Skocz do zawartości

Minął miech


Quester

Rekomendowane odpowiedzi

wolalbys Mutombo od Iversona Billupsa od Melo Nasha od Stocktona

powiedz co to za leki bierzesz czy tez co palisz i skad?

 

Nuggets ogolnie sa overrated, nie lubie ich stylu, ich east coast trip to ywgladal jakby byli na nieustannej imprezie i na rozgrzewke przed baletami szli troche pobiegac na parkiet, dwa blowouty z Heat i Hawks to byla dla mnie lekka przesada

 

atak Nuggets z lekka przypomina ten sprzed Billupsa a za Iversona czyli '' I wanna get mine'' czy tez Melo-heavy, Melo w kazdej akcji chce pilki, i w kazdej akcji uwaza ze ma dobra pozycje by ja dostac a jak ja dostanie to naparza na kosz, cieszy jego agresywnosc, ciesza FTA, cieszy to ze wchodzi i go blokuja a on wchodzi jeszcze i jeszcze, dobrze podaje, postupuje i jak dla mnie moze byc najwolniejszy , najciezszy i najmniej skoczny jak i tak skillset ma gorszy jedynie od Kobego. Ja tam zawsze jestem marudny, malo mnie sie podoba takie opierdalanie sie ale trzeba na to spojrzec zdecydowanie z drugiej strony.

Afflalo i Lawson sa zajebisci jak na ta cene, doswiadczenie to co wnosza

Melo i Nene maja career years

Kenyon podobno najzdrowszy od lat, jedynie Billups napierdala 2-13(naprawde niesmaowite ile moze zrobic dla czlowieka jedne playoffs 04 i jeden swietny regular 06 albo 05 to byl)

wygrali dwa najwazniejsze jak dotychczas mecze w sezonie z PTB i Utah, w tym home opener - bardzo niedoceniane zwyciestwa to opener na wyjezdzie no i zmietli Lakers

przechodza na luzie ze slabymi druzynkami i ostatnio klasyczne objawy znudzenia rozpierdalaniem dobrych druzyn porazka z Wolves (patrz Bulls 96 z Clippers, patrz porazki Spurs, Lakers Celtics przeciwko bolkom w poszczegolnych ich niesamowitych sezonach)

 

i co najwaznijesze regular to maraton a jego finisz jest w maju czerwcu , nie trzeba sprintowac w listopadzie czy grudniu, fajnie jest sie udowdonic z najmocniejszymi, ale na starcie nikt nie jest w formie i nitk nie wyglada jak w marcu, to praktycznie nie ma znaczenia ile beda mieli w listopadzie bo tak dlugo jak maja jeden z lepszych bilansow to znaczy to tyle ze maja jeden z lepszych bilansow i mimo iz wygladali srednio to wygrali te 12-5 i jak dla mnie to styka

i jak czytam jakis power ranking albo kto bedzie w playoffs a kot nie bedzie i widze ze Spurs sa poza albo ze Spurs nie zagraja w playoffs i sa slabi, czy tez gdzie sie podziala defensywa Celtics, ludzie to jest przedlzuenie premiere week

zespoly nabieraja powoli rytmu, teraz przed swietami zaczna troche pokazywac, potem beda swieta i sylwester wiec znow bedzie lipa i gra o pietruche a potem po nowym roku pelna para naprzod co to ma za znaczenia kto ile teraz ma

drzewiej bywalo ze druzyny startujace 8-8 czy 15-15 mialy potem streaki po 12 15 zwyciestw i nikt juz nie pamietal kto jak zaczal i jak wtedy gral bo to naprawde jest nieistotne

 

ktos wogole kibicuje Indianie ? czytalem wypowiedz Grangera ze walczy z bolem bo jada na trip i 3 z 4 to <.500 i swietna okazja na nabicie kolumienki po czym dostaja wpierdol od Ellisa, ktos tam broni , czy oni tak biegaja wesolo od bramki do bramki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obejrzalem ostatnio Clippers z Memphis

spodziewalem sie o wiele lepszego sezonu od Dunelavyego spodziewalem sie lepszego ataku lepszej obrony lepszego bilansu lepszego Barona , Griffina ,

no nie tego sie spodziewalem szczegolnie nie tych porazek z cieniasami ligi

wiecie jak dla mnie to niemozliwe ze taki Dunelavy wytrenowal Clippers w 2006, ktorzy tez przez jego pomylki przegrali serie z Suns

wszedl do Finalow z Lakers i ogolnie mial calkiem niezly pokaz sily z Blazers, podsumowujac to nie jest Mike Woodson, miewa debilne decyzje, szczegolnie ostatnio ale to nie jest najgorszy trener na swiecie , zwyczajnie jak dla mnie to nie jego personel

i teraz takie male porownanie po co kupowac Ferrari jak masz nim jezdzic po polskich wsiach i nie mozesz przekroczyc50km/h bo ci odpierdoli podwozie

po co im Baron jak Clippers chca a raczej Dunleavy chce grac mocno zaorany halfcourt O, ktory nie gra do swoich przewag- k**** w meczu z Memphis w tej 20 pktowej pogoni na sam koniec Baron nie mial stycznosci z pilka byl tylko Gordon i Thornton

biorac pod uwage to ze Griffin wroci pod koniec grudnia, pod koniec stycznia bedzie zdrowy a Clippers w tym momencie beda na 8-10 miejscu, zdecyduja sie wyjebac Dunelavyego, wezma jakiegos lapsa ktory ich tam poprowadzi do konca

to czy nie lepiej wziac wytrejdowac Barona i Kamana za Jermaine'a Chalmersa Wrighta i pick 2011

miec S5 w 2010 Chalmers(zdecydowanie lepiej pasujacy i tanszy)- Gordon - Thornton - Griffin - Jordan

+ jakies 35-40 wolnego salara - a nie oszukujmy sie Lebron nie wchodzi przez te drzwi i niezbedny czas dla Jordana ktory zdaje sie byc absolutnym stealem tamtego draftu + beda mogli sobie podpisac kogo beda tylko chcieli i zaczac wszystko od nowa

jak to mowi Sterling ''parady nie widze'' no chyba ze sie dogadal z Lebronem juz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bastek,

 

twoj problem wlasnie chyba lezy w tym, ze oceniasz go przez pryzmat tych playoffs z przeszlosci, i teraz masz jakis wykrzywiony obraz terazniejszosci, nie jestem w stanie ci teraz powiedziec, jak zagra w tych PO, ale jestem praktycznie pewny ze bedzie to poziom bardzo zblizony do tych zeszlorocznych, no ale o tym bedziemy mogli dyskutowac w maju, zreszta mysle, ze wlasnie zeszloroczne PO pokazaly, ze Carmelo dorosl do wygrywania, nie wiem czego to zasluga, czy IO, czy wplyw Billupsa ale tak jest

 

imo jumpshooterem jest napewno niezlym, aczkolwiek nie mam przed soba calego monitora zajebanego cyferkami, wiec ci tego nie potwierdze, wnosze z tego co widzialem, a ostatnimi czasy sporo Nuggets ogladalem ( zeszly sezon szczegolnie ), w cyferkach wykaz sie ty, co do jego athleticism to zgadzam sie, ze nie jest jakis oszalamiajacy, do Lebrona mu troche brakuje, ale ma inne umiejetnosci, ktore zmniejszaja u niego zapotrzebowanie na athleticism, jak pisalem ma fajny ciag na kosz, fajnie atakuje pomalowane, niezly post up, szybkosc imo tez nienajgorsza

 

ale z tym TOP20 to serio przesadziles, gosc rzuca 30ppg, zawsze dorzuci tez kilka asyst i zbiorek, jest zajebiscie clutch, a ty mowisz, ze to TOP20?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale z tym TOP20 to serio przesadziles, gosc rzuca 30ppg, zawsze dorzuci tez kilka asyst i zbiorek, jest zajebiscie clutch, a ty mowisz, ze to TOP20?

powiedzialem, ze teraz TOP20, a 'teraz' oznacza ze oceniam zawodnikow przez pryzmat najblizszych nadchodzacych PO, w skrocie mysle ze bedzie gral duzo gorzej w PO.

 

rozumiem twoj pkt widzenia i masz pelne prawo do stawiania go duzo wyzej(np. TOP5-10), ale ja musze zobaczyc wiecej niz jedne PO zeby w przypadku Carmelo uznac go za tak dobrego jak sie o nim mowi. nie potrafie jednymi PO wymazac tych wszystkich blamazy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilkanaście wniosków z oglądania NBA...

 

Boston - wkroczyli na mistrzowską drogę, KG chociaż jumperkuje to morduje rywali niesamowitą skutecznością. Generalnie lepiej wygląda, tak jak cały Boston - przypadek?

 

76ers - w dupie byli, gówno widzieli i dalej będzie podobnie, wolę oglądać męczącego się jako GTG Iguodale i walkę o pick niż Iversona z powrotem... (Pietras, chcę zmienić nazwę zepsołu w sim baskecie! 8) )

 

Raptors -

Ktoś kto nazywa Bosha pizdą nie oglądał Toronto, walczy pod obręczą, zbiera - miło się go ogląda, ale tylko jego...

 

Bulls - nie wiedzą, co to ofensywa, samą solidną obronę będą się pałętać w okolicach .500. Salmons, who?

 

Cavaliers - jest lepiej niż było, bo drugi garnitur tworzą: Gibson, West, Moon, Varejao, Big Z, ale S5 z Shaqiem wciąż wygląda przeciętnie, nie wiem czy to się zmieni.

 

Bucks - grają nadspodziewanie dobrze, Skiles nauczył ich trochę defensywy, ale Jennings wygląda na Iversona in da making - dziękuje, postoję. Wymieniać przy kolejnym 50 pt game.

 

Hawks - to zespół tylko na 2. rundę PO, zbyt wiele wad, słabości jest w zespole.

 

Bobcats - patrz Bulls, choć wolę ich oglądać i niszczącego G. Wallace'a.

 

Heat - pokazują jako zespół potencjał w co drugim spotkaniu, ale to wciąż one man team. Beasley nierzadko gra głupio, JO staje się typowym drewnem, a Chalmers to przeciętniak. Reszta to śmiech na sali w kontekscie zawojowania Wschodu.

 

Magic - Howard na początku sezonu miał spore problemy - faule, frustracja etc ale wraca, na czym cierpi słaby jak na razie Gortat. Carter się nie przebudził, a mimo to robią swoje, w czym spora zasługa Lewisa.

 

Wizards - Jamison wrócił, notuje świetne statystyki, ale jeszcze nie wszystko się klei. Butler gra słabo. Jak dla mnie to zespół ze sporym potencjałem, ale czy wypali?

 

O wybranych teamach Zachodu kiedy indziej.

 

PS. O ile Bynum w ataku jest w ścisłej czołówce wysokich, tak w obronie zespołowej to cienki bolek (wczoraj wyciągany na spod kosza, nie rotował i pozwalał zbierać wysokim Heat).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.