Skocz do zawartości

Bycie mientkim w NBA: podstawy, technika, praktyka...


Maciek9020

Rekomendowane odpowiedzi

Lee jest cipą - zbiera, bo ktoś musi i mu to wychodzi, ale kontaktu pod koszami to on nie lubi... Są koszykarze, którzy pomimo gorszych warunków nie pękają jak on.

 

Koelner, sam sobie odpowiedziałeś - Gasol jest zawodnikiem wspaniałym technicznie, inteligentnym, to wirtuoz koszykówki na pozycjach 4/5, ale w fizycznej walce jest ograniczony własnym wyglądem, jest częściej poobijany, narzeka, bardziej to wpływa na jego grę niż innych, wydziera mordę przy każdym fizycznym starciu (to mnie doprowadza do pasji). Zresztą, co ja będę pisał - Phil Jackson wie, co mówi i w takim znaczeniu jest cipą. Melo był/jest cipą w kontekście liderowania, więc to słowo ma szersze znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co by orędownicy cipowatości zrobili na miejscu Lee I Gasola, jakby przyszło im się mierzyć z większymi i silniejszymi rywalami ?

 

Czy robiliby choć połowę tego co oni, o ile odważyliby się wyjść na parkiet.

 

Czy nie jest tak, że najbardziej cipowaci są ci, którzy o cipowatości piszą zza biurka swoich lśniących "maszyn" na temat facetów, którzy wychodzą grać w mega-fizyczną grę sportową ?

 

Tego się już słuchać nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy ktoś jest słabszy fizycznie od rywala, wydaje się być logicznym, że unika kontaktu pod koszem i szuka się innych sposobów, by uzyskać przewagę nad przeciwnikiem. Nie jest to jednak powód, żeby nazywać kogoś cipą - cokolwiek to słowo znaczy w tym kontekście.

 

Czytam tak sobie i wydaje mi się, że niektórzy oczekują, żeby Gasol albo Lee w ataku próbowali przepchnąć Shaqa, Dwighta albo Perka. Wtedy nie byliby cipami. Byliby idiotami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jak jest okazja, to sobie uściślijmy co na tym forum oznacza "cipa". Jak już się zawodników NBA nazywa żeńskimi narządami rozrodczymi, to moglibyśmy się dowiedzieć dokładnie dlaczego. Osobiście kojarzę sześć różnych okoliczności, w których używano tego określenia:

- słabość w clutch;

- unikanie kontaktowej gry, jumperkowanie zamiast atakowania obręczy;

- słabość w obronie;

- floppowanie,

- "płakanie" do sędziów;

- płakanie dosłowne w stylu Kirilenki czy Tracy'ego.

 

Pewnie było tego więcej, ale jakoś teraz nic nie przychodzi mi do głowy. Ogólnie przyda się to jakoś uporządkować, a najlepiej byłoby tę wprowadzić jakieś bardziej urozmaicone słownictwo, bo "cipami" zostali już naprawdę przeróżni zawodnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- słabość w clutch;

- unikanie kontaktowej gry, jumperkowanie zamiast atakowania obręczy;

 

czyli jak ktoś jest shooterem to powinien być hustlerem bo przecież wykorzystywanie talentu strzeleckiego jest bycie cipą?

 

- słabość w clutch;

 

90% zawodników łapie się.

 

- słabość w obronie;

Nash,Amare,Shaq witajmy!

 

- floppowanie,

z tym mogę niejako się zgodzić ale floppowanie można podciągnąć pod boiskowe IQ. co jeśli masz przeciwko sobie in prime Shaqa? grasz twardego ,łapiesz faule lub obrywasz jego nogami po wsadzie lub barkiem przy przepychaniu? to się tyczy tego co karpik napisał. trzeba być idiotą.

 

- "płakanie" do sędziów;

- płakanie dosłowne w stylu Kirilenki czy Tracy'ego.

niech będzie ale także jest zauwarzalne u sporej rzeszy zawodników np. Kobe

 

 

rozumiem,że Ty się nie zgadzasz z tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lee jest cipą - zbiera, bo ktoś musi i mu to wychodzi, ale kontaktu pod koszami to on nie lubi... Są koszykarze, którzy pomimo gorszych warunków nie pękają jak on.

 

Przychylam się do wypowiedzi Karpika na ten temat, chciałem jeszcze dodać, że Lee przez pierwsze 2-3 sezony był tylko i wyłącznie podkoszowym bangerem i zajmował się tylko i wyłącznie zabawami w kontakcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie. stworzcie sobie osobny temat o nazwie "bycie cipa w nba: podstawy, technika, praktyka... czyli who is who"

kazdemu przytrafiaja sie slabsze mecze. rowniez dwightowi i innym

latwo napisac o gasolu cipa, kiedy mial kryzys, przechodzil obok spotkan i w ataku walil glowa w mur

szkoda jednak, ze podczas finalow'09 nikt nie pisal o nim, ze cipa. fizycznie przeciwsawil sie dwightowi, nie odpuscil a mimo to wielu wciaz obrzuca go blotem. i to goscie pokroju bastka i innych. sfrustrowani huj wie czym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli jak ktoś jest shooterem to powinien być hustlerem bo przecież wykorzystywanie talentu strzeleckiego jest bycie cipą?

Z tym odchodzeniem od obręczy to stosowano to głównie wobec wysokich jak dawny JO czy Bosh lubiących rzuty z paru metrów. Dla niektórych widocznie pozycja PF z góry kojarzona była z łamaniem obręczy i jak ktoś wykorzystuje za bardzo swój nadgarstek to jest od razu "cipą", bez względu na to jak dobrze radzi sobie w kontakcie po drugiej stronie parkietu.

 

rozumiem,że Ty się nie zgadzasz z tym.

Podchodzę do tego przede wszystkim z dystansem. Często A akurat w przypadku Gasola to grube nieporozumienie. Trzeba go naprawdę nie lubić, aby widzieć w nim kogoś wyjątkowo miękkiego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bastek ucichł i nie porusza tematu ulubieńca, nabrał wody w usta. być może czeka na jego zmartwychwstanie w PO. przecież bastek mi pisał post za postem jeszcze chyba na e-b ,że kg jest nadal zajebisty ,wróci zdrowy zdominuje pole 3 sekund i poprowadzi boston do mistrzostwa. nie pamiętacie tego tematu Rudy'ego Tomjanovicha(o ile się nie mylę). ale w statsach ciężko obliczyć jak wpłynie kontuzje kolana na zawodnika ale bastek widział numerki ,cyferki ...ciemność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chytruz, odnosiłem się do stanu obecnego. Lee przecież ewoluuje.

Karpik uznał, że to samobójstwo iść na wymianę ciosów z większym i silniejszym, fakt, ale nie wolno od razu uciekać i rywalowi na wszystko pozwalać... Nie ograniczaj kwestii do przepychania Shaqa, bo to fatalne uproszczenie.

Trudno jest sprawę ująć jednoznacznie, ale dla mnie cipami są m.in. gracze wysocy, którzy nie lubią, unikają kontaktu pod koszami czy rzucają więcej jumperów z 5 m niż haków z 2 m. A to tylko ogólne specyfikacje! 8)

 

Koelner, czemu uogólniasz, kiedy pisze Ci wyraźnie dlaczego ktoś jest dla mnie cipą? Dla niektórych SvG jest przygłupem, a według Bastillona całe to forum przynajmniej nie zna się na Nashu i KG, byleby jakoś to próbować wyjaśnić (lepiej lub gorzej, a z subiektywizmem nie wygrasz).

 

Kily podał możliwe powody, jest ich zbyt wiele przynajmniej jak dla mnie, ja bym się ograniczył do trzech pierwszych - to jest 90% zawodników ligi?

 

A bronienie Hiszpana argumentem, że Howard przy nim nie istniał w Finałach jest dość ryzykowne, bo rywalizował z drwalem ataku, bronił głównie inteligencją, zasięgiem, pracą nóg, a nie chudym ciałem.

Podobnie się ma z nieprzepadaniem za Gasolem, co to ma wspólnego z tematem? Szanuje zawodników przede wszystkim wyszkolonych i inteligentnych na boisku (korzystających z tego, co posiadają w arsenale).

 

Cthulhu - faktycznie! Na pewno siedzą tutaj wyłącznie wychudzeni Pigmeje 8)

Liczę (kiedyś) na reakcję moderatora.

 

Symbol cipy - Nicola Jovanović, Anwil Wlocławek, polecam kiedyś obejrzeć mecz w TVP Sport (póki kanał istnieje).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chytruz, odnosiłem się do stanu obecnego. Lee przecież ewoluuje.

Karpik uznał, że to samobójstwo iść na wymianę ciosów z większym i silniejszym, fakt, ale nie wolno od razu uciekać i rywalowi na wszystko pozwalać...

Na początek oficjalne dane paru wybranych:

 

Lee 206 cm, 113 kg

 

Perkins +2cm, +14kg

Shaq +8cm +35kg

JO +5cm +3kg

Horford +2cm -2kg

Nene +5cm 0kg (jak Nene waży tyle co Lee, to jestem Ojciec Mateusz)

Bogut +7cm, +5kg

Kaman +7cm +7kg

Bynum +7cm, +15kg

Lopez +7cm +8kg

Dwight +5cm +7kg

Haywood +7cm +7kg

 

Właściwie każdy jest albo znacznie wyższy, albo znacznie cięższy, albo jedno i drugie.

 

Teraz wytłumacz mi jeszcze na czym polega unikanie kontaktu ze strony Lee, przed kim dokładnie ucieka i dlaczego i jakim cudem jednocześnie jest czołowym zbierającym ligi, szczególnie w ataku, gdzie żeby coś zebrać, trzeba najpierw poradzić sobie z zastawiającymi.

 

Kolejna kwestia: wystawiamy Bryanta na PF, rozumiem, że też będzie cipa, jeśli nie będzie przestawiał pod koszem Boshów czy innych Aldridgeów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno jest sprawę ująć jednoznacznie, ale dla mnie cipami są m.in. gracze wysocy, którzy nie lubią, unikają kontaktu pod koszami czy rzucają więcej jumperów z 5 m niż haków z 2 m. A to tylko ogólne specyfikacje! 8)

możesz oczywiście ujmować kogo chcesz do koszyka "cipa". ale w koszykówce są koszykarze ,którzy mimo swojego wzrostu grają daleko od kosza bo tam są ich atuty. dlaczego na siłę Nowitzki miałby grać non toper bachtobasket jeśli ma taki talent ,że potrafi wygrać mecz oddając rzuty z 5m?

rozumiem pojęcie w tym wypadku "miękki","techniczny","fałszywy podkoszowy"... czy jak tam to nazwiesz. ale nazywanie wysokiego cipą bo pali tróję to trochę obraźliwe.

 

Symbol cipy - Nicola Jovanović, Anwil Wlocławek, polecam kiedyś obejrzeć mecz w TVP Sport (póki kanał istnieje).

jak można nazwać cipę zawodnika ,który jest najskuteczniejszym graczem zespołu a przeciwko ekipie Asseco Prokom Gdynia jest liderem bo cięgi swoim IQ potrafił stawiać 100 razy na linii osobistych i wykańczać rywali poprzez ich łapanie fauli i rzutami osobistymi? nie każdy się urodzi Kenyonem Martinem czy Karlem Malonem ale nazywanie takich graczy "cipy" jest moim zdaniem nie na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nigdy mi nie pasowalo żeby w latwy sposob na graczy ktorzy niewatpliwie maja talent, pracuja na treningach a charakteryzuja się bardziej IQ a niekoniecznie glupawa tylko i wylacznie masa ciala OBSRYWAC i nazywac cipami

 

To tak jakbysmy (fani Lakers i spurs) po zdobyciu w ostatnich latach razem 7 tytulow nazywali cipami cala reszte NBA że poza jednorazowymi wybrykami ktore byly "przypadkowe" - Pist Heat Celts nazwali innych frajerami bo sa bez tytulu Mistrzowskiego.

 

( I tak uwazam że jest to lepsze kryterium cipowatosci niż styl gry - czyli efekt gry!!!)

 

Latwo jest krytykowac oceniajac styl gry na oko ale wydaje mi się że obecnie jest malo przypadkowych ludzi na parkietach NBA i nawet "cipowaty" Bargniani zaasluguje na odrobine szacunku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.