Ćwiara, a właściwie juz dalej...

[Julius]

Mamy ponad 30 spotkan za sobą, takze czas na podsumowania...

Największe rozczarowania zespolowo:

 

Wizards - kontuzje kontuzjami, ale samym talentem powinni się utrzymywać w top8 na wschodzie, graja lipe, maja fatalne chemistry, oddali pick w zamian za graczy do wygrywania na juz, a z nimi wyglada to niewiele lepiej.

Do przebudowy z kontrakem Arenasa i Jamisona brakuje im jeszcze pare latek.

 

Sixers - walic brak PG. Mamy zdrowego Branda, efektywnego Speightsa, wszystko robiącego Iguodale, dobry sezon gra Lou, Tadziu też gra wlasciwie swoje, a bilans mamy beznadziejny, nie wykorzystujemy swoich atutow, chemia zaczyna się walic, Stefan na siłę traduje Branda, ktorego Jordan nie potrafi ustawic. Smiech na sali, a teraz zaczynamy się rozglądac za Tmakiem, zeby spuscic Iguodale. fuckin' mess

 

New Jersey Nets - wiem ze rebuild itd, ale nie sądziłem, ze az tak się stoczą. Ba, myslalem, ze oni beda takimi OKC - moze nawet o PO powalczą. Rewelacyjny Harris, Lopez, Lee to świetny trzon zespolu, niezle pogrywac zaczął CDR, wg mnie ich bilans nie odzwierciedla tego, na co ich do konca stac.

 

Hornets - nie pojmuję, jak drużyna z Paulem może byc tak nisko. Okafor, ktory jest dosc solidnym wysokim, a gra cieniutki sezon, zamiast błyszczec przy CP3, totalna rozpierducha w NO. niestety...

 

Pistons - głownie dlaego, ze wypadł im Tay i Rip, a bilans nie wyglada tak dobrze, jak moglby....

 

Największe rozczarowania jesli chodzi o zawodnikow:

 

Caron Butler, Andrew Bynum, Vince Carter, mimo wszystko Dwight Howard, Blake Griffin, bo nie zagral jeszcze zadnego meczu, chyba troche Derrick Rose - po rookie season spodziewalem sie po nim jednak wiecej, Andre Miller, nie z własnej winy, ale mimo wszystko Anthony Randolph, Hedo, połamany Oden, po dobrym starcie, Gortat nadal 10mpg, Dalembert - az takiego dna sie nie spodziewalem rok przed CY

 

Zaskoczenia zespołowe in plus:

 

Oklahoma City Thunder - spodziewalem sięprogresu, ale nie az takiego... na tą chwile są o sensownego wysokiego od PO, bilans całkiem przyjemny, gra równiez

 

Sacramento Kings - nie zeby zaskoczyli mnie mniej niz OKC, wrecz przeciwnie, po prostu na drugim miejscu wpadli mi do głowy... Rewelacyjni rookies, gra na pełnym zaangażowaniu, z dna ligi stali sięzespoem, ktory chętnie się oglada.

 

Altanta Hawks - myslalem, ze powoli zacznął spadac w dół, tymczasem maja swietny, coraz bardziej kompletny zespoli zdecydowanie podobaja mi sie

 

Phoenix Suns - tam to chyba i Czarek Trybanski zacząłby wymiatac i siekac seryjnie trójki, a Gortata to po prostu BARDZO chcialbym tam zobaczyc. Stracili paru grajkow i myslałem, ze będzie równia pochyła, ewentualnie 7-8 seed, a graja zaskakujaco dobrze...

 

Rockets - gdyby nie to, ze od lat historia sie powtarza i sa skazani na pozarcie/potem sie podnoszą, to byłbym w szoku totalnym, a tam jestem tylko mocno zaskoczony. No Tracy, no Artest, no Yao ? no problem wow

 

Zaskoczenia zawodnikow in plus:

Jennings, Evans, Love, Lou Williams, Speights, Budinger, Crawford, Eric Gordon, Ben Wallace, CASSPI

 

MVP - Kobe

COTY - Adelman

MIP - Will Bynum ? nie mam pojecia

DPOTY - Battier ;] , ?

ROTY - Evans

 

1st team:

Dwight

Lebron

Melo

Kobe

Deron ?

 

rookie 1st team:

Jennings, Evans, Casspi, Flynn, Jarebko ?

[Maxec]

Mamy ponad 30 spotkan za sobą, takze czas na podsumowania...

Największe rozczarowania zespolowo:

 

 

Hornets - nie pojmuję, jak drużyna z Paulem może byc tak nisko. Okafor, ktory jest dosc solidnym wysokim, a gra cieniutki sezon, zamiast błyszczec przy CP3, totalna rozpierducha w NO. niestety...

No właśnie, niby all ok a tu wielkie G... A CP3 nadal uważany jest za lepszego od D-Willa :roll: AllStar Voting :twisted:

[dh12]

jak na razie jest fajnie, ale fajnie zawsze moze sie zamienic w zajebiście. to teraz czemu nie jest zajebiscie?

a no,

 

jeden- san antonio spurs to nie jest contender przynajmniej nie w rs, bo contender nie daje se wydzierac zbiorki tak bardzo, nie liczy na matt bonner show i gra wiecej niz 2 dobre mecze w tygodniu. szczerze, to najgorsze jest to ze momentami widac w tym zespole wszystko co powinno dzialac, wszystko wydaje sie na swoim dobrym miejscu i jak zdrowy jest manu to na dobra sprawe nie wiadomo czego potrzeba wiecej...wiadomka, pare elementow czeka na doszlifowanie, ktore pewnie przyjdzie na przelomie marca/kwietnia ale smutne jest to, ze jest duzo gorzej niz byc powinno.

nie wiem, moze to juz po prostu nie trybi tak jak 2-3 lata temu. szkoda ze nie pozbyli sie parkera w offseason, gdy mial kurewsko duza wartosc nie wprost proporcjonalna do jego wplywu na zespol.

 

aaa, tim duncan to jest dinozaur, serio, w nowej dekadzie moze bedzie nowy kobe bryant, kg, james, moze bedzie nawet nowy shaq, ale drugiego tima duncana nie znajdziecie. spurs to nie organizacja, duncan to organizacja.

 

dwa- brandon jennings, ciagle jest moim mvp, bo nba to emocje a emocje z pierwszych spotkan sezonu jakie dostarczyl jenny bija na glowe wszystko co do tej pory wydarzylo sie w tym sezonie. ale jak to w zyciu bywa, emocje sa fajne, ale szybko chcemy czegos nowego. wiec albo jenny zrobi jeszcze step up, albo evans go połknie za jakis czas. to dlatego nikt juz sie nie jara tmaciem i carterem, bo napelnili szklanke na poczatku, a potem jak sie wylewalo to nie mogli nic zrobic.

 

trzy- zero rivarly. magic celtics bylo fajne bo troche sie dzialo i dobrze to rokuje na PO, podobnie cavs hawx, ale zachod to jedna wielka nudna papka. lakers nie maja zadnego rywala w glowach, bo nuggets albo nimi nie chca byc, albo po prostu nie daja rady. carmelo moze i ma skillset top3 w lidze, ale charyzmatycznie to jest k**** gorszy od willa bynuma. spurs nie dosc ze zamarzli to sa chyba zbyt mili i nikomu nie chca dojebac, a rockets maja wszystko tylko sa o polke nizej i co najwyzej moga sobie powalczyc u siebie w bo7.

 

to teraz dlaczego jest fajnie?

a no,

 

jeden- o nikim nie moge powiedziec, ze bedzie nie do pokonania w bo7. i o ile lakers maja ewentualnego pogromce jedynie na wschodzie to na zachodzie moze zdarzyc sie zupelnie wszystko i jesli dobrze by poszlo i wade gralby tak naturalnie jak dawniej to nawet heat mogliby grac w ecf.

 

dwa- kobe gra swój sezon, chyba trzeci najlepszy w karierze po 01 i 06, dostarcza emocje i powiedzialbym ze jest bardzo jordanowski, gdyby nie to, ze zjebał christmas game i chcial byc lepszy w stylu iversona a nie jordana wlasnie, ot co.

 

trzy- jak na razie 2010 jest na boku, a to dobrze rokuje, bo potem bedzie march madness, potem PO i czasu na hypeowanie jamesa bedzie mało :wink:

 

teraz/koniec sezonu

 

mvp- kobe/kobe

dpoty - artest/howard

mip - noah/durant

6th - landry/jamal

roy - jenny/evans

coach - adelman/adelman

[Dunk Fan]

MVP - Bryant

DPOTY - Artest, Howard, James?

MIP - Noah, M. Gasol, Landry?

ROTY - Evans (Jennings mu powinien buty wiązać)

6th - Ginobili, Crawford, Landry?

COTY - Adelman

 

Co do Melo to wszystkie fakty przeczą danym z denverstiffs czy innym insiderom. Nie ma Billupsa, nie ma zwycięstw. Anthony jest miękki i zwycięski jak papier toaletowy Regina, więc cały jego skillset schodzi na dalszy plan. Pod koszem są za słabi na Lakers, a Spurs z kolei ewidentnie się formują. Tylu nowych zawodników nie przybyło od kilku lat do SA, Duncan się postarzał i chociaż schudł to widać, że lata swoje robią. Na Zachodzie nie widzę rywali dla Lakers.

 

Pozytywnym zaskoczeniem są Sacramento i Evans, który jest bezwzględnie the best pośród rookich. Świetnie się ich ogląda: walczących, dzielących się piłką w ataku. Podobnie OKC, co chyba bardziej wynika z postępu młodych zawodników. Na Zachodzie warto jeszcze wyróżnić PTB - Roya, który rookasów, emerytów prowadzi do zwycięstw oraz Houston, którzy bez gwiazd zespołowym basketem pokonują kolejnych rywali. Adelman jest niesamowity.

 

Jennings jest overrated jak cholera, ani to PG ani to SG, Iversonowaty, jak dla mnie ładne cyferki i nic więcej.

 

Na Wschodzie Atlanta nie jest tak wspaniała, jak niektórzy ją malują, jedyną wartością dodaną jest Crawford, ale utwierdzam się w przekonaniu, że Woodson jest problemem. Poza tym Josh Smith i jego głupie faule, starość nie radość Bibbiego nie mogą ich dalej poprowadzić niż do 2. rundy i honorowym zwycięstwem w pojedynczym meczu. Liczą się tylko Celtics, Magic, Cavaliers. Heat są dziwni i za słabi na na coś więcej niz 1. runda, Bucks spuchli, Toronto nie broni, ale chociaż Bosh potwierdza, że nie jest cipą, Chicago czy Charlotte to oazy przeciętności (na więcej liczyłem od Rose), Waszyngton, Indiana rozbite, 76ers grają zadziwiająco słabo, a niektórzy fani Pistons bronią Gordona (i udanie wzbudzają zazdrość fanów Bulls)

W ogóle Detroit prawdopodobnie się zamknęło w przeciętności na dłuuugo.

 

Na Wschodzie zacznie się granie od 2. rundy, na Zachodzie są mocniejsze zespoły, więc pewnie będzie ciekawiej.

 

PS. Zapomniałem o rozczarowujących Jazz (Sloan powinien iść na emeryturę?) i dobrze grających Mavericks, Marion to konkretne wzmocnienie defensywne.

[Kubbas]

MVP - Bryant

DPOTY - Artest ! ! !

Widać jak Lakers grają w obronie bez niego, jak przyszedł do nas odrazu zrobił z Lakers jedną z najlepszych defensyw w lidze, taki impact nie może być ignorowany + staty i defensywa indywidualna.

MIP - Monta Pierdolony Ellis

ROTY - Evans

6th - Landry

COTY - Adelman

[Luki]

MVP- Brylant

DPOTY- Artest

MIP- Durant

Rookas- Evans

6th- Crawford lub Landry

COTY- bezsprzecznie Adelman

 

Czy ja wiem czy Lakersom będzie tak łatwo na zachodzie. Wyobraźcie sobie trzy rundy:

I- vs Oklahoma

II- vs Spurs

III- vs Mavericks

 

Chyba trzy drużyny które najbardziej nie leżą Lakersom, nawet jak przejdą wszystkie mogą się na nich nieźle powykrwawiać. Ewentualnie dodać tam Houston, które tez nie lezy Jeziorowcom.

[theo001]

Właśnie Spurs zostaną zniszczeni jak nikt inny w PO przez Lakers.

I nie zapominajcie o Stivim, bo to co ten facet wyczynia w takim wieku to się w głowie nie mieści. Na razie zdecydowanie najlepszy pg.

[Allen35]

Właśnie Spurs zostaną zniszczeni jak nikt inny w PO przez Lakers.

Powinni skazywac na banicje za takie wypowiedzi...

[Chytruz]

Jaka ćwiara, jak to już połowa prawie, tzw "mniejsza połowa".

 

MVP - jak Blazers wejdą do PO to zacznę kampanię Roy 4 MVP. Na razie Bryant

COTY - Adelman

DPOTY - Dwight?

ROTY- Tyreke

6th man - Landry

MIP - może Frye

 

Chciałbym, żeby Kenyon wreszcie znalazł się w All-Defensive, jak zabrakło go na 2 mecze, to Nuggets dostali 101 od Pistons (?) i 107 od Bobcats (???). Jeden z najbardziej niedocenianych obrońców ostatnich lat.

 

Na COTY Adelman bo ma najlepsze bilans/personel ratio, runner-up - Gentry.

Rockets to w ogóle cyrk, kiedy wydaje się, że są piekielnie mocni i mają wszystko co trzeba, zawsze łamie się pół składu, a kiedy wydaje się, że nie wyjdą z 20 W są rewelacją ligi. I tak od 2005/06.

 

ZACH RANDOLPH WTF ???

 

Let's make history team - Nets. Z zapartym tchem śledzę ich codzienną walkę o pokonanie na koniec sezonu bariery 9 wygranych. Mam cichą nadzieję, że im się to nie uda.

 

Coś tu nie gra team - Spurs. Myślałem, że w PO na pewno będą groźni, a teraz myślę, że być może w PO będą groźni. Ich ostatnio lepsza gra jest trochę zwodnicza, bo pokonują tylko ciągle Clippers, Pacers czy innych Wolves. Mam obawy, czy przeżyją swój marcowy schedule - NBA schedule makers strike again.

 

Prawie jak nie Clippers team - Clippers, którzy o dziwo są na granicy PO. Sympatycznie byłoby ich tam zobaczyć, LAL-LAC w pierwszej rundzie. Zobaczymy jaki Griffin będzie miał wpływ po powrocie.

 

Dunki sezonu - Pierce on Bosh, Wade on Varejao, Brewer on Fisher

 

Blok sezonu - Turiaf rejects Bryant

 

Contract year player of the year - Erick Dampier !

 

Drużynowe zaskoczenie sezonu - Kings. Nawet bez Tyreke nie są wcale tacy beznadziejni, a przed sezonem typowałbym ich do mniej niż 20 W. Wskakuję na bandwagon.

 

Play of the season - Rasheed for three... no.

 

Burdel sezonu - GSW i ich alfons Donnie mistrz nad mistrze, Twin Towers Big Ruff n Tuff Radmanovic and The Lane Monster Maggette najlepsze PF-C combo ever!

 

Acz zupełnie blisko są Wizards, gdzie Agent Zero i Critt strzelają do siebie w szatni oraz Sixers, którzy wzięli Iversona z emerytury. W Wizards nikt nie jest zainteresowany grą w koszykówkę, Arenas chce sobie tylko, że się tak kolokwialnie wyrażę, ponapierdalać w obręcz i w ogóle jako team są Anty-Rockets. Ładunek talentu, wielkich kontraktów i nazwisk a gra 17 razy gorsza niż w Houston złożonym z second rounderów i ligowych odpadów. W Sixers też jest fajnie, ale to było do przewidzenia w kontekście przybycia Eddiego Jordana. Brand nadaje na Speightsa, Jordan na Branda, którego w ogóle nie umie wykorzystać i dochodzi do sytuacji, że coś się przebąkuje o oddaniu Iguodali za kontrakt T-Maca. Jak to ktoś napisał, czy nie jest szokujące, że o czymś takim w ogóle się mówi?

 

Jak dla mnie losy drugiego sezonu z rzędu zależą od zdrowia Celtics.

[Julius]

Dunki sezonu?

 

Michael "Julius" Beasley wczoraj, Brewer on Fisher jak najbardziej, Ryan Hollins on... nie pamietam, ale pamietam ze wygldalo to kozacko ;] + Melo on Millsap z początku sezonu. No i zdaje sie ze ładnie tam pierdyknął z raz czy 2 Shannon Brown.

[ignazz]

jak na razie jest fajnie, ale fajnie zawsze moze sie zamienic w zajebiście. to teraz czemu nie jest zajebiscie?

a no,

 

jeden- san antonio spurs to nie jest contender przynajmniej nie w rs, bo contender nie daje se wydzierac zbiorki tak bardzo, nie liczy na matt bonner show i gra wiecej niz 2 dobre mecze w tygodniu. szczerze, to najgorsze jest to ze momentami widac w tym zespole wszystko co powinno dzialac, wszystko wydaje sie na swoim dobrym miejscu i jak zdrowy jest manu to na dobra sprawe nie wiadomo czego potrzeba wiecej...wiadomka, pare elementow czeka na doszlifowanie, ktore pewnie przyjdzie na przelomie marca/kwietnia ale smutne jest to, ze jest duzo gorzej niz byc powinno.

nie wiem, moze to juz po prostu nie trybi tak jak 2-3 lata temu. szkoda ze nie pozbyli sie parkera w offseason, gdy mial kurewsko duza wartosc nie wprost proporcjonalna do jego wplywu na zespol.

 

aaa, tim duncan to jest dinozaur, serio, w nowej dekadzie moze bedzie nowy kobe bryant, kg, james, moze bedzie nawet nowy shaq, ale drugiego tima duncana nie znajdziecie. spurs to nie organizacja, duncan to organizacja.

 

 

piszesz w momencie gdy klocki zaczynaja trybić akurat więc raczej jednak contender ( dla mnie 2 siła silnego zachodu mimo bilansu bo gdy manu > 17 PPG to mało kto wygra serię ze spurs)

 

Parkera to nawet ja nie doceniam więc nie dziwi nie docenianie przez Ciebie

 

edit: słowa RS a contender sie wykluczają :wink:

[ignazz]

MVP - Bryant

DPOTY - Artest ! ! !

Widać jak Lakers grają w obronie bez niego, jak przyszedł do nas odrazu zrobił z Lakers jedną z najlepszych defensyw w lidze, taki impact nie może być ignorowany + staty i defensywa indywidualna.

MIP - Monta Pierdolony Ellis

ROTY - Evans

6th - Landry

COTY - Adelman

Mipa bym zmienił ale reszta OK

[Kubbas]

MVP - Bryant

DPOTY - Artest ! ! !

Widać jak Lakers grają w obronie bez niego, jak przyszedł do nas odrazu zrobił z Lakers jedną z najlepszych defensyw w lidze, taki impact nie może być ignorowany + staty i defensywa indywidualna.

MIP - Monta Pierdolony Ellis

ROTY - Evans

6th - Landry

COTY - Adelman

Mipa bym zmienił ale reszta OK

No właśnie MIPa dałem trochę na siłę Ellisa bo nie ma gdzie go wrzucić, a koleś niszczy w tym sezonie i jest w topie graczy ligi. Trzeba mu dać jakiś credit

[josephnba]

MVP - Bryant, nie ma lepszego zawodnika w tej chwili w Lidze do tego spełnia wszystkie z głównych i tych, mniej ważnych kryteriów

DPOTY - Battier, żeby wreszcie wybrano zawodnika, który faktycznie jest najlepszym defensorem bezsprzecznie, niezaprzeczalnie i faktycznie. Ostatnio panuje trend promowania wysokich kosztem niższych graczy niestety, ale nawet promowany Howard w tym RS jak do tej pory ustępuje battierowi

MIP - Noah, chłopak w kilka miesięcy zrobił sie double-double manem co niewielu graczom jego pokroju sie zdarza. A co ważne postęp jest nie tylko w cyfrach, ale w zaangażowaniu, waleczności i sercu czyli czymś czego nie brakowało no.13

ROTY - Evans, no bo przecież nie jennings za jeden mecz 50+, a Griffin nawet jeśłi wróci w lutym a możne jeszcze w styczniu będzie miał zdecydowanie za mało czasu na zwycięstwo

6th - nie mam na razie pojęcia, ale Terry chyba tu pasuje, choc ostatni mecz Mavs jaki widziałem średnio mi sie podobał

COTY - Adelman i bez komentarza

[Roger]

MVP - Kobitch

COTY - Adelman

DPOTY - G. Wallace

ROTY- Tyreke

6th man - Landry

MIP - Noah

 

Tu chyba żadnych niespodzianek nie ma, nareszcie ktoś z Bobcats, jakby nie patrzeć, najlepszej defensywy ligi, mógłby dostać jakąs nagrodę.

 

A takie tam dodatkowe:

 

Surprise team oty (a raczej teams) - Bobcats, Grizz, Clippers, Sacto, Knicks, Bucks.

Surprise player oty: Fat-Bo grający najbardziej wydajny sezon w karierze.

Surprise rookie oty: Omri Casspi.

Dunk oty - Deron Williams crosses Wade and posterized Joel Anthony.

Don Nelson award - Don Nelson.

[falcao]

MVP - Bryant

DPOTY - Artest

COTY - Adelman

ROTY - Evans, jak napisal joseph Griffin bedzie juz mial za malo czasu

6th man - Landry

MIP - Noah

 

napewno na duzy plus jak narazie Kings, na plus tez Clippers, szkoda troche Blazers bo znowu mieli walczyc w tym roku o WCF, a pewnie skonczy sie na 2 rundzie max :roll:

[badboys2]

MVP - Bryant, za to, że jest lepszym graczem niż był przed rokiem

DPOTY - Artest, za wpływ w defensywę Lakersów

COTY - Adelman, za to co robi ze zdziesiątkowanymi Rockets, choć jest kilku innych kandydatów np. Westphal (kings) czy Hollins Lionel (Grizzlies) czy Scott Brooks (Thunder). wszystko będzie zależało od tego gdzie beda te zespoly za 2-3 miesiace

ROTY - Evans, choć na tak duzy wplyw ma na bilans druzyny, doszedl rozwoj innych plus dojscie np. casspiego, ale poki co jego kings graja na trudniejszym zachodzie dlatego on a nie jennings, choc ten drugi nie jest bez szans

6th man - Landry. inni kandydaci to the jet, crawford, ktos jeszcze?

MIP - Trevor Ariza. Chciałem tutaj dać Landry'ego ale Ariza statystycznie wyglada swietnie w tym sezonie. z goscia, ktorego skreslono 2 lata temu jest graczem, ktorego chcialby kazdy miec w swojej rotacji. za malo mu na gtg jeszcze ale to jest to. inni kandydaci to gerald wallace, Noah, i caly zespol thunder.

 

to tyle apropos nagrod na dzien dzisiejszy. wiele moze jeszcze zmienic tokto z jakim bilansem skonczy sezon, bo czasami 1 mecz -2 wiele zmieniaja w postrzeganiu.

[Koelner]

MVP- Kobe już nie walczy o to aby być najlepszym obecnie zawodnikiem w tej lidze ,Kobe walczy o przyćmienie sławy Jordana i jego osiągnięć.

DPOTY- jeśli mam dać DPOTY to chętnie widzę Battiera, Perkins ,Artesta,Josha lub Duncana. Ronron był niedoceniany i spychany przez swoje wybryki więc ta druga nagroda mu się należy tym bardziej ,że jest najlepszym obrońcą w najlepszej ekipie.

COTY- Adelman. Nie jestem fanem Ricka ze względu na jego mega osiągnięcia w rs jeszcze za czasów Kings a w PO dupiastość . Ale niech będzie.

6th man- Crawford. Jamal Crawford.

MIP- Barea . A niech będzie.

[karpik]

MVP - Bryant - to jest jego sezon jak na razie

Dishonorable mention - Gilbert Arenas

DPOTY - G. Wallace - to on jest defensywą Bobków

Dishonorable mention - Emeka Okafor

COTY - Adelman - bo tak

Dishonorable mention - Don Nelson

6thman - Landry - świetny enerdżajzer

Dishonorable mention - James Posey

MIP - Frye - skreśliłem go, jak widać niesłusznie

Dishonorable mention - Trevor Ariza (nie badboys2 - on nie ma świetnych statystyk :wink: )

ROTY - Evans

Dishonorable mention - Jordan Hill

 

Game winner OTY award (im. Dereka Fishera) - Kobe vs Wade

Dunk OTY award (im. Juliusa Ervinga) - Brewer!

Idiot OTY award (im. Ala Harringtona) - Al Harrington

Nie rzucaj więcej za 3 award (im. Tośka Łokera) - TJ "1-28" Ford

Fajnie, że jesteś award (im. Bryanta Reevesa) - fryzura Kirilenki

[Allen35]

Fajnie, że jesteś award (im. Bryanta Reevesa) - fryzura Kirilenki

vs

 

Nowa fryzura Be-easy

 

Pozdro