WCF - (3) Minnesota Timberwolves - (5) Dallas Mavericks

[PorzinGOD]

17 godzin temu, Kubbas napisał(a):

ogolnie trafil do duzo gorszej organizacji gdzie nie mial takiego wsparcia jak Kidd u Cubana plus mial rozkapryszone gwiazdeczki, mase kontuzji co zjebalo mu PR i mozliwe ze juz nigdy nie dostanie roboty w NBA

Te gwiazdeczki same go wybrały na swojego trenera, a później we wspólnym podcaście mówiły, że równie dobrze może ich trenować krzesło i efekt będzie taki sam.  Wziął Amar'e i Mike'a D (chyba tylko na jeden sezon) jako asystentów i dalej wchodzili mu na głowę. 

Kidd miał (ma?) przejebane u Cubana za to, że w 2012 poszedł do Knicks jako FA, na co Mark powiedział, że za taki myk jego koszulka nigdy nie zawiśnie pod kopułą hali w Dallas. Ale skoro zgodził się na to, żeby został HC, to chyba ręka została podana?

Kidd ogólnie był w podobnej sytuacji co nash, ale zaczynał na Brooklynie ze starszym składem gwiazd. Bardziej był kumplem od kieliszka, niż jakimś autorytetem, ale z pomocą sędziów dotarł do 2 rundy gdzie zmiotło ich Miami. Też miał wtedy swojego byłego HC - Lawrence'a Franka - na ławce, jako asystenta, ale kiedy tamten zaczął mu za dużo mieszać w garze, to go wyjebał i Nets robili run co dało im PO.  

W Bucks trafił do młodziutkiej drużyny, którzy byli w niego wpatrzeni jak Bussowa w Kuzę, a na treningi zapraszał im swoich ziomków z dawnych lat, żeby z młodymi sobie kozłowali i gadali. Z ekipy na 15 winów zrobił z nimi 41-41 z surowym, 20-letnim Giannisem na pokładzie. Rzekomo Giannis płakał po tym, jak Kidd został zwolniony (słusznie, bo dotarł do ściany i grał cały czas to samo) więc patrząc na szopkę, która ostatnio dzieje się w Wisconsin z trenerami, to chyba wypadł dobrze (jako lubiany). 

Szkoda, że Kidd nie spotka się z Carlislem w finałach, bo byłby dodatkowy smaczek, że jeden dochodził i drugiego polecił jako swojego zastępcę. 

[Kucharius1]

Dziś gramy beż DLII. Maxi Kleber może wrócić do rotacji, trenuje normalnie z grupą.

[steve]

byla kiedys taka sytuacja, ze w obu finałach konferencji były sweepy?

[Ociep]

6 minut temu, steve napisał(a):

byla kiedys taka sytuacja, ze w obu finałach konferencji były sweepy?

Nie było - rok temu jak w obu seriach było 3:0 czytałem, że może być to pierwszy przypadek w historii

[mayor]

28 minut temu, Ociep napisał(a):

Nie było - rok temu jak w obu seriach było 3:0 czytałem, że może być to pierwszy przypadek w historii

Nawet bliżej było, gdyż Denver dzień wcześniej zamknęli serię 4:0, a Boston był w tym czasie 0-3 w plecy., Znaczy te 4-0 dla Nuggets to było po najbardziej zaciętej serii w historii koszykówki i po niezliczonej ilości sędziowskich pomyłek na niekorzyść Lakers ,podobnie jak w tym roku 4-1 po takiej zaciętej walce że aż drzazgi i trociny się sypały z parkietu 

[Chytruz]

W dniu 27.05.2024 o 14:13, Wyparlo napisał(a):

Po wielu latach można napisać, że na pewno jako trener Kidd lepszy, bo przy gorszym materiale zaraz osiągnie więcej

Przy gorszym materiale?

Luka > KD

Lekarstwa Kyriego w Dallas >>>>> lekarstwa Kyriego w BKN

Rolesi Mavs > rolesi Nets

Harden polamany w PO.

Nie wiem skad taki boner na internetach, zeby ich porownywac ostatnio. Jedyny link miedzy tymi skladami to Kyrie, a Kyrie teraz i wtedy to i tak dwaj rozni zawodnicy.

 

That being said, bardzo dobra robote wydaje sie robic Kidd, bo jakbym byl hazardzista, to kiedy go zatrudniali raczej obstawialbym jakis spektakularny distasterclass niz taki top coaching jak w te PO.

[Wyparlo]

15 minut temu, Chytruz napisał(a):

Przy gorszym materiale?

Luka > KD

Lekarstwa Kyriego w Dallas >>>>> lekarstwa Kyriego w BKN

Rolesi Mavs > rolesi Nets

Harden polamany w PO.

Nie wiem skad taki boner na internetach, zeby ich porownywac ostatnio. Jedyny link miedzy tymi skladami to Kyrie, a Kyrie teraz i wtedy to i tak dwaj rozni zawodnicy.

Tak, gorszym. Brooklyn Nets 2020/21 to był główny faworyt u bukmacherów do wygrania mistrzostwa. Podczas serii z Bucks, kiedy jeszcze wszyscy byli zdrowi kurs wynosił 2.10 na ich mistrzostwo (a przecież to była dopiero druga runda). Przed sezonem 2021/22 również byli głównym faworytem u bukmacherów do wygrania mistrzostwa. To w zasadzie dwukrotnie był "pewniak" do mistrzostwa i dwa razy wyszła ogromna kupa.

Mavericks podczas każdej serii tych PO początkowo szli z pozycji underdoga kursowego i tak samo będzie w finale, gdzie kurs na ich mistrzostwo jest 2.90, a więc ciągle ludzie pieniędzmi nie wierzą w nich i każdy raz Dallas robią niespodziankę.

I tak jak mnie denerwuję Parówiarz Durant, to oddam mu, że jednak Durant z 2021 w PO był dla mnie lepszym zawodnikiem od Doncica 2024 w PO.

Na koniec jeszcze anegdota z parkietów PLK o jednym z zawodników, który był gwiazdą swojej drużyny w Polsce i podczas treningów swojej drużyny w trakcie sparingów potrafił kilkakrotnie schodzić z treningów i opuszczać halę, bo nie odgwizdano wg niego przewinienia, gdzie był faulowany i obrońca grał za ostro wg niego. Trener był miękki i wolał trzymać swoją gwiazdę i nie stawiać się jej. Zapewne u takiego trenera pokroju pana Andreja Urlepa wyleciałby z drużyny albo dostałby mocne suszenie głowy, że jeszcze jedna taka akcja albo wypad. I tutaj przypominało mi to Brooklyn, gdzie Durant i Kyrie pluli Nashowi na głowę, a on udawał, że deszcz pada. Zabrakło wg mnie tam na ławce mocniejszego charakteru, który miałby na nich jakiś wpływ i oni szanowaliby go nie robiąc takich cyrków, które tworzyli w czasie gry dla Nets (szczególnie odnoszę się do Irvinga i Hardena).

[Chytruz]

1 godzinę temu, Wyparlo napisał(a):

Tak, gorszym. Brooklyn Nets 2020/21 to był główny faworyt u bukmacherów do wygrania mistrzostwa. Podczas serii z Bucks, kiedy jeszcze wszyscy byli zdrowi kurs wynosił 2.10 na ich mistrzostwo (a przecież to była dopiero druga runda). Przed sezonem 2021/22 również byli głównym faworytem u bukmacherów do wygrania mistrzostwa. To w zasadzie dwukrotnie był "pewniak" do mistrzostwa i dwa razy wyszła ogromna kupa.

Przed sezonem i przed kontuzjami byli faworytem, bo mieli w kurs wkalkulowanego Hardena i Kyriego.

Jak trzeba było wygrać, to ani Hardena ani Kyriego nie było i ich kurs u buków sprzed sezonu i sprzed kontuzji niestety nie liczył się do wyniku.

 

1 godzinę temu, Wyparlo napisał(a):

I tutaj przypominało mi to Brooklyn, gdzie Durant i Kyrie pluli Nashowi na głowę, a on udawał, że deszcz pada. Zabrakło wg mnie tam na ławce mocniejszego charakteru

No ale co przysłowiowy Andrej Urlep by tu zrobił? Dałby Hardenowi nową nogę albo zmusił Kyriego do grania pod groźbą przemocy? Kyrie nie był kompletnie zainteresowany koszykówką w tamtym czasie, może i Andrej Urlep by nie dał sobie wejść na głowę, ale skończyłby z takim samym wynikiem, bo na czynniki, które wtedy zaważyły o porażce trener nie ma wpływu.

 

2 godziny temu, Wyparlo napisał(a):

I tak jak mnie denerwuję Parówiarz Durant, to oddam mu, że jednak Durant z 2021 w PO był dla mnie lepszym zawodnikiem od Doncica 2024 w PO.

Meh, Durant wyglądał wtedy na lepszego niż jest, bo Bud uparcie grał pod jego najmocniejsze strony. Playmaker bije non-playmakera 10 razy na 10 jeśli mają cokolwiek zbliżony scoring.

[dannygd]

W dniu 22.05.2024 o 09:48, Sachs napisał(a):

Duet, który kliknął chyba mocniej niż się tego spodziewaliśmy. W ogóle Dallas po trejdzie z Gaffordem ma całkiem ciekawy roster i tak prawdę mówiąc, po pierwszej reakcji "spoko, że Dallas" mam coraz więcej wątpliwości, czy to wygodny matchup dla Soty, bo Wolves byli niejako "budowani" pod Denver a Dallas są jakby odwrotnością.

Nie miałem kiedy wrzucić swoich przemyśleń, a już jest praktycznie po serii... niemniej choć wiadomo, Polak mądry po szkodzie, to ten tekst odzwierciedlałby mój pogląd, choć dalej bym wierzył, że Sota wygra w 7 (jeśli nie w 6). 

Bardzo obawiałem się:

- 1 meczu (gdzie widać było, że jeszcze na początku 4 kw grali dużo agresywniej w obronie i ataku, a w samej końcówce byli zmęczeni) i zabrakło trochę pary (i szczęścia - ah ten goaltending, nie uważacie, ze to trochę bezsensowny przepis przy ataku?)

- matchupu Towns-PJ (i ogólnie obrony DAL vs KAT i ANT)

- odbudowy psychicznej Edwardsa (mam wrażenie, że dla niego to już trochę za dużo odpowiedzialności było jak na tak młody wiek, nawet LBJ czy MJ nie dawali rady w młodości znosić presji PO).

- switchów Luka - Gobert na dystansie

- braku zmiennika klasowego dla Conleya vs backcourt DAL.

Na co liczyłem?

- jakiekolwiek adj Fincha (przeliczyłem się), a taka Indiana pokazuje, że nawet bez lidera są w stanie grać do końca o wygraną w meczu szerszym składem.

- rzucenia min.  McLaughlina do bronienia Irvinga

- więcej niskiego składu z TJ Warrenem

- braku winnerów Luki (naiwniak ze mnie)

Co nam zostało?

Powalczyć o wygraną z G4 i wrócić do domu z innym nastawieniem psychicznym. Nie wierzę, że to wyciągną, ale jeśli ktoś ma sprawić cud, to niech to będą Wolves w tym sezonie!  

W końcu... 

https://x.com/Wolvesmuse/status/1795283163151045011?t=CtFgV0eGApWdY6nnPscNcA&s=19 

Edytowane 28 Maja przez dannygd

[Kubbas]

Widze ze nie musze pisac bo Chytruz pisze to co mysle i to co pisalem wczesniej

I tak jak pisalem, tak jak on napisal, Nash nie mial zadnego wplywu na to co sie dzialo

Plus dobrze dodal wyzej o tym ze Durant byl overrated dzieki Budenholzerowi ktory jedyne co robil to rzucal na niego Tuckera, jak dobry jest Durant pokazala seria z Bostonem gdzie zostal zaszczuty i to ze nie wchodzi od 2018 roku na kosz obnazone.

[Kubbas]

Przez foul trouble KATa i Goberta za phantom foul tego drugiego swoją drogą Minny musi grac small ball co chciałem zobaczyć cała serie, tylko z Townsem na centrze Ale może być i z Reidem

Odrazu się rzuca w oczy że Edwards nie ma pod górkę tylko ma odpowiedni Spacing

Gobert w tym meczu nic nie bronił, cały czas ruchany na pickach czy switchach, do tego nie wiem ile ma zbiórek Ale presence na tablicy nie wyczuwalny

Towns za te faule jest top dzbanem

-----------

jednak zaryzykowali mimo fauli, klasyczny lineup zrobil robote, 2 wazne trojki Townsa

nadal jak wchodzi na basket to 2 czasami 3 osoby ida z nim bo Andersona tez nikt w rogu zbyt nie szanuje, czasami uda sie mimo tego zgrac do kogos jak do Goberta na ten dunk

ciezko ciezko ciagnac taki balast

------

Ant dobry mecz, Towns mimo idiotyzmu swoje zrobił 

Dobrze nie będzie trzeba czekać tydzień na finały plus fajna seria się przedluzy 

[iglo13]

Mavs zrobili jeden podstawowy błąd. Trzeba było atakować KATa cały czas w 4 kwarcie i polować na 6 faul szybciej. No nic, szkoda

[Kubbas]

Jak Edwards wygra mistrza z Townsem jako 2 opcja, jak dobry by nie byl bo skillsetu mu sie nie odmowi, to bedzie wiekszy wyczyn niz Jordan robiacy z Pippena 2 opcje ktory mial co chwile migreny w najwazniejszych momentach sezonu

Ogolnie ten meczyk moze miec konsekwencje

w zeszlym roku wypoczete Denver dostalo Miami po samych mocnych bitwach

w tym roku moze byc tak ze swiezy Boston dostanie Dallas po tez mocnych seriach, a jak jeszcze tu sie zrobi nagle 6 albo 7 meczy to tym bardziej moze miec wplyw

[Kucharius1]

Teraz widać jak ważny, szczególnie w obronie jest DLII. Na szczęście raczej na następny mecz wróci.

Trochę słabszą skuteczność liderów i mamy 5 mecz.

Plus jest taki że nie zostaniemy beż koszykówki do 6.06.

Minus że Boston już odpoczywa.

Najważniejsze jednak jest to że Wilki nie zasłużyły na sweep i brawa dla nich za walkę.

[Kubbas]

1 minutę temu, Kucharius1 napisał(a):

Teraz widać jak ważny, szczególnie w obronie jest DLII

a nie jest tak ze on i Gafford to w sumie to samo? Gafford dzisiaj w D robil robote

[Kucharius1]

Mnie wydaje się że DLII budzi wiekszy respekt przy wjeździe pod kosz. Widać to było w 3 meczu w drugiej połowie, kiedy zaczęły się wjazdy pod kosz ANTa, które Dereck wcześniej skutecznie hamował.

[Reikai]

Godzinę temu, Kubbas napisał(a):

a nie jest tak ze on i Gafford to w sumie to samo? Gafford dzisiaj w D robil robote

Lively ma chore staty obrony obreczy w tych PO i on/offy.

[Stryder]

Lively jest moim zdaniem dużo lepszy z piłką na 4-5 metrze po podwojeniu. Ma lepsze podanie, potrafi zaatakować po kozle i generalnie podejmuje lepsze decyzje. Gafford jest dobry w ataku tylko jako lob threat ale jak dostaje piłka na szczycie trumny to się gubi.

Generalnie Mavs świetnie wybrali bo Lively to idealny grajek dla nich a powinien być tylko lepszy bo nawet na przestrzeni playoffow widać jak się rozwija. Posiadanie takiego gościa na rookie kontrakcie to złoto.

[Denis Bad Boy Załęcki]

Frajerzyna Powell wszedł na 3 minuty i tylko przypomniał za co tej k**** nienawidzę. Straszne, że Luka tyle lat grał z tym cwelem jako jednym z głównych podkoszowych. 

[Koelner]

niby Gafford i Powell są tego samego wzrostu