Skocz do zawartości

Golden State Warriors 2015/2016 - back to back ?


Tasma

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

68-7, rekord bardzo blisko po tym zwycięstwie. "Wystarczy" wygrać wszystko u siebie, a jeszcze mają teoretycznie dość prosty mecz w Memphis, więc jest zapas.

 

I maja u siebie mecz ze wscieklymi POR :onthego: , którzy rozpoczynaja pościg za Niedzwiadkami.

Oczywiscie zycze GSW rekordu, zeby nie bylo i porazki z POR  :rugby:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygrana na wyjeździe po dogrywce z Utah. Tego meczu można było się obawiać, a i tak wygrali.
68-7 Rekord jest w 100% pewny.  5 meczy u siebie i 2 wyjazdy (San Antonio, Memphis)
74-8 możliwe jest nawet, jeśli przegrają tylko na wyjeździe ze Spurs back to back.
Ewentualnie 73-9 jeśli dopadnie ich zmęczenie. Wiadomo końcówka sezonu.
Poza tym Kerr w ostatnich 2 meczach może ich lekko próbować oszczędzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś słabo u Curry'ego z wiarą w siebie, skoro inni mówią o nim, że jest niezły, a on sam uważa siebie za beznadziejnego :playful:

Zginęło mi słowo "go". Czepiasz się ;)

 

czy to tylko ja, czy Curry wygląda na mocno zmęczonego?

 

w oczy mi się rzuciło, że kilka razy wytrącał gałę z rąk rywalom, dobry wkład w D

Stefan jest obecnie w dołku numer dwa w tym sezonie. Ta gorsza dyspozycja trwa mniej więcej od meczu z OKC. Oczywiście jest to dołek na jego poziomie co oznacza że rzuca średnio dwadzieścia kilka punktów na skuteczności 45% i po 3-4 trójki na mecz. Myślę, że szykuje szczyt formy na WCF i finały ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie, ze najwieksze wow powinno na nas powodowac to ze oni kręcą ten wynik w sezonie po mistrzostwie. Bulls a przede wszystkim Mj mieli manie na udowodnienie kto tu rzadzi i generalnie uparli sie ze zmiazdza reszte ligi. Gsw przez długi okres robili to tak przy okazji. Dopiero jakis czas temu jak rekord byl juz na wyciagniecie reki zaczeli grac pod to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stefan jest obecnie w dołku numer dwa w tym sezonie. Ta gorsza dyspozycja trwa mniej więcej od meczu z OKC. Oczywiście jest to dołek na jego poziomie co oznacza że rzuca średnio dwadzieścia kilka punktów na skuteczności 45% i po 3-4 trójki na mecz. Myślę, że szykuje szczyt formy na WCF i finały ;)

na moje oko mniej entuzjazmu i pasji w jego grze jest. gra świetnie, ale zastanawia mnie przyczyna tego dołka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie, ze najwieksze wow powinno na nas powodowac to ze oni kręcą ten wynik w sezonie po mistrzostwie. Bulls a przede wszystkim Mj mieli manie na udowodnienie kto tu rzadzi i generalnie uparli sie ze zmiazdza reszte ligi. Gsw przez długi okres robili to tak przy okazji. Dopiero jakis czas temu jak rekord byl juz na wyciagniecie reki zaczeli grac pod to.

Tak. Dokładnie tak było. Wszyscy psychicznie wysiadali przy Bulls. Wiadomo było od początku, że idą po rekord i

na 100% będą mistrzami. Ale to jaki bilans jest ostatecznie też składa się w dużej mierze z tych szczęśliwie wygranych meczów na styku czy w których doszło do dogrywki. W każdym sezonie drużyna z najlepszym bilansem ma 10-15 takich meczy.

W tym sezonie Warriors pod tym względem miało marginalny % błędów. Wygrywali to co mogli przegrać.

Bulls w tym aspekcie trzeba przyznać oddali kilka meczy, które powinni wyciągnąć.

Zresztą trochę inaczej grają te drużyny. Warriors stara się dominować od 1 gwizdka robiąc przewagę do przerwy, którą chcą utrzymać.

U Bulls często podkręcali tempo w 3 kwarcie, bo gdy uciekali w 1 kwarcie przeciwnikom mieli tendencje to rozluźnienia i 

trwonili przewagę. Co do Warriors to przy okazji świetnego startu drużyny w listopadzie i kontynuowania długiej serii zwycięstw mówiło się już o pobiciu rekordu Bulls, ale to nie było takie oczywiste. Nawet w połowie sezonu 37-4 można było mieć obawy, bo jednak sezon długi. Ale świetnie zagrali Warriors do All star game i mieli przewagę 2 meczy nad Bulls.

Po Allstar większość zawodników Warriors wierzyła, że dają radę. Bardzo równo i skutecznie zagrali ten sezon.

Wytrzymali fizycznie i psychicznie. Zobaczymy czy nie zapłacą ceny i nie spuchną w playoff. Bulls jednak mieli rezerwy,

bo w playoff grali równie dominująco. W finałach mieli Seattle 64-18.

Warriors po drodze do finału będą musieli pokonać najlepszy 2 seed w historii. Z tego co pamiętam najlepszy bilans 2 seedu to 65-17,

a jest niemal pewne, że Spurs będą mieli lepszy bilans.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warriors po drodze do finału będą musieli pokonać najlepszy 2 seed w historii. Z tego co pamiętam najlepszy bilans 2 seedu to 65-17,

a jest niemal pewne, że Spurs będą mieli lepszy bilans.

Nie pisz może więcej z pamięci. Jak dotąd najlepszym 2. seedem w historii byli Bucks'72 z 63-19. Także Spurs już to wyrównali i pewnie przebiją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Dokładnie tak było. Wszyscy psychicznie wysiadali przy Bulls. Wiadomo było od początku, że idą po rekord i

na 100% będą mistrzami. Ale to jaki bilans jest ostatecznie też składa się w dużej mierze z tych szczęśliwie wygranych meczów na styku czy w których doszło do dogrywki. W każdym sezonie drużyna z najlepszym bilansem ma 10-15 takich meczy.

W tym sezonie Warriors pod tym względem miało marginalny % błędów. Wygrywali to co mogli przegrać.

 

 

Ja protestuje przeciwko nadużywaniu na forum stwierdzenia "szczęśliwe wygrane". Faktem jest że Warriors mają bilans 21-2 w meczach kończących się przewagą mniejszą niż pięć punktów (mam nadzieje że nie przekręciłem, statystyka mignęła podczas meczu z Jazz) i 6-0 w dogrywkach. Tylko że te ponad 90% wygranych to nie jest przypadek, szczęście czy czary jakiegoś szamana. Szczęśliwie to można wygrać jeden albo dwa mecze. Tego było za dużo na przypadek.

Obecne Warriors to banda wyrachowanych skurwieli, która potrafić ceglić cały mecz, a w końcowce bezlitośnie wyrwać przeciwnikowi wygraną. Kiedy przeciwnik się spina oni dostają niesamowitego luzu, trafiają trudne rzuty przy okazji świetnie broniąc. I nie chodzi tylko o Stefka, ale jest Klay, Igoudala. Nawet Barnes i Livingston trafili w tym sezonie po game winnerze. To jest inny zespół niż rok temu. Będą bardzo trudni do pokonania w PO. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiadomo ze drużyna lepsza częściej wygrywa niz przegrywa. Ale to szczęście jest konieczne zeby skończyć z bilansem np 73-9 zamiast 68-14. Przecież wiadomo ze jeden i drugi wynik jest świetny, ale rekordów nie bije sie codziennie. Nikt nie robi z GSW jakiś szczęściarzy, spokojnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisz może więcej z pamięci. Jak dotąd najlepszym 2. seedem w historii byli Bucks'72 z 63-19. Także Spurs już to wyrównali i pewnie przebiją.

Nie ośmieszaj się. Pisze o 2 seedzie w całej lidze w kontekście finałów , a nie 2 seed konferencji.

Sezon 1995/1996 2 seed ligi - Seatle 64-18

Sezon 1996/1997 2 seed ligi - Utah 64-18

Sezon 2008/2009 2 seed ligi - Lakers 65-17

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepsze finały konfy jakie w życiu widziałem to Phila-Boston z 81 5 meczów z 7 zakończone różnicą 2 i mniej pkt... Phila prowadząca 3-1 by przerąbać 4-3 ech

 

Ale seria Golden -Spurs ma szansę to przebić choć nadal nie rozumiem czemu Favors jest takim koszmarem dla Greena a nikt z wysokim Spurs już niekoniecznie

 

Dopóki Spurs nie znajdzie sposobu na wymęczenie Greena dopóty nie widzę za bardzo szans na wygranie serii z Golden

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepsze finały konfy jakie w życiu widziałem to Phila-Boston z 81 5 meczów z 7 zakończone różnicą 2 i mniej pkt... Phila prowadząca 3-1 by przerąbać 4-3 ech

 

Ale seria Golden -Spurs ma szansę to przebić choć nadal nie rozumiem czemu Favors jest takim koszmarem dla Greena a nikt z wysokim Spurs już niekoniecznie

 

Dopóki Spurs nie znajdzie sposobu na wymęczenie Greena dopóty nie widzę za bardzo szans na wygranie serii z Golden

Ze zdrowymi Warriors komukolwiek będzie ciężko wygrać 4 mecze w serii. Jeśli nie dopadną ich w playoff kontuzje lub zmęczenie pogonią za rekordem to nie widzę dla nich kandydata jako ich pogromcę. Ale jestem ciekaw co wymyśli Pop.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze zdrowymi Warriors komukolwiek będzie ciężko wygrać 4 mecze w serii. Jeśli nie dopadną ich w playoff kontuzje lub zmęczenie pogonią za rekordem to nie widzę dla nich kandydata jako ich pogromcę. Ale jestem ciekaw co wymyśli Pop.

 

A co tu wymyślac?

Trzeba zamykac trójki i zrobić z Greena rozgrywajka. Niech gubi piłki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robicie z tych Warriorsow niesmiertelnych, a playoffy to zupelnie inna bajka
juz Utah pokazalo jak nalezy przeciwko nim grac.
Kazdy zapierdala w D, pod koszem Duncan dac rade da na pewno, bronienie trojek
W playoffach nie bedzie wesolego grania i posiadania konczone w 6 sekund, Curry w takim wolnym graniu bedzie sie meczyl i nie bedzie oddawal 30 rzutow na mecz od kiedy zechce
Zreszta, w tamtym playoffach tez jakos nie dawał czadu, duzo ponizej oczekiwań grał, seria z Houston i NOP jedynie dobrze wyszla bo po prostu nie mieli Beverleya a Pelicans to zadna powazna druzyna
Ja tam powtarzam, ze Curry moze sobie robic swoj magiczny sezon, porownywac do kazdego a jak przyjda playoffy i sie skonczy wesole granie to jego magia zniknie i bedzie co najwyzej grac "przyzwoicie"
w tamtym roku droga do mistrzostwa byla chyba najlatwiejsza z mozliwych - w 1 rundzie NOP, czyli ...
potem Memphis, ktorzy jednak na cala serie dac rady nie mogli
Rakiety - ze swoimi problemami, kontuzjami, brak Beverleya bardzo widoczny
no i finał z kompletnie połamany Cavs którzy i tak wyrwali im 2 mecze, gdzie mogli wyrwac game 1 jednak zabraklo szczescia i tez pomylki sedziow, kto wie jakby wtedy to sie potoczylo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.