Skocz do zawartości

Philadelphia 76ers 2024/2025 - czyli jak ja tych k$#w nienawidzę...


T+?%hZ<A<5ZZB~5L

Rekomendowane odpowiedzi

Będę zadowolony. Taki tytuł powinien mieć temat.

Chodzi o to, że będę zadowolony bo 76ers znowu zagrają takie PO jak grają w erze Embiida. Czyli albo się połamie albo obsra zbroje. 

Lubię George'a, Maxey to spoko koleś ale z Embiidem.nie osiągną nic. No takie życie.

p.s. George jest przepłacony ale w sumie co 76ers mają do stracenia? To tak jak Minnesota, lepiej zaryzykować i grać o najwyższą stawkę niż nic nie robić i popaść w przeciętność. A w Philly nikogo przeciętność nie interesuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, T+?%hZ&lt;A&lt;5ZZB~5L napisał(a):

Kolejny sezon, kolejna wielka trójka w Philly, kolejny raz lepsza niż sezon wcześniej…

Był Embiid-Simmons-Harris. Był Embiid-Harden-Maxey. Był Embiid-Maxey-Harden. Teraz jest Emiid-George-Maxey. Każda wcześniejsza trójka przyniosła rozczarowanie fanom 

  Pokaż ukrytą zawartość

Embiid to śmieć, płaczliwa kurvva i floper. Jechać z nią od dołu. I tak się pedał połamie. Philadelphia miasto ćpunów. Nawet nie zauważą jak Sixers odpadną w play-inach. Embiid’s the most overrated playah evah. Nienawiść do cvela. Kuj mu w doopę.

George – no kurvva nie mogę. Ta pisda i pała tutaj? Drugi największy cvel ligi obok Embiida. Połamaniec. Super jak rozegra 30+ meczy. Pazerna na kasę kurva. Porzucił LAC dla kilku groszy więcej. Kłamca. Pasuje do Embiida floppa płaczliwej szmaty (jak ja go kurva nie nawidzę kuuuurvvvvaaaaa!!!!). 

Maxey – weź mnie nie rozśmieszaj. Dobry grajek na trzecią opcję w Memphis Grizzlies. Szczerze? Wolę Hardaway Jr. w Pistons niż jego.

Caleb Martin – debil. No debil. Wziął mniej kasy i poszedł do tej patoli zamiast grać w Heat Culture.

O reszcie nie ma co pisać – wszystko cvele i pedały w elektrycznym rowerze.

Acha, Morey to kapitalistyczna kurva. Człowiek bez honoru. Za kasę zrobi wszystko – nawet odda chora matkę. Obieca i oszuka. Gdybym go spotkał to bym mu napluł w ryj. Tak naprawdę to nigdy go nie spotkam i nigdy bym tego nie zrobił, ale tak sobie to wyobrażam i dlatego tak piszę.

Skoro mamy to już za sobą, możemy przejść do pisania dla ludzi normalnych.

Poprzedni sezon zaczął się od krótkiego Harden-gate, które zostało przez Morey’a szybko i perfekcyjnie rozwiązane. Początkowo wyglądało to źle – Harden, wciąż bądź co bądź ważna dla ligi gwiazda, poszedł w wymianie za paczkę emerytów. Okazało się że jeden z nich – Batum, stanowi perfekcyjny fit, a Covington i Morris (pierwszy póki był zdrowy, a drugi póki nie został ponownie wymieniony) dawali ważne wsparcie z ławki.

I przez pierwsze miesiące wszystko grało doskonale. Philly było jednym z liderów ligi i realnym contenderem. Embiid grał historyczny sezon – jeżeli w poprzednim nie zasłużył na MVP i okradł z niego Jokica, tak tym razem nawet fanatycy Jokica oddawali Embiidowi honor. Grał wybitnie.

Ale potem się połamał. I cała drużyna się posypała… Znowu…

Tobias Harris miał świetny początek sezonu, ale bez Embiida zaczął grać fatalnie. Ostatnie mecze PO całkowicie zakopały jego śladowe legacy. Grał tak źle, że już na zawsze zostanie zapamiętany jako jeden z najgorszych kontraktów Phialdelhii w historii, mimo że… obiektywnie rzecz biorąc, sumarycznie przez tych pięć lat grał naprawdę całkiem nieźle.

Paul Reed miał pod Nurse’em stać się drugim Pascalem Sciakamem. Stał się pierwszym Paulem Reedem. Nie wykorzystał żadnej z danych mu szans. Pod nieobecność Embiida zagrał kilka meczy w S5, tylko po to żeby zostać wymienionym na Mo Bambę, który w ogóle zapomniał jak grać w koszykówkę. Teraz został zwolniony i trafił do Pistons. I to chyba najlepsze miejsce dla niego, bo niżej byli tylko Wizards.

Wśród tych którzy zawiedli można wymienić jeszcze Meltona, który cały rok zmagał sięz kontuzją pleców i rozegrał jeszcze mniej meczy niż Embiid i pozyskanego w połowie sezonu Buddy Hielda, który po trzech pierwszych dobrych meczach, zniknął całkowicie. Gdyby nie ostatni mecz w PO, to można by nazwać jego krótki pobyt w Philly „katastrofalnym”. 

Z dobrych rzeczy – Maxey wszedł na poziom allstara. Kelly Oubre Jr. Stał się lepszą trzecią opcją od Harrisa. Fajne chwile miał rookie – Ricky Council IV. Fajne zmiany dawał pozyskany wraz z Hieldem Cameron Payne.

Acha, w zeszłym sezonie grał też w Sixers gość o nazwisku Kyle Lowry, ale w sumie to za bardzo nie zauważyłem?

Sezon skończył się jak zawsze źle. Najpierw zawstydzający udział w Play-In, a potem szybki w(reip)dol on NYK. I na ryby…

Nowy sezon, nowa nadzieja.

Morey wyczyścił po mistrzowsku salary i poszedł na zakupy. No i kupił największą i najdroższą rzecz jaka była w tym offseason na targu, czyli Paula George’a. Czyli w ciągu roku wymienił Hardena na PG i dostał za to jeszcze jakieś picki.

Hej, możesz nienawidzić wszystkich i wszystkiego co ma związek z tym klubem, ale ta wymiana była mistrzowska. Nawet mistrzowie tej gównianej forumowej zabawy w NBA by czegoś takiego nie przeprowadzili.

Czy z Paulem George’em Phialdelphia coś wygra? Cóż, może wygra, a może nie wygra? Boston Celtics wygrał wszystko z Kristapsem Porzingisem, który rozegrał tylko 57 meczy w RS i 7 w PO, z czego w samych finałach pojawił się łącznie raptem na 60 minut w trzech meczach. Czy miał udział w mistrzostwie? Oczywiście że miał! Ale gdyby przed sezonem ktoś napisał ile Porzingis opuści meczy i kiedy, to nikt by Bostonowi szans na mistrzostwo raczej nie dał…

Co chcę przez to napisać? Że nic nie wiadomo…? Na papierze wygląda to tak samo dobrze (suma talentów jest niesamowita) jak i źle (podatność na kontuzje x wiek).

To co wiadomo na pewno, to to, że tu-i-teraz Morey zrobił najlepszy możliwy transfer ze wszystkich drużyn. Zgarnął największą dostępną gwiazdę i w porównaniu z początkiem zeszłego sezonu jest na tym do przodu o wybory w drafcie.

Reszta podpisów również jest całkiem niezła… Eric Gordon jest na schyłku kariery, ale zawsze przyda się jako shooter z ławki. Caleb Martin to mega steal. Z uwagi na nienawiść do Phialdelphii nikt tego tak nie określa – wszyscy skupiają się na wyśmiewaniu samego Martina, że wziął mniej pieniędzy niż oferowano mu w Heat. A skąd to wszyscy wiedzą? Bo przeczytali to w internecie u ludzi, których nigdy nie widzieli na żywo. Zatem wiadomo. Hej!

Wrócił Oubre – to dobra wiadomość! Wrócił Drummond – to bardzo dobra wiadomość. Nikt nie będzie gorszy niż Mo Bamba.

Co do rookie – nie wiem, jak zobaczę jak grają na poziomie NBA to się wypowiem. Jak na razie McCain na TikToku wygląda super. Bona w preseason wygląda jeszcze lepiej. Ale to nie jest NBA. Landry Shamet gdy grał w Phialdelphii też wyglądał super i wszyscy żałowali, że w połowie sezonu został sprzedany. A dziś…?

Zatem to tyle. Mam nadzieję że temat będzie Wam dobrze służył. Ja się więcej w nim wypowiadać nie zamierzam. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.

 

  Pokaż ukrytą zawartość

Nie zamierzam, bo wymienieni na wstępie forumowi #SilniRazem zrobili z tego miejsca wysypisko śmieci. Nad którym ciągle pada deszcz. I które od tego deszczu gnije. I strasznie śmierdzi. Cały czas to czytam, ale większość publikowanych treści to gnój. Gnój produkowany przez

@josephnba likes.

Ludzie tak wybrali. Jestem z tym pogodzony. I dlatego grzecznie z forum #wypierdalam.

 

 

Z tymi "wielkimi trójkami" to mnie trochę rozśmieszyłeś., Wiekie srójki bardziej, Najlepsza paczka to była w Philly w sezonie 2018/19 Embiid-Simmons-Butler-Harris-Redick , dream team .Nie wspominając o mocnej ławce i o tym, że w drafcie mieli Bridgesa, którego oddali za damski c*** do Suns. Jakby tamten skład utrzymali to by mieli prawdziwą dynastie i pierścionki na każdym palcu ręki., Też nie wiem o jakich "fanach" piszesz ? Przecież tam nie ma fanów ,nawet na playoffy miasto musiało kupić i rozdać za darmochę 2 tysiące wejściówek, żeby hala nie była pomarańczowo - niebieska .,Tfu-k**** wstyd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, mayor napisał(a):

Z tymi "wielkimi trójkami" to mnie trochę rozśmieszyłeś., Wiekie srójki bardziej, Najlepsza paczka to była w Philly w sezonie 2018/19 Embiid-Simmons-Butler-Harris-Redick , dream team .Nie wspominając o mocnej ławce i o tym, że w drafcie mieli Bridgesa, którego oddali za damski c*** do Suns. Jakby tamten skład utrzymali to by mieli prawdziwą dynastie i pierścionki na każdym palcu ręki., Też nie wiem o jakich "fanach" piszesz ? Przecież tam nie ma fanów ,nawet na playoffy miasto musiało kupić i rozdać za darmochę 2 tysiące wejściówek, żeby hala nie była pomarańczowo - niebieska .,Tfu-k**** wstyd

OK tylko z tamtego składu należało pozbyć się jednego obsrańca czyli Simmonsa a wtedy był jeszcze o opylenia za niezły zwrot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, marceli73 napisał(a):

OK tylko z tamtego składu należało pozbyć się jednego obsrańca czyli Simmonsa a wtedy był jeszcze o opylenia za niezły zwrot.

No nikt nie jest jasnowidzem Jackowskim.W tamtym czasie Ben rozegrał jeden z najlepszych sezonów w karierze - pierwszy raz All Star prawie 80 meczów na bogatych minutach,następny chyba jeszcze lepszy all nba def team .,Zresztą Embiida też się zajebiście oglądało jeszcze nie flopował tak nachalnie żeby się o własne nogi przewracać, ani nie wychodził na parkiet tylko po to ,żeby po chamsku faulować i koniecznie komuś zrobić krzywdę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, T+?%hZ&lt;A&lt;5ZZB~5L napisał(a):

Kolejny sezon, kolejna wielka trójka w Philly, kolejny raz lepsza niż sezon wcześniej…

Był Embiid-Simmons-Harris. Był Embiid-Harden-Maxey. Był Embiid-Maxey-Harden. Teraz jest Emiid-George-Maxey. Każda wcześniejsza trójka przyniosła rozczarowanie fanom i paliwo do drwin dla hejterów. Jak będzie tym razem? Cóż, nawet zdania fanów są w tym temacie podzielone…

Ale zacznijmy od specjalnego wstępu dla hejterów, w szczególności dla forumowych #SilniRazem – @josephnba, @mayor i pochodne:

Skoro mamy to już za sobą, możemy przejść do pisania dla ludzi normalnych.

Poprzedni sezon zaczął się od krótkiego Harden-gate, które zostało przez Morey’a szybko i perfekcyjnie rozwiązane. Początkowo wyglądało to źle – Harden, wciąż bądź co bądź ważna dla ligi gwiazda, poszedł w wymianie za paczkę emerytów. Okazało się że jeden z nich – Batum, stanowi perfekcyjny fit, a Covington i Morris (pierwszy póki był zdrowy, a drugi póki nie został ponownie wymieniony) dawali ważne wsparcie z ławki.

I przez pierwsze miesiące wszystko grało doskonale. Philly było jednym z liderów ligi i realnym contenderem. Embiid grał historyczny sezon – jeżeli w poprzednim nie zasłużył na MVP i okradł z niego Jokica, tak tym razem nawet fanatycy Jokica oddawali Embiidowi honor. Grał wybitnie.

Ale potem się połamał. I cała drużyna się posypała… Znowu…

Tobias Harris miał świetny początek sezonu, ale bez Embiida zaczął grać fatalnie. Ostatnie mecze PO całkowicie zakopały jego śladowe legacy. Grał tak źle, że już na zawsze zostanie zapamiętany jako jeden z najgorszych kontraktów Phialdelhii w historii, mimo że… obiektywnie rzecz biorąc, sumarycznie przez tych pięć lat grał naprawdę całkiem nieźle.

Paul Reed miał pod Nurse’em stać się drugim Pascalem Sciakamem. Stał się pierwszym Paulem Reedem. Nie wykorzystał żadnej z danych mu szans. Pod nieobecność Embiida zagrał kilka meczy w S5, tylko po to żeby zostać wymienionym na Mo Bambę, który w ogóle zapomniał jak grać w koszykówkę. Teraz został zwolniony i trafił do Pistons. I to chyba najlepsze miejsce dla niego, bo niżej byli tylko Wizards.

Wśród tych którzy zawiedli można wymienić jeszcze Meltona, który cały rok zmagał sięz kontuzją pleców i rozegrał jeszcze mniej meczy niż Embiid i pozyskanego w połowie sezonu Buddy Hielda, który po trzech pierwszych dobrych meczach, zniknął całkowicie. Gdyby nie ostatni mecz w PO, to można by nazwać jego krótki pobyt w Philly „katastrofalnym”.

Z dobrych rzeczy – Maxey wszedł na poziom allstara. Kelly Oubre Jr. Stał się lepszą trzecią opcją od Harrisa. Fajne chwile miał rookie – Ricky Council IV. Fajne zmiany dawał pozyskany wraz z Hieldem Cameron Payne.

Acha, w zeszłym sezonie grał też w Sixers gość o nazwisku Kyle Lowry, ale w sumie to za bardzo nie zauważyłem?

Sezon skończył się jak zawsze źle. Najpierw zawstydzający udział w Play-In, a potem szybki w(reip)dol on NYK. I na ryby…

Nowy sezon, nowa nadzieja.

Morey wyczyścił po mistrzowsku salary i poszedł na zakupy. No i kupił największą i najdroższą rzecz jaka była w tym offseason na targu, czyli Paula George’a. Czyli w ciągu roku wymienił Hardena na PG i dostał za to jeszcze jakieś picki.

Hej, możesz nienawidzić wszystkich i wszystkiego co ma związek z tym klubem, ale ta wymiana byłą mistrzowska. Nawet mistrzowie tej gównianej forumowej zabawy w NBA by czegoś takiego nie przeprowadzili.

Czy z Paulem George’em Phialdelphia coś wygra? Może wygra a może nie wygra? Boston Celtics wygrał wszystko z Kristapsem Porzingisem, który rozegrał tylko 57 meczy w RS i 7 w PO, z czego w samych finałach pojawił się łącznie na 60 minut w trzech meczach. Czy miał udział w mistrzostwie? Oczywiście że miał! Ale gdyby przed sezonem ktoś napisał ile Porzingis opuści meczy i kiedy, to nikt by Bostonowi szans na mistrzostwo raczej nie dał…

Co chcę przez to napisać? Że nie wiadomo…? Na papierze wygląda to tak samo dobrze (suma talentów jest niesamowita) jak i źle (podatność na kontuzje x wiek).

To co wiadomo na pewno, to to, że tu-i-teraz Morey zrobił najlepszy możliwy transfer ze wszystkich drużyn. Zgarnął największą dostępną gwiazdę i w porównaniu z początkiem zeszłego sezonu jest na tym do przodu o wybory w drafcie.

Reszta podpisów również jest całkiem niezła… Eric Gordon jest na schyłku kariery, ale zawsze przyda się jako shooter z ławki. Caleb Martin to mega steal. Z uwagi na nienawiść do Phialdelphii nikt tego tak nie określa – wszyscy skupiają się na wyśmiewaniu samego Martina, że wziął mniej pieniędzy niż oferowano mu w Heat. A skąd to wszyscy wiedzą? Bo przeczytali to w internecie u ludzi, których nigdy nie widzieli na żywo. Zatem wiadomo. Hej!

Wrócił Oubre – to dobra wiadomość! Wrócił Drummond – to bardzo dobra wiadomość. Nikt nie będzie gorszy niż Mo Bamba.

Co do rookie – nie wiem, jak zobaczę jak grają na poziomie NBA to się wypowiem. Jak na razie McCain na TikToku wygląda super. Bona w preseason wygląda jeszcze lepiej. Ale to nie jest NBA. Landry Shamet gdy grał w Phialdelphii też wyglądał super i wszyscy żałowali, że w połowie sezonu został sprzedany. A dziś…?

Zatem to tyle. Mam nadzieję że temat będzie Wam dobrze służył. Ja się więcej w nim wypowiadać nie zamierzam. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.

 

Gdybyś sobie darował tę wstawkę o hejterach i k****ch to może bym poszedł w polemikę 

A tak to odeśle cię chłopczyku do tematu o off-season gdzie wyraziłem swoje zdanie o nowych sixers 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba część jakiegoś większego planu? Przecież Morey w życiu nie dałby mu 8 baniek za sezon.

Pójdą pewnie z pickami po kogoś. 

 

Cytat
 
 
 
 
 
qIuzsMq6_normal.jpg
 
Free agent forward KJ Martin has agreed on a two-year, $16 million deal to return to the Philadelphia 76ers, Aaron Mintz and Andrew Morrison of tell ESPN.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W ostatnich dniach trwa piekna ofensywa medialna wspanialych myslicieli z Sixers.

Embiid mowiacy, ze USA wcale nie musi wygrac, bo Lebron jest starszy xD

George mowiacy, ze Clippers to druzyna B w LA i ze to bylo slabe.

Teraz Embiid,  ze nie ma komfortu Tatuma I ze gdyby on zrobil w meczu 5/20, to by zostali zblowoutowani.

Zastanawiam sie ktory z nich to wiekszy dzban. Jedno jest pewne, stworza swietny duet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Reikai napisał(a):

Zastanawiam sie ktory z nich to wiekszy dzban. Jedno jest pewne, stworza swietny duet.

typowa dla 'gwiazdorow' nba postawa, gdy urazone ambicje (czyt. 'chce zarabiac tyle samo, co kawhi') dochodza do glosu. totalny brak klasy. ale chyba nie jestes zaskoczony?...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...

Świetny powrót wielkiego Embiida, dla takich meczów warto zarywać noce. Super widowiskowa gra MVP Mr Process, nawet nikomu nie upierdolił nogi. Publiczność w West Fargo Center na swoim wysokim poziomie, kibice jak zwykle spierdalali z hali w połowie 4Q jak jebane szczury z tonącego okrętu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się podoba, że Sixers przepalili w piecu picki Okafora, Fultza, Bridgesa, zrezygnowali z Butlera - żeby potem wybrać z mid-first rounderami allstara (Maxeya) i ROTY (McCain), strasznie się tym uratowali, bo Maxey, McCain i picki Clippers to b. mocne long term assety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.