Skocz do zawartości

Trade Deadline 2025


the_secret

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Qbajag napisał(a):

Na szacunek zasługują tylko Ci, którzy sobie na niego zapracowali.

Pierwsze z brzegu bo może dziadku oczy Ci już szwankują:
- całkowita przebudowa wiaduktów Trasy Łazienkowskiej;
- powstanie bulwarów Wiślanych;
- powstanie mostu Południowego;
- powstanie Południowej Obwodnicy Warszawy;
- remont placu 5 pięciu rogów;
- remont ciągu Saska-Brukselska;
- budowa tramwaju na Wilanów;
- budowa II linii metra.

To tak na szybko. Mało od 2013 roku? Jestem ciekaw ile miast wielkości mniej więcej Warszawy zrobiło coś więcej.

W sumie racja z tym szacunkiem. I tak mam twoją opinię w dupie 

 

Wiadukty zajebiście "przebudowane". Tak super że żadnych problemów tego miejsca sprzed remontu nie poprawiły, ale co muszę przyznać że przynajmniej nie jest już strach wjechać na górę Łazienkowskiej 

Bulwary ok, tu zgoda, dają radę 

Most południowy za,późno, za daleko, nie rozwiązał kłopotów z tranzytem, obwodnica fajna ale często pusta bo cały syf gna s8

 

Tramwaj na Wilanów. Dobry żart. Tramwaj był tam potrzebny 20 lat temu, teraz to oni powinni mieć swoją nitkę metra biorąc pod uwagę jak mocno się ta część rozrosła 

Fajnie że te rzeczy powstały. Jednak albo dużo za,późno, albo drogo albo jak w przypadku mostu grota bez wizji, co sprawiło że nawet przy umiarkowanym ruchu na odcinku od Żerania do Marymontu zawsze jest korek 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, josephnba napisał(a):

W sumie racja z tym szacunkiem. I tak mam twoją opinię w dupie 

 

Wiadukty zajebiście "przebudowane". Tak super że żadnych problemów tego miejsca sprzed remontu nie poprawiły, ale co muszę przyznać że przynajmniej nie jest już strach wjechać na górę Łazienkowskiej 

Bulwary ok, tu zgoda, dają radę 

Most południowy za,późno, za daleko, nie rozwiązał kłopotów z tranzytem, obwodnica fajna ale często pusta bo cały syf gna s8

 

Tramwaj na Wilanów. Dobry żart. Tramwaj był tam potrzebny 20 lat temu, teraz to oni powinni mieć swoją nitkę metra biorąc pod uwagę jak mocno się ta część rozrosła 

Ale dyskusja była o tym czy się Warszawa zmienia. I zmienia się bardzo. Do połowy 2012 roku pociągiem na Okęcie dojechać się nie dało. W międzyczasie trzeba było odbudować most Łazienkowski, były przebudowywane wszystkie zjazdy (choć to remonty nie inwestycje). W Warszawie naprawdę sporo się dzieje. Nawet jeżeli z częścią inwestycji się nie zgadzam i bym ich nie robił albo robił je inaczej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Qbajag napisał(a):

Ale dyskusja była o tym czy się Warszawa zmienia. I zmienia się bardzo. Do połowy 2012 roku pociągiem na Okęcie dojechać się nie dało. W międzyczasie trzeba było odbudować most Łazienkowski, były przebudowywane wszystkie zjazdy (choć to remonty nie inwestycje). W Warszawie naprawdę sporo się dzieje. Nawet jeżeli z częścią inwestycji się nie zgadzam i bym ich nie robił albo robił je inaczej. 

Wydawać kasę dla samego wydania to nie sztuka 

Kładka fajny pomysł, bardzo się cieszyłem dopóki nie okazało się że robią to Niemcy są 2krotnosc średniej ceny. No i raz w roku muszą to zamknąć bo trzeba czyścić posadzkę,,czyli kolejna kasa wyjebana w błoto. 

To śmierdzi kryminałem!

Tramwaj na Wilanów czy Gocław powinien powstać jeszcze przed Smoleńskiem. 

 

Nie będę klaskał "zmianom" kiedy są one albo głupie, albo dużo opóźnione albo co gorsze wykonane za kosmiczne stawki 

O jedno mi się przypomniało, co osobiście cenie 

Ząbkowska i koneser 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Dunk Fan napisał(a):

Słabo kojarzysz, mieszkam w Warszawie od 2013 roku.

Wymieniasz kilka rzeczy, które powstały, by potem napisać, że poza tym niewiele ;]

Przyjmijmy, że w Warszawie powstało niewiele, ale w San Francisco jeszcze mniej. I nie chodziło mi w pierwszym wpisie o kontekst: Boże, jaka cudowna ta Warszawa, ale jak na przykładzie Warszawy vs SF się zmienia Polska, a jak USA.

To jest no contest.

PS. Teraz miałem okazję popytać kilku Polaków 60+, którzy są pierwszy raz w USA - no i jak? Mówili, że: Panie te USA to na filmach amerykańskich takie wow (i to oglądane w latach 90.), wolę żyć w Polsce. To trochę inna dyskusja niż co się zmieniło, ale też powinna dawać do myślenia.

 

Nie wiem, ja sie urodzilem i wychowalem w Warszawie. Inna dyskusja niz ktos ktos kto przyjechal w 20xx i porownuje w 2024. SF jest pelne patologii spolecznych, ale schemat budowania i pudrowania szarzyzny i biedy jest bardzo podobny - no chyba ze “rozwoj” mierzymy swiecacymi zewszad led’ami, samochodami w leasingu i modern restauracjami. Wogole porownywanie miast w Europie do US gdzie cale zycie jest przeniesione do suburbi jest smiechowe.

druga sprawa to cyklicznosc w infrastrukturze, jaranie sie ze masz nowa infrastrukture gdzie wszystko budowane bylo w szczerym polu, od zera, a porownujecie do jakis megapolis (SF/NYC) gdzie kazda najmniejsza robota publiczna w centrum to koszmar. Warszawe to mozna porownac sobie w cyklicznosci z jakims OKC czy rosnacymi miastami w polu w TX czy AZ.

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, memento1984 napisał(a):

Nie wiem, ja sie urodzilem i wychowalem w Warszawie. Inna dyskusja niz ktos ktos kto przyjechal w 20xx i porownuje w 2024. SF jest pelne patologii spolecznych, ale schemat budowania i pudrowania szarzyzny i biedy jest bardzo podobny - no chyba ze “rozwoj” mierzymy swiecacymi zewszad led’ami, samochodami w leasingu i modern restauracjami. Wogole porownywanie miast w Europie do US gdzie cale zycie jest przeniesione do suburbi jest smiechowe.

druga sprawa to cyklicznosc w infrastrukturze, jaranie sie ze masz nowa infrastrukture gdzie wszystko budowane bylo w szczerym polu, od zera, a porownujecie do jakis megapolis (SF/NYC) gdzie kazda najmniejsza robota publiczna w centrum to koszmar. Warszawe to mozna porownac sobie w cyklicznosci z jakims OKC czy rosnacymi miastami w polu w TX czy AZ.

Warszawa jest starsza od wszystkich 5 miast, które wymieniłeś.

Razem wziętych.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, RappaR napisał(a):

Warszawa jest starsza od wszystkich 5 miast, które wymieniłeś.

Razem wziętych.

 

podobnie jak Lodz czy inny Krakow - startujac z tak niskiego pulapu infrastrukturalnego, wszystko bedzie w krotkim okresie wygladac, swiezozajebiscie. Dlatego Warszawe mozna porownac z szybko rosnacymi metropoliami gdzies w polu w TX czy AZ. tam tez za bardzo nic nie bylo. 

porownac z SF gdzie nie ma fizycznie miejsca na wzrost, jest troche nietrafione.

jaranie sie ze w Warszawie na Burakowskiej czy na Rydygiera na terenach zapomnianych post-sowieckich fabryk pobudowali kilkadziesiat apartamentowcow z paroma mieszkaniami z widokiem na 4 wiezowce na krzyz nie jest jakims wyznacznikiem postepu.

etap nieo'cap'owanych strumieni pieniedzy z EU na inwestycje w nieistniejaca infrastrukture sie skonczyl. teraz bedzie powolne dziubanie 3-4% (bedac 2.5 mniej wydajna gospodarka niz zastygniete GER/FRA), a patrzac szerzej na PL gospodarke, jakichs wielkich przelomowych inwestycji wlasnych nie widac?

kto sie nie zalapal (nieruchomosci, minimum dla siebie, i dobra perspektywiczna/bezpieczna praca) na dobrej fali wzrostu ostatnich 10-15 lat w PL, to przegral zycie.

offtop straszny, przepraszam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, memento1984 napisał(a):

kto sie nie zalapal (nieruchomosci, minimum dla siebie, i dobra perspektywiczna/bezpieczna praca) na dobrej fali wzrostu ostatnich 10-15 lat w PL, to przegral zycie.

 

No to tak, trochę jak wszędzie.

Naprawdę nie odkrywasz nomen omen Ameryki pisząc, że generalnie lepiej być młody, bogaty i przystojny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RappaR napisał(a):

No to tak, trochę jak wszędzie.

Naprawdę nie odkrywasz nomen omen Ameryki pisząc, że generalnie lepiej być młody, bogaty i przystojny. 

jasne, ale wzrost plac i nieporownywalny wzrost kosztow w PL jest bez precedensu. dziwnie musi byc w PL mlodym i przystojnym zarabiajacym ~$2k/brutto/miesiac przy kosztach zycia na poziomie 80%-90% zachod EU/US (wylaczajac mieszkanie, przynajmniej jeszcze chwile).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, memento1984 napisał(a):

jasne, ale wzrost plac i nieporownywalny wzrost kosztow w PL jest bez precedensu. dziwnie musi byc w PL mlodym i przystojnym zarabiajacym ~$2k/brutto/miesiac przy kosztach zycia na poziomie 80%-90% zachod EU/US (wylaczajac mieszkanie, przynajmniej jeszcze chwile).

Nie, koszty życia w Polsce nie są 80/90% EU/US.

Jest sporo taniej. Żyję w Polsce, podróżuję po świecie, także w miejscach nieturystycznych i tak, Polska wciąż jest jednym z tańszych krajów do życia.

Przy czym jak w Polsce się zarabia 2k$ to na zachodzie Europy 3k$.

Plus nie wiem kogo ma zaskoczyć wniosek, że Polska jest biedniejsza od Europy Zachodniej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, josephnba napisał(a):

Wydawać kasę dla samego wydania to nie sztuka 

Kładka fajny pomysł, bardzo się cieszyłem dopóki nie okazało się że robią to Niemcy są 2krotnosc średniej ceny. No i raz w roku muszą to zamknąć bo trzeba czyścić posadzkę,,czyli kolejna kasa wyjebana w błoto. 

To śmierdzi kryminałem!

Tramwaj na Wilanów czy Gocław powinien powstać jeszcze przed Smoleńskiem. 

 

Nie będę klaskał "zmianom" kiedy są one albo głupie, albo dużo opóźnione albo co gorsze wykonane za kosmiczne stawki 

O jedno mi się przypomniało, co osobiście cenie 

Ząbkowska i koneser 

Ząbkowska i Konser na plus. To prawda.
Tramwaj na Wilanów i Tramwaj na Gocław (mieszkam na Gocławiu od 40 lat) też spóźnione lub niezrealizowane inwestycje potrzebne 15-20 lat temu - tu pełna zgoda.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.12.2024 o 22:43, rw30 napisał(a):

prawda, tylko że centrum miasta w Ameryce to co innego niż centrum miasta w Europie (czytaj: nie spędza się tam wolnego czasu, nie chodzi wieczorem do knajpy ani na balety), a już młodzi afroamerykanie zupełnie nie mają po co tam zaglądać

więc to jakie jest centrum LA / SF / NYC / Chicago nie ma dla nich szczególnego znaczenia, bo praktycznie tam nie zaglądają, chyba że akurat tam jest hala meczowa (bo obiekty treningowe też z reguły za miastem). 

Temat wielokrotnie poruszany, gdy homerzy jakichś ekipy, czy tu na forum czy gdziekolwiek indziej w dyskusji podają jako argument miasto X jest przecież spoko dla FAs bo w jakimś tam rankingu jakości życia jest wysoko gdy tymczasem takie rankingi dotyczą z reguły rzeczywistości Johnnego & Jane Doe a nie Miszcza Koszykówki Z Milionami na Koncie. Tenże Miszcz spędza swój czas 

to samo z SF, to samo pewnie w NY (słynne Hamptons 5) etc

Zupełnie nie masz racji, te wielkie miasta są magnesem dla topowych graczy. To są z reguły młodzi ludzie z ogromną ilością kasy i chcą korzystać z życia, a na przedmieściach raczej są mocno ograniczone możliwości jeżeli chodzi o styl życia, życie nocne, knajpy ,kluby, wydarzenia kulturalne, shopping itd. W takich suburbs to nie ma nic- psy dupami szczękają a c***ami piją wodę, nawet jak masz posiadłość z basenami , kortami, siłowniami ,lokajami, kucharzem, dietetykiem i plutonem służących to i tak żyjesz jak bogaty emeryt , a nie młody gwiazdor. A już z tym Hamptons to dowaliłeś do pieca , chyba nie masz pojęcia jak te miejscowości są daleko od NYC i jak zajebana jest droga żeby tam dojechać.Do Montauk czy któregokolwiek Hampton z NYC to trzeba autem jechać 3-4 godziny, a pociągiem ponad 2 i pół godziny. Dla porównania podobny dystans w kilometrach do Philly poknasz w półtorej godziny samochodem, a pociągiem w niewiele ponad godzinę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pisanie o potrzebie 'korzystania z zycia' to niezla beka. po pierwsze, kluby nba nie sa lokowane na 'zadupiach', ergo - kazde miasto ma cos do zaoferowania (nawet tym niewymagajacym i zmanierowanym dzbanom, o ktorych pisales), po 2 - nie kazdy mlody grajek w nba jest pol-debilem (czyt. 'zmanierowanym dzbanem'), po 3 - w sezonie nie ma za bardzo czasu na 'rozrywkowe zycie'. poza tym, stac ich na to, by kupic sobie zarowno mieszkanko w okolicy hali jak i dom na obrzezach miasta...

Edytowane przez joe dumars
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze co tak w zasadzie daje Lakers ten ruch? DFS wg mnie dubluje się trochę z Ruim, nie poprawi tablicy, teraz rezerwowym playmakerem na pełen etat będzie Gabe?

Za trzy picki drugorundowe to może dałoby się wyciągnąć Vucevica, masakra.

Teraz powinien polecieć Vando bo chyba nie jest już potrzebny.

Edytowane przez Pozioma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.