Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Te 8100 zlotych za 24 godziny pensum dla dyplomowanych to sygnal ze pis nie chce dac podwyzek i rozgrywa protest pr-owo ( dyplomowani maja tyle za 24 godziny juz teraz wiec to zadna podwyzka)

 

Ta propozycja 30 procent podwyzki za likwidacje dodatkow poza trzynastka i stazowym to tez by byla obnizka zreszta.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te 8100 zlotych za 24 godziny pensum dla dyplomowanych to sygnal ze pis nie chce dac podwyzek i rozgrywa protest pr-owo ( dyplomowani maja tyle za 24 godziny juz teraz wiec to zadna podwyzka)

 

Ta propozycja 30 procent podwyzki za likwidacje dodatkow poza trzynastka i stazowym to tez by byla obnizka zreszta.

Skąd masz takie oderwane od rzeczywistości dane?

 

Mam w rodzinie kilku nauczycieli i dodatkowo wśród znajomych - nikt nie ma takich pieniędzy

 

Znasz kogoś kto zarabia te 8tys brutto? Bo większość nauczycieli których ja znam mają ponizej 3 tys netto i to nawet za 1,5 eetatu

Skąd Ty masz dane, że już teraz nauczyciel zarabia 8tys ?

 

Trochę to przypomina mi wyliczenie średniej krajowej podczas gdy dominanta jest sporo niższa. Nauczyciel dyplowany ma minimum 3,5 tys brutto - nie ma opcji by dodatkami podpompować to do 8 tys

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd masz takie oderwane od rzeczywistości dane?

 

Z Pitów radnych miejskich w moim mieście, których oświadczenia majątkowe są opublikowane w internecie i ich pensje sprzed dwóch podwyżek o 5% są następujące:

 

XYZ1 - 86090 brutto rocznie ( czyli średnio 7174 złote brutto miesięcznie)

XYZ2 - 83530 brutto rocznie ( czyli średnio 6961 złotych brutto miesięcznie)

XYZ 3 - 79161,54 brutto rocznie ( czyli średnio 6596 złotych brutto miesięcznie)

 

Jak się pomnoży te kwoty przez dwie podwyżki po 5% ( bo to są dane sprzed tych podwyżek wynagrodzenie zasadniczego, od którego liczone jest wszystko) to wychodzi:

 

XYZ1: 7901 miesięcznie

XYZ 2: 7674 miesięcznie

XYZ 3: 7272 miesięcznie

 

Co do XYZ2 i XYZ 3 wiem, że jest to wynagrodzenie za średnio 21 godzin dydaktycznych. Co do XYZ 1 nie mam danych za ile godzin dydaktycznych jest to wynagrodzenie. Wszyscy ci nauczyciele są oczywiście nauczycielami dyplomowanymi. Jeżeli chcesz mogę Ci wysłać na priv linki do ich oświadczeń majątkowych.

 

 

 

Mam w rodzinie kilku nauczycieli i dodatkowo wśród znajomych - nikt nie ma takich pieniędzy

 

Znasz kogoś kto zarabia te 8tys brutto? Bo większość nauczycieli których ja znam mają ponizej 3 tys netto i to nawet za 1,5 eetatu

Skąd Ty masz dane, że już teraz nauczyciel zarabia 8tys ?

 

Moja mama była nauczycielem, płaciła na związek zawodowy, ubezpieczenie szkolne + miała pożyczkę z kasy zapomogowo-pożyczkowej ( którą biorą prawie wszyscy, bo jest mniejsze oprocentowanie niż na lokacie), więc potem jak pokazywała ile dostawała jako przelew/pasek, to wszyscy jej współczuli jak mało zarabia. Pita oczywiście nikomu nie pokazywała.

 

Nauczyciele ignorują w bezczelny sposób dodatki, które wypłacane są bardzo nieregularnie pokazując pasek i wiem co mówię, bo moje wynagrodzenie wypłacane jest dokładnie w ten sam sposób.

 

Poza tym ja napisałem o nauczycielach, którzy pracują na 24h ( czyli blisko dopusczalnej granicy 27h), a więc nie na 1 etat tylko na 1 i 1/3 etatu, stąd piszę o 8 tysiącach.

 

 

 

Trochę to przypomina mi wyliczenie średniej krajowej podczas gdy dominanta jest sporo niższa. Nauczyciel dyplowany ma minimum 3,5 tys brutto - nie ma opcji by dodatkami podpompować to do 8 tys

Mediana według Sedlak&Sedlak przed podwyżkami była trochę niższa niż średnia, ale niewiele bo w przypadku nauczyciela dyplmowanego na etat to wychodzi blisko 5400 złotych brutto. Jak pomnożysz przez 1/3 ( za te dodatkowe 1/3 etatu) to na teraz wychodzi 7200 przed dwoma podwyżkami po 5%, czyli wychodzi po przemnożeniu 7938. Trochę przesadziłem z tym 8100, ale nie tak wiele.

 

Wynagrodzenie zasadnicze dyplomowanego to od września będzie 3657 złotych, dolicz do tego 8,5% za trzynastkę i około 8,5% za tzw. wczasy pod gruszą ( różnie to w różnych szkołach wygląda, odnoszę się do danych ze szkoły, w której pracowała moja mama), więc tutaj za nic są dwie dodatkowe pensje, czyli minimalna podskakuje już do 4305 złotych brutto za etat ( i to dostaje KAŻDY niezależnie od wyników w pracy, stażu, czy czegokolwiek innego). Plus żeby być dyplomowanym trzeba mieśc minimum 1+3+3 lata stażu, a zwykle trochę więcej, choć i tak większość nauczycieli dyplomowanych ma pełny dodatek stażowy ( 1% premii za każdy rok pracy), co przy założeniu 20 lat pracy daje 20% bonusu i już masz 5166 złotych brutto.

 

Zakładając, że ktoś pracuje 24 godziny w tygodniu zamiast 18 to wychodzi 6 godzin dodatkowych co tydzień,  z tym że nadgodzina nauczycielska wynosi 150% podstawy, więc tak naprawdę 6 godzin dodatkowych to jak 9 normalnych, przemnóż 5166 przez 1,5 i masz 7749 złotych brutto. Jak doliczysz dodatek motywacyjny ( który dostaje każdy, choć często są to małe kwoty), za wychowawstwo ( który dostaje każdy wychowawca i to jest nie mniej niż 150 złotych chyba aktualnie), czy za trudne warunki pracy ( głównie na wsi i w małych miastach, zazwyczaj równoważy motywacyjny, który jest bardzo wysoki w dużych miastach i bogatych gminach), to wyliczone 8000 nie wydaje się być liczbą z kosmosu, serio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znasz kogoś kto zarabia te 8tys brutto? Bo większość nauczycieli których ja znam mają ponizej 3 tys netto i to nawet za 1,5 eetatu

 

Zreszta po co ja sie produkuje? Grupa ktora zarabia 3k netto za 27h tablicowych odrzucila wlasnie oferte 8100 brutto za 24h tablicowe twierdzac ze ta propozycja tylko zaognia konflikt? Serio tak myslisz? Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zreszta po co ja sie produkuje? Grupa ktora zarabia 3k netto za 27h tablicowych odrzucila wlasnie oferte 8100 brutto za 24h tablicowe twierdzac ze ta propozycja tylko zaognia konflikt? Serio tak myslisz?

 

 

Bo Oni chcą zarabiać jak lekarze (Ci dziś mają po 20-30 tysięcy na miękko) tylko, że nauczycieli jest za dużo i tak. Tak więc ja na miejscu PiSu bym mocno docisnął :) Na strajku w egzaminy nauczyciele stracą, tym bardziej że rodzice i tak są już niezadowoleni z tego, że nauczyciele się na lekcjach obijają i coraz większą część swojego obowiązku - nauczania - przerzucają na rodziców i.. korepetytorów. Kurde.. zgadnijcie kim są korepetytorzy ? :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo Oni chcą zarabiać jak lekarze (Ci dziś mają po 20-30 tysięcy na miękko) tylko, że nauczycieli jest za dużo i tak. Tak więc ja na miejscu PiSu bym mocno docisnął :) Na strajku w egzaminy nauczyciele stracą, tym bardziej że rodzice i tak są już niezadowoleni z tego, że nauczyciele się na lekcjach obijają i coraz większą część swojego obowiązku - nauczania - przerzucają na rodziców i.. korepetytorów. Kurde.. zgadnijcie kim są korepetytorzy ? :)

Rynek korkow kwitnie jak nigdy w tej chwili. A wg statystyk korki daje wiekszosc nauczycieli. Zreszta przy takim pensum jakie jest maja na to mnostwo czasu.

 

System awansow to porazka. Stazysta jest sie rok, potem 2 lata nauczycielem kontraktowym i potem juz jestes mianowanym. Te kwoty ktore rzucaja zwiazki ile zarabia stazysta i kontraktowy to smiesznisc bo zeby przeskoczyc na nauczyciela mianowanego wystarcza 3 lata!!!

 

Potem juz po kolejnych 3 latach mozba byc dyplomowanym choc zwykle trwa to dluzej.bo tam juz trzeba sie wykazac, niemniej w polsce 2/3 nauczycieli ma najwyzszy stopien awansu zawodowego, czyli sa nauczycielami dyplomowanymi.

 

To tak jakby na uczelniach 2/3 kadry bylo profesorami belwederskimi...

 

Bardzo latwo dostac najwyzszy stopien awansu i zarabiac przyzwoite ( no bo te 5400 to tez nie sa kokosy trzeba przyznac) pieniadze nie poswiecajac na to zbyt wielu godzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza 3 podwyzkami o 5%, ktore juz praktycznie weszly w zycie, rzad zaoferowal 15% podwyzki na dzisiejszych negocjacjach. Lacznie 33% podwyzki wiec znp pewnie to wezmie z pocalowaniem reki a broniarz obroni swoj cieply stoleczek.

 

Ten blad odbije sie pis czkawka.z terrorystami sie nie negocjuje. Teraz wszyscy dookola zaczna protestowac silowo.

 

A wielu ludzi, w tym ja, stracilo po tym wszystkim resztki szacunku do nauczycieli jako grupy zawodowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza 3 podwyzkami o 5%, ktore juz praktycznie weszly w zycie, rzad zaoferowal 15% podwyzki na dzisiejszych negocjacjach. Lacznie 33% podwyzki wiec znp pewnie to wezmie z pocalowaniem reki a broniarz obroni swoj cieply stoleczek.

 

Ten blad odbije sie pis czkawka.z terrorystami sie nie negocjuje. Teraz wszyscy dookola zaczna protestowac silowo.

 

A wielu ludzi, w tym ja, stracilo po tym wszystkim resztki szacunku do nauczycieli jako grupy zawodowej.

A jednak nie wzięli. Strajk się odbędzie.

 

Jak ja się cieszę w tym momencie, że w sumie ta sytuacja mnienie dotyczy (nie jestem w wieku szkolnym i nie mam dzieci w takim wieku).

 

A wielu rodziców niby popiera te strajki, tylko zobaczymy czy ten fakt się utrzyma jeśli egaminy będą realnie zagrożone(jeśli w ogóle faktem jest, że tak wielu ich popiera, bo wyobrażam sobie sytuację, że popierający są głośniejsi i tyle).

 

Dla mnie to abstrakcja jakas sie dzieje.

Edytowane przez TuPalnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak nie wzięli. Strajk się odbędzie.

 

Jak ja się cieszę w tym momencie, że w sumie ta sytuacja mnienie dotyczy (nie jestem w wieku szkolnym i nie mam dzieci w takim wieku).

 

A wielu rodziców niby popiera te strajki, tylko zobaczymy czy ten fakt się utrzyma jeśli egaminy będą realnie zagrożone(jeśli w ogóle faktem jest, że tak wielu ich popiera, bo wyobrażam sobie sytuację, że popierający są głośniejsi i tyle).

 

Dla mnie to abstrakcja jakas sie dzieje.

Nie rozumiem. Nie ma nawet połowy logicznej przeslanki zeby po takiej ofercie pojsc w wariant silowy. Kto ostatnio dostal oferte podwyzki o 1/3 od zaraz? Ja sobie nie przypominam zadnej takiej grupy zawodowej.

 

Nauczyciele w polsce maja najnizsze pensum na swiecie. Dostali dobra oferte podwyzek ktorej moim zdaniem nie mieli prawa dostac. Mam nadzieje ze ktos sie wezmie w koncu za karte nauczyciela i zacznie czegos wymagac od tej grupy zawodowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że strajkujący nie otrzymują wypłaty?

Samorządowcy z po kombinuja zeby dostali ale wedlug przepisow traca prawo do wynagrodzenia.

 

Chociaz nie wiem jak to wyglada w praktyce bo nauczyciele dostaja wyplaty z gory wiec za kwiecien juz dostali wiec pewnie to sie jakos odbije na kolejnej wyplacie.

 

Dziwne jest tez ze nauczyciele zapowiedzieli ze nie przyjda do pracy bo zawsze myslalem ze strajk polega na tym ze sa w pracy ale nie pracuja ( przeciez wszystkie skladki sa odprowadzane, ubezpieczenie obejmuje tylko wypadki w pracy w godzinach pracy ) a nie na tym ze do niej nie przychodza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samorządowcy z po kombinuja zeby dostali ale wedlug przepisow traca prawo do wynagrodzenia.

 

Chociaz nie wiem jak to wyglada w praktyce bo nauczyciele dostaja wyplaty z gory wiec za kwiecien juz dostali wiec pewnie to sie jakos odbije na kolejnej wyplacie.

 

Dziwne jest tez ze nauczyciele zapowiedzieli ze nie przyjda do pracy bo zawsze myslalem ze strajk polega na tym ze sa w pracy ale nie pracuja ( przeciez wszystkie skladki sa odprowadzane, ubezpieczenie obejmuje tylko wypadki w pracy w godzinach pracy ) a nie na tym ze do niej nie przychodza.

 

Będą w tym czasie udzielać korepetycji uczniom, którzy przez przypadek nie mogą się uczyć w szkole :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będą w tym czasie udzielać korepetycji uczniom, którzy przez przypadek nie mogą się uczyć w szkole :smile:

Na pewno uczniowie będą mieć zaległości, które chyba wiadomo z kim będą nadrabiać, więc nauczyciele na pewno na strajku finansowo nie będą stratni. 

 

Ludzie zaczęli się wkurzać na zarobki o których opowiadają nauczyciele, jakiś urzędnik gminny wrzucił zestawienie zarobków w swojej gminie i wrzucili do artykułu:

https://finanse.wp.pl/strajk-nauczycieli-ile-naprawde-zarabia-sie-w-szkole-6367537642501761a

 

Średnia przed tegoroczną podwyżką ( obecna oferta PIS to zarobki o 20,75% wyższe niż te w tabeli) wynoszą per etat:

 

2900 brutto dla stażystów

3200 dla kontraktowych

4200 dla mianowanych

5300 dla dyplomowanych

 

z tym, że jak wspominałem, te dwa pierwsze etapy, to są ledwie 3 lata pracy i potem idzie się na mianowanie, co zresztą wynika z zestawienia, etaty stażystów są 2, kontraktowych 3, mianowanych 28 i dyplomowanych 45 Ponadto w gminie pracuje kilkudziesięciu nauczycieli, więc gmina raczej niezbyt duża. Blisko 95% nauczycieli to ci z dwóch najwyższych progów wypłat, z czego zdecydowana większość to najwyższy próg.

 

Zatem uwzględniając wczorajszą ofertę PIS, wychodzi dla nich:

 

5071 brutto dla mianowanych

6400 brutto dla dyplomowanych

 

Przy zaledwie 18 godzinach tablicowych wakacjach, feriach i mnóstwie dni wolnych w okolicach świąt, egzaminów ( jeżeli w szkole jest egzamin z polskiego, to nauczyciele z polskiego mają obowiązkowe wolne) i możliwości dawania korków ( większość nauczycieli daje korki. I to na czarno) Przecież to jest naprawdę dużo jak na ich kwalifikacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno uczniowie będą mieć zaległości, które chyba wiadomo z kim będą nadrabiać, więc nauczyciele na pewno na strajku finansowo nie będą stratni. 

 

Ludzie zaczęli się wkurzać na zarobki o których opowiadają nauczyciele, jakiś urzędnik gminny wrzucił zestawienie zarobków w swojej gminie i wrzucili do artykułu:

https://finanse.wp.pl/strajk-nauczycieli-ile-naprawde-zarabia-sie-w-szkole-6367537642501761a

 

Średnia przed tegoroczną podwyżką ( obecna oferta PIS to zarobki o 20,75% wyższe niż te w tabeli) wynoszą per etat:

 

2900 brutto dla stażystów

3200 dla kontraktowych

4200 dla mianowanych

5300 dla dyplomowanych

 

z tym, że jak wspominałem, te dwa pierwsze etapy, to są ledwie 3 lata pracy i potem idzie się na mianowanie, co zresztą wynika z zestawienia, etaty stażystów są 2, kontraktowych 3, mianowanych 28 i dyplomowanych 45 Ponadto w gminie pracuje kilkudziesięciu nauczycieli, więc gmina raczej niezbyt duża. Blisko 95% nauczycieli to ci z dwóch najwyższych progów wypłat, z czego zdecydowana większość to najwyższy próg.

 

Zatem uwzględniając wczorajszą ofertę PIS, wychodzi dla nich:

 

5071 brutto dla mianowanych

6400 brutto dla dyplomowanych

 

Przy zaledwie 18 godzinach tablicowych wakacjach, feriach i mnóstwie dni wolnych w okolicach świąt, egzaminów ( jeżeli w szkole jest egzamin z polskiego, to nauczyciele z polskiego mają obowiązkowe wolne) i możliwości dawania korków ( większość nauczycieli daje korki. I to na czarno) Przecież to jest naprawdę dużo jak na ich kwalifikacje.

 

Przede wszystkim to większość z nich pracuje w więcej niż jednej szkole, więc tą kasę od razu mają większą. Nawet nauczyciele w-fu dorabiają sobie rożnymi sekcjami sportowymi itp za które mają płacone osobno i czym się nie chwalą. Ktoś powie, że to już dodatkowa praca. Ok, ale popatrzmy ile godzin realnej pracy w szkole ma nauczyciel w-fu.. Prac domowych nie sprawdza, sprawdzianów również. 

W każdej innej dziedzinie działają korki.

 

Zresztą - siostra mojego ojca była nauczycielką i na nauczycieli wysterowała swoje dzieci - bo etat, bo kasa ok, bo dużo wolnego czasu. 

 

Tak jak uważam, że policjanci, strażacy, ratownicy medyczni i pielęgniarki są wynagradzani za słabo wobec swojego poświecenia i nakładu pracy, tak tutaj niestety widzę zwykły skok na kasę wymieszany z polityką ze strony Broniarza, który wiadomo z kim się kuma.  No nie jestem w stanie tego strajku zaakceptować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zresztą - siostra mojego ojca była nauczycielką i na nauczycieli wysterowała swoje dzieci - bo etat, bo kasa ok, bo dużo wolnego czasu. 

 

Rozmawiałem niedawno z koleżanką, której syn chodzi do podstawówko-gimnazjum, żeby zapytać, jak to teraz wygląda i to jest generalnie śmiech na sali z obciążeniem. Poczynając od dzisiaj, gdyby nie było strajku, jego wychowawczyni ma lekcje następująco:

 

8 i 9 kwietnia lekcje, potem egzaminy 3 dni, więc szkoła ma wolne

Kolejny tydzień egzaminy pon-śr, Wielki Czwartek wolny i Wielki Piątek wolny

Kolejny tydzień wtorek wolny, więc pracuje środa, czwartek i piątek

Kolejny tydzień pon-wt lekcje, środa-piątek wolny ( 1 i 3 maja + 2 maja też mają wolne)

Potem 2 tygodnie po 5 dni lekcji i wychowawczyni wyjeżdża z klasą na 2 tygodni na Lazurowe Wybrzeże ( to jest najlepsze, co roku jeździ ta sama ekipa nauczycieli i żaden nowy nauczyciel nie ma szans, żeby się tam dopchać i pojechać, taka to ciężka praca), lekcji tam nie mają przewidzianych, więc trudno to nazwać Zieloną Szkołą.

Potem 2 tygodnie po 5 lekcji

Potem mają przewidziane dwie jednodniowe wycieczki więc są 2x po 4 dni i 14 czerwca jest klasyfikacja.

Potem są niby lekcje od 17 do 19, ale już i tak nikt nie przyjdzie i kolejne lekcje będą 3 września w przyszłym roku.

 

To daje 35 dni lekcyjnych przez najbliższe 21 tygodni!!! 

To znaczy dałoby gdyby dzisiaj nie strajkowali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem niedawno z koleżanką, której syn chodzi do podstawówko-gimnazjum, żeby zapytać, jak to teraz wygląda i to jest generalnie śmiech na sali z obciążeniem. Poczynając od dzisiaj, gdyby nie było strajku, jego wychowawczyni ma lekcje następująco:

 

8 i 9 kwietnia lekcje, potem egzaminy 3 dni, więc szkoła ma wolne

Kolejny tydzień egzaminy pon-śr, Wielki Czwartek wolny i Wielki Piątek wolny

Kolejny tydzień wtorek wolny, więc pracuje środa, czwartek i piątek

Kolejny tydzień pon-wt lekcje, środa-piątek wolny ( 1 i 3 maja + 2 maja też mają wolne)

Potem 2 tygodnie po 5 dni lekcji i wychowawczyni wyjeżdża z klasą na 2 tygodni na Lazurowe Wybrzeże ( to jest najlepsze, co roku jeździ ta sama ekipa nauczycieli i żaden nowy nauczyciel nie ma szans, żeby się tam dopchać i pojechać, taka to ciężka praca), lekcji tam nie mają przewidzianych, więc trudno to nazwać Zieloną Szkołą.

Potem 2 tygodnie po 5 lekcji

Potem mają przewidziane dwie jednodniowe wycieczki więc są 2x po 4 dni i 14 czerwca jest klasyfikacja.

Potem są niby lekcje od 17 do 19, ale już i tak nikt nie przyjdzie i kolejne lekcje będą 3 września w przyszłym roku.

 

To daje 35 dni lekcyjnych przez najbliższe 21 tygodni!!! 

To znaczy dałoby gdyby dzisiaj nie strajkowali.

 

 

Czytałem dziś, że  tu chodzi o to, że w prywatnym sektorze pensje rosną szybciej a nauczyciele uważają, że u nich powinno być tak samo. 

Ja rozumiem, że szkoła kształci dzieci - przynajmniej powinna to robić (wyniki matur z matmy pokazują, że nie bardzo to wychodzi - tak wiem, złe i niewychowane dzieciaki :) ) ale jednak to sektor prywatny dźwiga ciężar państwa i daje mu realne dochody, więc siłą rzeczy powinien on wyprzedzać sektory publiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem dziś, że  tu chodzi o to, że w prywatnym sektorze pensje rosną szybciej a nauczyciele uważają, że u nich powinno być tak samo. 

Ja rozumiem, że szkoła kształci dzieci - przynajmniej powinna to robić (wyniki matur z matmy pokazują, że nie bardzo to wychodzi - tak wiem, złe i niewychowane dzieciaki :smile: ) ale jednak to sektor prywatny dźwiga ciężar państwa i daje mu realne dochody, więc siłą rzeczy powinien on wyprzedzać sektory publiczne.

 

W 4 kwartale 2007 roku średnia pensja w przemyśle wynosiła 2899,83 zł. ( powiedzmy, że 2900 dla równego rachunku)

Źródło: http://www.wskazniki.pl/?doc_id=208389&iid=377718

W 1 kwartale 2019 roku średnia pensja w przemyśle wynosiła 4931,76 zł. ( powiedzmy, że 4900 dla równego rachunku)

Źródło: http://www.praca.egospodarka.pl/154343,Przecietne-wynagrodzenie-I-2019,1,55,1.html

 

To oznacza wzrost o 69%

 

Wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli w 2007:

 

stażysta - 1218 złotych

kontraktowy 1444 złote

mianowany 1829 złotych

dyplomowany 2195 złotych

Źródło:

https://www.pulshr.pl/wynagrodzenia/w-ciagu-ostatnich-osmiu-lat-wynagrodzenie-nauczycieli-wzrastalo-o-ile,15993.html

 

Wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli od września 2019 r. 

 

stażysta - 2665 złotych ( wzrost o 118%)

kontraktowy - 2742 złote ( wzrost o 89,8%)

mianowany - 3113 złotych ( wzrost o 70%)

dyplomowany 3657 złotych ( wzrost o 66,6%)

 

Źródło:

https://gratka.pl/regiopraca/portal/rynek-pracy/zarobki/minimalne-i-srednie-wynagrodzenie-nauczycieli-w-2019-roku

 

Wczoraj została odrzucona propozycja, żeby kwoty z września 2019 roku podnieść jeszcze o 15%, co dałoby:

Wynagrodzenie zasadnicze zaproponowane wczoraj przez rząd:

stażysta - 3064,75 (wzrost o 135,7%)

kontraktowy - 3153,3 (wzrost o 103,27%)

mianowany - 3579,95 ( wzrost o 80,5%)

dyplomowany - 4205,55 ( wzrost o 76,59%)

 

Propozycja została odrzucona, bo to za mało. Także, nie, nie chodzi o to, że w prywatnym sektorze pensje rosną szybciej. 

 

Poza tym inflacja od 2007 roku wyniosła łącznie 26,3%, więc realne zarobki nauczycieli poszły kosmicznie do góry od tego czasu. Biorąc pod uwagę, co mógł nauczyciel kupić za średnią pensję w 2007, a teraz to jest przepaść.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fluber, to jest wykres (pierwszy na stronie) który najczęściej pojawia się w mediach w kontekście rosnących pensji nauczyciel vs sektor prywatny.

 

https://spotdata.pl/blog/2019/04/08/strajk-nauczycieli-byl-oczywisty/

 

Dlatego PIS dał podwyżki. Przecież ten wykres ich nie uwzględnia, po nich wykres znowu wskakuje grubo powyżej 100% ( i właściwie nie wiem czemu powinien być wyżej niż 100%)

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.