Skocz do zawartości

Najgorsze organizacje w XXI wieku


Życie_to_mem

Rekomendowane odpowiedzi

Powiedzmy takie top3, ewentualnie top5. 

Generalnie o pierwsze dwa miejsca raczej nie będziemy się tutaj spierać. 

1. New York Knicks. Pod względem czysto sportowym było kilka gorszych ekip, ale uwzględniając, że Knicks mają markę, historię oraz big market i nie potrafią tego przełożyć na bycie solidną ekipą w dłuższym okresie czasu naprawdę trudno wskazać kogoś innego. 

2. Sacramento Kings - 16 sezonów z rzędu bez play-off. Poza fajnym początkiem za czasów Adelmana praktycznie zero pozytywów. Poziom zarządzania na poziomie Ekstraklasy. 

3. Od tego miejsca mogą pojawić się spory. Mój faworyt to Washington Wizards.

- jedyna ekipa, która za mojego życia nigdy nie grała w finale konferencji
- zatrudniają mocno przeciętnych trenerów (najlepsze nazwisko to Flip Saunders)
- wybory w drafcie też dupy nie urywają: dwa dobre (John Wall, Bradley Beal), dwa oczywiste busty (Kwame Brown, Jan Vesely), reszta przeciętna/poniżej przeciętnej
- najlepszy gracz pozyskany z rynku FA to Gilbert Arenas
- najlepszy trade to pozyskanie Gortata za Okafora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Życie_to_mem napisał(a):

Od tego miejsca mogą pojawić się spory.

czyżby? to już Hornets bardziej zasługują niż Knicks (mimo wszystko) wszak ostatnie dwa sezony też się chyba liczo

Wizards mieli naprawdę dobre momenty, to już bym Pistons bardziej widział za to co zrobili z tym klubem po 2k4

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako całokształt Knicks i Kings na dwóch pierwszych miejscach zgadzam się w 100%. Ostatnie sezony

Na trzecim dałbym Bobcats vel. Hornets? Wiele słabych wyborów w drafcie typu Sean May, Adam Morrison, MKG, Vonleh itp (choć fakt jest też, że nigdy jedynki nie dostali), tylko trzy razy w playoffach a do tego zaliczyli najgorszy bilans w historii NBA (co prawda w skróconym sezonie, ale wciąż procentowo są najgorsi). Jordan jako właściciel nie podołał ani nie przyciągnął nikogo sensownego.

Pistons w sumie też pasują, od wymiany Billupsa na Iversona się posypali i do dzisiaj ciężko się jest im wygrzebać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hornets nr 1, przez 20 lat nawet nie mieli sezonu pół-poważności w stylu Wizards, którzy tam w jakimś sezonie byli uważani za legit i to nie tylko przez fanki Polskiego Młota. Ten sezon '23 Kings na Zachodzie > jakikolwiek sezon Hornets/Bobcats.

Knicks nr 1 za ratio sukcesów i upside'u, ale tera są nieźli, więc nie są już wygodną ofiarą do żartów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, BMF napisał(a):

Hornets nr 1, przez 20 lat nawet nie mieli sezonu pół-poważności w stylu Wizards, którzy tam w jakimś sezonie byli uważani za legit i to nie tylko przez fanki Polskiego Młota. Ten sezon '23 Kings na Zachodzie > jakikolwiek sezon Hornets/Bobcats.

Knicks nr 1 za ratio sukcesów i upside'u, ale tera są nieźli, więc nie są już wygodną ofiarą do żartów. 

Kings bazowali glownie na tym, ze w przeciwienstwie do konkurencji byli zdrowi.

Imo w tym roku wracaja na to ~~12 miejsce na zachodzie, jesli reszta ekio sie znowu nie polamie.

Nr 1 Hornets oczywiscie, pomimo sporej dawki pecha. Ale to tez imo sie zmieni, tam wszystko od tego sezonu bedzie inne pod wzgledem organizacyjnym, od wlasciciela, gm, trenera, sztab medyczny az po scouting.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

Wizards mieli naprawdę dobre momenty, to już bym Pistons bardziej widział za to co zrobili z tym klubem po 2k4

 

6 godzin temu, Pepis21 napisał(a):

Pistons w sumie też pasują, od wymiany Billupsa na Iversona się posypali i do dzisiaj ciężko się jest im wygrzebać.

Zgodzilbym się z Wami Panowie, gdyby temat dotyczył ostatnich pięciu czy piętnastu lat. Tu Detroit byłoby absolutną topką.

Ale temat dotyczy XXI wieku, więc Pistons nie mają prawa się znaleźć w bottom 3 czy nawet bottom 5. Pierwsze dziesięciolecie to sześć finalow EC z rzędu omaszczone misiem 2004. 

Moje typy w porzdku alfabetycznym Hornets, Kings, Knicks ,Wizards.

A skoro trzeba jeszcze kogoś dołożyć do bottom 5 to dodaję Minnesotę z tylko czterema seriami PO wygranymi w XXI wieku. Cztery serie wygrane to Pistons mieli w samym 2004 :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, DRK napisał(a):

Zgodzilbym się z Wami Panowie, gdyby temat dotyczył ostatnich pięciu czy piętnastu lat. Tu Detroit byłoby absolutną topką.

Nie zamierzam tego negować. Pistons do momentu tego feralnego transferu byli topką na wschodzie. Z drugiej zaś strony obecnie są dłużej w tyłku niż mieli sukcesów a ich widoki na przyszłość są takie sobie. Niemniej jednak Knicks, Kings (choć tutaj pamiętny 2002) czy Hornets chcieliby mieć te kilka lat regularnego pojawiania się w ECF co Pistons mieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pistons? Co sami którzy rok w rok byli contenderem? 

Serio? 

Wg mnie Knicks powinni być no.1. 

Nie chodzi tylko o bilanse ale też zarządzanie, wydaną kasę i idące za tym (tu nie idące) sukcesy 

 

Kinga czy Hornets nie mieli w żadnej chwili nawet porównywalnego salary i "gwiazd" ligi 

 

NYK przez lata pakowali kasę w nazwiska i zawsze, lub prawie zawsze lądowali jako pośmiewisko 

 

Drudzy Hornets 

Trzeci Kinga choć tu dałbym on po równo 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Knicks: te dwa lata z Brunsonem nie są w stanie przypudrować gówna, jakim ta organizacja była przez te wszystkie lata. Kontrakty tak złe, że aż groteskowe, nietrafione wybory w drafcie, burdel na szczeblach zarządzania (każdy chyba pamięta Steve'a Millsa i jego przydupasów), rotacja idiotów trenerów (Isaiasz Thomas, ograniczony przez Jaxa Derek Fisher, bojący się własnego cienia i odpowiedzialny za zniszczenie kariery Porzingisa - śmieć Hornacek, czy debil Fizdale), Prezes Phil Jackson i próba reaktywacji trójkątów w nowoczesnej koszykówce i jako kozi bobek na górze tego spi****lenia: Krul Dolan. Nie da się tego obronić w żaden sposób. 

2. Clippers: prawie to samo co debeściaki wyżej: wielkie nazwiska, jeszcze większe pieniądze, i wszechobecne kontuzje. W rezultacie dało to totalnie brak czegokolwiek przez te wszystkie lata Lob City i późniejszej ery twarzy Los Angeles Health Care: Leonarda i Geroge'a. Nie są takim memem jak Knicks (w całym rozrachunku), ale nawet w byciu c***owymi przegrali xD 

3/4/5. Kings i Hornets: sami wiecie dlaczego, nie chce mi się powtarzać, ale może do tej puli wypadałoby też dorzucić Minnesotę? Finał konferencji w 2004 i później długo, długo, dłuuuuuuugo nic i ostatnio (he he he 20 lat później) znowu finał konferencji. 

5. Wizards? Tak tylko rzucam w eter i słucham szumu fal :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, PorzinGOD napisał(a):

2. Clippers: prawie to samo co debeściaki wyżej: wielkie nazwiska, jeszcze większe pieniądze, i wszechobecne kontuzje. W rezultacie dało to totalnie brak czegokolwiek przez te wszystkie lata Lob City i późniejszej ery twarzy Los Angeles Health Care: Leonarda i Geroge'a. Nie są takim memem jak Knicks (w całym rozrachunku), ale nawet w byciu c***owymi przegrali xD 

Clippers od kilkunastu lat są solidnym średniakiem na mocnym zachodzie, mieli kilka fajnych serii w play-off (vs Memphis, Spurs, Houston, Dallas, Golden State, Utah, Denver), całkiem dobrze się ich ogląda, wywołują jakieś tam pozytywne emocje (zwłaszcza w czasach lob city). 

Ja nie postawiłbym ich niżej niż takiej Atlanty czy Nets a co dopiero mówić o Hornets i Kings. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z niewymienionych przez nikogo można pomyśleć o Utah Jazz. Kiedy oni się liczyli w tym tysiącleciu? Ich najlepszy zawodnik to był Deron Williams, ale nawet mając HCA w PO srogo zawodzili.

Taki bezbarwny zespół, który przeciętnego kibica nigdy nie grzał po erze Stockton-Malone, chociaż ja sam uwielbiałem Derona, ale to też głównie za styl gry. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.08.2024 o 19:52, MarcusCamby napisał(a):

Z niewymienionych przez nikogo można pomyśleć o Utah Jazz. Kiedy oni się liczyli w tym tysiącleciu? Ich najlepszy zawodnik to był Deron Williams, ale nawet mając HCA w PO srogo zawodzili.

Taki bezbarwny zespół, który przeciętnego kibica nigdy nie grzał po erze Stockton-Malone, chociaż ja sam uwielbiałem Derona, ale to też głównie za styl gry. 

Jazz mają 9. wynik w NBA pod względem W-L w RS od odejścia Malone'a/Stocktona, bardzo dobry wynik jak na small market po 15-letnim prosperity, ot co nie mieli farta w znalezieniu alltimera w drafcie jak np. Spurs, więc te ekipy z Deronem czy Mitchellem/Gobertem trafiały w końcu w sufit, ale overall świetna organizacja z mocnym klimatem. 

Pamiętam jak sprawdzałem gdy się zastanawiałem, gdzie chciałbym, żeby trafił Wemby, że oni w swojej NBA-historii mieli tylko pięć top5 picków, z czego ten najlepszy (Wilkins) nie chciał tam grać i spierdolił - a przez większość czasu byli legit. 

Malone z 13 pickiem, Stockton z 16, Hayward z 9, Kirilenko z 24, Gobert z 27 via Nuggets, Mitchell z 13 - świetna w opór organizacja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z takich underrated picków:

to przede wszystkim Pelicans: CP3 + AD, tyle samo graczy z top40-50 alltime wzwyż co wygranych serii w playoffach, nie wiem czemu oni tutaj się nie pojawili, w pewnym momencie mieli w rosterze assety z AD, Ziona i Jrue, wcześniej CP3 - i wyżebrali jeden legit sezon w tym wieku, lol + Bulls (duży market, pierwszy tier organizacji po czasach Jordana, Wschód) i Magic, jak jesteś na Wschodzie w bottom-5 pod względem wygranych serii to nie ma wymówek. Teraz Magic będą fajni, ale Bulls nie broni nawet kontuzja DRose'a (bo jednocześnie trafili z Butlerem). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może uda się wrzucić granat do piwnicy

Chicago/ Hawks / Knicks / Hornets / Kings/ Wizards- wręcz "wybór Zofii". 

Chicago -wiadomo-wpadki transferowe-wpadki  w drafcie-potem Rose (duża nadzieja)-kontuzja-wpadki  transferowe i jeszcze trasferowe i wpadki draft.
Knicks- organizacja słabo zarządzająca, mamy kasę i kupmy sobie kogoś fajnego, który miał dobry 1 sezon. Ups jednak znów przepłacilismy.

Hornets- Jordan mówi-on się  nie myli (sic)-organizacja, która miała pełno złych wyborów.

Hawks/Kings/Wizard-każdy może sobie dopowiedzieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.