Skocz do zawartości

New York Knicks - Miami Heat


bialy693206

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko tak naprawdę zależy od Dwyane'a. Jak mu się będzie chciało, to wygra to sam. A może mu się zechcieć - święta, ESPN, MSG, łokcie Gallinariego...

Knicks w ostatnich meczach mają problemy ze skutecznością. Gallo zaczął coś ceglić i trafia tylko momentami, Al po tym jak się czymś zatruł wygląda dokładnie tak, jakby się czymś zatruł. I też cegli. Z drugiej strony David Lee się coś nam rozbrykał, straszy jumperkiem, walczy, hastluje, stara się. Bender jak na 4 lata przerwy wygląda nieźle, ale tylko jak na gościa, który miał 4 lata przerwy, bo patrząc hir end nał już nie jest tak wesoło.

 

Heat za dużo nie widziałem w tym sezonie, ale wyglądają na takich co spinają tyłki na ważniejsze mecze, a z takim mamy dziś do czynienia.

 

Generalnie jak śpiewała kiedyś pewna Anita - wszystko się może zdarzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heat

 

Ostatni ich mecz transmitowany na ESPN to zdaje się ten z Lakers, gdzie się spięli na maxa. Teraz Wade może chcieć się ładnie pokazać w Big Apple. Wiadomo - szopka 2010.

 

Heat grają bez JO ale to raczej nie zmieni sytuacji. Jak Wadeowi będzie się chciało to sam wygra ten mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.