NBA All star weekend 2010

[Bastillon]

Nash pokazal co to znaczy prawdziwy podajacy. w obu rundach razem nie trafil jednego.

[Gierap]

Chyba faktycznie coś z SDC trzeba zrobić, bo poziom bym wręcz żenujący :? fakt, że w końcu nie było skakania ponad babcią, przebierania sie za gwiazdę (soft?) porno, czy malowania butów na fifletowo ale lepsze dunki na meczach się ogląda.

 

Konkurs trójek jak to trójki, PP się ośmieszył tym co mówił, szkoda że Curry nie wygrał.

Skill to skill, miło by było gdyby faktycznie wydłużyli go, dodali więcej elementów.O Shooting Stars nie ma co opowiadać, to co roku loteria z rzutem z połowy.

HORSE moim zdaniem biedniejszy niż w zeszłym roku, za dużo walenia 3pt zamiast kombinowania z rzutami, ale i tak spoko, chociaż mina Rondo mnie rozwalała cały czas, gość jak na zesłaniu wyglądał :roll:

[Kosi]

Horse - jeżeli wam to się podobało to nie mam pytań... zero pomysłów, zero kombinowania, zero zaangażowania. Rzuty wymyślane na poczekaniu, dzieciaka z koszulką Dallas też nie wiem po co wzięli. Tekst o obronie Dallas niby fajny, ale to nie o to w tym chodzi. Ogólnie za dużo gadania, powtórek nieudanych rzutów i tej szopki. Te horse'y z lat 70 czy 80 były dużo ciekawsze.

Tylko końcówka jak seriami za trzy trafiali była fajna... mogli od początku kazać im tak rzucać.

 

Starts - składy pomieszali bez sensu i jak ktoś pisał loteria. Fajnie było zobaczyć Barry'ego.

 

Skills - całkiem nieźle było, przynajmniej w miarę wyrównanie, choć i tak zaangażowanie zawodników pozostawia wiele do życzenia, zresztą nie tylko tu.

 

Trójki - źle nie było. Pierwsza runda wyrównana, w drugiej trochę słabiej, były gorsze konkursy.

 

SDC - z roku na rok poziom coraz bardziej spada, w d-league mieli lepsze SDC niż w NBA. Wróćmy do czasów J-Richa, on wiedział o co w tym konkursie chodzi.

 

p.s.

Nash pokazal co to znaczy prawdziwy podajacy. w obu rundach razem nie trafil jednego.

hahahahahahahahahahahaha

[m_o2]

konkurs bardzo ale to bardzo słaby...

 

Czyżby przebrany DJ MBENGA czekał, żeby go Brown przeskoczył w finale?

[SkoczekS1]

SDC słabizna. DeRozan pokazal ze zna sie na rzeczy a reszta troche przypadek ( oczywisice oprocz Nate'a ktorego usprawiedliwiam bo mial kontuzje i napewno nie latal tak wysoko jak potrafi ) Brown i Wallace to kompletna porazka ... gdyby zamiast nich byl Howard i LeBron to byloby co innego.

HORSE w tym roku tez cos nie wypalil . Przede wszystkim to ze byl w hali , jednak outside wyglada zupelnie inaczej ale co zrobic - taka pogoda a po drugie te rzuty za 3 bo im sie czas skonczyl - jakas paranoja - bylo nie robic tylu reklam ... pajace z TNT ...

[Kubbas]

Brown hinted that had he advanced to the final round - where Robinson beat out DeRozan for his third straight title - he had planned to use both Kobe and D.J. Mbenga, who was also in his Lakers warmups on the sideline: “I was just basically going to jump over them.”

[VeGi]

Teraz to może sobie mówić co mu się podoba. Zjebał motyw po całości, te jego dwa dunki były na poziomie Chrisa Quinna.

[Przem]

Brown hinted that had he advanced to the final round - where Robinson beat out DeRozan for his third straight title - he had planned to use both Kobe and D.J. Mbenga, who was also in his Lakers warmups on the sideline: “I was just basically going to jump over them.”

Bardzo ładnie udało mu się złapać alley-upa przy drugim wsadzie. A pierwszy to sama poezja. Udało mu się wyskoczyć i wsadzić piłkę do kosza. mało kto to potrafi.

[n_i_m_h]

...to co, letshannondunk.com do zamknięcia?

[Kubbas]

huh?

 

Zjebał sprawę kompletnie tak jak g force, ale skakania przez dwóch graczy jeszcze nie było a chyba chciał to zrobić

 

nie wiem co chciałeś tą ironią udowodnić ;]

 

...to co, letshannondunk.com do zamknięcia?

Nie ;]

 

domena do zmiany

 

http://www.dontletshannondunk.com

 

;]

[Przem]

Moja ironia nigdy nie ma na celu niczego :wink:

 

Mógl już Mbega wystartować, byłoby ciekawiej.

 

 

ja kurde nie mam hangtime a na niższym koszu lepsze wsady zapitalałem. ba lepsze o niebo lepsze 8) :!: :!: 8)

[Kubbas]

Zero kreatywności, trzeba gwiazdy sprowadzić z powrotem do tego konkursu

[Przem]

Zero kreatywności, trzeba gwiazdy sprowadzić z powrotem do tego konkursu

Gwiazdy nie gwiazdy. Ludzi z jajami trzeba sprowadzić. Poza tym tak jak mówiły Millery i Barkleye (nie pamiętam dokładnie teraz który), że kolesie nie mieli żadnej porządnej rozgrzewki.

Ludzie lat 80 i 90 mieli czas na przygotowanie.

 

 

Myślę ,że cartery i J-Riche czy masony nas trochę rozpieściły oraz kolesie którzy nie łapią się do NBA gdyż w necie można pooglądać kosmos nad koszami.

[tomaszan]

Chłopaki, czy ktoś naprawdę jeszcze się jara żenadą pod nazwą ASW?

 

Już trochę lat przeżyłem, wiele widziałem i po prostu nie ma teo sensu ciągnąć na siłę i co roku słuchać, że "coraz trudniej jest coś nowego wymyśleć". Od pewnego czasu ASW wygląda tak, że jedni (uczestnicy) udają się się bawią, inni (wszyscy pozostali) udają, że ich to bawi. A wszystko po to, żeby naciągnąć kolejną kasę. Lepiej jest sobie mecz RS obejrzeć, niż ten bezsens. Dzisiaj za cały komentarz wystarczy mina Wallace'a po wsadach (widać było, jak o to mało obchodzi) i DH12 (który najchętniej by po prostu stamtąd spadał).

I tylko w skrócie:

1. Mecz debiutanci-drugoroczniacy - do wyrzucenia od razu, to już lepiej sobie NCAA obejrzeć, bo oglądanie jak jeden koleś, który ma piłkę, przebiega całe boisko i odpala, to nie na moje nerwy

2. Konkurs drużyn - emocje polegają tylko na tym, po jakim czasie drużyna trafi ze środka, ani w tym zabawy (bo widać, że jak nie mogą trafić, to się wkurzają), ani sensu

3. Umiejętności - może ma to jakiś sens, ale należy zdecydowanie urozmaicić i wydłużyć

4. Trójki - to nie jest złe i jeszcze da się oglądać

5. Wsady - tego już nie da się oglądać, a czekanie, aż ktoś za którymś razem coś wymyśli dokoła (np. się przebierze) nie ma sensu, bo wszystkie wsady już widzieliśmy

 

Generalnie, szkoda na to czasu. Idę zarzucić jakiś normalny meczyk .

[Quester]

Nash pokazal co to znaczy prawdziwy podajacy. w obu rundach razem nie trafil jednego.

Ty lepiej popatrz na wyczyny swego ulubieńca w HORSE

 

NBA będzie musiało długo myśleć, żeby nie powtórzyć tego czegoś, co sie stało w SDC.

 

Chociaż w dużej mierze ten efekt żenady został spotęgowany przez to, co "zaprezentowali" nam ci, którzy odpadli po pierwszej rundzie. Wallace to powinien jakąś kare dostać za to olanie sprawy. Brown... widać że chciał, ale zbytnio sie nie wysilił niestety. Ale fakt faktem, że żadna z paczek w tym konkursie (może oprócz tej Derozana z pierwszej) nie zrobiłaby żadnej furory za czasów J-Richa i Cartera. Carter z dzisiejszymi kolanami pozamiatałby tam bez problemu.

 

Ciekawe ile razy jeszcze Nate wystartuje i wygra. Troche z jego winy i troche nie stał sie symbolem żenady, jaka nawiedziła SDC. Spud Webb został zapamiętany pozytywnie, on nie przez wszystkich. W tym konkursie wygrał 1 procentem. Szkoda, że nie Derozan, bo w żadnym wypadku Nate nie zasługiwał na to, żeby być jako pierwszy trzykrotnym mistrzem (!!). Jedno zwycięstwo niech sobie ma (chociaż w 2006 też nie do końca zasłużenie) ale więcej to przesada. Mieliśmy MJa, Dominique, Cartera, J-Richa ale jedynym 3-time champ jest jakiś k**** Nate. Żal.

[Kubbas]

Ciekawe ile razy jeszcze Nate wystartuje i wygra.

"No, no, no, no, no. I don't think I can bear that anymore. I'm just happy with this third one," he said. "This is the last one."

Ja to bym tylko głosował na Derozana żeby Nate nie wygrał wczoraj ;]

[Dunk Fan]

Opuściłem w piątek część ASW, nie żałuje, odpuściłem w sobotę, nie żałuje, nie odpuszczam w niedzielę i obym nie żałował, tak bym to podsumował 8)

 

Gerald Wallace i Shannon Brown odpierdolili żenadę, jakiej nie pamiętam od dawna. Wallace ani nic nie wymyślił, ani nic nowego nie zrobił (w ogóle to były dunki, jakie umie pół ligi), a Brown w ogóle nie wykorzystał hangtime'u jaki posiada, w zasadzie zrobił to, co na meczach, tylko kończył lewą ręką. Podobna kompromitacja w związku z jego przed konkursową promocją. Jest niski, umie latać, a nic nie pokazał. A czy Nate czy DeMar by zwycieżyli to jeden pies za przeproszeniem, chociaż biorąc pod uwagę, że to historycznie trzeci wygrany konkurs Robinsona (wstyd) to wolałem by wygrał zawodnik Raptors.

 

Rondo umie rzucać! :mrgreen:

[elwariato]

Na ironie zasługuje fakt że ASG to było to co ocaliło tą ligę w początkach jej istnienia, nie wiem jak słucham przeróżne media to się wydaje że zainteresowanie jest obłędne i że wszyscy są w ekstazie ale to chyba na zasadzie ASW co rok dajemy te same filmiki i te same opinie, bo jak człowiek poczyta gdziekolwiek to wszyscy po tym jadą niemiłosiernie, seryjnie teraz o ASW ciągnie w dół tą ligę. Z dunkami to jest wogóle zabawne, nawet nie wymagam jakiejś przesadnej inteligencji czy kreatywności ale ostatnio to oni są tam jak za karę, chociaż też nie można powiedzieć że to tak od lat cieniuje, jednak jak Nate na początku startował to robiło to niesamowite wrażenie, chociaż pierwszego wygrał chyba tylko w nagrodę za wzrost, a raczej jego brak, bo Igi wyjebisty był w tedy ( zresztą jego można by jako przykład dać inteligentny koleś to i paczki doładował fajne wtedy, z pomysłem na całość).

[Gierap]

Dziś C+ ciekawszych gości zaprosił No może po za Hirkiem "Kocham Kobasa" Wroną.

 

Przyznawać się kto wiedział, że Tomek Majewski jest kibicem Pistons od 20 lat jak sam stwierdził :?:

Hubert jak zawsze klasa, wie na czym basket polega, przyjemnie się jego komentów słucha.

 

ASG pewnie bryndza będzie, ale jak jest D-Rose to trzeba oglądać :roll: w końcu pierwszy byczek od czasów MJa.

[Wróbel]

Hiro zawsze budził we mnie śmiech

 

Mam nadzieję, że dzisiaj gracze sie postarają o dobry mecz, brakuje mi takiego zaangażowania jaki był w roku 2001.

 

Ps. Oby nie było dzisiaj za dużo tej Miller bo mnie normalnie drażni :evil:

 

EDIT: komentatorzy są poza zasięgiem czy mają katar ? beznadziejna jakość :x :x

 

No się poprawiło