Skocz do zawartości

ATF WORLD CUP


Braveheart22

ATF WORLD CUP  

19 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Od której edycji MŚ wolisz rozpocząć zabawę?

  2. 2. Jaki format zabawy bardziej Ci odpowiada?

    • Standardowo, jedna edycja od lat 90. do ostatniego mundialu 2022
    • Pomysł Chomika, czyli podział ATF'a na dwie osobne edycje (pierwsza od lat 90. do mundialu 2006)


Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, agresywnychomik napisał(a):

Dyskusyjne mocno, w 02 miał złotego buta i 2 bramki w finale.

Tylko że tam Brazylia nie miała z kim przegrać xD

98 to moje pierwsze MŚ, Ronaldo tam grał niesamowity turniej. 02 nie było nawet bliskojeżeli chodzi o formę, mimo, że stat-wise do obronienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, P_M napisał(a):

98 to moje pierwsze MŚ, Ronaldo tam grał niesamowity turniej. 02 nie było nawet bliskojeżeli chodzi o formę, mimo, że stat-wise do obronienia.

Wiadomo że 98 > 02 jak chodzi o turniej, Brazyli nigdy nie lubiłem (tylko Argentyna) więc mi ten Ronaldo wisi xD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, P_M napisał(a):

98 to moje pierwsze MŚ, Ronaldo tam grał niesamowity turniej. 02 nie było nawet bliskojeżeli chodzi o formę, mimo, że stat-wise do obronienia.

Grał bardzo dobrze, ale na ten turniej rzutuje tajemnicza zapaść przed finałem i to zamieszanie, które potem powstało, co spowodowało taki a nie inny przebieg finału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dajcie spokój Ronaldo 2002 to najpiękniejsza 'futbolowa' historia za 'naszego' życia

i c*** w jakieś analizy że w 98 biegał 6% szybciej itp :P 

 

dodatkowo przypał z top pickiem w takim drafcie wybierać ludków którzy nie wygrali danego mistrzostwa lol

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, julekstep napisał(a):

dajcie spokój Ronaldo 2002 to najpiękniejsza 'futbolowa' historia za 'naszego' życia

Scolari to miał wtedy więcej szczęścia niż rozumu. Ronaldo dopiero co wrócił po kontuzji i gdyby nie zdążył wrócić do formy (albo kontuzja by mu się odnowiła) to Brazylia zostałaby z jakimś Edilsonem na szpicy. A typ miał w obwodzie Romario, Jardela, Elbera i Amoroso i żadnego nie powołał na turniej. Ok, decyzję z Romario można jeszcze usprawiedliwić (bo stary i podobno psuł chemię) ale pozostała trójka to byli wtedy topowi napastnicy. Jakby Ronaldo zagrał słaby turniej (albo się znowu skontuzjował) i Brazylia szybko odpadła to Scolari do dzisiaj byłby za to jebany. 

Potem na Euro 2004 Scolari zdjął Luisa Figo w 75 minucie meczu z Anglią przy stanie 0:1 ale znowu mu się poszczęściło, bo Heider Postiga (wprowadzony za Figo) zdobył wyrównującą bramkę a Portugalia ostatecznie wygrała w karnych. To chyba jedyny przypadek gdy trener zdjął swojego najlepszego gracza na tym etapie turnieju przy stanie 0-1. Gdyby Portugalia wtedy przegrała to Scolari pewnie wyleciałby na zbity pysk a Figo do teraz miałby focha o tą zmianę. :) 

Post factum te decyzje się bronią ale takie pokerowe zagrywki zawsze mogą iść przecież w inną stronę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Życie_to_mem napisał(a):

Scolari to miał wtedy więcej szczęścia niż rozumu. Ronaldo dopiero co wrócił po kontuzji i gdyby nie zdążył wrócić do formy (albo kontuzja by mu się odnowiła) to Brazylia zostałaby z jakimś Edilsonem na szpicy. A typ miał w obwodzie Romario, Jardela, Elbera i Amoroso i żadnego nie powołał na turniej. Ok, decyzję z Romario można jeszcze usprawiedliwić (bo stary i podobno psuł chemię) ale pozostała trójka to byli wtedy topowi napastnicy. Jakby Ronaldo zagrał słaby turniej (albo się znowu skontuzjował) i Brazylia szybko odpadła to Scolari do dzisiaj byłby za to jebany. 

czy ja wiem czy tacy 'topowi'

Elber fajny solidniak, Amoroso to sam był niezłym połamańcem (fakt akurat ten jeden sezon miał zdrowy) a Jardel nabijał staty w gówno-lidze (w kadrze strzelił raz, jednego gola w wygranym 7-0 meczu z Tajlandią... ) :P 

 

generalnie wątpię czy którykolwiek dałby 70% impaktu tamtego Ronaldo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Życie_to_mem napisał(a):

Scolari to miał wtedy więcej szczęścia niż rozumu. Ronaldo dopiero co wrócił po kontuzji i gdyby nie zdążył wrócić do formy (albo kontuzja by mu się odnowiła) to Brazylia zostałaby z jakimś Edilsonem na szpicy. A typ miał w obwodzie Romario, Jardela, Elbera i Amoroso i żadnego nie powołał na turniej. Ok, decyzję z Romario można jeszcze usprawiedliwić (bo stary i podobno psuł chemię) ale pozostała trójka to byli wtedy topowi napastnicy. Jakby Ronaldo zagrał słaby turniej (albo się znowu skontuzjował) i Brazylia szybko odpadła to Scolari do dzisiaj byłby za to jebany. 

Potem na Euro 2004 Scolari zdjął Luisa Figo w 75 minucie meczu z Anglią przy stanie 0:1 ale znowu mu się poszczęściło, bo Heider Postiga (wprowadzony za Figo) zdobył wyrównującą bramkę a Portugalia ostatecznie wygrała w karnych. To chyba jedyny przypadek gdy trener zdjął swojego najlepszego gracza na tym etapie turnieju przy stanie 0-1. Gdyby Portugalia wtedy przegrała to Scolari pewnie wyleciałby na zbity pysk a Figo do teraz miałby focha o tą zmianę. :) 

Post factum te decyzje się bronią ale takie pokerowe zagrywki zawsze mogą iść przecież w inną stronę. 

Właśnie czasami takie detale decydują o sukcesie, bądź porażce. Bo np w 1998 Zagallo powinien wystawić bodajże Edmundo zamiast Ronaldo, zważywszy na to co się działo w nocy przed meczem.

Tak swoją drogą zastanawiam się co by się działo, gdyby taka sytuacja jak z Ronaldo miałaby miejsce w obecnych czasach w dobie internetu i telefonów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Teraz, The Game 85 napisał(a):

Właśnie czasami takie detale decydują o sukcesie, bądź porażce. Bo np w 1998 Zagallo powinien wystawić bodajże Edmundo zamiast Ronaldo, zważywszy na to co się działo w nocy przed meczem.

Tak swoją drogą zastanawiam się co by się działo, gdyby taka sytuacja jak z Ronaldo miałaby miejsce w obecnych czasach w dobie internetu i telefonów.

Nie mógł, sponsorzy by go zjedli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, agresywnychomik napisał(a):

 

Nie mógł, sponsorzy by go zjedli.

Właśnie pamiętam, że Zagallo nawet w oficjalnym protokole wystawił Edmundo. Tylko pod naciskiem sponsorów powrócił do Ronaldo. Może gdyby był bardziej nieugięty byłoby inaczej, choć patrząc z perspektywy czasu Brazylia ten mecz przegrała w hotelu już i chyba nic by już morali nie poprawiło, a wystawinie Ronaldo ułatwiało tłumaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, julekstep napisał(a):

czy ja wiem czy tacy 'topowi'

Elber fajny solidniak, Amoroso to sam był niezłym połamańcem (fakt akurat ten jeden sezon miał zdrowy) a Jardel nabijał staty w gówno-lidze (w kadrze strzelił raz, jednego gola w wygranym 7-0 meczu z Tajlandią... ) :P 

Amoroso - król strzelców Bundesligi

Elber - wicekról strzelców Bundeslgi

Jardel - 42 bramki w 30 meczach w siódmej najlepszej lidze Europy

Każdy z nich mieścił się w top 15 najlepszych napastników tamtego sezonu. 

Cytat

generalnie wątpię czy którykolwiek dałby 70% impaktu tamtego Ronaldo

Na pewno dawaliby większy impact niż Edilson, Luizao czy 20-letni Kaka. 

Edytowane przez Życie_to_mem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.