Skocz do zawartości

Gdzie oni są?


Wyparlo

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy pamiętacie Roberta Swifta, rudego z Sonics i nie wiem co się u niego dzieje teraz, kariere skończył 3 lata temu w wieku 26 lat grając w Japonii a rok temu stracił prawo do własności domu (foreclosure) pod Seattle, dom został sprzedany a nowi właściciele pokazali jak dom wyglądał od środka. Wyglądał grubo: http://www.buzzfeed.com/jpmoore/things-found-in-a-former-pro-athletes-foreclosed-house

Jakiś dziennikarz z Seattle chciał się dowiedzieć co teraz dzieje się ze Swiftem ale nic nie ustalił. Może jest bezdomnym rudym 7-footerem, może mieszka gdzieś w przyczepie campingowej. Kto go wie.

Edytowane przez Bogut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy pamiętacie Roberta Swifta, rudego z Sonics i nie wiem co się u niego dzieje teraz, kariere skończył 3 lata temu w wieku 26 lat grając w Japonii a rok temu stracił prawo do własności domu (foreclosure) pod Seattle, dom został sprzedany a nowi właściciele pokazali jak dom wyglądał od środka. Wyglądał grubo: http://www.buzzfeed.com/jpmoore/things-found-in-a-former-pro-athletes-foreclosed-house

 

Jakiś dziennikarz z Seattle chciał się dowiedzieć co teraz dzieje się ze Swiftem ale nic nie ustalił. Może jest bezdomnym rudym 7-footerem, może mieszka gdzieś w przyczepie campingowej. Kto go wie.

 

Sam miałem to wrzucić. Jako sierota po Sonics śledzę takie ciekawostki i ostatni update jaki udało mi się znaleźć pochodzi z marca tego roku - wciąż nikt nie wie gdzie jest Robert.

 

Ze Swiftem to ciekawa, ale i smutna historia. Chłopak był fenomenem w ogólniaku, ale ewidentnie powinien był pójść na uniwerek. Mówiąc wprost - był dużym dzieckiem, bardzo naiwnym i prostodusznym. W żadnym wypadku nie nadawał się na zawodowca w wieku 18 lat. Jego rodzina zwęszyła kasę i popchnęła go do takiej decyzji. Co do samej przygody z Sonics to mówiąc wprost - wszyscy wokoło mieli z niego niezły ubaw. Rudy, patykowaty, gamoniowaty, 213-centymetrowy dzieciak, takie opinie można przeczytać o Robercie. Nie kumplował się w zasadzie z nikim z zespołu, czas spędzał głównie w towarzystwie studentów lub po prostu sam. Potem, gdy wrócił pokolorowany i z długimi włosami, miał być starterem na lata ale kolano nie wytrzymało. Następna kontuzja, krótki pobyt w Oklahomie i wylot z ligi.

 

Dalej poszło szybko. Roztył się do prawie 150 kg, zaczął zaglądać do butelki. Bob Hill, jego trener z Seattle, wziął go do Japonii (Swift jest w 1/4 Japończykiem) i tam Robert odżył. Grał na tyle dobrze, że Celtics i Knicks chcieli zaprosić go na treningi. Potem wszystko posypało się jak na filmie - Japonię nawiedziło tsunami, zespół z Tokio skończył przedwcześnie sezon, Rudego opuściła narzeczona, znowu zaczął częściej zaglądać do kieliszka. Wrócił do USA i dalej mamy już slideshow z postu Boguta. Ślad po nim zaginął.

 

Nazwa tematu w tym przypadku pasuje jak ulał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny temat... Nie spytam, co tam u Joe'go Kline'a, lub Joe'go Wolfa - przejdżmy od razu do historii nowożytnej.

Mam ochotę spytać co poniektórzy robią w lidze i grają w niej nierzadko po kilkanaście lat, a nie ma już w niej miejsca dla poniższych.

Na początek kilka loteryjnych zawodników z 2007

 

Yi Jianlian - wiem, że nie był tak dobry, jak się po nim spodziewano, ale nie był też chyba aż tak zły, aby wracać do Chin.

Acie Law - Atlanty nie zawojował, ale epizody, które grał w Bulls, albo Warriors pozwalały sądzić, że znajdzie się dla niego miejsce w czeluściach ławki któregoś z teamów.

Al Thornton - w Clippers sprawiał wrażenie solidnego startera na lata. Wiem, że to byli Clippers, but still...

 

Z innych:

Donte Greene - ponoć brak mózgu mu trochę przeszkadzał, ale przecież nie on pierwszy cierpi na tę przypadłość..

Rashad McCants - wiem, że jakieś kontuzje i ponoć podobna przypadłość, co u tego powyżej, o ile dobrze pamiętam.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yi Jianlian - zepsuł sobie karierę od razu na samym początku, kiedy po wybraniu go przez Bucks powiedział, że nie chce tam grać i już po roku został wymieniony. Najwyraźniej gościu ma za duże ego i woli być gwiazdą w Chinach, gdzie jest topowym zawodnikiem od bycia zapchajdziurą w NBA.

 

Acie Law - śmiga sobie w Eurolidze i jest jednym z topowych rozgrywających grających w Europie, ale na NBA jest za słaby.

 

Al Thornthon - tu rzeczywiście dziwny przypadek, bo gościu pizgał 16 ppg w młodym wieku i zamiast się rozwijać zaczął się zwijać i teraz podbija Chiny.

 

Dziś przypomniał mi się inny zawodnik, o którym od sezonu 2012/13 słuch zaginął - Tyrus Thomas. Wróżono mu wielką karierę, miał być następnym Garnettem, a w wieku 28-lat nie ma dla niego miejsca w lidze. Chociaż został przez Bobcats amnestiowany i pewnie nie chce mu się ruszyć dupska, bo hajs i tak się zgadza.

Edytowane przez Wyparlo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyrus Thomas... Jego życiowym osiągnięciem jest wymiana za Aldridgea... Bezmózg level total. Przypadek nieuleczalny.

A jeszcze był jeden taki kwiatek... Marek Winicjusz! Z pochodzenia Brazylijczyk bodajże.

Edytowane przez Nemo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak jesteśmy przy SDC to co robi Fred Jones?

 

http://www.csnnw.com/blog/blazers-talk/former-blazer-fred-jones-launches-nba-social-media-site-app

 

Fred Jones is the Founder and CEO of a virtual community for professional basketball players called Player Population. Built on the vision of what Fred calls the 3 C's (communication, commerce and competition), Player Population is an exclusive site where basketball players can feel comfortable instantly sharing information on businesses and charities as well as buy, sell or trade merchandise with fellow players.

 

EDIT

Metta World Amnesty powiedział, że kolano jest już zdrowe i chce jeszcze pograć w kosza.

Edytowane przez Jinks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wie ktoś co się dzieje z Sebastianem Telfair em? 

Kiedyś był jednym z moich ulubionych zawodników, myślałem, że będzie z niego całkiem niezły grajek. 
Ostatnio w Suns pogodził się chyba z rolą zmiennika i wywiązywał się z niej całkiem nieźle, ktoś wie co się z nim dzieje? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wie ktoś co się dzieje z Sebastianem Telfair em? 

Kiedyś był jednym z moich ulubionych zawodników, myślałem, że będzie z niego całkiem niezły grajek. 

Ostatnio w Suns pogodził się chyba z rolą zmiennika i wywiązywał się z niej całkiem nieźle, ktoś wie co się z nim dzieje? :smile:

gra(ł) w Chinach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak mnie naszło - koleś który miał prowadzić Mavs do mistrzostwa w PO 2011 - kontuzja jego i Butlera miała skreślać ich szanse na zwycięstwo :P

 

http://en.wikipedia.org/wiki/Rodrigue_Beaubois

 

i Kelena Trojańska, której chyba nigdy nie widziałem na oczy, ale też był ponoć młody obiecujący ---- odkryty przy okazji sprawdzania transferu Davida Lee:

 

http://en.wikipedia.org/wiki/Kelenna_Azubuike

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak mnie naszło - koleś który miał prowadzić Mavs do mistrzostwa w PO 2011 - kontuzja jego i Butlera miała skreślać ich szanse na zwycięstwo :tongue:

 

http://en.wikipedia.org/wiki/Rodrigue_Beaubois

 

O tak, chociaż to głównie ai3 był motorem napędowym jego kampanii.

 

 

A Azubuike się kolano rozpadło, nawet niezły był.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.