Skocz do zawartości

Futbol europejski


kore_old

Rekomendowane odpowiedzi

42 minuty temu, BMF napisał:

Liczba królów strzelców i dwukrotnych medalistów MŚ/największych gwiazd MŚ, którzy do 30-tki nie mogli grać poza nikogo nieinteresującą ligą, jest jednak mocno ograniczona. Nawet ci Ukraińcy grali w najlepszym klubie ZSRR i wygrywali europejskie puchary, tak że wciąż prawdopodobnie  dużo lepiej niż Stal Mielec. 

Tak że trochę biedne jest przekonywanie, że nie mają startu do kogoś tam z zupełnie innych czasów (jakie zrobiliby kariery, nie wiem) gdy my znamy z autopsji ten kontekst. 

Oczywiście te lata 70-te trochę stają się memem (wieczne wspominanie Wembley, bo przez ostatnie 50 lat mieliśmy ze dwa takie mecze, Tomaszewski stand-uper, Lato pato-działacz) i jestem za młody, żeby to pamiętać, ale też tamte wyniki PL nie były fluke (#3, #5 i #3 na MŚ), tak że albo robiliśmy grubszy overachieving, albo mieliśmy wybitnych zawodników. Deyna przegrał ZP z Beckenbauerem i Cruyffem, czyli ~GOAT-obrońcą i ~GOAT-ofensywnym pomocnikiem. 

Mocny fluke, bo jednak nasza liga naładowana polskimi gwiazdami MŚ grała przeciwko znacznie słabszej Europie trochę jak nasza polska liga. Sprawdziłem wyniki w LM - w tamtych latach jedyne sukcesy to wygrane dwumecze to raz wygranie z IFK Gotebork, raz wygranie z Standard Liege, raz wygranie z Saint Entienne, raz z Hibernians, raz z Liverpoolem i raz z Rapid Wiedeń 

Jak na ~20 lat pojedynków z zachodnią Europą, jak dla mnie wynik mega c***owy i pokazuje niższość

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, RappaR napisał:

Mocny fluke, bo jednak nasza liga naładowana polskimi gwiazdami MŚ grała przeciwko znacznie słabszej Europie trochę jak nasza polska liga. Sprawdziłem wyniki w LM - w tamtych latach jedyne sukcesy to wygrane dwumecze to raz wygranie z IFK Gotebork, raz wygranie z Standard Liege, raz wygranie z Saint Entienne, raz z Hibernians i raz z Rapid Wiedeń.

Możliwe. A może po prostu zamiast zrobić jeden eksportowy klub (taki Bayern, gdzie grała duża część kadry RFN, więc wygrywali Puchary Europy), mieliśmy 4-5 dobrych, w tym okresie mieliśmy sześć razy QF/SF Pucharu Europy + finał Pucharu Zdobywców Pucharów w wykonaniu 5 klubów, tak że wstydu nie było.

I znowu, ja się nie znam, nie moje czasy, zdziwiło mnie kategoryczne pisanie, że jakiś George Weah to nieosiągalny poziom dla naszych najlepszych graczy ever gdy mieliśmy dekadę, gdzie byliśmy realnie zajebiści i taki młody Lubański miał oferty z Realu Madryt na poziomie europejskiej gwiazdy, a nasi zawodnicy to byli królowie strzelców/wielkie gwiazdy różnych edycji MŚ (a wtedy MŚ to było 'centrum' światowej piłki). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, RappaR napisał:

Mocny fluke, bo jednak nasza liga naładowana polskimi gwiazdami MŚ grała przeciwko znacznie słabszej Europie trochę jak nasza polska liga. Sprawdziłem wyniki w LM - w tamtych latach jedyne sukcesy to wygrane dwumecze to raz wygranie z IFK Gotebork, raz wygranie z Standard Liege, raz wygranie z Saint Entienne, raz z Hibernians, raz z Liverpoolem i raz z Rapid Wiedeń 

Jak na ~20 lat pojedynków z zachodnią Europą, jak dla mnie wynik mega c***owy i pokazuje niższość

tak, tylko ze w Polsce nie miałeś za bardzo możliwości robienia transferów i gracze niejako byli przyspawani do jednego klubu (ci najlepsi) stad miałeś więcej solidnych klubów (rzadko kiedy ktoś zdobywał tytuły b2b) zamiast dominatorow. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, BMF napisał:

Możliwe. A może po prostu zamiast zrobić jeden eksportowy klub (taki Bayern, gdzie grała duża część kadry RFN, więc wygrywali Puchary Europy), mieliśmy 4-5 dobrych, w tym okresie mieliśmy sześć razy QF/SF Pucharu Europy + finał Pucharu Zdobywców Pucharów w wykonaniu 5 klubów, tak że wstydu nie było.

 

Właśnie sprawdziłem jak wyglądały te QF i to były wygrane z jakimiś Szwedzkimi/Irlandzki/Belgijskimi kluba i potem oklep.

Ogółem z Top6 lig wygraliśmy po razie z Liverpoolem i Saint Entienne, a przegrywaliśmy z Bułgarami, Serbami, Czechami.

I weź pod uwagę, że grało po 32 drużyny rok w rok. W MŚ grali w półfinałach w ostatnim czasie Turkowie, Chorwaci, Koreańczycy etc.

Nie znam się na czasach i sprawdziłem po prostu historię polskich występów - imho nie było szału.

6 minut temu, BMF napisał:

nasi zawodnicy to byli królowie strzelców/wielkie gwiazdy różnych edycji MŚ (a wtedy MŚ to było 'centrum' światowej piłki). 

Klose, Rodrugues, Salenko, Schilacci

 

Mam dalej?

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, RappaR napisał:

Klose, Rodrugues, Salenko, Suker, Schilacci

Mam dalej?

Ronaldo, Kempes, Muller, Eusebio, Lineker, Stoiczkow. Mam dalej? To bez znaczenia względem tego, co piszę. :) 

I myślę, że nikt z nas nie wie, z różnych względów, jak naprawdę dobrzy byli ci zawodnicy. Nie twierdzę, że to byli super wymiatacze, nie będę udawać, że się na czymś znam, gdy się nie znam - a co najwyżej, że mogli nimi być, a wtedy taki George Weah to nie jest żadne ,,nie ma startu''. Jak taki Deyna to był Wesley Sneijder - jak pisze fluber - to możliwe, że jakby mógł wyjechać na Zachód za młodu (a nie po 30-tce) i trafić do mocnego klubu, to np. byłby legendą jakiegoś Interu, a wtedy pewnie ktoś na taką listę by go wrzucił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, fluber napisał:

Trochę fluke( bo jednocześnie euro 72, 76 ,80 i 84 ani razu nie załapaliśmy się do turnieju czyli TOP 8 w Europie, a w 84 to nawet do TOP 16 - 1 wygrana w eliminacjach) a trochę nie ( bo jakaś tam powtarzalnośc rzeczywiście była).

W eliminacjach trafialiśmy odpowiednio na:

72 - Niemcy (mistrz świata 74)

76 - Holandia (wicemistrz świata 74)

80 - Holandia (wicemistrz świata 78)

więc raczej pech w eliminacjach ME niż fuks w MŚ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam że kadra w latach 70 to był scisły europejski top a to że nam świat później uciekł z predkością światła to inna sprawa.

P.s. Chyba w Korei ZibiTop się brechtał że uczył kadrowiczów przyjęcia kierunkowego w pełnym biegu....

P.s.2. Taki Szarmach (wyjechał w wieku 30 lat) do dziś jest legenda Auxeree i wybrali go nie tak dawno do 11 wszech czasów tej drużyny.

2 razy w wieku 31 i 32 lat był najlepszym obcokrajowcem w lidze, jak silna byla ta liga była wtedy, nie wiem ale napewno po czole się nie kopał.

 

 

Edytowane przez agresywnychomik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, BMF napisał:

Możliwe. A może po prostu zamiast zrobić jeden eksportowy klub (taki Bayern, gdzie grała duża część kadry RFN, więc wygrywali Puchary Europy), mieliśmy 4-5 dobrych, w tym okresie mieliśmy sześć razy QF/SF Pucharu Europy + finał Pucharu Zdobywców Pucharów w wykonaniu 5 klubów, tak że wstydu nie było.

I znowu, ja się nie znam, nie moje czasy, zdziwiło mnie kategoryczne pisanie, że jakiś George Weah to nieosiągalny poziom dla naszych najlepszych graczy ever gdy mieliśmy dekadę, gdzie byliśmy realnie zajebiści i taki młody Lubański miał oferty z Realu Madryt na poziomie europejskiej gwiazdy, a nasi zawodnicy to byli królowie strzelców/wielkie gwiazdy różnych edycji MŚ (a wtedy MŚ to było 'centrum' światowej piłki). 

Lubański to był przekot. Gdyby nie ta paskudna kontuzja byłby najlepszym piłkarzem w historii PL. Talent jakich mało 

1 godzinę temu, RappaR napisał:

Właśnie sprawdziłem jak wyglądały te QF i to były wygrane z jakimiś Szwedzkimi/Irlandzki/Belgijskimi kluba i potem oklep.

Ogółem z Top6 lig wygraliśmy po razie z Liverpoolem i Saint Entienne, a przegrywaliśmy z Bułgarami, Serbami, Czechami.

I weź pod uwagę, że grało po 32 drużyny rok w rok. W MŚ grali w półfinałach w ostatnim czasie Turkowie, Chorwaci, Koreańczycy etc.

Nie znam się na czasach i sprawdziłem po prostu historię polskich występów - imho nie było szału.

Klose, Rodrugues, Salenko, Schilacci

 

Mam dalej?

Korea w półfinale to był jeden z największych wałów w historii piłki.

I wyobraźmy sobie teraz polski klub w finale Ligi Europy lub półfinale/ćwierćfinale LM, i to kilkukrotnie.

 

 

Edytowane przez steve
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, RappaR napisał:

Nie znam się na czasach i sprawdziłem po prostu historię polskich występów - imho nie było szału.

Sprawdziłem na szybko składy Niemiec, Holandii i Polski z mistrzostw 74. Bayern i Ajax mieli po 5 zawodników w pierwszych jedenastkach. U nas żaden z klubów nie miał więcej niż 2.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, jack napisał:

Sprawdziłem na szybko składy Niemiec, Holandii i Polski z mistrzostw 74. Bayern i Ajax mieli po 5 zawodników w pierwszych jedenastkach. U nas żaden z klubów nie miał więcej niż 2.  

Bo u nas kluby nie sprzedawały gwiazd - ekonomia nie miała znaczenia, liczyła się tylko walka między resortami, frakcjami partyjnymi itp. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jack @agresywnychomik dobry reasearch. Szczerze to też myślałem że nasi w 70s / early 80s to był spory fluke (nie żebym się wielce nad tym zastanawiał), no ale okazuje się, że jednak nie

1 minutę temu, Cardi napisał:

Tylko brały w kamasze.

<Harden rolling eyes gif> 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jack napisał:

W eliminacjach trafialiśmy odpowiednio na:

72 - Niemcy (mistrz świata 74)

76 - Holandia (wicemistrz świata 74)

80 - Holandia (wicemistrz świata 78)

więc raczej pech w eliminacjach ME niż fuks w MŚ

W eliminacjach euro 72 mieliśmy bliżej do ostatniego miejsca w grupie niż do Niemców. Myśmy wtedy zremisowali z Albanią. 

W 80 remis i porażka z NRD tak naprawdę nas załatwiła. 

Natomiast eliminacje euro 76 i paradoksalnie MŚ 78 to był peak tamtej drużyny. 

Tak jak w 74 i 82 te brazy to był trochę fluke, tak w 78 to my byliśmy najmocniejsi na papierze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, P_M napisał:

Nie znam się i zapytam. To nie Deyna był największym talentem? 

Możliwe że nie, ale Lubański praktycznie w wieku 26 lat zakończył karierę

1 minutę temu, ptak napisał:

Albo do kopalni 

No pomijając pokolenie gerarda cieslika to zawodnicy właściwie od lat 70-tych lekko w kopalni to byli zatrudnieni tylko na papierze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Cardi napisał:

image.png.9d46ee2656ed3ab392e61db70b6bbf2a.png

Co tu się?

Jako fan Juve powiem tyle: fuck this shit. Maccabi mogło wygrać 4:0, bo było zdecydowanie lepsze. Drugiego meczu nie widziałem, ale wiem że Grabara uratował swojej drużynie punkt broniąc karnego. Różnica w tych meczach jest taka, że City ma pewny awans, więc mogli sobie na to pozwolić, a Juventus walczył o sześć punktów i jest na dnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.