Skocz do zawartości

barcalover

Rekomendowane odpowiedzi

Mhm. NO walczy o max 8 seed, na bank powinni mieć .600

 

No taki bilans na ten moment dałby im właśnie 8 miejsce.

 

 

Adekwatny do swojego potencjału, a może nawet ciut gorszy.

 

Nie wiem jak to obliczyłeś, ale ok :)

 

Natomiast powtarzam to, co już napisałem, a Ty to pominąłeś ;)

 

[...] wystarczy spojrzeć na poprzednie kilkanaście lat i zwycięzców MVP. Z tego co kojarzę, niemal zawsze wygrywał zawodnik z ekipy, mającej najlepszy lub drugi najlepszy bilans w lidze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

[...] wystarczy spojrzeć na poprzednie kilkanaście lat i zwycięzców MVP. Z tego co kojarzę, niemal zawsze wygrywał zawodnik z ekipy, mającej najlepszy lub drugi najlepszy bilans w lidze.

 

Co nie znaczy, że jest to słuszna droga. Nie w każdym wypadku powinna nią być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Pelikany wywalczą PO, to wg mnie Davis powinien być brany pod uwagę oprócz Currego i Hardena. Jeśli nie, to nie ma szans

Nawet jeśli Pelicans wywalczą ten 8 seed to Davis raczej nie ma szans. Najlepszy przykład to chyba Kobe. W 05/06 i 06/07 rozgrywał kosmiczne sezony, ale Lakers nie mieli rewelacyjnego bilansu i Kobe MVP nie dostał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Adekwatny do swojego potencjału, a może nawet ciut gorszy.

 

jasne, ale tylko ze względu na kontuzje. Rockets w tym sezonie wychodzili czasem takimi piątkami, że szczena opadała. Harden mocno podciągnął ten bilans mając za podstawowego centra Tarika Blacka, a za drugą opcje robił często Motiejunas/Ariza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sęk w tym, że wtedy Nash i Dirk rozgrywali jeszcze bardziej kosmiczne sezony.

W sumie szkoda kontuzji Lebrona, gdyby teraz bylo 31-15 to by miał pewnie szanse na mvp.

No nie wiem, dla każdego pewnie wygląda to inaczej, ale dla mnie indywidualnie Kobe rozegrał najlepsze sezony w całej lidze. Chociaż Nash na pewno był bardzo blisko.

 

I w sumie to gdyby Lakers mieli bilans w top3 to jestem prawie pewny, że Kobe dostał by to MVP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem, dla każdego pewnie wygląda to inaczej, ale dla mnie indywidualnie Kobe rozegrał najlepsze sezony w całej lidze. Chociaż Nash na pewno był bardzo blisko.

 

I w sumie to gdyby Lakers mieli bilans w top3 to jestem prawie pewny, że Kobe dostał by to MVP.

 

Nash nie był blisko, nikt wtedy nie był blisko Bryanta, a już szczególnie w 06

 

 

Rappar możesz mi podać nazwe tego filmu anime z twojego awatara?

Edytowane przez just like mike
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szansę AD na MVP oceniam jako iluzoryczne.

USA to kraj w którym jest wielki kult zwycięzcy/zwycięstwa i bycia number one.

Trudno zostać MVP jeśli twój zespół najprawdopodobniej nie zakwalifikuje się do PO.

Ostatni raz zdarzyło się to blisko 30 lat temu i był nim sam Abdul Jabbar. LAL nie zakwalifikowało się do PO ale Jabbar wykręcał staty na poziomie 28 pkt 17 zbiórek i 4 bloków. Moses Malone w 1982 z Houston ledwo załapał się do PO ale dostał MVP za 30+ pkt i 15+  zbiórek.

Od czasów Jordana w 1988 nie było gracza który dostał MVP z teamem który na koniec miał 50 lub mniej zwycięstw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Wg mnie jeśli GSW dogra sezon z najlepszym bilansem, a Curry nie złapie żadnego poważniejszego urazu, to nie powinien mieć problemów ze zgarnięciem MVP.

 

Na poziomie MVP grają obecnie oczywiście Harden, LBJ i Westbrook, ale bilans ma ogromne znaczenie i jeśli wygra Curry, nikt nie będzie mógł mieć większych pretensji.

Edytowane przez barcalover
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LeBron musiałby naprawdę mocno przycisnąć z Cavs w końcówce, bo nie dość, że miał słaby początek, to jeszcze opuścił aż 10 spotkań w sezonie (Westbrook dla porównania 14). 

 

Dla mnie póki co jest poza dyskusją i chyba tylko nawiązanie walki z Atlantą o #1 mogłoby zmienić sytuację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MVP ma też pewien bardzo ważny czynnik w stylu:  "wow, sezon zawodnika X rozjebał mi głowę".

 

Tylko Harden, Westbrook, Curry i ewentualnie Anthony Davis (ale póki co jego liche zdrowie rozwala mi system nieco bardziej) - łapią się do tego kryterium.

 

 

 

Inna bajka, że Lebron jest najlepszym koszykarzem na świecie i przyzwyczaił nas do pewnego wysokiego poziomu, przez co jego boxscore w 2015 roku: 27/6/6 nie wygląda tak imponująca w jego przypadku jak te same cyferki w przypadku Hardena.

 

No ale oczekiwania przed rozgrywkami i collapse na początku sezonu wyryły się trochę za mocno w pamięci.

Edytowane przez BiałaCzekolada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.