The New York Knickerbockers 2025/2026

[agresywnychomik]

Zobaczymy, narazie wymiana HC się broni.

7. New York Knicks (6-3)

Last ranking: 15

In the last week: W vs WAS, W vs MIN, W vs BRK

Offensive rating: 121.6 (second place)

Defensive rating: 112.5 (10th place)

 

Say something nice: Karl-Anthony Towns found something this week.

 

It took a soft schedule, but Towns had his two highest scoring performances of the season at home this week, giving the Wizards 33 points while scoring 28 on the Nets. The Sunday game against the Nets was one where all 10 of Towns’ baskets were in the paint. He is playing with a mean streak, and he has double-digit rebounds in all nine games this season as well.

Edytowane 10 Listopada przez agresywnychomik

[agresywnychomik]

What I like

- The shot quality is encouraging

- Brunson as a catch-and-shoot weapon

- The offensive rebounding dominance

- Karl-Anthony Towns is averaging a career-best seven free-throw attempts per game.

- Mikal Bridges is averaging a career-best 5.3 assists per game

What I don’t like

- The Knicks need to up the tempo still

- The 3-point defense is worrisome

- More Miles McBride with the starters 

- Guerschon Yabusele

- Pogoń Szczecin supporters

Edytowane 11 Listopada przez agresywnychomik

[LukaszKopys]

13 minut temu, agresywnychomik napisał(a):

Pogoń Szczecin supporters

- melduje się !!!!

[LeweBiodroSmoka]

carrier low w fg%, 3P% i ppg od rookie sezon już temu Misiu nie przeszkadza? w sumie nieważne jeśli to ten sam, który się podniecał meczami z Nets i Wizz

[LukaszKopys]

W sumie to bardzo mnie cieszą urazy OG i JB ( pomijając zdrowie zawodników ). Teraz zobaczymy ( lub nie ) z jakiej gliny polepiony jest trener i którzy zawodnicy mając więcej czasu na grę wykorzystają ten czas dla ukazania swojego blasku i chwały ( lub mroku i miernoty ).

[cwikson]

49 minut temu, LukaszKopys napisał(a):

W sumie to bardzo mnie cieszą urazy OG i JB ( pomijając zdrowie zawodników ). Teraz zobaczymy ( lub nie ) z jakiej gliny polepiony jest trener i którzy zawodnicy mając więcej czasu na grę wykorzystają ten czas dla ukazania swojego blasku i chwały ( lub mroku i miernoty ).

Dokładnie, lepiej teraz niż na wiosnę jak już nie będzie możliwości robienia korekt w składzie. Landry już sobie zapewnił minuty tym występem z Miami (wcześniej też nie miałem zastrzeżeń). Czas żeby McBride też odpalił, Jordan jest coraz pewniejszy. Oby Yabu się obudził/odchudził bo jak dalej będzie grał taką padakę to trzeba go pogonić i szukać wzmocnień pod koszem. Martwi mnie tylko Hart, bo niby gra dobrze ale nie ma tego błysku i szaleństwa co w zeszłym roku, a bez tego jest tylko poprawnym graczem z niepewnym rzutem

[LukaszKopys]

Otworzyłem dziś stronę z ciekawości jaki był wynik ...... patrzę 113-115, myślę sobie WOW chłopaki walczyli.... patrzę na BOX SCORE NYK - WOW nieźle !!!!, patrzę na BOX SCORE HEAT i nie znam "nikogo" i se myślę WTF !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[cwikson]

Walczyli? Może coś tam cisnęli momentami, ale wszystko szło topornie, bez energii, dużo łatwych pudeł ... Miami też bez błysku i polotu, ot taki mecz wyrobników i wynik mógłby być w każdą stronę. Chociaż nie, z takim Townsem Knicks nie zasłużyli na zwycięstwo. Gość jebie błędy cały mecz i do tego zawala najważniejsze akcje meczu i do tego cały roześmiany po nie trafionym rzucie na OT z metra ... Brak słów.

[LeweBiodroSmoka]

dobra, bo takiego gówna, to się w ramach hate watchingu już nawet nie da oglądać, a Townsa jest już szkoda, sport, sportem, ale musi nie mieć łatwo i mu nie zazdroszczę

także ja już sobie daruje, Wy jak widać i tak aktywni tylko jak trzeba pięciu na jednego nawrzucać, także z Panem Bogiem, już lepiej wywiady Paliokota od tyłu w pętli męczyć

a jak Wam zabraknie contentu, to zawsze możecie liczyć, że Chomik coś wklei, stara mu pozwoliła kiedyś dolara wysłać na TA i do dziś myśli, że posiada wiedzę tajemną

może rzeczywiście nie doceniłem tego runu rok temu, jakby dziś zaczynała się seria z Pistons, to pół rosteru przyłszoby w szortach i motylkach

strzała i z fartem

[ignazz]

Co to są motylki? Klapki takie na plażę? 

Znam dosyć dobrze NY ale nigdy nie dałem rady ruszyć na plażę.  A tu widzę wybór nieziemski. 
 

https://www.getyourguide.pl/explorer/new-york-city-ttd59/beaches-in-new-york-city/?campaign_id=6776465896&adgroup_id=78150862497&target_id=dsa-842361449936&loc_physical_ms=1011419&match_type=&ad_id=743299812662&keyword=&ad_position=&feed_item_id=&placement=&device=m&assetgroup_id=&partner_id=CD951&gad_source=1&gad_campaignid=6776465896&gbraid=0AAAAADmzJCNORB0_y_WC8BQ_kzl6Kbvi4&gclid=CjwKCAiA8vXIBhAtEiwAf3B-g_8eT0bZpG7hEmwbqBQZeIH0xoKtbQ9X7S0_f5_F3LQT4fC969lSZhoCtKkQAvD_BwE

 

Nie do końca zrozumiałem intencje wpisu Lewego ale te motylki natchnęły mnie aby polecieć do NY na taki inny plażowy wyjazd. Aby się to udało musi być pogoda. A że nie latam do USA gdy nie gra NBA to nie ma innego wyboru jak trzymać kciuki za knicks aby trochę szumu zrobili w po. Im dalej zajada tym później. Im później tym cieplej. Więc plan jest. Teraz tylko wszystko w rękach Kąta. 

O wypadzie w czerwcu nie marzę.  Ale późny maj? 

[balech]

TT wróć hehe

[ignazz]

Zespół jest dosyć dobrze usposobiony aby rzucać za trzy i robić tym samym miejsce pod koszem. 
jeżeli trójka liderów robi 4/18 za trzy a wchodzący z ławki McB i Yabu i Clarkson dokładają 3/18 to bezkarnie kryjesz na radar.  
 

O co chodzi nie wiem. 

Dołóż 54 z linii wolnych i mamy obraz genialnego treningu rzutowego. 

 54 procent dodam dla tych co szanują swój czas. 

Na szczęście dla knicks grali w 6 gdy na parkiecie był PWash ed 

[mayor]

39 minut temu, ignazz napisał(a):

Co to są motylki? Klapki takie na plażę? 

Znam dosyć dobrze NY ale nigdy nie dałem rady ruszyć na plażę.  A tu widzę wybór nieziemski. 
 

https://www.getyourguide.pl/explorer/new-york-city-ttd59/beaches-in-new-york-city/?campaign_id=6776465896&adgroup_id=78150862497&target_id=dsa-842361449936&loc_physical_ms=1011419&match_type=&ad_id=743299812662&keyword=&ad_position=&feed_item_id=&placement=&device=m&assetgroup_id=&partner_id=CD951&gad_source=1&gad_campaignid=6776465896&gbraid=0AAAAADmzJCNORB0_y_WC8BQ_kzl6Kbvi4&gclid=CjwKCAiA8vXIBhAtEiwAf3B-g_8eT0bZpG7hEmwbqBQZeIH0xoKtbQ9X7S0_f5_F3LQT4fC969lSZhoCtKkQAvD_BwE

 

Nie do końca zrozumiałem intencje wpisu Lewego ale te motylki natchnęły mnie aby polecieć do NY na taki inny plażowy wyjazd. Aby się to udało musi być pogoda. A że nie latam do USA gdy nie gra NBA to nie ma innego wyboru jak trzymać kciuki za knicks aby trochę szumu zrobili w po. Im dalej zajada tym później. Im później tym cieplej. Więc plan jest. Teraz tylko wszystko w rękach Kąta. 

O wypadzie w czerwcu nie marzę.  Ale późny maj? 

JPRDL. Bierzesz serio wpis jakiejś typiary ? Przecież ona nie ma zielonego pojęcia o czym pisze. Zachwalanie plaży w Southhampton to mniej więcej jakby ktoś polecał turystom odwiedzającym Warszawę restauracje z ulicy Szerokiej na Kazimierzu. Podobny dystans do pokonania. Ten artykuł śmierdzi na kilometr sponsoringiem

[ignazz]

Coop nie grał więc meczu nie polecam. 

2 minuty temu, mayor napisał(a):

JPRDL. Bierzesz serio wpis jakiejś typiary ? Przecież ona nie ma zielonego pojęcia o czym pisze. Zachwalanie plaży w Southhampton to mniej więcej jakby ktoś polecał turystom odwiedzającym Warszawę restauracje z ulicy Szerokiej na Kazimierzu. Podobny dystans do pokonania. Ten artykuł śmierdzi na kilometr sponsoringiem

No nigdy nie byłem więc wrzuciłem aby dyskusja się rozwinęła.  Koncept tam był chyba „stanowy” nie „miastowy”. 

Ja będę chciał skorzystać. A na mapę popatrzę później co i jak. 

Jak pada słowo Ontario można być nieufnym. 

Ostatnio przygotowując trip do Teksasu wpadły mi w oko bilety lotnicze z Pragi czeskiej do NY w dwie strony za 1289 złotych.  

Patrząc na ceny w Polsce robi się coraz ciekawiej aby podróżować. 

Teraz Condor lata za 320€ i widzę że jest ten mój lutowy termin. 

Edytowane Czwartek o 06:49 przez ignazz

[LukaszKopys]

Wow gdzie wy wynajduje cię takie bilety ?!

[cwikson]

Wracając do meczu, bo podejrzewam, że tego dotyczył pierwszy dzisiejszy wpis (pewności nie mam, bo sensu tam niewiele i brzmi jak bełkot żula z pod żabki), to jeżeli dupsko musi ci ratować Landry f**ing Shamet w meczu z Dallas bez Irvinga, Davisa i Flagga to wiesz, że masz problem. A jeżeli dodasz do tego jeszcze, że przy wyniku na styk w ostatnich 20 sekundach nie trafiasz 5 z 6 osobistych i przed dogrywką lub porażką ratuje cię chyba błąd sędziego (rolowanie tam było, ale faul Shameta chyba był najpierw) to już wiesz, że masz duży problem. 

Oczywiście to też tylko jeden mecz, wrócił Brunson, pierwsza wygrana na wyjeździe, brak OG, Towns nadal c*****wy, fatalna skuteczność za trzy i osobistych  itd. itp. Na tą chwilę zarówno Cavs jak i Pistons lepiej się prezentują, ale sezon jeszcze długi, a PO to tez inna bajka wiec ja spokojnie oglądam sobie dalej.

 

[LukaszKopys]

Zdecydowanie wszyscy liczyli że nowa ławka pozamiata konkurencję , będzie grała średnio po 20 minut / mecz, a starterzy na luźnym flow zaczną poważnie myśleć o poważnym graniu w finale konferencji ...... A tym czasem .... Wilk pod lasem

[the_secret]

17 godzin temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

dobra, bo takiego gówna, to się w ramach hate watchingu już nawet nie da oglądać, a Townsa jest już szkoda, sport, sportem, ale musi nie mieć łatwo i mu nie zazdroszczę

 

o co chodzi ?

[LeweBiodroSmoka]

od trzech lat Knicks, to była moja druga ulubiona drużyna, głównie dlatego, że mam Brunsona i od niedawna Harta w beGM, niestety popsuto ten projekt przez wymianę z Sotą(moim zdaniem), z czasem było coraz gorzej, a wczorajszy mecz przegiął pałę goryczy

jak przewidywał człowiek_propaganda, Mecenas, osoba szanowana w pewnych kręgach, do których jednak jeszcze nikt nie dotarł - Knicks ostatecznie wcale się nie wzmocnili tylko pogłębili stare bolączki, Mitch gra po 17 minut, nie ma dla niego żadnej alternatywy, nawet Brunson już zaczyna irytować tym, żę gra głównie z Bridgesem i Hartem

oczywiście jak ktoś zobaczy na bilans to powie żebym pierdolnął się w głowę, natomiast ostatecznie chodzi o to jak to będzie wyglądać w PO i cóż, imo znowu nie będzie wyglądać, na pewno efekt będzie niezadawalający do włożonych środków i posiadanych zasobów przed tradem KATa, na czas rs odpuszczam, bo to nie ma sensu, playoffy będę oglądał z uwagi na beGM, a szkoda, bo to zawsze spoko alternatywa dla mnie taki meczyk na wschodzie

nie wiem, może polubimy się z Detroit

Edytowane wczoraj o 01:11 przez LeweBiodroSmoka

[cwikson]

No i tu jest chyba przyczyna niezrozumienia. Ja kibicuję Knicks nie od trzech ale od 30 lat i przez dekady widziałem syf, dno i metr mułu. To co jest teraz, czyli prawie pewne (to jednak sport i niczego nie można być na 100% pewnym) wysokie miejsce po RS i zapowiedź walki w PO jest jak gwiazdka w maju w porównaniu z mizerią lat ubiegłych. Nie zgodzę się też, że PO "nie wyglądały". Pokonanie Detroit (nie zmienili się wiele i jak się prezentują każdy widzi) i Bostonu (z Tatumem, bo zgruzował się jednak przy 3:1) to nie jest coś, co można nazwać "nie wygląda". Można mieć obiekcje do stylu gry, ale to nie jest jazda figurowa na lodzie, tu liczy się wynik. A porażka z Indianą? Gdyby nie spieprzona końcówka game1 i "życiówka" Neshmita seria może ułożyła by się inaczej, choć pewnie nie, bo Pacers byli w gazie co udowodnili w finale, gdzie byli o włos od mistrzostwa. Nie przesadzałbym też, że to wszystko wina trade'u  z Min bo z Randle i DiVo też by Indiany pewnie nie przeszli, a może odpadliby już z Det. I tego trade'u po Bridgesa też bym nie demonizował, bo po pierwsze pierwszorundowe picki Knicks są niewiele warte póki w składzie mają Brunsona, OG i KATa/Randle - to jest raczej na kilka lat pewniak do PO i słabego wyboru z draftu , a po drugie historia pokazała, że "gwiazdy" wcale się do Knicks nie pchają i z wolnego rynku ciężko im kogoś namówić, a na deal typu Dal-LAL nie ma co liczyć. W Giannisa nie wierzę, bo póki Mil dba o niego i jego rodzinę on się sam nigdzie nie ruszy, a Mil raczej jak już będzie musiała to będzie szukała za niego kogoś w zamian lub pikców z potencjałem na wysokie numery.

Ale z drugiej strony po wczorajszym meczu nie dziwię się że ktoś nie wytrzymał takiej padaki jaką grali Knicks, ale koniec końców jednak dowieźli zwycięstwo jak Polska z Maltą i to się liczy, bo fatalne mecze ze słabym przeciwnikiem się każdemu zdarzają, ważne jednak by umieć je zakończyć.

Edytowane 17 godzin temu przez cwikson