Skocz do zawartości

[WCSF] OKC Thunder (1) vs Denver Nuggets (4)


LeweBiodroSmoka

Kto w ilu?  

29 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto w ilu?


Ankieta została zamknięta

  • Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.
  • Ankieta została zamknięta 08.05.2025 o 21:59

Rekomendowane odpowiedzi

dzień dobry

jakoś tak nie przepadam za tymi niedzielnym spotkaniami Nuggets w National TV, mam wrażenie, że zwykle dostajemy w nich na cipe

14 godzin temu, Stryder napisał(a):

Jokic jest graczem z jednym z najwyższych koszykarskich IQ w historii i w dużej mierze pozbawionym ego a wybierającym najlepsze rozwiązanie dla drużyny więc nie kupuje argumentu

ego to możesz schować do kieszeni jak kogoś w kolejce do klopa przepuścisz, a nie gdy jesteś starym Jugolem z trzema MVP i tytułem na koncie i od 6 lat jesteś boiskowym i wokalnym liderem drużyny

odkąd pogoniono Szalonego Majka, zewsząd słychać, że Jok ma wpływ praktycznie na wszystko co dzieje się na parkiecie, rotacje, gameplan etc. 

tym bardziej gdy mu tak nie szło, a wiadomo było, że Thunder będą chcieli odciąć Portera/Murraya, to nie zdziwił bym się gdyby domagał się tego rzutu dla siebie

jeszcze coś takiego

Sieeeeeeet

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, ignazz napisał(a):

Skoro o IQ. 
Mialem okazje obejrzeć mecz na spokojnie i pomimo fatalnej dyspozycji rzutowej Joka pomyślałem o czymś innym. 
 

Całkowicie nie rozumiem dlaczego Jokica w NY nie nagrają i nie puszcza z kasety / dysku / chmury tej gry KAT owi tak 12 godzin dziennie. 
 

Jest oczywiście taka różnica między nimi ze bym esej mógł napisać i sam bym do końca niego nie dał rady doczytać ale…

Jok geniusz w tych detalach i w sumie takie oglądanie ze zrozumieniem jego gry takiemu Kątowi by z marszu pomogło bo rzuciły mi się następujące detale w grze Joka które bardzo doceniam. a które z marszu KATa zrobiłyby wymiatacza 

 

1. zachowania w obronie 

Jok w swojej niby biernej obronie generuje często więcej kontaktu niż KAT ale w przeciwieństwie do niego nie dostaje gwizdku faul? Dlaczego?

po pierwsze przy wychodzeniu do jumpera potrafi Jok w ostatnim momencie cofnąć swoją dłoń nieskutecznie blokująca co widzi Jok i wie ze nie ma sensu dawać alibi na gwizdek przy muskanie dłoni o dłoń 

w meczu miał conajmniej 2 takie akcje ze cofnął wyciągnięta rękę dokładnie zdając sobie sprawę ze już nic to nie zmieni w sukcesie obrony a może nie być gwizdka na faul 

przy bardziej fizycznej obronie mimo ze daje często mocniejszy kontakt i więcej powodów do gwizdania faulu potrafi zachować spójne ułożenie ciała z trzymaniem ramion i łokci lekko z tylu. Taki do tylu delikatny przyruch a raczej taka postawa wygięta pozwala unikać afer gwizdka  podczas gdy KAT ma pozycje obronna mniej statyczna ale często jakby był rozgrywającym nurkuje pod przeciwnika i te szybsze przyruchy są alibi na gwizdek dla sędziego 

co ważne często Kat tez się cofa i robi to zbyt dynamicznie przez co dostaje faul gdzie w stykowej sytuacji ma często mniejszy kontakt niż robi to Jok. Po prostu ucieka od faulu w taki nieskoordynowany sposób 

2. zachowania w ataku 

zwróćcie uwagę ze po identycznej akcji w ataku gdzie nie ma często bardzo oczywistego gwizdka ze Jok / KAT są faulowani to klasyczny i dosyć podobny gest wymuszenia faulu i protest do sędziego czyli obie ręce w gorze mimo ze występują u obu zawodników robione są inaczej 

Kat z racji większej często dynamiki wejścia robi to wtrakcie wyhamowania prędkości i po zatrzymaniu się przez co absolutnie dużo czasu marnuje na parkiecie stojąc bokiem do osi gry i uciekającego już na drugi kosz przeciwnika 

juz samo zebranie się do protestu i potem ruszenie na powrót do „siebie” zajmuje mu sporo czasu 

tymczasem Jok robi to tez często ale po pełnym obrocie i biegnąc już bez zatrzymania do obrony unosząc tak samo a jakże inaczej ramiona 

jeden tym samym protestuje pod koszem przeciwnika praktycznie stojąc bokiem a drugi dyskutuje z sędziami rękami biegnąc do swojego kosza 

resume: jasne z IQ jak i szkoła życia mocno wspierają Joka wtym co genialnie robi ale nadal mnie to zastanawia dlaczego tak mimo wszystko łatwe elementy nie są kątowi katowane do głowy z ciągłym pokazaniem jakie nawyki musi wyplenić i wyrwać tego chwasta 

zarówno cofnięcie dłoni jak i wdrożenie programu najpierw wracaj potem dyskutuj są do wyuczenia to ten aspekt postawy obronnej „prawidłowej” na tyle aby nie dawać okazji do gwizdka to już Mount Everest IQ  bo Jok ma po prostu talent

co gorsze dla kata to on jest bardziej mobilny zwrotny i dynamiczny wiec powinien lepiej panować nad swoim ciałem ale niestety zamienia się w taki galaretkowy twór proszący się pod koszem o faul.
 

to ze dostaje aż tyle niesłusznych fauli to kryminał bo mysle ze sędziowie są do niego uprzedzeni ale nie wiem czy ktoś w tym miliardowym biznesie dla większych zysków nie pomyślał aby pewne rzeczy u niego wyplenić najlepiej kijem bambusowym

 

co by nie pisać mimo ze Jok był w foul trouble  to on nie daje sprytnie tylu powodów do karania a po nieodgwizdanym faulu na sobie lepiej wraca mimo podobnej ilości protestu i wpływania tym na kolejne decyzje sędziów. 
czemu kat tego się nie uczy nie wiem?
 

bo niestety KAT najwyraźniej ma dość niskie bb IQ. Obejrzałam myślę jakieś 95% jego meczów w Minnesocie i są rzeczy, których on po prostu nie potrafi wyeliminować i powtarza je w kółko. Mało tego, są to błędy, że właśnie łapiesz się za głowę, bo to się wydaje dziecinnie proste do wyeliminowania - nie pchaj się na 3 bo będzie faul w ataku, skończ z tymi kretyńskimi pompkami na które nikt się nie nabiera, NIE SZUKAJ MAGICZNYCH PODAŃ jak masz proste i własnie nie rób tych głupich dodatkowych ruchów w obronie. KAT gra cały czas jakby chciał wszystkim udowodnić, ze jest dobry i zamiast prostej, skutecznej koszykówki (gdzie przy jego umiejętnościach czysto koszykarskich to byłoby zabójcze dla defensyw) on wciąż szuka czegoś "więcej". Bardziej fancy podania, jakichś cudacznych jab-stepów, dryblingów. Zwłaszcza to było widoczne w meczach z grajkami, do których był bezpośrednio porównywany - z Jokiciem, Embiidem, Kristapsem. Jak mu nie idzie to siłuje w głupi sposób, a jak mu idzie to też mu odwala i zaczyna grać jakby uciekł z Harlem Globetrotters. Ogólnie myślę, że w NYK jest to może mniej widoczne bo gra obok Brunsona, a w Minnesocie był długo stawiany jako pierwsza opcja i w ogóle nie ogarniał jak ma to zrobić, jak tylko miało coś od niego zależeć to chłop wariował. Ale bardzo go lubię i kibicuję i trzymam kciuki żeby w koncu to ogarnął, bo to jest koszykarsko zajebisty gość i mam nadzieję, że sobie zdobędzie mistrzostwo w tej lidze i zaśmieje się Embiidom w twarz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Chytruz napisał(a):

 

Dla porządku tylko nadmienię, że Austin Reaves był chyba numerem 1 Lakers w tej statystyce, a Luka też wypadał super do któregoś momentu, chyba G3 albo G4.

ale co dziwnego w tym, skoro w tej serii przekroczenie 100 punktow bylo swietem lasu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

ale co dziwnego w tym, skoro w tej serii przekroczenie 100 punktow bylo swietem lasu?

Wolves mieli 117.5 ORTG w serii, powyżej ich wyniku z regulara (116.6)

Bogdan Bogdan też ukręcił super wynik, jakby miał kilka possessions więcej, to by sie załapał do top 5 na teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

to jest  jakis, argument, ale co generalnie chcesz przekazac?

10 spotkan bez mala to mala probka? zreszta tam poza Greenem lub ew. Pritchardem nazwiska sie zgadzajo

16 minut temu, Chytruz napisał(a):

No, ze to c***owy stat troche.

pierwsze slysze, zawsze to on byl przytaczany

ale nie wiem jak on jest liczony, czy to sa same contestowane rzuty, czy jak ktos cie objedzie i wejdzie pod kosz to tez sie liczy?

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no nie ma cudow

Jok po prostu nie dowozi, nawet jak cos tam jest z lokciem czy czyms, nie ma prawa taka zagrac b2b meczu

zabroklo totalnie pomyslu, wsparcia, ale tez sil, dobrze  ze Jamal nie umarl przy tym airballu na koniec

ciezko obstawiac win w OKC, wielka szansa przeszla obok nosa, ale brawa dla Gorzowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przede wszystkim chodziła bardziej piłka po stronie OKC, Shai nie pałował tyle na siłę, zwykle przy podwojeniu oddawał. Trener korzystał lepiej z niskich, Caruso i Wallace dali istotne wsparcie.

Denver wygląda jakby grało na opałach, szczególnie to widać u Jokića, chociaż też nie ma co zabierać zasług Hartensteinowi. Dodatkowo MPJ się nie stawił. Nie da się grać w 6, piłka jest teraz po stronie OKC.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda ze liga to zjebala

obie druzyny wyprute z sil

niestety z meczu ktorym moglo byc wielkie show zrobil sie mecz o ktorym wszyscy zapomna

i mozliwe ze bedzie to decydujacy mecz w serii

za szybki turnaround z meczu do meczu

zwlaszcza z takiego meczu jak poprzedni

to byl rzut moneta kto to wygra, tak sie nie powinno robic panie Silver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta pierwsza kwarta to trochę jak WF w podstawówce. W wyrywaniu sobie piłki z rąk każdy mocny, ale żeby coś do kosza trafić z kilku metrów, to już przysłowiowe ciężary.

Ogólnie względem Denver nie miałem przed tą serią żadnych oczekiwań, bo zaskoczyło mnie już to, że przeszli w pierwszej rundzie Clippers. Szacunek za dwa wyrwane mecze, bo według mnie potencjał tej ekipy jest jednak mocno ograniczony. Na drugim biegunie znajduje się natomiast OKC, które wydawało się oczywistym faworytem każdej serii w tym roku, a tymczasem meczą się niesamowicie. Myślałem, że zajadą Nuggets intensywnością gry i będą jak wygłodniałe wilki, a tymczasem dużo jest w tej serii momentów, w których ofensywa Thunder wygląda koszmarnie. Żeby to jeszcze wynikało z tego, że Nuggets mają elitarnych obrońców, ale bez jaj - Jokic, Murray, MPJ, Westbrook (wiem, w statach wygląda wyjątkowo dobrze). Przecież tam Gordon powinien po 5 minutach oddychać rękawami, a tymczasem to OKC bije głową w ścianę i cegli niemiłosiernie.
 

Przed serią nastawiłem się pewnego rodzaju statement ze strony OKC i szybkie 4:0/4:1 i teraz sam nie wiem czy wypada narzekać. Z jednej strony tak, bo Thunder to póki co gigantyczne rozczarowanie, ale z drugiej przynajmniej mamy tu jakąś rywalizację i emocje, a to na pewno lepsze niż wyłączanie telewizora po pierwszej kwarcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Hoolifan napisał(a):

Ta pierwsza kwarta to trochę jak WF w podstawówce. W wyrywaniu sobie piłki z rąk każdy mocny, ale żeby coś do kosza trafić z kilku metrów, to już przysłowiowe ciężary.

Ogólnie względem Denver nie miałem przed tą serią żadnych oczekiwań, bo zaskoczyło mnie już to, że przeszli w pierwszej rundzie Clippers. Szacunek za dwa wyrwane mecze, bo według mnie potencjał tej ekipy jest jednak mocno ograniczony. Na drugim biegunie znajduje się natomiast OKC, które wydawało się oczywistym faworytem każdej serii w tym roku, a tymczasem meczą się niesamowicie. Myślałem, że zajadą Nuggets intensywnością gry i będą jak wygłodniałe wilki, a tymczasem dużo jest w tej serii momentów, w których ofensywa Thunder wygląda koszmarnie. Żeby to jeszcze wynikało z tego, że Nuggets mają elitarnych obrońców, ale bez jaj - Jokic, Murray, MPJ, Westbrook (wiem, w statach wygląda wyjątkowo dobrze). Przecież tam Gordon powinien po 5 minutach oddychać rękawami, a tymczasem to OKC bije głową w ścianę i cegli niemiłosiernie.
 

Przed serią nastawiłem się pewnego rodzaju statement ze strony OKC i szybkie 4:0/4:1 i teraz sam nie wiem czy wypada narzekać. Z jednej strony tak, bo Thunder to póki co gigantyczne rozczarowanie, ale z drugiej przynajmniej mamy tu jakąś rywalizację i emocje, a to na pewno lepsze niż wyłączanie telewizora po pierwszej kwarcie.

A czemu zakładałeś szybkie 4:0/4:1? Nuggets to nie są jakieś wafle, gdyby tylko ogarnęli dobrego wysokiego (taki Naz Reid z Minnesoty) żeby serbski niedźwiedź mógł więcej odpoczywać, to rok w rok meldowaliby się w wielkim finale. Brak głębi składu niszczy najlepsze lata Jokicia.

W Oklahomie brakuje star poweru, kilku zadaniowców plus jakieś picki Priesti mógłby rzucić na stół aby otrzymać solidną koszykarską jakość.

To jak drżą ręce podczas rzutów tym zawodnikom to jest szok. Harteinstein mnie na maksa wkurza. Pudłuje nagminnie te swoje proste floatery.

Ważne, że jest przewaga parkietu, ale tu będzie bardzo trudno do ostatnich sekund rywalizacji.

Edytowane przez shadowy86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę jak ciężko idzie OKC w tych playofach ciekawe czy Presti skleci potężna paczkę w offseason i pójdzie po Giannisa. Mogą spokojnie oddać w paczce 2-3 graczy plus picki i wtedy chyba już nie byłoby opcji żeby przez najbliższe 2-3 lata ktoś miał z nimi szanse.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trójki Wigginsa i Wallace'a na przełomie 3 i 4 kwarty wygrały OKC ten mecz, przy tym jaki collapse zaliczył ich praktycznie cały atak to było na wagę złota. Zaimponowała mi Oklahoma wyrwaniem tego meczu. Pomógł Jokic choke'iem na linii, zamiast -2 poszła kontra na -6 i w zasadzie od tego momentu było po zawodach

Denver znowu z potężnymi minutami starterów, może to się odbić przy okazji G5. Ciekawe jak fizycznie w G5 będą wyglądać Nuggets, OKC w tych PO już pokazało co potrafi robić z rywalami we własnej hali.

Mały plusik dla coacha OKC za ucięcie minut Dorta, który sabotował grę tymi trójkami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.