Skocz do zawartości

Random shit 24/25


wiLQ

Rekomendowane odpowiedzi

o czym grajki otwartym tekstem nie powiedza, a co daje sie zauwazyc - napierdalanie '3' wynika takze z bumelanctwa. nie chce sie 'budowac' akcji, nie chce sie biegac? - odpalasz '3', a nuz wpadnie, i nkt zlego slowa nie powie. a poza tym 'jestesmy przemeczeni, za malo zarabiamy, i, generalnie, ltm' 😄. i tak to sie kreci, w tej bezalternatywnej rzeczywistosci smutnej symbiozy 'mozgowcow' (wlasciciele) z 'osilkami' (grajki)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, joe dumars napisał(a):

o czym grajki otwartym tekstem nie powiedza, a co daje sie zauwazyc - napierdalanie '3' wynika takze z bumelanctwa. nie chce sie 'budowac' akcji, nie chce sie biegac? - odpalasz '3', a nuz wpadnie, i nkt zlego slowa nie powie

to jeden z gorszych postów w historii tego forum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpala za 3 bo 35% za trzy odpowiada 52% za 2. Ilu zawodników z pozycji 1-3 rzuca za dwa powyżej 52%?

W naszym przekonaniu koszykówka w latach 80-2000 była taka dobra bo my wtedy byliśmy młodsi i nie widzieliśmy że można grać lepiej. To tak jak grafika w grach komputerowych. od czasów Diablo 1 czy M&M6 oprawa graficzna wydawała nam się super bo była lepsza od poprzedniej. Po latach ciężko nawet siąść do tych gier bo przyzwyczajeni do obecnych standardów nie możemy patrzyć na ohydną grafikę.  Obecna koszykówka jest lepsza pod każdym względem niż ta 10,20 czy 30 lat temu . Lepsza co nie znaczy ładniejsza dla oka choć akurat jak przypominam sobie stare mecze to widzę jak słaby to był poziom (szczególnie średni atletyzm i taktyka) . Osoby które dyskutują o przewagach często skupiają się na krótkich składankach a nie całych meczach albo piszą rzeczy niezgodne z prawda. 

Jedyna rzecz która w obecnej koszykówce jest słaba to nierówność sędziowania  i brak karania sędziów ze oczywiste błędy. Do poprawy sytuacji wystarczyło by gwizdanie w zgodzie z przepisami ruchomej zasłony + karanie technikami flopow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, rw30 napisał(a):

to jeden z gorszych postów w historii tego forum

urzekla mnie twoja historia...

6 minut temu, Gregorius napisał(a):

Odpala za 3 bo 35% za trzy odpowiada 52% za 2. Ilu zawodników z pozycji 1-3 rzuca za dwa powyżej 52%?

W naszym przekonaniu koszykówka w latach 80-2000 była taka dobra bo my wtedy byliśmy młodsi i nie widzieliśmy że można grać lepiej. To tak jak grafika w grach komputerowych. od czasów Diablo 1 czy M&M6 oprawa graficzna wydawała nam się super bo była lepsza od poprzedniej. Po latach ciężko nawet siąść do tych gier bo przyzwyczajeni do obecnych standardów nie możemy patrzyć na ohydną grafikę.  Obecna koszykówka jest lepsza pod każdym względem niż ta 10,20 czy 30 lat temu . Lepsza co nie znaczy ładniejsza dla oka choć akurat jak przypominam sobie stare mecze to widzę jak słaby to był poziom (szczególnie średni atletyzm i taktyka) . Osoby które dyskutują o przewagach często skupiają się na krótkich składankach a nie całych meczach albo piszą rzeczy niezgodne z prawda. 

Jedyna rzecz która w obecnej koszykówce jest słaba to nierówność sędziowania  i brak karania sędziów ze oczywiste błędy. Do poprawy sytuacji wystarczyło by gwizdanie w zgodzie z przepisami ruchomej zasłony + karanie technikami flopow.

nie pisz oczywistosci. nikt tutaj z matematyka nie dyskutuje. ale warto pewne rzeczy niuansowac. czym innym jest 'dobry' rzut dystansowy (wypracowana pozycja), czym innym, 'palowanie trojek'...

'pasiakow' nie rusza. flopperow pewnie tez nie. klasyczna kwadratura kola...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, joe dumars napisał(a):

nie pisz oczywistosci. nikt tutaj z matematyka nie dyskutuje. ale warto pewne rzeczy niuansowac. czym innym jest 'dobry' rzut dystansowy (wypracowana pozycja), czym innym, 'palowanie trojek'...

Tylko gdyby pałowanie trójek było prawda to skuteczność ich powinna być mniejsza 35% (wydaje mi się ze parę sezonów widziałem że średnio rzucanie powyżej 33%) jesli jest porównywalna to "pałowanie" trojek jest jednocześnie mądrym zagraniem. Wiec nie wiem jak próbujesz udowodnić swoją teze. Sprawdziłem 2 konferencje i każdy zespół miał powyżej 33.5% za trzy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Gregorius napisał(a):

Tylko gdyby pałowanie trójek było prawda to skuteczność ich powinna być mniejsza 35% (wydaje mi się ze parę sezonów widziałem że średnio rzucanie powyżej 33%) jesli jest porównywalna to "pałowanie" trojek jest jednocześnie mądrym zagraniem. Wiec nie wiem jak próbujesz udowodnić swoją teze. Sprawdziłem 2 konferencje i każdy zespół miał powyżej 33.5% za trzy .

nigdzie nie napisalem ze 'palowanie trojek' jest 'niemadre', ergo, niczego nie musze 'udowadniac'. oczywistym jest, ze '3' sa bardziej wydajne od rzutow za dwa. osobna kwestia pozostaje, czy lubisz taka koszykowke, czy nie. stawiam hipoteze, ze wiekszosc fanow takiego kosza nie lubi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Gregorius napisał(a):

Sprawdziłem 2 konferencje i każdy zespół miał powyżej 33.5% za trzy .

Ile bylo spotkan ze ktoras z druzyn <30%? Volume 3jek poszedl do gory ale kultura wypracowania pozycji w dol, tj kazda druzyna musi grac ta sama ilosc 3pta nie majac personelu. coraz czesciej gwiazdy w indywidualnych druzynach maja zielone swiatlo na palenie “5D chess” bezmozgich trojek (let em guess xD)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, joe dumars napisał(a):

wynika takze z bumelanctwa. nie chce sie 'budowac' akcji, nie chce sie biegac? - odpalasz '3', a nuz wpadnie

Do tego pisze. bo to nie chce się budować akcji wynika z tego co jest lepsze.  Zespół ma grać tak żeby zmaksymalizować swoje szanse na wygranie. nie żeby grać pieknie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Gregorius napisał(a):

Do tego pisze. bo to nie chce się budować akcji wynika z tego co jest lepsze.  Zespół ma grać tak żeby zmaksymalizować swoje szanse na wygranie. nie żeby grać pieknie

odpalanie trojek z niewypracowanych pozycji nie jest 'maksymalizowaniem szansy na wygrana'. czego nie rozumiesz, na boga?!...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, joe dumars napisał(a):

nigdzie nie napisalem ze 'palowanie trojek' jest 'niemadre', ergo, niczego nie musze

5 minut temu, joe dumars napisał(a):

odpalanie trojek z niewypracowanych pozycji nie jest 'maksymalizowaniem szansy na wygrana'. czego nie rozumiesz, na boga?!...

Skoro % nie są złe to albo nie masz racji bo odpalanie trojek z niewypracowanych jest na tyle marginalne ze nie zaniża wystarczająco % albo zawodnicy na tyle dobrze rzucają z niewypracowanych pozycji że dalej się to opłaca niż rzut za 2 z wypracowanej pozycji.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Gregorius napisał(a):

Skoro % nie są złe to albo nie masz racji bo odpalanie trojek z niewypracowanych jest na tyle marginalne ze nie zaniża wystarczająco % albo zawodnicy na tyle dobrze rzucają z niewypracowanych pozycji że dalej się to opłaca niż rzut za 2 z wypracowanej pozycji.  

nie, to nie jest zerojedynkowe. tu nia ma 'albo-albo', bo to sie nie musi wykluczac. stawiasz jakas z dupy teze, ktora mi przypisujesz, po czym z ta teza probujesz dyskutowac. ja jebie. gdzie napisalem, ze trojki z 'niewypracowanych pozycji' sa czesta sytuacja?! gdzie napisalem, ze grajki 'c***owo rzucajo za '3''?! julkowanie level master, k****...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, joe dumars napisał(a):

nie, to nie jest zerojedynkowe. tu nia ma 'albo-albo', bo to sie nie musi wykluczac. stawiasz jakas z dupy teze, ktora mi przypisujesz, po czym z ta teza probujesz dyskutowac. ja jebie. gdzie napisalem, ze trojki z 'niewypracowanych pozycji' sa czesta sytuacja?! gdzie napisalem, ze grajki 'c***owo rzucajo za '3''?! julkowanie level master, k****...

 

Nie śledzę NBA day to day obecnie, ale czasem sobie obejrzę jakieś kompilacji i k**** no - teksty na poziomie, że Bruce Lee w ringu by zabił Tysona Furiego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gregorius napisał(a):

Odpala za 3 bo 35% za trzy odpowiada 52% za 2. Ilu zawodników z pozycji 1-3 rzuca za dwa powyżej 52%?

W naszym przekonaniu koszykówka w latach 80-2000 była taka dobra bo my wtedy byliśmy młodsi i nie widzieliśmy że można grać lepiej. To tak jak grafika w grach komputerowych. od czasów Diablo 1 czy M&M6 oprawa graficzna wydawała nam się super bo była lepsza od poprzedniej. Po latach ciężko nawet siąść do tych gier bo przyzwyczajeni do obecnych standardów nie możemy patrzyć na ohydną grafikę.  Obecna koszykówka jest lepsza pod każdym względem niż ta 10,20 czy 30 lat temu . Lepsza co nie znaczy ładniejsza dla oka choć akurat jak przypominam sobie stare mecze to widzę jak słaby to był poziom (szczególnie średni atletyzm i taktyka) . Osoby które dyskutują o przewagach często skupiają się na krótkich składankach a nie całych meczach albo piszą rzeczy niezgodne z prawda. 

Jedyna rzecz która w obecnej koszykówce jest słaba to nierówność sędziowania  i brak karania sędziów ze oczywiste błędy. Do poprawy sytuacji wystarczyło by gwizdanie w zgodzie z przepisami ruchomej zasłony + karanie technikami flopow.

Matematyka jest nudna i niestety rozwój adv sts negatywnie w mojej ocenie wpłynął na jakość widowiska 

 

Na szczęście mam setki spotkań do których mogę wracać więc przeżyję 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Chytruz napisał(a):

Czoooo?

W porownaniu do kiedy?

Czasow jak sie klepalo iso czy czasow jak pick and roll byl szczytem wysublimowania?

mid/end 10's. teraz to eksplodowalo moim zdaniem i kazdym kosztem wiekszy wolumen trojek jest porzadany (co sie broni, 40% 3pt ~ 60% 2pt).

jest to razacy wzrost, dzieciaki to chyba "lubia"? ale ci co wydaja kase (demo 35+ lat) chyba mniej? az sie zdziwilem jak nikogo kto gra w kosza w zasadzie NBA nie interesuje (zero pojecia, poza Jokic/costamboston, Cavs/OKC to wogole nikt nie ogarnia ze maja najlpeszy RS wynik)?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem chytruz ma sporo racji w tym temacie. spadek zainteresowania koszykówką wynika też z tego, że pokolenie, które było kosmicznie tym sportem zajarane ma dziś 30-45 lat i nie ma zwyczajnie czasu tego oglądać i nie chce zarywać nocy. ja nie kupiłam LP pierwszy raz od... 2013 roku. I nawet mi bardzo tego nie brakuje, trochę w święta, gdy zawsze było więcej czasu, ale jak chcę obejrzeć jakiś mecz to znajdę sposób. Tymczasem młodzi ludzie się nie bardzo garną do oglądania koszykówki, bo dla nich mecz który trwa 2,5h jest nie do obejrzenia. Ale i mi jest szkoda wygospodarować 1,5h po pracy na oglądanie meczu w jakimś listopadzie czy grudniu. Dlatego królują highlighty, mixtape'y itd. Piłka nożna ma podobny problem, ale tam jest jeden plus - jest kosmicznie masowa i łatwo się emocjonalnie związać z drużyną. W koszykówce śledzisz jakiś zespół, mijają dwa lata i nagle nie ma jednego koszykarza, przez którego zacząłeś ten zespół oglądać. Siłą rzeczy nagle "Twój" zespół nie jest tak interesujący, a w nową drużynę aż tak się nie wkręcisz. Słyszymy "it's business" cały czas i to się da odczuć. Dodatkowo meczów jest bardzo dużo i ciężko jest to wszystko ogarnąć takiemu niedzielnemu kibicowi .

Plus moim zdaniem jest jeszcze jedna rzecz - poziom jest bezsprzecznie wyższy, te młokosy co wchodzą do ligi potrafią dużo więcej niż kiedyś - ale brakuje charakterów. Wszyscy się tu kolegują, wszyscy mają doradców PR, mówią to samo. To całe nowe pokolenie to jest prawie, że jeden koszykarz xd w sensie nie wiem, wydaje mi się, że kiedyś nawet tym rolesom było nieco łatwiej kibicować, bo bywali 'jacyś' a teraz ciężko tych grajków odróżnić, połowa wygląda (oczywiście nie mam na myśli aparycji) jakby zeszła z jednej taśmy. Ostatnio wyświetlił mi się na YT podcast Barnesa i Arizy i oni powiedzili to samo - nie są w stanie zainteresować się tą ligą teraz, nie chodzi o poziom, ale o jakieś emocje, historie, storylines. Przecież te finały Heat - Dallas to miały tyle podtekstów, że człowiek aż się palił żeby to oglądać. Tegoroczne - Boston z Dallas, nie wiem czy to kogoś jakoś bardzo obeszło nawet, już więcej emocji budziło zestawienie Minnesoty z Denver, bo tam były jakieś historie w tle. Dlatego może też pchają Edwardsa na afisz, bo jest nieokrzesany i trochę inny, ale cała ta plejada kolejnych twarzy ligi jest niestety nijaka - Jokic i Doncic to eurosy którzy mają wywalone na USA, Tatum niestety jest nudny, Shai jest może nieco inny, ale sprawia wrażenie bardziej zainteresowanego modą, Brown to samo, Ja Morant niestety sobie sam ukręcił trochę tę możliwość. Ludzi nakręca rywalizacja, Boston - Lakers z Kobem i Paulem Piercem, Heat - Dallas, Heat - Spurs, Golden State - Cavs - w tych seriach nie mieliśmy wrażenia, że ci zawodnicy w sumie mogliby zmienić koszulki i niewiele by się różniło, a ostatnio trochę niestety tak jest.

Lubię NFL i oglądam Vikings od kilku sezonów i np. wczoraj oglądałam mecz z Packers i nie mogłam oderwać się od ekranu, za tydzień grają z Lions i nie mogę się już doczekać, nba traci na rzecz nfl bo jest tu sporo fajnych historii, fajnych postaci, mniej meczów, więcej emocji - nie 'przejada się' to aż tak jak koszykówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sachs poruszył mega ważny temat o czym też miałem pisać.

Jak bardzo mówimy o sporcie, to sport jest jedynie elementem profesjonalnego sportu. Jak wszystko, chodzi o emocje. Dlatego patogale Fame MMA mają jedne z najwyższych stawek na świecie mając rynek tylko polski, kiedy to czołówka p4p w kickboxingu wychodzi walczyć za jakąś roczną pensję minimalną w Polsce, gdzie 3 razy więcej wydał na camp przygotowawczy i tak naprawdę żyje z dawania personalnych treningów 50-letnim CEO.

Kto sprzedaje najwięcej jerseyi w NBA? Postprime Curry i Lebron. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Sachs napisał(a):

Tymczasem młodzi ludzie się nie bardzo garną do oglądania koszykówki, bo dla nich mecz który trwa 2,5h jest nie do obejrzenia.

Może to jednak Silver dobrze wykminił z kolegami pod tego nowe pokolenia*, bo mimo rozdmuchiwania tragedii ratingowej w TV, to do ligi cały czas skądś płynie rzeka pieniędzy. Model zdaje się być taki, że following to jedno, a viewership to drugie. Viewership był nie do utrzymania w porównianiu do złotych czasów TV, ale following jest bardzo mocny i rośnie w wielu randomowych krajach.

* W sumie nawet nie ma co nazywać tego młodymi pokoleniami, bo starsze pokolenia, które siedziały na tym forum 20 lat temu, teraz też często operują w ten sam sposób, tzn. highlighty i twitter na co dzień, a mecz od czasu do czasu. No bo nadpodaż rozrywki na zawołanie millenialsi mają tą samą co wszyscy.

 

45 minut temu, Sachs napisał(a):

Tegoroczne - Boston z Dallas, nie wiem czy to kogoś jakoś bardzo obeszło nawet

To jest po prostu cena za zwiekszenie parity, które jest jedną z najlepszych zmian frontu jakie ta liga kiedykolwiek zrobiła. W 90s/00s jak Bulls/Lakers akurat nie grali w finałach, też ratingi zawsze leciały do śmieci.

W sumie to high key szok, że liga w to poszła zamiast jechać do końca świata na superteamach i Lakers-Celtics. Może KD się nieświadomie przysłużył światu idąc do GSW w 2016 i bez niego nie weszłaby masa krytyczna do zrobienia tej zmiany.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Sachs napisał(a):

Lubię NFL i oglądam Vikings od kilku sezonów i np. wczoraj oglądałam mecz z Packers i nie mogłam oderwać się od ekranu, za tydzień grają z Lions i nie mogę się już doczekać, nba traci na rzecz nfl bo jest tu sporo fajnych historii, fajnych postaci, mniej meczów, więcej emocji - nie 'przejada się' to aż tak jak koszykówka.

NFL zawsze była superior do NBA zwyczajnie NFL gra w innej lidze w porównaniu do NBA ;)

Co zasługuje na uwagę to że właściciele co roku głosują jakieś zmiany, w tym na przykład dużą zmiana było "dynamic kickoff rule".

To jest właśnie fajne że szukają jakiś rozwiązań a nie:

"Mamy najwięcej talentu ever, atak jest najwydajniejszy ever to o co wam chodzi xD"

Edytowane przez agresywnychomik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, agresywnychomik napisał(a):

NFL zawsze była superior do NBA zwyczajnie NFL gra w innej lidze w porównaniu do NBA ;)

Co zasługuje na uwagę to że właściciele co roku głosują jakieś zmiany, w tym na przykład dużą zmiana było "dynamic kickoff rule".

To jest właśnie fajne że szukają jakiś rozwiązań a nie:

"Mamy najwięcej talentu ever, atak jest najwydajniejszy ever to o co wam chodzi xD"

Może Ciebie to zaskoczyć, ale nikt z forumowiczów nie jest decyzyjny i cokolwiek napiszą nie ma wpływu na działanie executives, którzy sami coś tam cały czas robią 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.