Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Nie dajecie znać jak tam wam się udał zlot, to rozrusze temat.
 

24 i 25 sierpnia we Włocławku odbył się towarzyski turniej w którym wzięły udział reprezentacje Polski, Gruzji, Szwecji , oraz Belgii.Drugiego dnia tego turnieju Polska grała przeciwko Gruzji z Pachulią w składzie, a ely3 akurat jechał nad morze więc przy okazji zahaczył o Włocławek.Tak w skrócie to:

-Kubbas spytał Pachulie o to czemu goni za pierścieniami i opuscił Dallas, ale Zaza wzruszył tylko ramionami.Jak już jesteśmy przy nim, to na żywo wygląda na prawdę na sporego kolesia, świetnie czyta grę, robi wszystkim miejsce.Lampego i Hrycaniuka orał.Lampe z kolei  dramat, do pewnego momentu w turnieju miał 0/16 z gry, dopiero pod koniec drugiego meczu coś tam trafił.Głupie faule z frustracji.Ponitka i Waczyński drugi mecz mocno na plus.Pierwszy przeciętnie.Fajny może być Tomasz Gielo.

 

-Odbyły się zażarte dyskusje na temat Kobe vs Duncan, czemu Jazz będą lepsi niż Blazers, rola KB w mistrzostwach z Shaqiem itd itp.

 

-Odbył się również turniej w kręgle pomiędzy moderacją w składzie ely3 i Kubbas vs użytkownicy forum w składzie ja.Dzielnie broniłem honoru zwykłych użytkowników, zmęczonych pracą moderatorów i wróciłem z tego pojedynku z tarczą.Nie mieli szans.

 

Złapali nas nawet na meczu fotką.Po prawej stronie w okularach Kubbas, w środku z szalikiem ely3, po prawo ja.

 

http://ddwloclawek.pl/fotorelacje/268169_b.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klauzula DNA podpisana na zlocie zabrania rozmawiać na temat zlotu. Jako, że dotarłem później to nie podpisałem, więc napiszę.

 

Napisałem odnośnie wrażeń ze zlotu w niedziele rano, podczas wąskiego okienka, gdy forum działało, lub wydawało mi się, że działało. Złośliwe forum nie zapisało tego postu i tak jakoś wyszło, że nie ciągnąłem relacji później.

 

Moja droga na zlot była długa i wyboista  i gdy już straciłem nadzieje, że spotkam się forumowiczami, LBS odezwał się do mnie i mniej więcej godzinie dotarłem na miejsce zlotu (musiałem po drodze zahaczyć o KFC - 1 fast food tego dnia), wśród zlotujących nie było już Ignazza i kondzio, który się zgubił...

 

W Restauracji Warszawskiej chwile pomedytowaliśmy nad butelką, a Legia ku ucieszę LBS-a straciła drugą bramkę. BC podstępem zmusił mnie do wygenerowania top 5. Wyruszyliśmy chyba w kierunku Wisły, w tak zwanym między czasie rozdzieliliśmy się na dwie grupy, dołączył do nas obrzydliwie trzeźwy mac. Po drodze Przemkowi_O poziom cukru spadł do tak niskiego poziomu, że nie chciał iść dalej i odwiedziliśmy Złote Łuki McD (fast food nr 2) . BC podjął bezskuteczną próbę odzyskania zgubionej bluzy. Ciut później w Pijalni dołączył do nas jakiś koleś, którego nikt nie znał i zaszło podejrzenie, że to barcalover, po weryfikacji na twitterze okazało się, że to nie on. Tajemniczy mario zniknął równie naglę jak się pojawił. Był King Kebab (fast food nr 3), potem nastąpiła kolejne rozdzielenie ekipy i po jakimś czasie udałem się do domu zahaczając o Burger King. I Wisły zobaczyć nie było mi dane.

 

Generalnie miło spędziłem czas wraz z Rapparem, LBS, P_O, tegotamtego aka Johnny, maciem i BC.

 

Luźne myśli:

 

Warto zdobyć telefony do osób, które będą na zlocie ciut wcześniej niż w momencie gdy zlot trwa.

 

Nie masz facebooka - sux to be me.

 

Pić to trzeba umić.

 

Zabrakło głównego pomysłodawcy Elwooda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie możemy napisać sprawozdania, gdyż nie obyło by się bez ujawnienia kilku incydentów. Nie chcemy nikomu robić koło pióra - co było w Vegas, zostaje w Vegas :P

 

tyle co napisał Mirwir vel Pablito musi Wam wystarczyć... no chyba, że Orzeł nie wytrzyma, miota nim jak szatan podobno

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miota i czasami jest lepiej milczeć niż "pięknie ubierać słowa". Kto był ten był i wie (albo nie) co się działo. Kto nie był niech żałuje i jak to mówi młodzież "łyka gila".

 

Dzięki wszystkim za znakomitą zabawę, kupę śmiechu i "merytoryczne" dyskusje o NBA. Cieszę się, że poznałem nowych ludzi i spotkałem stare twarze.

 

Do zobaczenia za rok (albo i wcześniej napletki z Wawy) 

 

Madaafakaaaaaaa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.