Skocz do zawartości

clutch scorerzy


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

Spoko, tu jest jedna kacja, tam Wade przez cała kwartę świetnie krył KB. I przestańcie już z tymi haterami, gówno mnie obchodzi Kobe, cali zasrani Lakersi, (...)

Ale i tak pewnie zostanę nazwany haterem, dzieciakiem i laikiem. Normalka. <ok>.

akurat akcja, ktora wyciagnalem pochodzila ze spotkania z sezonu 07/08 gdzie wade mial caly sezon do dupy i w tych spotkaniach kobe zjechal go strasznie, szczegolnie w tym, z ktorego pochodzi ta akcja. oczywiscie to jedno z najslabszych spotkan wade'a i lepszych kobego z ich wszystkich spotkan, wiec niemiarodajne jest to, ale fakt faktem, ze kobe go zjechal po obu stronach parkietu.

kobe 33pts 10/15 z gry

wade 19 punktow 9 strat 7/17 z gry

http://www.basketball-reference.com/box ... 00MIA.html

kilka dni pozniej ponownie sie spotkali i ponownie gora byl kobe

http://www.basketball-reference.com/box ... 80LAL.html

ale spotkania z tamtego sezonu tak jak napisalem nie do konca sa miarodajne. wade gral kupe caly sezon i ewidentnie nie mial wsparcia.

 

dla rownowagi byly tez spotkania, jak to sprzed roku na florydzie i z sezonu 05/06 gdzie wade robil na kb 35-40 stad taki respekt u kibicow kb dla wade'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze ciekawa notka w temacie (chyba dane dość bliskie temu, co chciał zrobić Pietras): http://espn.go.com/blog/dallas/maverick ... -over-kobe

 

And they came up with a list of the most field goals made in the final 24 seconds of a one-possession game since the 2002-03 season.

 

LeBron James, whose rookie season was 2003-04, has 23 such buckets in that span. Vince Carter has 22. Kobe Bryant has 21 . . . and Nowitzki is fourth with 18.

 

MOST FIELD GOALS MADE

 

Final 24 seconds, since 2002-03 (one-possesion game)

Player FG-FGA FG Pct.

Lebron James 23-47 48.9

Dirk Nowitzki 18-41 43.9

Vince Carter 22-70 31.4

Kobe Bryant 21-69 30.4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodajmy ze wiekszosc z tych FGs u Jamesa pochodzila z close games z przecietniakami z ktorymi Cavs mieli problemy i ktorzy dawali Jamesowi rzucac latwe lay-upy. ciekawe gdzie byl ze swoim clutchness w PO, jakos go tam u Celtics nie zauwazylem szalejacego poza paroma stratami i ceglami.

 

aaa no tak, przeciwko dobrym defensywom ciezko sie gra bez jumpera :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodajmy ze wiekszosc z tych FGs u Jamesa pochodzila z close games z przecietniakami z ktorymi Cavs mieli problemy i ktorzy dawali Jamesowi rzucac latwe lay-upy.

a skąd ty to wiesz? masz gdzieś wypisane które mecze (przeciw jakim przeciwnikom) uwzględniono dla każdego z tych graczy, czy może jednak znowu palnąłeś coś bez zastanowienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no raczej nie pochodzila z meczow z tymi najlepszymi przeciwnikami, bo tam byl znaczek "L" zamiast close games. Cavs mieli srednio 48W w tych 6 sezonach, wiec to logiczne ze close games mieli z przecietnymi zespolami. zreszta Van i inni juz nieraz tego argumenty uzywali przeciwko Jamesowi ...

 

ja ci tego weryfikowac nie mam zamiaru i tak kazdy to wie, jak chcesz cos udowodnic to mozesz to sprawdzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bilans osiąga cały zespół a nie Bryant, James czy Pierce Bastillon, więc taki argument nie ma racji bytu (L zamiast close game z mocnym rywalem).

LBJ nie ma choćby jednego Gasola, więc i tak chwałą mu za to, że przy wyrównanych spotkaniach z przeciętniakami wyciąga zwycięstwa i notuje średnio 48-34. Nie wiem czy to jest do sprawdzenia, ale ciekawi mnie, co się dzieje, gdyby zrobiono zamianę jakiegokolwiek superstara z Jamesem. Cavs poza POs?

 

Wygrywane końcówki czy to z Sacramento czy z Celtics to ta sama umiejętność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale ja nie winie Lebrona za to ze mial slabe wyniki tylko mowie ze jego clutch plays bardzo czesto pochodzily przeciwko przecietniakom, bo z nimi Cavs mieli bardzo duzo close games. wyobraz sobie ze jako fan Hakeema i KG doskonale sobie sprawe z tego ze to gra zespolowa ;]

 

zamiana superstara z Jamesem ? zalezy kogo uwazasz za superstara. niektorzy za takiego uwazaja Melo, niektorzy Bosha a jeszcze inni Bynuma (tak, widzialem takiego). do POs mogliby wejsc nawet bez Jamesa, bo to naprawde solidny zespol. nie ma tam gwiazd, ale nie ma tez nikogo kto gralby duzo minut i bylby fatalny. Mo, West, Parker, Moon, Varejao, Shaq, Ilgauskas, Boobie, ogolnie banda przecietniakow, ale nie ma dziur na zadnej pozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygrywane końcówki czy to z Sacramento czy z Celtics to ta sama umiejętność.

No nie do końca... jak masz przeciwko sobie defensywę Bostonu (zwłaszcza tą sprzed kontuzji KG) to rzucić cokolwiek, zwłaszcza w końcówce jest niesamowicie ciężko... (ew zamiast defensywy Bostonu kryje Cię Artest czy ktoś taki). Natomiast jak masz rzucić pkt-y w końcówce przeciwko jakiemuś przysłowiowemu Sacramento (no offense), gdzie najlepszego obrońcę mijasz na pierwszym kroku to jest "troszkę" łatwiej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla super starów zagranie 1 na 1 z kimkolwiek w decydującej akcji to nie jest ogromny problem, szczególnie rzucić ponad kimś - podobieństwo widzę w tym, że adrenalina, ciśnienie jest podobne czy masz -1 z Bostonem czy z Sacramento i musisz trafić, prawda?

 

Jeśli będziemy wyszczególniać, Artest a Casspi, RS a PO to jakaś różnica wystąpi, ale chodziło mi o to wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no raczej nie pochodzila z meczow z tymi najlepszymi przeciwnikami.

mam prośbę - mów na drugi raz od razu, że nie wiesz jak naprawdę było.

no k**** lorak teraz to już jest twój heiting do Bataliona, przecież nie będzie ci robił statystyki z czegoś co jest w miarę jasne chyba dla każdego, tak samo Lebron miał wtedy więcej close games i szans na wygrywanie meczów tak jak Kobe w 06, no proszę trochę rozsądku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kubbas,

o czym ty w ogóle mówisz? przecież dane, o które się tu rozchodzi, obejmują okres od sezonu '03 i pod tym kątem mamy porównanych czterech graczy. na pewno każdy z nich miał część meczów przeciw dobrym przeciwnikom, a część przeciw słabym. niedorzecznym jest jednak twierdzić - jeśli się nie ma konkretnych danych - że jeden miał więcej takich a takich (albo, co jest jeszcze gorsze, że miał więcej łatwych layupów! toż to przejaw czystej nierzetelności). bo nawet super lakers w ostatnich dwóch sezonach mieli zacięte mecze ze słabymi przeciwnikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kubbas,

o czym ty w ogóle mówisz? przecież dane, o które się tu rozchodzi, obejmują okres od sezonu '03 i pod tym kątem mamy porównanych czterech graczy. na pewno każdy z nich miał część meczów przeciw dobrym przeciwnikom, a część przeciw słabym. niedorzecznym jest jednak twierdzić - jeśli się nie ma konkretnych danych - że jeden miał więcej takich a takich (albo, co jest jeszcze gorsze, że miał więcej łatwych layupów! toż to przejaw czystej nierzetelności). bo nawet super lakers w ostatnich dwóch sezonach mieli zacięte mecze ze słabymi przeciwnikami.

No, ale weźmy np Dirka, który przez ten okres czasu miał drużyny lepsze, równe przez dłuższy okres czasu od Lebrona i na pewno grał np w sezonie 03 czy 04 mniej close games z przeciętniakami, o to mi chodzi

 

Głupotę (nie wnikam z czego ona wynika) się piętnuje. A w przypadku Bataliona było ostatniego tego sporo.

Weź się w końcu zajmij dyskusją a nie jakimś dogryzaniem co chwilę do Bataliona, ten post był w ogóle potrzebny? Dobrze, że przynajmniej on nie odpisuje i się w to nie bawi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kubbas,

o czym ty w ogóle mówisz? przecież dane, o które się tu rozchodzi, obejmują okres od sezonu '03 i pod tym kątem mamy porównanych czterech graczy. na pewno każdy z nich miał część meczów przeciw dobrym przeciwnikom, a część przeciw słabym. niedorzecznym jest jednak twierdzić - jeśli się nie ma konkretnych danych - że jeden miał więcej takich a takich (albo, co jest jeszcze gorsze, że miał więcej łatwych layupów! toż to przejaw czystej nierzetelności). bo nawet super lakers w ostatnich dwóch sezonach mieli zacięte mecze ze słabymi przeciwnikami.

No, ale weźmy np Dirka, który przez ten okres czasu miał drużyny lepsze, równe przez dłuższy okres czasu od Lebrona i na pewno grał np w sezonie 03 czy 04 mniej close games z przeciętniakami, o to mi chodzi

z posiadania lepszej drużyny nie wynika ani to, że miało się mniej close games ze słabszymi zespołami, ani to że w close games miało się mniej łatwych layupów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że jednak siła drużyny ma duży wpływ na to przeciwko komu masz close games - i to jest chyba w miarę logiczne, jak masz słabszy team to od tych lepszych dostajesz wysoko po dupie, a ze słabszymi się męczysz - a jak masz mocną drużynę to słabe teamy rozwalasz bez większych problemów, a z tymi mocnymi się spinasz. A to czy rzucić ponad obrońcą jest porównywalnie trudno w meczu vs SAC co vs Boston - nie powiedziałbym, bo w tych mocnych drużynach na ogół są lepsi obrońcy, którzy nie wpuszczą na kosz, raczej nie stracą równowagi i będą ten rzut contestować - a oprócz tego jakby taki gracz ataku chciał wejść na kosz, to tam sobie spokojnie czeka taki np KG - i weź tu penetruj. Natomiast drużyny słabsze nie mają takich dobrych obrońców, więc zamiast takiego np Pierca czy Artesta będzie bronił taki Radmanovic, pod koszem będzie czekał również ktoś słabszy, pomoc i komunikacja w drużynie nie jest tak dobra - więc są sporo szanse na wjazd na kosz i lay-up/dunk, ewentualnie na zgubienie obrońcy na zwodzie i open shot ( a nawet jeśli nie open to z obrońcą stojącym nie 0,5m od rzucającego, a ponad metr) - i to jest duża różnica w trudności rzutu.... Mam nadzieję że nie namieszałem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że jednak siła drużyny ma duży wpływ na to przeciwko komu masz close games - i to jest chyba w miarę logiczne,

niewiele jest logiki w tym, co piszecie, bo przyjmujecie wiele nieuzasadnionych założeń – a to jest antylogiczne myślenie! przyjrzyjmy się wszystkiemu jeszcze raz od początku.

 

podałem ten adres http://espn.go.com/blog/dallas/maverick ... -over-kobe

a pod nim mamy dane od sezonu ’03 dotyczące czterech graczy

 

MOST FIELD GOALS MADE

Final 24 seconds, since 2002-03 (one-possesion game)

Player FG-FGA FG Pct.

Lebron James 23-47 48.9

Dirk Nowitzki 18-41 43.9

Vince Carter 22-70 31.4

Kobe Bryant 21-69 30.4

 

w odpowiedzi – uważaj Kubbas, bo to dla ciebie, co byś nie mówił więcej że się czepiam – Bastillon napisał: dodajmy ze wiekszosc z tych FGs u Jamesa pochodzila z close games z przecietniakami z ktorymi Cavs mieli problemy i ktorzy dawali Jamesowi rzucac latwe lay-upy.

czyli wygłosił on dwa twierdzenia:

1. cavs w tym okresie mieli więcej close games ze słabszymi przeciwnikami niż LAL, mavs i zespoły Cartera

2. w close games James częściej miał do czynienia ze słabszymi defensywami i stąd jego tak wysoka skuteczność.

 

jeśli ktoś takie rzeczy twierdzi to znaczy, że albo to naprawdę wie, albo zwyczajnie hejtuje i po prostu pisze pierwsze lepsze głupoty jakie mu przyjdą do głowy, byle tylko pojechać po znienawidzonym zawodniku. jak się okazało – i co niestety nie było zaskoczeniem – Bastillon nie widział, lecz hejtował. i ty Kubas masz do mnie pretensje, że mu na to zwracam uwagę…

 

teraz najlepsze, wczoraj w czasie przerw w tym tak hypowanym meczu sprawdziłem jak to dokładnie wyglądało dla tych trzech graczy (Cartera odpuściłem, bo mnie nie interesuje).

 

po pierwsze, cavs rzeczywiście w tym okresie wygrywali średnio 48 meczów na sezon. mavs już sporo więcej, bo 56,8, ale lakers już tylko 49,8, czyli wynik zbliżony do cavs. zatem według waszej pseudo logiki powinni mieć zbliżoną ilość close games ze słabymi przeciwnikami.

 

po drugie, sprawdziłem ile takich close games rzeczywiście było. nie spełnia to idealnie wymagań spod linka wyżej (ale żeby spełniało to trzeba by przejrzeć play by play z tych lat, a to jest już robota, której nie da się wykonać od ręki), ale jako kryterium przyjąłem to, że mecz nie mógł się skończyć różnicą większą niż 3pts. czyli tak czy inaczej jest to close game.

 

po trzecie, wiedząc już dokładnie ile tych close games było i z jakimi zespołami sprawdziłem jaka była siła tych drużyn - a jako że interesuje nas tu przede wszystkim defensywa (bo waszym twierdzeniem jest „że było łatwiej zdobywać pts”) to za kryterium przyjąłem tu drtg (zresztą i tak zwykle dobra drużyna w D jest dobra ogólnie, wiecie „mistrzostwa zdobywa się obroną”).

 

po czwarte, wyniki ;]

 

(dane dla LAL i mavs od sezonu ’03 włącznie, dla cavs od ’04, bo to był pierwszy rok LJ)


wynik w close games % wygranych średnia close games w sezonie średni drtg przeciwnika przeciętne miejsce przeciwnika w drtg

DAL 64-47 57,6 15,8 105,3 14,2

LAL 58-50 53,7 15,4 105,4 14,6

CAV 52-39 57,1 15,2 105,8 14,3

widzimy więc kilka ciekawych rzeczy. przede wszystkim to, że tak silny zespół jak mavs (57 zwycięstw na sezon) miał praktycznie przeciwników w close games na takim samym poziomie jak drużyny słabsze, czyli LAL (50) i cavs (48). najważniejsza jest tu ostatnia kolumna (zresztą średni drtg przeciwników też jest bardzo zbliżony), bo ona pokazuje nam siłę przeciwników niezależnie od rocznych wahań ligowych. tak więc nie jest prawdą to, co twierdziliście. QED

 

poza tym widzimy też, że lakers z Kobe radzą sobie wyraźnie słabiej w close games niż mavs z Dirkiem czy cavs z LeBronem. nie dziwi to w sumie, bo pod linkiem wyżej widać, że Bryant w takich meczach rzuca znacznie gorzej niż Nowitzki i James.

 

jeszcze z ciekawostek:

1. najtrudniejszych przeciwników w close games w jednym sezonie miał najsłabszy (o ironio) zespół z branych pod uwagę, czyli cavs w rookie sezonie LeBrona. ich przeciwnicy zajmowali średnio 8 miejsce w drtg, a cavaliers wygrali 8 spotkań przegrywając 4.

2. z kolei najsłabszych przeciwników mieli lakers ’04 - średnio 18 miejsce w drtg i bilans lakers 16-6.

3. najlepszy bilans w jednym sezonie w close games z tych trzech drużyn mieli cavs ’06 – 73.7% wygranych (14-5)

4. natomiast najgorszy bilans to LAL ’05 – 37.5% (6-10). oczywiście oddany fan Kobe zauważy, że w tamtym sezonie KB opuścił trochę spotkań i w części z close games nie grał. to oczywiście prawda, nie wystąpił w 4 z tych 16 spotkań i lakers mieli w nich wynik 3-1, a więc z Bryantem 3-9.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po drugie, sprawdziłem ile takich close games rzeczywiście było. nie spełnia to idealnie wymagań spod linka wyżej (ale żeby spełniało to trzeba by przejrzeć play by play z tych lat, a to jest już robota, której nie da się wykonać od ręki), ale jako kryterium przyjąłem to, że mecz nie mógł się skończyć różnicą większą niż 3pts. czyli tak czy inaczej jest to close game.

haha, na tej podstawie to zes naudowadnial :mrgreen: , nawet nie wiesz czy te FGM z researcha z linku pochodzily z tamtych meczy. prosze cie Lorak, nie rozsmieszaj mnie.

 

dziwnym trafem Lebron nie potrafi utrzymac tej wysokiej skutecznosci w PO i tam juz Kobe jest lepszy. ciekawe dlaczego, czyzby jednak w RS latwiej sie gra ze slabszymi przeciwnikami ? :roll:

 

w zasadzie i tak clutch w RS jest nieistotne. jesli chcemy wykazac kto jest najbardziej clutch w lidze to trzeba brac playoffy pod uwage. RS jest tutaj bez znaczenia. tutaj, w playoffs, Kobe wygrywa i to tyle co mnie interesuje.

 

rozumiem jednak ze fanboye Cavs nie moga sie pogodzic z tym ze Lebron jest gorszy w tym wzgledzie od Kobego i dlatego tak sie tutaj poirytowali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny pokaz hipokryzji, będę monotematyczny, ale bzdury się piętnuje.

 

Nie mam czasu i ochoty na zabawy w statystykę z basketballreference czy 82games, ale braki w rozumowaniu chętnie wykazuje. Skrócony wykaz dyskusji z Bastem.

 

Lorak: LBJ jest the best clutch według przytoczonych, określonych danych (żadna wyrocznia).

Bastillon: Owszem, ale nabił to sobie na słabych zespołach w RS.

Lorak: A skąd wiesz?

Bastillon: Na przestrzeni w/w sezonów miał słabe zespoły, więc pewnie tak było, męczył się częściej ze słabeuszami/przeciętniakami ligi (48 zwycięstw przeciętnie w sezonie regularnym)

Lorak: Masz kolejne dane, niezupełne, ale już na tym etapie wykazujące, że się mylisz.

Bastillon: To na RS mam wyjebane loverze LeBrona!

 

Mistrz! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.