Skocz do zawartości

Regulamin Lig Roto


wiLQ

Rekomendowane odpowiedzi

Po 3, trzeba wspomniec o subtelnej roznicy skali i kontekstu.

Komiszowanie ligi, w ktorej sie samemu gra jest tylko pilnowaniem porzadku na wlasnym podworku. W drzewku ogarniam ligi, z ktorymi nie mam nic wspolnego i dla kupy ludzi, z ktorymi nigdy nie zamieniam nawet slowa. Widzisz roznice?

Ja nie będę polemizował z efektem skali, no nie ma co ukrywać, iż przez Twoją ligę przewija się tylu userów, co najbardziej świadczy, iż jest ona najbardziej pożądaną ligą ever. Ale jak już było powiedziane, czy samo "gram" nie oznacza, iż ludzie są z ligi zadowoleni?

Nie będę się też licytował, kto poświęca więcej czasu. Prawdą, że wygląd ligi, w której komishuję leży w moim interesie. Bezdyskusyjnie. Zastanawiam się tylko nad jednym. Jeśli się nie mylę, to Ty tylko corocznie, w okolicach września, budujesz drzewka, analizujesz potwierdzenia i odejścia i na tej podstawie formułujesz skład lig. Jeśli się nie mylę, w trakcie sezonu Twoja rola się znacznie zmniejsza. To co teraz ja napiszę, to nie jest żadna próba konkurowania z Tobą, tylko chciałbym, żebyś zwrócił uwagę na jedną sprawę. Ja co roku pracuję nad salary wszystkich zawodników w FBX. To na tej podstawie Roger i Tomko'o ustalają dane do swoich arkuszy. Ja następnie aktualizuję wszystko w plikach dotyczących FBX#2 i lig na sznurowadle - o których możesz nawet nie wiedzieć (dobrze, że w jednej z nich Gerard i Matek mi pomagają - nie zapominam tego). Jak mi się kończy robota w jednej lidze, okazuje się, że w innej jest masa roboty. Sezon się zaczyna, każdy ruch na FA/trejd musi być wklepany do arkusza. Do tego dochodzi dynasty, które się powoli sypie (nie będę ukrywał, nie starcza mi już czasu na szukanie chętnych) i keeper#2 ,w którym przejąłem schedę po szkoda-czasu. Ligę yahoo otworzyło,czas myśleć o wklepywaniu cen keeperów. A chętnych, żeby mnie odciążyć, nie widać. Także tutaj też masz jednak efekt skali. Chcesz, to się zamienimy ;)

A wielkich słów "dzięki" nie przeczytałem, prędzej, jak napisał Fluber, narzekania, że coś jest jeszcze niezrobione ;)

Edytowane przez bulek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam chłopaki stanę w obronie wiLQ (nie to, żeby potrzebował), ale ostatnio sytuacja w budowaniu lig drzewkowych nie jest jakaś super "przyjemna".

Sporo "kłótni" o weto, Today/Tommorow, czy inne błahe sprawy, późne potwierdzanie uczestnictwa, do tego ton z "radosnego budowania" przeszedł trochę w "pretensję". Do tego sporo dyskusji w Yahoo się toczy...

 

Oczywiście wiLQ nie jest tu bez winy, bo ucinanie niektórych inicjatyw w zarodku (bo tylko moja racja jest właściwa) i bronienie słabego rozwiązania to pierwsze z brzegu grzeszki - co więcej sam zapał już nie ten co kiedyś (każdy ma gorszy okres).

 

Może to kwestia zbyt wygórowanych oczekiwań, a może zmieniającego się świata, ale bez jaj - liga drzewkowa jest najlepsza w roto i nie mamy tu o czym mówić.

 

Z mojej strony kilka propozycji zmian:

- powrót do normalnego weta

- może korekta samego drzewka (dziś mamy moim zdaniem za dużo lig na średnich poziomach i 4 liga jest trochę na siłe).

- Szybkie awanse to oczywiście marchewka, ale szybkie spadki to też problem. Ligi mocno się zmieniają co roku, ale to co dla jednych jest zaletą dla drugich jest wadą. Dla przykładu jak z kimś rywalizowaliśmy o awans/spadek to fajnie jest mieć opcje "odegrania się" np. za sezon (po awansie/spadku), a u nas to nikt nie wie gdzie trafi za sezon (poza awansem do 1 ligi).

- wprowadzenie abonamentu? Darowizna dla organizatora to jedno, ale już od jakiegoś czasu mówiło się o "radzie", "zarządzie", może stałym, może komiszów, a może platnej funkcji i wyborach? Nie twierdzę że to musi być duża kwota, ot 5-10 zł za pracę której nikt nie musi chwalić :) Czy naprawdę to spowoduje ucieczkę graczy którzy są od wielu sezonów? Serio bułek olejesz e-nba jak trzeba będzie równowartość Tyskiego z kija przelać? No nie róbmy sobie z tego tragedii czy jaj. Pewnie większość z nas będąc za granicą w trakcie sezonu więcej płaciła za internet (kiedy nie był jeszcze za darmo w UE), żeby tylko mieć dostęp do Yahoo i Rotoworld :)

- Inni płacą za BBM, fantasypros, rotowire czy ninje, może więc jakiś pakiet zrobić tu Ninja + e-nba? :)

- może drobny system nagród?

- czy można jakoś zintegrować z e-nba czat z Yahoo? A może FB/Twitter? (chyba do Borysa to pytanie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzisz z blednego zalozenia, ze to jest przeskok z nieinteresujace na interesujace.

Nawet jak cos jest bardzo interesujace moze byc jeszcze bardziej interesujace.

Może być też bardziej interesujące aż do przesady, czyli pojawi się więcej chorego ciśnienia na wynik, jak w grę wejdzie kasa.

 

 

Serio bułek olejesz e-nba jak trzeba będzie równowartość Tyskiego z kija przelać? No nie róbmy sobie z tego tragedii czy jaj. Pewnie większość z nas będąc za granicą w trakcie sezonu więcej płaciła za internet (kiedy nie był jeszcze za darmo w UE), żeby tylko mieć dostęp do Yahoo i Rotoworld :smile:

A czemu 1 liga ma być tą, w której można zarobić i stracić? Nie zgodzę się z tym, że jest ona elitarna, jeśli co roku następuje wymiana 6 GM-ów, a już miejsce 10 jest tym, gwarantującym spadek. Jeśli liga na pieniądze, co za problem stworzyć osobną i do niej zapraszać tych najlepszych. Bo przypadki, w których GM awansował do 1 ligi i z hukiem spadł, czego nawet ja jestem przykładem, można mnożyć.

Natomiast jestem przeciwny systemowi wynagrodzeń dla rady. Jeśli już, to niech chętny zapłaci tyle chce, ale nie róbmy z pracy społecznej etatu.

Edytowane przez bulek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bulek ja nie pisałem o 1 lidze tylko... Druga sprawa to 5-10 zł daje 75-150 zł na ligę... więc o jakim etacie Ty piszesz? Przeciez to równowartość przeciętnej łychy z którą pewnie wielu tu grających idzie do znajomych na draft! Czy Polacy muszą mieć zawsze ciągoty do wyolbrzymiania każdej sytuacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie będę się też licytował, kto poświęca więcej czasu. Prawdą, że wygląd ligi, w której komishuję leży w moim interesie. Bezdyskusyjnie. Zastanawiam się tylko nad jednym. Jeśli się nie mylę, to Ty tylko corocznie, w okolicach września, budujesz drzewka, analizujesz potwierdzenia i odejścia i na tej podstawie formułujesz skład lig. Jeśli się nie mylę, w trakcie sezonu Twoja rola się znacznie zmniejsza.

WiLQ jednak co roku robi też swoje prognozy przed samym rozpoczęciem rozgrywek razem z analizą składu każdego GM-a, to z pewnością zabiera bardzo dużo czasu. Ponadto stara się też co jakiś czas wrzucać tabelki do wątków razem z komentarzem dotyczącym przebiegu rozgrywki. Nie jest to oczywiście praca niezbędna do funkcjonowania lig, ale na pewno jeden z elementów, który sprawia, że ludzie bardzo chętnie tu wracają i każdy czuje się w pewien sposób doceniony:)

 

 

- wprowadzenie abonamentu? Darowizna dla organizatora to jedno, ale już od jakiegoś czasu mówiło się o "radzie", "zarządzie", może stałym, może komiszów, a może platnej funkcji i wyborach? Nie twierdzę że to musi być duża kwota, ot 5-10 zł za pracę której nikt nie musi chwalić :smile: Czy naprawdę to spowoduje ucieczkę graczy którzy są od wielu sezonów? 

Tu nie chodzi o wysokość kwoty:) Nie wiem, czy spowoduje to ucieczkę graczy, ale paru idealistów, takich jak ja, czy bulek na pewno odejdzie.

 

Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, by zorganizować drugie rozgrywki, tym razem ze składkami i abonamentem. Ja na pewno się na to nie skuszę, ale możliwe, że trochę chętnych się znajdzie.

 

 

Może być też bardziej interesujące aż do przesady, czyli pojawi się więcej chorego ciśnienia na wynik, jak w grę wejdzie kasa.

 

Podpisuję się pod tym rękami i nogami:)

Bulek ja nie pisałem o 1 lidze tylko... Druga sprawa to 5-10 zł daje 75-150 zł na ligę... więc o jakim etacie Ty piszesz? Przeciez to równowartość przeciętnej łychy z którą pewnie wielu tu grających idzie do znajomych na draft! Czy Polacy muszą mieć zawsze ciągoty do wyolbrzymiania każdej sytuacji?

Porównałbym to do pokera. Granie dla samego grania, a granie rozgrywki, gdzie można wygrać 100 złotych to są zupełnie dwa różne poziomy zaangażowania, mimo że stówa to jest nic:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fluber nie ma gry w pokera bez "kasy" - choćby tej w postaci żetonów. Jednak inna jest gra jak się cokolwiek wpłaci (nawet 5 zł) niż jak nic nie tracisz. Oczywiście są tacy, co starać się będą w obu opcjach i tacy co oleja grę, ale przynajmniej organizator nie ma poczucia, że na siłę uszczęśliwia niektórych... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo, że nie gram już w Lidze to bardzo doceniam wysoki poziom organizacyjny a decyzję o odejściu podjąłem aby ogarnąć nową pracę i zejść z obowiązkami do minimum czyli tylko nasz beGM

 

słabe wyniki jakie osiągałem w rozgrywkach wielokrotnie dawały mi do myślenia czy ja się na NBA znam ;-)

 

wracając do myśli głównej jeżeli potrzebowalibyście skarbnika Ligii zawodowej z ogarnięciem wpłat itp to wielokrotnie już na forum byłem w tej roli i chętnie POMOGĘ

 

w razie potrzeby dajcie znać.....

 

@Wilqu! szacun za wkład w ligę bo to dobra robota....

@Leszczur zawsze bardzo dobrze Ciebie odbierałem a tu taki Agresor z Ciebie wylazł? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat biorąc pod uwagę fakt, że bulek zwykle rocznie komiszuje w jakichś 10 ligach i odpowiada za 5 keeperów, to naprawdę jestem przekonany, że może mieć rocznie z tym więcej roboty organizacyjnej od Ciebie ( efekt skali) :smile:

Zapewne... ale jak wspomnialem gra w tych wszystkich ligach, wiec pilnuje swojego podworka.

Najlepsza analogia bylyby MP, ale tez nie do konca bo pewnie mialbys inne nastawianie przy 6 razie ;-)

 

A że przez efekt skali często się nie wyrabia, to zamiast podziękowań bardzo często słyszy pretensje:) Na szczęście jakoś to znosi:)

Skoro sie nie wyrabia to moze wzial na swoje barki za duzo?

 

To z reguły tak bywa, że dyskusje są po drafcie. Tutaj były jeszcze duże dyskusje po Twoich projekcjach dla każdej ligi. Natomiast w sezonie, ja się już nigdzie nie spotykam z dyskusjami, sznurówka jest w większości wątków martwa 2 tygodnie po drafcie. Tutaj jeszcze co najwyżej komentowano wymiany, ale jakichś strasznych dyskusji na temat wartości graczy, to ja nie pamiętam. Były kiedyś takowe na porządku dziennym?

Byc moze mnie pamiec zawodzi, ale tak wlasnie to pamietam. Ostatnimi czasy chyba za bardzo to poszlo w strone pilnowania swoich "tajemnic" zamiast beztrosko podyskutowac o wyzszosci jednego bolka nad drugim.

 

Jesli robienie tego to taki problem, a wdzięczność bydła na e-nba nie dorasta do Twoich oczekiwań - po prostu przestań to robić. Uprawiasz jakieś chore emocjonalne żebractwo. IMO to jest zwyczajnie niegodne faceta.

Jesli jestesmy bandą niewdzięcznym hooyów, to lej na to i idź dalej zamiast mędzić.

Nie wiem czemu wpadles w taki ekstremizm i calkowicie wywaliles kolor szary z tej wypowiedzi, ale rzucenie obowiazku w cholere bo zaczelo przeszkadzac to jest dopiero meska rzecz! Najlepiej jak dotyczy dzieci... ja wole zadac "glupie pytanie" i to poprawic.

 

Ja nie będę polemizował z efektem skali, no nie ma co ukrywać, iż przez Twoją ligę przewija się tylu userów, co najbardziej świadczy, iż jest ona najbardziej pożądaną ligą ever. Ale jak już było powiedziane, czy samo "gram" nie oznacza, iż ludzie są z ligi zadowoleni?

wilQ sądziłem, że liczba graczy uczestniczących w lidze jest najlepszym i wystarczającym dowodem poparcia/wdzięczności dla Twojego projektu. Przecież te kilkaset "gram" rok w rok, to nic innego jak dziękuję.

Pare osob o tym wspomnialo i przyznaje, ze tego nie uwzglednilem bo mi sie wydaje, ze to swiadczy o popularnosci formatu, a nie samej organizacji. Przyjmijmy hipotetycznie, ze za rok rezygnuje z organizacji i przekazuje ja komus innemu, wg Was istotnie zmniejszy to liczbe uczestnikow? Wg mnie nie. Edytowane przez wiLQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Skoro sie nie wyrabia to moze wzial na swoje barki za duzo?

Nawet na pewno, tylko prawie nikt nie kwapi się, żeby go w tym wyręczyć:) 

 

 

Zapewne... ale jak wspomnialem gra w tych wszystkich ligach, wiec pilnuje swojego podworka.

Najlepsza analogia bylyby MP, ale tez nie do konca bo pewnie mialbys inne nastawianie przy 6 razie ;-)

 .

 

Być może:)

 

 

 

Byc moze mnie pamiec zawodzi, ale tak wlasnie to pamietam. Ostatnimi czasy chyba za bardzo to poszlo w strone pilnowania swoich "tajemnic" zamiast beztrosko podyskutowac o wyzszosci jednego bolka nad drugim.

 

 

Liczba stron w wątkach ligowych w 3 najwyższych ligach u nas:

15/16 - 68

16/17 - 63

17/18 - 58

 

Czyli jakaś tendencja spadkowa jest, ale nie wygląda to na jakieś dramatyczne unikanie pisania w wątkach. Zwłaszcza, że sporo komentarzy generowało wrzucanie tabel na średnich przez Ciebie, co chyba robiłeś jednak częściej w poprzednich edycjach ( a może mi się wydaje)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się też licytował, kto poświęca więcej czasu. Prawdą, że wygląd ligi, w której komishuję leży w moim interesie. Bezdyskusyjnie. Zastanawiam się tylko nad jednym. Jeśli się nie mylę, to Ty tylko corocznie, w okolicach września, budujesz drzewka, analizujesz potwierdzenia i odejścia i na tej podstawie formułujesz skład lig. Jeśli się nie mylę, w trakcie sezonu Twoja rola się znacznie zmniejsza.

Zeby nie dublowac postow to...

WiLQ jednak co roku robi też swoje prognozy przed samym rozpoczęciem rozgrywek razem z analizą składu każdego GM-a, to z pewnością zabiera bardzo dużo czasu. Ponadto stara się też co jakiś czas wrzucać tabelki do wątków razem z komentarzem dotyczącym przebiegu rozgrywki. Nie jest to oczywiście praca niezbędna do funkcjonowania lig, ale na pewno jeden z elementów, który sprawia, że ludzie bardzo chętnie tu wracają i każdy czuje się w pewien sposób doceniony:)

... a poza tym trzeba wspomniec o regulaminie i sporej czesci roboty zwyczajnie nie widzicie bo odbywa sie przez PMy. Zwiazane z komiszowaniem, transferami, poganianiem spoznialskich czy odpowiadaniem na pytania zwiazane z sama gra.

 

To co teraz ja napiszę, to nie jest żadna próba konkurowania z Tobą, tylko chciałbym, żebyś zwrócił uwagę na jedną sprawę. Ja co roku pracuję nad salary wszystkich zawodników w FBX. To na tej podstawie Roger i Tomko'o ustalają dane do swoich arkuszy. Ja następnie aktualizuję wszystko w plikach dotyczących FBX#2 i lig na sznurowadle - o których możesz nawet nie wiedzieć (dobrze, że w jednej z nich Gerard i Matek mi pomagają - nie zapominam tego). Jak mi się kończy robota w jednej lidze, okazuje się, że w innej jest masa roboty. Sezon się zaczyna, każdy ruch na FA/trejd musi być wklepany do arkusza. Do tego dochodzi dynasty, które się powoli sypie (nie będę ukrywał, nie starcza mi już czasu na szukanie chętnych) i keeper#2 ,w którym przejąłem schedę po szkoda-czasu. Ligę yahoo otworzyło,czas myśleć o wklepywaniu cen keeperów. A chętnych, żeby mnie odciążyć, nie widać. Także tutaj też masz jednak efekt skali. Chcesz, to się zamienimy ;)

A wielkich słów "dzięki" nie przeczytałem, prędzej, jak napisał Fluber, narzekania, że coś jest jeszcze niezrobione ;)

Wg mnie to oznacza, ze jestes niedoceniany jako organizator tych keeperow.

Mi by to zaczelo przeszkadzac, ale jak widac Tobie jeszcze nie... az do momentu jak cos peknie i to rzucisz? ;-)

Plus wspomne, ze moge przejac tworzenie salary dla FBXa...

 

A czemu 1 liga ma być tą, w której można zarobić i stracić? Nie zgodzę się z tym, że jest ona elitarna, jeśli co roku następuje wymiana 6 GM-ów, a już miejsce 10 jest tym, gwarantującym spadek. Jeśli liga na pieniądze, co za problem stworzyć osobną i do niej zapraszać tych najlepszych. Bo przypadki, w których GM awansował do 1 ligi i z hukiem spadł, czego nawet ja jestem przykładem, można mnożyć.

W I nie chodzi o elitarnosc, a o brak awansow, na ktorych smaczku opieraja sie cale rozgrywki.

Poza tym chyba wlasnie wymieniles koncepcje ligi mistrzow... moze tam ten pomysl sprobowac?

 

- może korekta samego drzewka (dziś mamy moim zdaniem za dużo lig na średnich poziomach i 4 liga jest trochę na siłe).

Czyli bys calkiem wywalil te ligi????

 

- Szybkie awanse to oczywiście marchewka, ale szybkie spadki to też problem. Ligi mocno się zmieniają co roku, ale to co dla jednych jest zaletą dla drugich jest wadą. Dla przykładu jak z kimś rywalizowaliśmy o awans/spadek to fajnie jest mieć opcje "odegrania się" np. za sezon (po awansie/spadku), a u nas to nikt nie wie gdzie trafi za sezon (poza awansem do 1 ligi).

Jak proponujesz oddzielic zalety awansow od wad spadkow?

 

- wprowadzenie abonamentu? Darowizna dla organizatora to jedno, ale już od jakiegoś czasu mówiło się o "radzie", "zarządzie", może stałym, może komiszów, a może platnej funkcji i wyborach? Nie twierdzę że to musi być duża kwota, ot 5-10 zł za pracę której nikt nie musi chwalić :smile: Czy naprawdę to spowoduje ucieczkę graczy którzy są od wielu sezonów? Serio bułek olejesz e-nba jak trzeba będzie równowartość Tyskiego z kija przelać? No nie róbmy sobie z tego tragedii czy jaj. Pewnie większość z nas będąc za granicą w trakcie sezonu więcej płaciła za internet (kiedy nie był jeszcze za darmo w UE), żeby tylko mieć dostęp do Yahoo i Rotoworld :smile:

Tu wg mnie sprawa jest jasna, kazde wprowadzenie oplat istotnie obnizy liczbe grajacych co przynajmniej dla mnie jest sprzeczne z idea rozgrywek. Nie chodzi o tworzenie coraz bardziej elitarnych lig bo te juz sobie dawno istnieja.

 

- czy można jakoś zintegrować z e-nba czat z Yahoo? A może FB/Twitter? (chyba do Borysa to pytanie).

Zdecydowanie tak, wiec na to bym nie liczyl.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W I nie chodzi o elitarnosc, a o brak awansow, na ktorych smaczku opieraja sie cale rozgrywki.

Poza tym chyba wlasnie wymieniles koncepcje ligi mistrzow... moze tam ten pomysl sprobowac?

 

Raczej warto założyć nowe rozgrywki, by ten pomysł przetestować. No i może da Ci to drugą organizacyjną młodość?:) A najlepszy czas na to jest... teraz:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu wpadles w taki ekstremizm i calkowicie wywaliles kolor szary z tej wypowiedzi, ale rzucenie obowiazku w cholere bo zaczelo przeszkadzac to jest dopiero meska rzecz!

Mozna rzucac w cholere na wiele roznych sposobów, ale nawet najgwałtowieniejszy byłby lepszy niż latanie z kapeluszem i wyciskanie z ludzi "lajków".

 

Najlepiej jak dotyczy dzieci... ja wole zadac "glupie pytanie" i to poprawic.

Ale Ty nie zadałeś żadnego pytania. Gdybyś zapytał czy wypada narzekać na brak wyrazów wdzieczności, to bym Ci powiedział ze nie wypada. I zapewne bym dodał coś na otuchę w stylu "to twardoskóre chooye, więc lepiej się nie nastawiaj".

Ale nie - Ty od razu jeb statystyką :smile:

LOL.

Tyle postów już tu L'e zdążył napłodzić, a Ty naprawdę dopiero teraz poznajesz go od tej ofensywnej strony???

Obiecuję włączyc tryb kontrowersji :grin:

Mysle ze moj kolejny artykuł na ninjy bedzie do takich nalezal. Juz niebawem (w tym tygodniu?) :smile:

Edytowane przez Leszczur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiLQ ja bym wolał żeby było tylko 7 lig (1+2+4) z mniejszą liczbą awansów i spadków (2 awansuje i 4 spada), płacących co roku te 10 zł z nagrodami jakimiś w każdej lidze - licząc się z tym że kilka osób (tych mniej zainteresowanych) którzy zrezygnuja będzie równoznaczne z brakiem 4 ligi.

BTW. 6 spadów w 1 lidze to mała elitarność... Duża liczba spadków powoduje też inny efekt, że gracze po słabym drafcie olewają ligę bo nie widzą szansy na zajęcie min. 9 miejsca.

 

Duże ruchy powodują też spora dysproporcje w ligach a nie mamy rankingu, żeby jakość graczy oceniać inaczej niż przez wynik zeszłego sezonu. W efekcie jest tak, że czasami w 3 lidze zbierze się ekipa gdzie spokojnie 6 może w 1 grać, a w innej jest poziom 4 ligi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczba stron w wątkach ligowych w 3 najwyższych ligach u nas:

15/16 - 68

16/17 - 63

17/18 - 58

 

Czyli jakaś tendencja spadkowa jest, ale nie wygląda to na jakieś dramatyczne unikanie pisania w wątkach. Zwłaszcza, że sporo komentarzy generowało wrzucanie tabel na średnich przez Ciebie, co chyba robiłeś jednak częściej w poprzednich edycjach ( a może mi się wydaje)

Poza tym zastanówmy się z jakiego powodu ludzie dyskutują. Poza nielicznymi wyjątkami narzekajacymi ze nikt ich nie kocha - albo dlatego ze sie z kimś nie zgadzają, albo dlatego ze chcą sie pochwalić. Tyle.

Jesli jest mało kontrowersji to i gadać nie ma o czym. Na konstruktywnym (zazwyczaj) konflikcie w swoim czasie budwalismy grupy usenetowe. Spadek aktywności jest IMO znakiem dojrzewania systemu.

Poza tym moze spada wolumen ale podnosi się jakość dyskusji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WiLQ, ja może ujmę to tak, jak parę lat temu trafiłem tutaj byłem przekonany, że organizacją tego stoi grupa osób, które dzielą się obowiązkami. ja zacząłem czytać forum i dotarło do mnie, że to wszystko Twoja sprawka, bo siedziałem kilkanaście minut w szoku i do dziś nie wiem skąd ja miałbym wziąć tyle samozaparcia i energia by być zarządzać tym wszystkim i robić to tak dobrze, a dodatkowo często stać na straży pewnego rodzaju wyważenia na forum. myślę, że dla wielu osób, które przyszły do ligi w ostatnich latach jesteś człowiekiem-organizacją, człowiekiem-maszyną czymś tak pewnym i tak niezawodnym, że nie ma co w to wnikać.

I tak jak ludzie po jakimś czasie rozwoju cywilizacyjnego przestali dziekować za deszcz, tak pewnie sporo osób nie czuję już takiej potrzeby dziękowania Tobie. nawet gorzej, dziekowanie Ci zdejmuje z Ciebie cały ten mit ponadczłowieka - to tak jak podejść do LBJ na ulicy i powiedzieć "przepraszam, uważam, że dobrze grasz w kosza".

 

Tak czy inaczej, masz racje. to, że pewne rzeczy przyjeliśmy za pewniejsze od oczywistych nie znaczy, że nie należą Ci się podziękowania - Dziękuję za zorganizowanie tak świetnej zabawy i za to poczucie niezawodności.

Jak najbardziej nalezy Ci się "kilka browarów"

 

Natomiast jesli chodzi o mniejsze zaangażowanie na forum to tak jak już pare osób pisało, to trochę zmiana pokoleniowa. trochę inaczej podchodzimy do takich organizacji niz kiedyś. fora ogólnie umierają, bo dyskusja w internecie jest albo pragmatyczna albo śmieszkowa. coraz mniej old schoolu. chyba też im więcej ludzie korzystaja ze smartfonów tym mniej pisza na forach.

 

no a druga kwestia to taka, że kiedyś forum w dużej mierze się składało z grupy zapalenców, którzy grali ze soba w wielu ligach i generalnie "się znali" i wspólnie coś tworzyli. w osttanich sezonach odbył się napływ nowych ludzi, którzy siłą rzeczy są "nowymi". i nie chodzi o jakiś brak gościnności czy cokolwiek. w każdej firmie gdzie pracowało 15 osób i była mega atmosfera, jak się z czasem zrobi 100 osób to ta atmosfera padnie - to jest nieuniknione, to tylko oznaka kolejnego etapu rozwoju i nie ma co tego się bać. fajnie, że sa rozważane różne nowe urozmaicenia, bo z czasem to będzie potrzebne, ale moim zdaniem zupełnie nie ma co się bać mniejszej ilości postów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.