Skocz do zawartości

NBA Finals Boston Celtics (East No. 1) vs. Dallas Mavericks (West No. 5)


Kubbas

Kto wygra  

87 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto wygra

  2. 2. Komu kibicujesz?



Rekomendowane odpowiedzi

To że Dallas przegra pierwszy mecz za Kidda to było więcej jak pewne. 

Wylew w pierwszej połowie to scenariusz jak z LAC czy OKC.

Boston wiadomo klasa. Ogólnie to lepsza druzyna overall. Piękny Porzingis, takie go wszyscy chcieliśmy widzieć (może fani Mavs mniej).

Kyrie musi być lepszy. Boston świetnie bronił pick and roll.

In Luka we trust.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, lorak napisał(a):

mavs są faworytem nie tylko na e-nba, ale i ESPN oraz realGM. to ciekawe, że drużyna o tyle lepsza w regular jest underdogiem.

ale u buków zdecydowanym faworytem są Celci.

Chyba nie często się zdarza aż taka rozbieżność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobny reality check był z OKC, tam było 23 pkt w plecy w pierwszym meczu. Z LAC 12. Tu mamy coś pomiędzy.

Boston oczywiście jest dużym faworytem, ale Mavs pod kadencją Kidda tylko raz wygrali game one, teraz mają bilans chyba 1-6. 

Wiem że Luka się nie załamie, a KP raczej nie będzie tak rzucać całą serię. Dodatkowo całe Dallas na pewno poprawi skuteczność za 3 (taką mam nadzieję).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Bostonian napisał(a):

Boston jest dużym faworytem? Nie wg tego forum. 
To forum uważa że Boston jest na poziomie OKC. Keep on dreaming. To jest jeden z najłatwiejszych chempionship runów ever, czas się z tym oswajać.

Spokojnie to dopo to pierwszy mecz :) utrzymać taka skuteczność na własnym parkiecie to będzie dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Bostonian napisał(a):

Boston jest dużym faworytem? Nie wg tego forum. 
To forum uważa że Boston jest na poziomie OKC. Keep on dreaming. To jest jeden z najłatwiejszych chempionship runów ever, czas się z tym oswajać.

Wstrzymałbym się z zakładaniem kondoma po zaliczeniu pierwszej bazy.

Pierwszy mecz to zdecydowanie nie czas na overreaction - poczekajmy na adjustments 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, blackmagic napisał(a):

Wstrzymałbym się z zakładaniem kondoma po zaliczeniu pierwszej bazy.

Pierwszy mecz to zdecydowanie nie czas na overreaction - poczekajmy na adjustments 

Be my guest, wsztrzymaj się.
Pisze to samo przez całe playoffy. I to bardziej w odpowiedzi na te wszystie głosy deprecjonujące Celtics. Dallas miało rozjechać przecież Boston, ale rozumiem że g1 był part of the plan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luka tylko raz miał mecz z jedną asystą w meczu, którym gra +30 min, było to w grudniu 2018

ciężko się będzie imo pozbierać, chyba, że Celtics znowu wyjdą jak na preseson

Boston jest też 5-0 w meczach gdy Tatum rzuca poniżej 40% z gry (w obecnych PO)

9 bloków Celtics, 9 asyst Mavs (pierwszy taki wskaźnik rywali Celtics od 2010)

 

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak po krótce, bo specjalnie przejrzałem wątek od początku.

Tatum nie obsral zbroi, Brown to nie jest kasztan a Porzingis to nie miękka faja.

Przykład Tatuma pokazuje co jest najmocniejsza strona Celtics. Nie szło mu w ataku (w obronie całkiem spoko mecz) to nie pałował rzutów na siłę bo nie musiał. Ktoś inny zdobywał punkty. W Bostonie jest 6 pewniaków i Hauser z Pritchardem (któryś zawsze coś dorzuci). 

Nie ma co się puszyć bo to na razie jeden mecz, ale wyglądało to dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź pod uwagę że wiele osób nie lubi Bostonu, ale z tego co widziałem to nie byli to raczej kibice Mavs.

Mój jedyny znak zapytania do Bostonu to była forma KP. Historycznie w PO (w innych systemach) był non factorem. Fajnie go widzieć w takiej formie, szkoda że w serii z Mavs. Zobaczymy czy to utrzyma.

Słabość Celtów to było raczej myślenie życzeniowe odwiecznych rywali z zachodniego brzegu. Boston ma dwóch zawodników na poziome all NBA, dwóch na poziomie all star, niektórzy z nich mają po kilka nominacji all Def. Poza tymi allstarami 2 elitarnych zadaniowców czyli ALa i White-a. To jeden z najlepszych rosterów w historii. W tym sezonie Brad zebrał rękawice Thanosa z transferem Jrue i KP.

Od początku wiadomo żeby wygrać, Mavs muszą zagrać na 110% a Boston underperformować. Promykiem nadziei było to, że już im to się zdarzało.

Tak czy inaczej z Dallas do samego końca. Wiem że stać ich na więcej i może Kidd wymyśli coś ekstra. KAI i zadanowcy muszą się bardziej stawić.

 

Edytowane przez Kucharius1
Literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny mecz Browna po obu stronach boiska, typ jest niesamowitym atletą.  Bardzo dobrze krył Doncicia, którego męczył na całym boisku a mimo to miał jeszcze siłę na walkę w ataku.

Porzingis wszedł niesamowicie w mecz, później wrócił do swojego poziomu. Niestety, dla Dallas, ten poziom mocno mu się podniósł. Widać wpływ Horforda, od którego nauczył się spokoju i wykorzystywania swoich warunków fizycznych.

Jrue Holiday ładnie kasował w obronie Irvinga, któremu Chińczycy muszą poprawić przyczepność butów, bo ślizgał się niemiłosiernie.

Ładnie siedziała Bostonowi trójka.

Tatum, prawdziwy lider, śmiało prowadził graczy z końca ławki w czwartej kwarcie do zwycięstwa przeciwko głębokim rezerwom Dallas xD

Sztab trenerski Bostonu pięknie rozpracował zagrywki pick'n'roll Dallas i zmusił ich do grania izolacji, męcząc Lukę i Kyriego podwojeniami i potrojeniami.

Dallas i Kidd muszą ruszyć mózgiem i wymyślić coś nowego. Muszą wejść Porzingisowi, co już Luka zaczął robić i Brownowi do głowy. To są gracze, których łatwo wybić z pewności siebie. Tatum sam się obsra.

Będzie ciężko, Boston ma zdecydowanie więcej utalentowanych graczy plus solidnych rolesów. Tutaj można wygrać tyko CHARAKTEREM i tego oczekuję od Dallas. Miami Heat pokazało, że się da. Dallas idźcież tą drogą!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwsza kwarta w wykonaniu Porzingisa to było coś niesamowitego. nie wiem czy kiedyś wiedziałem taką dominację w D na tym poziomie (może Hakeem 1993?) ze strony jednego zawodnika. pewnie tak wyglądał impact Billa Russella. właściwie kilkoma minutami tej 1Q KP ustawił cały mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.