go na koniec zeby zamknal jezeli to jest mozliwe lillarda/hardena to mozesz sobie to wsadzic w dupe bo prawie kazda druzyna w lidze 1-4 zaslony switc***e double screen na lillarda na gorze na pilce i twoj stopper ktory ci pierdoli atak nagle kryje aminu

 

to powodzenia zycze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Oklahoma walczy jeszcze o playoffy przez kiepski start sezonu (od grudnia mają nawet bez Robersona 37-21) tyle że ja odnoszę się do tego na jakim poziomie grali w pełnym składzie gdy ogarnęli ofensywę - a grali świetnie. 

 

Coś ta matematyka się nie zgadza. Ostatniego dnia listopada - kiepski start sezonu 8-12 20 spotkań ~1/4 sezonu.

Roberson gra 39 spotkań 24-15  wypada w 49 spotkaniu (Bilans OKC 29-20)

 

Bez wczorajszego spotkania OKC rozegrali 58 spotkań od grudnia. Jak to jest możliwe, że mają bilans 37-21 bez Robersona, który rozegrał 19 spotkań w grudniu-styczniu?

 

A teraz sprawy bieżące.

 

OKC gościło osłabionych Warriors, bez Currego, Iguadoli, Livingstona, Looney, McCaw, Casspi.

 

W OKC nie gram sami wiemy kto.

 

Warriors grają właściwie o nic, bo na 3 miejsce nie spadną na 1 nie awansują, a w przypadku Thunder walczą nadal o PO. W spotkaniu było widać jak Durant siedzi w głowie Westbrooka, jak Kevin zdobył punkty to Westbrook musiał odpowiedzieć. Wygrał zespół grający mądrzejszego kosza.

 

Do końca sezonu 3 spotkania @Houston @Miami i vs Memphis 2-1 powinno być choć z drugiej strony, kto wie czy Miami nie zrobi psikusa nie mówiąc już o Miśkach, który ostatnio są niezłymi jajcarzami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym, że te 16-1 (czy ile to zrobili w pełnym składzie) to nadal jeden mały wycinek sezonu. Nie wiemy, czy z Robersonem i tak nie złapaliby kryzysu, bo np. na początku lutego mieli bardzo napięty kalendarz i wyglądali na zmęczonych. Po ASG zrobili z kolei 10-3, więc tu może nie chodziło o wypadnięcie zawodnika (a przynajmniej nie tylko), co o zwykłe wahania formy długiego sezonu. 

 

Zresztą, taki dwumiesięczny okres rewelacyjnej gry można znaleźć i w przypadku innych ekip, wystarczy zobaczyć co np. robią od jakiegoś czasu Utah czy Portland. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie jest argument, że wygraliby 76W, a że realnie grali na poziomie ~55W w pełnym składzie i byliby groźni w playoffach, a mniej więcej tego od Thunder oczekiwano. 

 

Zwłaszcza, że Thunder słabo zaczęli sezon bo mieli dużo problemów z ofensywą, ale to było naturalne dla zupełnie nowego zespołu, podobnie było w przypadku Wolves, do momentu gdy Westbrook/Butler nie zaczęli robić to co umieją najlepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Westbrook drugi sezon z rzędu blisko statsów na poziomie triple double.
W poprzednim sezonie 31.6 punktów..10.7 zbiórek..10.4 asyst
W tych rozgrywkach......25.6 punktów...9.9 zbiórki....10.1 asyst

W triple double zdobytych tylko w sezonie regularnym goni najlepszych :smile:
Sądzę, że spokojnie przebije Magica Johnsona, a przy motywacji także O.Robertsona.
A wydawało się jeszcze niedawno, że to James jest wszechstronnym kozakiem prawie na miarę Magica.
To ile triple double notuje Westbrook w ostatnich dwóch sezonach jest godne podziwu.

Na stan z 7 kwietnia 2018:
1 . Oscar Robertson...181
2.  Magic Johnson......138
3 . Jason Kidd.............107
4 . Russell Westbrook.103
5 . Wilt Chamberlain.....78
6 . Lebron James..........73
7 . Larry Bird..................59

Najwięcej triple double w jednym sezonie:
1. Westbrook....42 - 2016/2017
2. Robertson.....41 - 1961/1962
3. Chamberlain 31 - 1967/1968

W obecnych rozgrywkach Westbrook zanotował już 24 triple double, ale świetny pod tym względem jest też L.James 18.
James najlepszy sezon w karierze pod tym względem, ale trochę w cieniu tych liczb Westbrooka.
Lebron w tych rozgrywkach i poprzednich też jest najbliżej w karierze średniej trible double co pokazuje,
że też pod tym względem przebija młodszą wersję siebie. Stąd może jego słowa, że jest jak wino -
"im starszy tym lepszy" :smile:
2016/2017 - 26.4 punktów...8.6 zbiórki...8.7 asyst
2017/2018 - 27.7 punktów...8.7 zbiórki...9.2 asyst

To, że Westbrook notuje więcej asyst od Jamesa to rozumiem, bo jednak gracze z niższym wzrostem od zawsze notowali więcej asyst.
Jedynie Chamberlain, Magic i James notowali wśród wyższych graczy sporo asyst. Zwłaszcza Chamberlain zadziwia mnie.
Natomiast trudno mi zrozumieć jakim cudem James w najlepszych swoich sezonach z takimi warunkami fizycznymi,
o wiele lepszymi od Westbrooka notuje mniej zbiórek od niego skoro ma przewagę siły, wzrostu, masy.
Chyba jedynym wytłumaczeniem tego są trzy rzeczy:
Ad1 - Westbrookowi wiele zbiórek na bronionej tablicy zostawiają wysocy Oklahomy i zyskuje na tym polu w dwóch ostatnich sezonach po odejściu Ibaki i Duranta.
Ad2 - James nie nastawia się specjalnie na zbieranie.
Ad3 - James nie ma instynktu do zbierania na miarę Rodmana, Barkleya, Westbrooka, którzy przy swoim wzroście zadziwiają:
2,03 m wzrostu Rodmana i dwa sezony 18 zbiórek na mecze i jeden sezon 17 zbiórek na mecz. Kilka też ze średnia 16 i 15. 7 razy z rzędy król zbiórek przy tak niskim wzroście mówi samo za siebie. On mówił, że kluczem tu było to, że umiał zastawiać się mocno mimo, że był całkiem szczupły, umiał przewidywać skutecznie, gdzie poleci piłka, a po trzecie był bardzo szybki niczym atleta.
1,98 m wzrostu Barkleya. Miał jeden sezon ze średnią 15 zbiórek na mecz przy 1,98 co budzi szacunek :smile:
Dobrze zbierał, bo był bardzo silny i
miał nisko ułożony środek ciężkości co pomagało.
1,91m wzrostu Westbrooka. Sezon poprzedni z 10.7 zbiórki, a teraz 9.9 zbiórki. Też trudno uwierzyć, że on tyle zbiera.

Edytowane przez Rodman91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło ja pierdziele, dzięki im za ten win

 

Fatalna gra RW z gry, ale co pokrył Hardena w 4th, to ręce same składają się do oklasku

 

Melo z PG zbierają siły na PO, coraz lepiej grają

 

Tak mocno krytykowana ławka, robi fajne procenty. Cieszy Grant, który od miesiąca gra niesamowite zawody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.