Skocz do zawartości

[ECF] Boston Celtics vs Indiana Pacers


RonnieArtestics

Kto wygra serię i wejdzie do finału?  

45 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wynik serii

    • Celtics 4 : 0 Pacers
    • Celtics 4 : 1 Pacers
    • Celtics 4 : 2 Pacers
    • Celtics 4 : 3 Pacers
    • Celtics 3 : 4 Pacers
    • Celtics 2 : 4 Pacers
    • Celtics 1 : 4 Pacers
      0
    • Celtics 0 : 4 Pacers
      0

Ankieta została zamknięta

  • Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.
  • Ankieta została zamknięta 21.05.2024 o 23:59

Rekomendowane odpowiedzi

po prostu Celtics sie nie da ogladąć, oni od kilku lat maja taki badziewny styl, te kicky outy i ciagle trojki jeszcze do tego soft sie wydają, imo to tam Gafford i Lively beda im po glowach skakac, jak Luka i Kyrie utrzymają poziom, szczegolnie w defensywie, to ja serio nie widze mozliwosci wygrania Celtics w finałach z nimi, chyba, że Porzingis wroci od razu w formie, tylko jak Mavs to skoncza w 4-5 grach to czasu nie bedzie

a no i tak jak Curry ich zmiotl w 22 tak teraz zrobi to GOAT Luka 

Edytowane przez steve
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że Boston potrafi przycisnąć w obronie jak mało kto, z tego też wynikają dobre pozycje, co trochę maskuje niedoskonałości w HCO, zwłaszcza jak masz pięciu kolesi rzucających za trzy na parkiecie praktycznie przez cały mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, RonnieArtestics napisał(a):

No, Z takimi Mavs już se nie odrobią, a żeby być na -20 z mcconnelem i nembhardem to trzeba być po prostu przeciętnym. To moja logika. 

Oni byli słabi pod koszem bo nie było recepty na Siakama (koleś gra świetną serię) i Turnera. Skoro najlepszym a zasadniczo jedynym wysokim jest Al, który punkty zdobywa rzucając za 3 to widać gdzie leży problem. 

Co do tego wpierdolu w finale. Póki co teorie forumowych speców się nie sprawdzają. Kasztan Brown rzuca 40 punktów, emeryt Harford gra jakby miał 10 lat mniej a bazjajeczna cipa Tatum potrafi poprowadzić zespół. Nawet trener nie daje ciała mimo, że nadaje się tylko do trenowania zespołu z Krosna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, ptak napisał(a):

Oni byli słabi pod koszem bo nie było recepty na Siakama (koleś gra świetną serię) i Turnera. Skoro najlepszym a zasadniczo jedynym wysokim jest Al, który punkty zdobywa rzucając za 3 to widać gdzie leży problem. 

Co do tego wpierdolu w finale. Póki co teorie forumowych speców się nie sprawdzają. Kasztan Brown rzuca 40 punktów, emeryt Harford gra jakby miał 10 lat mniej a bazjajeczna cipa Tatum potrafi poprowadzić zespół. Nawet trener nie daje ciała mimo, że nadaje się tylko do trenowania zespołu z Krosna

no ale czym ty sie podniecasz, ze wygrywacie ledwo, ledwo z Indianą bez Haliburtona? ze przeszliscie jakichs Heat czy Cavs bez liderow czyli poziom bottom 10 ligi? Indiana to nie jest zaden contender, odpadl im najlepszy gracz, a to jest drugi mecz wygrany na kompletnym farcie, gdzie w Indianie startuje Ben Pasterz, game 1 to nawet nie ma co wspominac, bo to bylo kompletne frajerstwo Indiany

i sie ciesz poki mozesz, bo Luka (i Kai) w finałach juz taki łaskawy nie bedzie i przeprowadzi szkolenie Tatuma i Browna

Edytowane przez steve
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, steve napisał(a):

no ale czym ty sie podniecasz, ze wygrywacie ledwo, ledwo z Indianą bez Haliburtona? ze przeszliscie jakichs Heat czy Cavs bez liderow czyli poziom bottom 10 ligi? Indiana to nie jest zaden contender, odpadl im najlepszy gracz, a to jest drugi mecz wygrany na kompletnym farcie, gdzie w Indianie startuje Ben Pasterz, game 1 to nawet nie ma co wspominac, bo to bylo kompletne frajerstwo Indiany

Ja się nie podniecam, to wy tutaj spinacie się Bostonem.

Ja bardziej przejąłem się spadkiem Warty niż dzisiejszym meczem i cała ta serią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, RonnieArtestics napisał(a):

zamiast wyjść najlepszym swoim zawodnikiem czyli TJ McConnellem. Pomimo tego że TJ wymiatał i rozbrajał defensywę Celtics raz po raz, to dostał tylko 27min. 

fajnie, fajnie gra w ataku ALE w obronie oddaje wszystko a nawet więcej bo, trzeba mu pomagać, z czego lecą open trójki lub łatwe punkty Tatuma po switchu albo musi faulować nabijając limit fauli zespołu.

Pacers mieli dobry pomysł na zabieganie Bostonu i świetnie się to udawało, ale na koniec sami spuchli, przez co stracili skuteczność w ofensywie. Gdyby choć trochę lepiej bronili to Boston byłby ugotowany, a tak mamy 3-0.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam czy te wszystkie „Boston nie ma szans w finale z Luką” pochodzą od w miarę obiektywnych kibiców czy tylko fanów lal którym ciężko zaakceptować zbliżający sie baner #18.

Ją rozumiem że mają lekkie serie, że nie mają killer instinct i liderzy są soft.  Ale przecież oni mają kosmiczny lineup. jrue czy dwhite to ich zawodnicy #4 i #5, jest atmosfera, jest wspólny cel. Rozumiem że dla kogoś mimo wszystko mogą być słabsi niż Dallas ale zakładać że zostaną zmienieni? Że nie mają szans? Bro kaman

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Bostonian napisał(a):

Tak się zastanawiam czy te wszystkie „Boston nie ma szans w finale z Luką” pochodzą od w miarę obiektywnych kibiców czy tylko fanów lal którym ciężko zaakceptować zbliżający sie baner #18.

Ino fani Lakers, wiadomo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Reikai napisał(a):

Ino fani Lakers, wiadomo.

No ja tego nie ogarniam. Mi tam LAL nie robi różnicy. Nawet jak jest napinka to ma pewne podstawy. Nie lubię 76 ze względu na Embiida i kibiców piszących się strasznie (tych w USA) a i tak tradycyjnie dostają łomot. Lubię takie klimaty jak konfetti, które trzeba było zbierać, ubieranie na siłę kolesia w barwach Celtics w czerwoną koszulkę z napisem Beat Boston przy przewadze +15 a Celtics wygrali 1 lub wczoraj  osiołek latający z banerem beat Boston, co w sumie zabawnie wyszło na koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Jendras napisał(a):

Dziwne decyzje Carlisle'a w tej serii, nietypowe dla tak doświadczonego i utytułowanego trenera. Coaching w NBA na tym poziomie rozgrywek chyba jednak ma znaczenie.

Inna sprawa, że pomijając końcówki, to aż bije po oczach różnica pod względem organizacji ofensywy na korzyść Indiany. Boston to ciągle głównie jedna zasłona, jakieś iso, drive and kick i trójki, trójki, trójki. No ale różnica talentu zbyt duża, żeby to miało istotne znaczenie.

Dobry trener a te timeouty kosztowaly pewnie 1-2W na 3 mecze.

Mimo ze taki powrot jest zawsze spektakularny, szczegolnie na wyjezdzie, to 3 cia seria ze Boston moze zamykac kolejna druzyne bez jej lidera. Nie musza za to “przepraszac” ani dopisywac gwiazdek, ale jesli nie wygraja, to beda z nich ciagnac lacha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, memento1984 napisał(a):

Dobry trener a te timeouty kosztowaly pewnie 1-2W na 3 mecze.

Mimo ze taki powrot jest zawsze spektakularny, szczegolnie na wyjezdzie, to 3 cia seria ze Boston moze zamykac kolejna druzyne bez jej lidera. Nie musza za to “przepraszac” ani dopisywac gwiazdek, ale jesli nie wygraja, to beda z nich ciagnac lacha

Przecież on w game3 znowu nie wziął czasu jak miał piłkę i 8 sek do końca i kazał Nembhardowi biegnąć całą długość boiska z piłką. Dramat i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę to kontrowersyjna teza będzie ale karma odwróciła się od Pacers i teraz to ich lider wypada z gry 

Nie żeby mnie to cieszyło, na pewno nie zdziwi kogoś, kto pamięta jak jarałem się cały sezon TH  

 

Boston z kolei nie zaskakuje 

Kristaps na pewno nie zagra w g.4. W sumie nic dziwnego, mają komfortowe prowadzenie i nawet przegrana w g.4 nic w kontekście serii nie zmienia 

Z drugiej strony mógłby zagrać choć troche żeby zrzucić rdzę przed (bardzo prawdopodobnym) finałem 

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.05.2024 o 09:31, RonnieArtestics napisał(a):

Białko na Rick Carlise :
 

- nie wziął czasu w game1 na 10 sek do końca i +3 i stracili przez to  posiadanie z autu a później przegrali mecz
 

- postanowił odpuścić mecz nr 2 na 10min do końca przy -17 i wypuścił głębokie rezerwy ( wtf?! ) 

- gdy wypadł Haliburton wyszedł w s5 Benem „0pkt” Sheppardem zamiast wyjść najlepszym swoim zawodnikiem czyli TJ McConnellem. Pomimo tego że TJ wymiatał i rozbrajał defensywę Celtics raz po raz, to dostał tylko 27min. 

jakos wszystko to przeszło bez szczypty krytyki. Tylko wyobraźcie sobie co by było gdyby taki doc Rivers uwalił w podobny sposób mecze co Carlise w meczach 1 i 2. 

 No i można gasić światło. mecz był do wygrania nawet bez haliego ale niestety chyba z takim trenerem się nie da. 
 

@Denis Bad Boy Załęcki jak będziesz w Indianie to do spodu z nim jechać albo conajmniej wychowawcza listwa.

Rick jest człowiekiem, więc na pewno nie będzie żadnej listwy, czy jechania do spodu. Co najwyżej usiądziemy sobie i charakternie, w 4 oczy, wyjaśnimy pewne kwestie

Rozumiem rozgoryczenie, ale macie sztywnego gościa w roli head coacha, który potrafił mieć szacunku w szatni Pacers 20 lat temu, gdzie 3/4 drużyny chodziła pod sprzętem, więc ja bym to doceniał, bo zawsze może przyjść prujdupa pokroju Riversa i dopiero wtedy trzeba będzie jechać jak z kurwą.

No i wiem, jakie są opinie na forum, że Boston c***owy, zaraz to już na pewno ktoś ich zweryfikuje i generalnie wygrywają fartem, ale moim zdaniem Pacers i tak by tej serii nie wzięli, bo zbyt dużo dzieli te ekipy, stąd też błędy Ricka nie powinny być tematem rozmów dla charakternych ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te mecze niestety zawodnicy wypuscili

Mcconell tez gra bardzo na energi, ja bym nim nie cisnal wiecej niz te 30 min bo to moze miec odwrotny skutek

wyszedl Sheppardem w g3 ale mieli ile plus 16?

plus ta zajebista zagrywka na trojke w g3

Carlise sztywny gosciu, poza tym ze sie ugial pod Luka i wyslal Porzingisa na cale po do stania w rogu

takto prosilbym bez prucia sie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.05.2024 o 12:56, Bostonian napisał(a):

Tak się zastanawiam czy te wszystkie „Boston nie ma szans w finale z Luką” pochodzą od w miarę obiektywnych kibiców czy tylko fanów lal którym ciężko zaakceptować zbliżający sie baner #18.

Ją rozumiem że mają lekkie serie, że nie mają killer instinct i liderzy są soft.  Ale przecież oni mają kosmiczny lineup. jrue czy dwhite to ich zawodnicy #4 i #5, jest atmosfera, jest wspólny cel. Rozumiem że dla kogoś mimo wszystko mogą być słabsi niż Dallas ale zakładać że zostaną zmienieni? Że nie mają szans? Bro kaman

Jedyny baner jaki sobie powiesicie to za mistrzostwo Wschodu ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.05.2024 o 13:56, Bostonian napisał(a):

Tak się zastanawiam czy te wszystkie „Boston nie ma szans w finale z Luką” pochodzą od w miarę obiektywnych kibiców czy tylko fanów lal którym ciężko zaakceptować zbliżający sie baner #18.

 

Raczej to nie ma żadnych konotacji z Lakers, każdy normalny fan koszykówki NBA nie jest zachwycony perspektywą zbliżającego się banera #18.,Większość z tych obecnych banerów jest zdobyta przy pomocy szwindli, oszustw i innych niesportowych tricków , zresztą Celtics nie są w Bostoniep wyjątkiem to dotyczy wszystkich mistrzowskich teamów z Cheaters Town.,Dodatkowo Celtics mają chyba najgorszych fanów ze wszystkich 30 drużyn ligi., Wystarczy porównać obrazki z game4 vs Cavs kiedy niby kibice masowo opuszczają TD Garden na początku 4Q, z tym jak w MSG po przegranej serii i G7 prawdziwi kibice zostali żeby wspomóc Knicks owacjami na stojąco. Nie mówiąc o tym jak potraktowali ikonę ligi i gościa który dał im 13 z tych 17 mistrzostw- Billa Russella,.Tak że dla mnie jak ktoś mówi o mistrzostwie Lakers z Disneylandu , że jest z gwiazdką to powinien pamiętać że Celtics mają trzynaście mistrzostw przy których można postawić gwiazdki za to że ich kibice nasrali Russellowi do łóżka 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokrętna logika ale każdy ma prawo do swojej opinii.

Ogolnie wg mnie kibicowanie w NBA jest strasznie liche wiec nie wiem czy da sie powiedzieć który fan base jest lepszy a który gorszy, wszystko da się ułożyć ale pod kątem konkretnych kryteriów i zawsze trzeba brać pod uwagę okoliczności. Czym innym jest g7 zdziesiątkowanej drużyny a czym innym g4 drużyny która nie jest zmuszana właściwie do żadnego wysiłku przez przeciwników.

Boston jest zepsuty sukcesami sportowymi i ogólnie swoją zajebistoscia - patrz służby zdrowia czy edukacja (które oczywiście są dostępne dla tylko wybranych) a szary człowiek z ulicy prędzej pójdzie na Bruins niż na Celtics. Dlatego tam poziom kibicowania i wsparcia zespołu nawet gdy nie idzie za dobrze jest odpowiednio wyższy. 
 

Do czego dążyłem - jesli odepniemy od tego wątek bycia kibicem lal - dziwi mnie jak ktoś może przewidywać rozjechanie Celtics przez Mavs na podstawie dotychczasowych wyników, lineupow itp. Rozumiem ze tego ktoś by sobie życzył ale żeby był przekonany że tak się wydarzy? No po prostu dziwne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.