Wyjazd do USA na mecze

[RonnieArtestics]

No właśnie sęk w tym tkwi, że nikt nie jest w stanie domyślić się o czym Ty wlasciwie pierdolisz pisząc „No ale jak ktoś kocha kite to musi wybrać albo NBA albo kite” po tym, jak wczesniej napisałeś 3 zdania o wschodnim wybrzeżu. A potem w kolejnym zdaniu przechodzisz sobie na surfing w LA. 
 

xD

z postu rw30 wynika, że raczej połączył kropki tak samo jak ja, domyślam się, że nie tylko my dwaj. 
 

 

 

[ely3]

Sęk w tym ,ze jeśli w zdaniu mam napisane ,że to hipsterskie polecać LA bo można tam surfować to nie wiem jak trzeba się postarać by wymyślić ,że tam mi chodziło o kite

Bo albo sugerujesz ,że ja twierdzę ze rw polecał LA bo można tam uprawiać kite. Albo po prostu kolejny raz próbujesz się dopieprzyć do mnie i kolejny raz tylko udowadniasz ,że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem

Nic nie poradzi ,że cała Twoja twórczość ostatnio to albo pisanie farmazonów typu Haliburton lepszy od Jokica  w jego wieku albo dopieprzanie się do mnie

[fluber]

21 minut temu, RonnieArtestics napisał(a):

 

xD

z postu rw30 wynika, że raczej połączył kropki tak samo jak ja, domyślam się, że nie tylko my dwaj. 
 

 

 

No ja też zrozumiałem jak wy

[ignazz]

@rw30 Ty mój złoty Torreadorze dlaczego tak dwa razy twoja odpowiedź była niegrzeczna? 
 

Kolega podpytał co do oferty którą zobaczył czy warto zainwestować sporo oszczędności w wyjazd ( może i życia?) zorganizowany przez ( moim zdaniem fajna) ekipę na początku kwietnia do słonecznej Kalifornii aby pierwszy raz zobaczyć NBA i odniosłem się może nieprecyzyjnie … ale moim zdaniem rzeczowo że to nie jest najlepsza opcja. 
Rozumiem że się możesz nie zgadzać, uważać że ryzyko obejrzenia skutecznie Curry Leonarda George’a pod koniec RS to świetna okazja więc pozwól że odpowiem. 
 

jak rozumiem nasz kolega marząc o NbA chce skorzystać z gotowca i za dosyć sporą gotówkę obejrzeć mecze NBA. Rozumiem. Szanuję. 
 

moja odpowiedź miała wielowątkowe aspekty. 
1) różnica czasu. - jest spora „fizyczna” różnica pomiędzy przesunięciem czasu z Polski na wschodnie Wybrzeże - a Zachodnie ( 5 stref czasowych) co może dla niewprawionych podróżników zabić 2 dni z życia. Jak rozumiem to pierwsza podróż do USA @MVPrzemek stąd zalecam wschód a nie zachód 5 godzin wcześniej …

2) terapia szokowa czyli pierwszy raz w Ameryce 

Przepraszam, że bardzo ale to bardzo subiektywna opinia ale jeżeli komuś mam polecić zapoznanie się z USA PIERWSZY RAZ to gorąco polecam sposób w jaki robili to nasi przodkowie. Port w NYC. To tam się rodziła kolebką kultury emigrantów. Tam wszyscy przybywali z Europy poprzez ( świetne muzeum EI) wyspę Ellis i to tam każdy USA widział pierwszy raz  to uczucie imo bezcenne 

 

Pierwszy raz w UsA to NYC must have. Nawet mogę @MVPrzemek pomóc wszystko ogarnąć jak chcesz bo miasto znam bardzo dobrze. Nagromadzenie uczuć, szoku, natłoku myśli i tych historycznych punktów jak Żelazko Mostek pod którym Cobretti ratował dziewczynę, Woody powłóczył nogami, Sting chadzał w płaszczu czy rzut oka na Statue jest nieporównywalne z jakimś tam wylotem do Los Angeles. Prywatnie dodam tak x200. Plus kultowe metro Central park, Most Brooklyn i najlepsze na świecie Muzea 
 

3. Ryzyko czysto sportowe  

tylko przypomnę że w ostatnich meczach kluby sadzają gwiazdy bo albo Po za pasem ( 10 dni) albo hard tank mode więc serio nie polecam kwietnia jako ruletki czy się uda czy nie. Sytuacja dziś lakers czy golden mimo RWus wymienienia ich gwiazd jako koronnego argumentu nie napawa optymizmem …

 

4. NBA pierwszy raz? Tylko MSG i zwiedzanie behind the scenes pass  hali - inna hala to igraszka  nawet ta w Los Angeles  

5. jak się spodoba to LA może być świetnym 2 lub 3 wyborem ( wciąga jak narkotyk ale polecam #2 Florydę i Miami plus Orlando) 

6. koszty

krótszy lot tańszy lot a to jest 30-40% kosztów mimo wszystko i oszczędność czasu  

resume: przygodę z nBA co mogę tylko zapytany podpowiedzieć mocno subiektywnie zrobiłbym inaczej niż gotowiec Kalifornia i ryzyko że w kwietniu zagrają rezerwy. Z pobudek historycznych, finansowych, sportowych, różnicy czasu, i mojego skromnego doświadczenia. 
 

7. bliskość innych aren 

NYC co akcentował @ely3 ma zaletę uniwersalności. Z chińskiej dzielnicy za niewielkie pieniądze Panda bus Pojedziesz do Waszyngtonu Filadelfii i Bostonu a jak znajdziesz czas to wykupisz wycieczkę do Niagara Falls i zwiedzisz Galerię Slaw w Springfield. 
takie 5 w 1. 
 

dlatego @rw30 daj sobie siana z tekstami jakie pisałeś jednowymiarowo patrząc na nazwiska graczy ( bez gwarancji że będą w kwietniu) 

@ely3 absolutnie nie zgadzam się z twoją niską ocena NyC wstyd i hańba 

@RonnieArtestics po co patrząc na wpis kogoś kogo nie lubisz ( nick wyżej) dodajesz swoje trzy grosze nic nie wnoszące do zapytania @MVPrzemek nie wiem. 
 

pozdrawiam wszystkich wojujących w prostym temacie jak zacząć przygodę z USA i NBA. 

[RonnieArtestics]

20 minut temu, ely3 napisał(a):

Sęk w tym ,ze jeśli w zdaniu mam napisane ,że to hipsterskie polecać LA bo można tam surfować to nie wiem jak trzeba się postarać by wymyślić ,że tam mi chodziło o kite

Bo albo sugerujesz ,że ja twierdzę ze rw polecał LA bo można tam uprawiać kite. Albo po prostu kolejny raz próbujesz się dopieprzyć do mnie i kolejny raz tylko udowadniasz ,że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem

Nic nie poradzi ,że cała Twoja twórczość ostatnio to albo pisanie farmazonów typu Haliburton lepszy od Jokica  w jego wieku albo dopieprzanie się do mnie

Nie zesraj się z tym Haliburtonem xD 

Btw, żebyś miał sobie co cytować nastepne dwa lata za każdym razem gdy Cie zgaszę to napisze jeszcze że tyrese był allstarem w trzecim sezonie gry i w wieku 22 lat, a Jokic nie, to fakt, nie opinia. 

[ignazz]

2 minuty temu, RonnieArtestics napisał(a):

Nie zesraj się z tym Haliburtonem xD 

Btw, żebyś miał sobie co cytować nastepne dwa lata za każdym razem gdy Cie zgaszę to napisze jeszcze że tyrese był allstarem w trzecim sezonie gry i w wieku 22 lat, a Jokic nie, to fakt, nie opinia. 

No właśnie. TEmat: Wyjazd do USA na mecz NBA.  Wpis dużo wnoszący. 

[RonnieArtestics]

@ignazz nie chodzi o to, że go nie lubię, raczej po prostu nie lubię jak ktoś ze mnie probuje zrobić głupka, wiec postanowiłem, że będę się też odwdzięczał tym samym. Fakty są takie, że Ely pisze ostatnimi czasy strasznie chaotycznie i ciężko się to czyta, mam wrażenie coraz częściej, że sam nie wie co pisze i o co mu chodzi, jak widać np. w tym temacie. 
 

PS. Ale super fotka. Wyglada doslownie jak Amsterdam ten port. 

Edytowane 15 Stycznia przez RonnieArtestics

[ignazz]

To było miejsce o którym się nie mówi na Ellis Island ale które mnie zmasakrowało bardziej niż Oświęcim. Straszne miejsce. Duzo więcej bólu i krzywd niż Auschwitz 

Mentalnie mam ciarki do dziś. 

Chciałbym aby każdy z nas miłośników NBA to kiedyś poczuł. 

Tak czysto ludzko empatycznie. 

[RonnieArtestics]

4 minuty temu, ignazz napisał(a):

No właśnie. TEmat: Wyjazd do USA na mecz NBA.  Wpis dużo wnoszący. 

To Nie ja wtrąciłem tutaj pierwszy tekst o haliburtonie jak zabrakło argumentów.

Edytowane 15 Stycznia przez RonnieArtestics

[ely3]

Teraz, RonnieArtestics napisał(a):

To Nie ja wtrąciłem tutaj pierwszy tekst o haliburtonie jak zabrakło argumentów.

Za to byłeś pierwszy który pisał nie na temat. I jak zwykle z zerowymi argumentami. Ale cóż zdążyłem się przuzwyczaić ,ze albo się przypieprzasz albo piszesz głupoty. Albo jedno i drugie

[RonnieArtestics]

@ignazz a jak oceniasz takie teksty w temacie o Detroit :

52 minuty temu, ely3 napisał(a):

Już wiadomo po co była ta wymiana. Detroit odkryło ,ze wygrywa tylko z tymi zespołami , które dopiero co dokonały wymiany. A że mieli mieć z Wizards to dokonali z nimi trejdu i mają zwycięstwo

Przypadek>? Nie sądzę

A poniewąż Ronnie ma ostatnio duże problemy by zrozumieć słowo pisane to specjalnei da neigo napiszę- To jest sarkazm

@ely3 dwóch innych userów zrozumiało tak samo twój post co ja, może problem leży jednak jest w umiejętnościach pisania? 

[ignazz]

Można się kopać po kostkach i w temacie o podróży do USa pokazywać palcami kto co pisał o Halli a można też odpuścić. Klasę moim zdaniem poznać po tym jak ktoś przyznaje się do błędu ( niewielu potrafi) lub odpuszcza nie odpisując zbędnych tekstów. 

Brakuje mi tutaj obu postaw.  

[ely3]

Teraz, RonnieArtestics napisał(a):

wóch innych userów zrozumiało tak samo twój post co ja, może problem leży jednak jest w umiejętnościach pisania? 

Czyli ajk zwykle nie umiesz się bronić ... Nie dziwi mnie już u Ciebie brak sensownej wypowiedzi.

Za to wiem ,ze w kazdy temat wskakujesz by się dopieprzyć i pisać nie na temat... Aż tak Cię boli ,ze zakwestionowałem Twój osąd ,ze Brandim to przyszły All Star?

Naprawdę aż tak niskie pobudki kierują Twoim życiem? By wskakiwac w kazdy temat od miesiaca tylko po to by się doipieprzyć?

[ignazz]

Clue jest że Przem chce lecieć do USA i na priv @MVPrzemek pomogę jak mogę 

Zapraszam. Dam numer telefonu jak trzeba. 

Proszę. Zacznij od NYC. 

5 minut temu, RonnieArtestics napisał(a):

@ignazz a jak oceniasz takie teksty w temacie o Detroit :

@ely3 dwóch innych userów zrozumiało tak samo twój post co ja, może problem leży jednak jest w umiejętnościach pisania? 

Flubera liczę jako minus 1. Czyli wychodzi zero  to prowokator i dksperymentalista 

Jaki temat takie teksty. 

 

za żadne skarby bym nie pojechał do Detroit 

[RonnieArtestics]

13 minut temu, ely3 napisał(a):

Czyli ajk zwykle nie umiesz się bronić ... Nie dziwi mnie już u Ciebie brak sensownej wypowiedzi.

Za to wiem ,ze w kazdy temat wskakujesz by się dopieprzyć i pisać nie na temat... Aż tak Cię boli ,ze zakwestionowałem Twój osąd ,ze Brandim to przyszły All Star?

Naprawdę aż tak niskie pobudki kierują Twoim życiem? By wskakiwac w kazdy temat od miesiaca tylko po to by się doipieprzyć?

Ja się nie umiem bronić ? A przed czym mam się tu bronić, przed twoja ignorancją? Napisałem Ci że nie tylko ja mam problemy ze zrozumieniem Ciebie, co potwierdziło niejako dwóch innych userów. 
 

Strasznie Nie lubie hipokryzji a dostrzegłem ją w Tobie dopiero ostatnio, nasza dyskusja o Brandinie otworzyła mi nieco oczy, jak to mówią - lepiej pozno niż wcale. 
 

Nie probuj mnie umoralniać kolego, może wytłumacz lepiej nam jakie pobudki kierują Twoim życiem gdy mnie próbujesz ośmieszyć w temacie Pistons, gdzie się nie udzielam. 

Edytowane 15 Stycznia przez RonnieArtestics

[ely3]

Teraz, ignazz napisał(a):

za żadne skarby bym nie pojechał do Detroit 

Ale Detoit ma ten plus ,że kilka lat temu miałem za jakieś 140 dolarów bilet blisko ławki rezerowej i sobie rozmawiałem z graczami kontuzjowanymi bo dla nich to była jakaś abstrakcja ,że ktoś z Polski przyjechał na mecz NBA

Teraz ceny poszły w górę ale nadal w Indianapolis czy Detroit jest tanio.  Mieliśmy bazę wypadową w Pittsburgu i akurat te miasta mi pasowały.

Ceny są dość wysokie ale sam wiesz ,że oglądanie meczu będąc tak blisko parkietu to są inne emocje

Same miasto paskudne ponure , W sumie wszystkie w tamtym rejonie

[RonnieArtestics]

9 minut temu, ignazz napisał(a):

Clue jest że Przem chce lecieć do USA i na priv @MVPrzemek pomogę jak mogę 

Zapraszam. Dam numer telefonu jak trzeba. 

Proszę. Zacznij od NYC. 

Szkoda ze tylko mi potrafisz dać zjebke jak nieładnie się zachowam, a gdy twój przyjaciel w zemście mnie zaczepia w temacie pistons, gdzie się nie udzielam, to temat sprytnie przemilczysz

[ignazz]

Ja lubię ponure klimaty jak z blade runnera. 

Teraz, RonnieArtestics napisał(a):

Szkoda ze tylko mi potrafisz dać zjebke jak nieładnie się zachowam, a gdy twój przyjaciel w zemście mnie zaczepia w temacie pistons, gdzie się nie udzielam, to temat sprytnie przemilczysz

Do zjebki daleko jeszcze. Jak będzie bliżej to wyślę do Holandii moją Żonę przed okresem. 

Od kiedy w nYC o 4 rano wypiłem z kolegami bardzo drogą japońską wyche @ely3 to cenię chłopaka. 

Postaraj się bardziej i Ty moim Przyjacielem zostaniesz. Ciasteczko i Bulldog zrobi dobry wstęp. 

Kadynski Blue Bird KaDe

Te sprawy Ronias

BOEREJONGENS O tym nie śnie

Mieszkasz w luźnym kraju a jesteś spięty jak @josephnba

Zupełnie niepotrzebnie 

[ely3]

Teraz, ignazz napisał(a):

a lubię ponure klimaty jak z blade runnera.

Mi się ogólnie nie podobają amerykańskie miasta. Zwłaszcza te przemysłowe. Właściwie tylko Filadelfia mi sie podobało. Ma dużo starych budynków. Ma trochę klimatu z Rockyego.. Waszyngton też jest ładny ale niesamowicie pusty w centrum..

Ogólnie mógłbym napisać ,że w Nowym Jorku są świetne muzea tak samo Waszyngton bo Biały Dom czy muzeum techniki z pierwszym wciąz oryginalnym samolotem braci Wright no ale tu chodzi przede wszystkim o kosza.

I jeśli to jest pierwszy wyjazd to najlepeij zrobić kombo. Jeden mecz topowy z gwiazdami. Jeden bo fajna hala albo hala kultowa ( choć obecna hala Celtics to juz nie ta sama co w latach 80tych) a jeden gdzieś w słabym zespole bo można wtedy być znacznie bliżej parkietu co pozwla przybić piątkę z graczami albo sobie chwilę podyskutować z nimi . Albo załapać sie na transmisję w TV i potem pokazać to wnukom.

Są hale gdzie to jest poza możliwościami bo w Madiison czy United to są ceny astronomiczne ( mówie o rzędach blisko parkietu)

[memento1984]

Ogolnie jak chodzi o wschodnie wybrzeze (wynajetym samochodem) to spoko opcja DC - Philly - NY - Boston - Niagara US - Cleveland - Detroit - Chicago - mil/indy ? Zwrocic samochod w ostatniej lokacji (penalty $100-$200 jednorazowo?) i wyleciec z tej ostatniej lokacji do miejsca gdzie macie powrot do PL eg DC/NY?