Skocz do zawartości

ATF NAJ


Reikai

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, MarcusCamby napisał(a):

Mimo wszystko trochę inne realia piłkarskie.

Uznawany za światowy top Real Madryt przecież miał w tamtych latach regularną klątwę 1/8 Ligi Mistrzów i odpadał tak SZEŚĆ RAZY z rzędu z przeważnie podrzędnymi teamami, na pewno pod względem marki, a przecież tym próbujesz tu grać. Ciężko przy takiej serii mówić o rokrocznych niespodziankach. To nie było tak jak teraz nie wiadomo jakie wydarzenie. Dość powiedzieć, że przecież Monaco całkiem niedawno znowu miało półfinał Ligi Mistrzów.

Mac wziął Soderlinga przeciwko Nadalowi i chociaż tutaj nie jest to TOP5 najwyższych kursów przeciwko faworytowi na wielkich szlemach ostatniego 20-lecia to tamta wygrana jest dużo większą niespodzianką prestiżową niż teoretycznie większe niespodzianki jak Stakhovsky ogrywający prime Federera czy Jan Vesely Novaka Djokovica, gdzie kursy na ich wygrane w pojedynczym tylko meczu sięgały ponad 20.

 

Liczyłem na miłość do gorana od Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Qcin_69 napisał(a):

vs Dania, która wygrała mistrzostwa w których brało udział 8 zespołów :)

to jest argument przeciw?

no United z Realem nie byli w formie do tego mieli ogórków na stoperach, wymieniłeś 2x Nevillów, a przecież Phil grał dlatego, bo Gary musiał grać stopera, do tego goat Wes Brown, no kiddin me

nie ma przypadku jak się przyjrzysz tym składom, że się tak to ułożyło

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, fluber napisał(a):

Liczyłem na miłość do gorana od Ciebie.

Bez szału jak na moje. Goran zrobił świetną historię, ale pamiętajmy że to był już jego czwarty finał Wimbledonu. To nie był człowiek znikąd jak wskazywał jego ranking, tylko wracał po kontuzji.

Coś jakby teraz szlema zgarnął przykładowo Dominic Thiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, karl napisał(a):

Tak se myślę że można było też dać kategorie najlepszy polski teleturniej :)

Taka propozycja Padla juz na priv jesli chodzi o druga czesc ATF z tymi kategoriami, ktorych nie ma w pierwszej

Ogolnie milo patrzec, ze jest takie zainteresowanie, tyle stron najebaliscie I chetni dolaczaja do zabawy juz w trakcie.

Tylko moze juz nie oszukujmy sie, ze da sie robic w towarzystwie 15 samcow alfa cokolwiek luznego xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

to jest argument przeciw?

no United z Realem nie byli w formie do tego mieli ogórków na stoperach, wymieniłeś 2x Nevillów, a przecież Phil grał dlatego, bo Gary musiał grać stopera, do tego goat Wes Brown, no kiddin me

nie ma przypadku jak się przyjrzysz tym składom, że się tak to ułożyło

 

tak, bo im mniej zespołów rywalizuję tym większa jest szansa na niespodziankę. Myslisz, że to przypadek, że taki Leicester wygrywa ligę raz na sto lat, a w randomowym sezonie potrafi wygrać x razy z faworytem?

Dania to przede wszystkim też nie były żadne ogórki, popatrz sobie na ich skład, myślę, ze spokojnie można porównać do Chorwacji z ostatniej dekady, a jakoś nie widzę chętnych by pickowac Chorwatów w finale Mundialu np. 

/

@MarcusCamby generalnie się zgadzam z tym co napisałeś, ale podobnie - to że X czy Y zespół przeżywają kryzys nie oznacza, że finał Porto-Monaco to nie jest największe WTF w ostatnich 30 latach LM, a możliwe że w całej jej historii i to w czasach gdzie w LM grały 32 zespoły, a po wyjściu z grupy było trzeba wygrać 3 dwumecze by się w tychże finałach znaleźć - skoro mówimy w kategorii niespodzianki, to nie jest tutaj chyba zadaniem analizowanie meczu po meczu przyczyn czemu się dane zespoły w finałach znalazły, ale wzięcie pod uwagi ich szans przed rozpoczęciem turnieju a wyniku końcowego, stąd jedynie Leicester i Grecja mogą być stawiane wyżej od tego zestawienia finalistów (z piłki nożnej, nie porównuje do innych sportów tu wybranych) 

No i skoro piszesz, że wtedy były inne realia, to też warto zaznaczyć, że inne picki z kopanej wybrane tutaj są z podobnego okresu, z czego w meczach reprezentacji od zawsze było łatwiej o jakieś wielkie niespodzianki - Dania 92, Szwecja i Bułgaria 94’(półfinały), Czechy 96’(finał) Chorwacja 98(półfinał) Korea, Turcja 2002(półfinały) Grecja 2004( tytuł) Urugwaj 2006(półfinał) Rosja 2008 (półfinał) itd. bo nie pamiętam z pamięci co tam było w 2010 a nie chce mi się sprawdzać w wikipedii :D 

Stad imo finał Porto-Monaco jest tutaj absolutnym sleeperem, bo patrząc na to jak przeciętne zespoły (w skali Europy) w nim zagrały, w turnieju 32 drużyn, to jest coś co nigdy wcześniej, ani nigdy później się nie przytrafiło (od tamtego czasu to chyba najbardziej przypadkowe zespoły w finale jakie pamiętam to Tottenham i Borussia- ale popraw mnie jeśli o czymś zapomniałem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Qcin_69 napisał(a):

tak, bo im mniej zespołów rywalizuję tym większa jest szansa na niespodziankę

co? jak Ty do tego doszedłeś? przecież od zawsze było wiadome, że najciężej było zdobyć ME właśnie ze względu na strukturę, grali tam sami kozacy m in. Szwecja, która chwilę później grała przecież w półfinale MŚ, takie mała wtedy pokolenie, a Ty ich tu sprzedajesz jak jakiś ogórków

w Danii nie grał nawet ich najlepszy gracz, więc to mniej więcej tak jakby Porto wygrało bez Deco

z perspektywy konkretnie tamtej edycji była to niespodzianka a pewnie i sensacja, z dzisiejszej, gdy już wiemy kim byli potem ci gracze jak jakie problemy mieli rywale już takiego wrażenia nie robi, no, ale zobaczymy ;]

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Qcin_69 napisał(a):

No i skoro piszesz, że wtedy były inne realia, to też warto zaznaczyć, że inne picki z kopanej wybrane tutaj są z podobnego okresu, z czego w meczach reprezentacji od zawsze było łatwiej o jakieś wielkie niespodzianki - Dania 92, Szwecja i Bułgaria 94’(półfinały), Czechy 96’(finał) Chorwacja 98(półfinał) Korea, Turcja 2002(półfinały) Grecja 2004( tytuł) Urugwaj 2006(półfinał) Rosja 2008 (półfinał) itd. bo nie pamiętam z pamięci co tam było w 2010 a nie chce mi się sprawdzać w wikipedii :D 

Ja początkowo zastanawiałem się nad wyborem braku wyjścia z grupy reprezentacji Francji w 2002, potem przypomniało mi się, że Włochy odpadły w grupie z Paragwajem, Słowacją i Nową Zelandią. Dwa ostatnie turnieje Niemców i zdałem sobie sprawę, że w sumie te niespodzianki to nic specjalnego. I ogólnie jak sobie człowiek przypomni, że Kostaryki, Łotwy, Senegale, Islandię, Walię robiły historyczne rzeczy to zda sobie sprawę, że futbol reprezentacyjny to praktycznie ciągłe niespodzianki. Myślę, że ćwierćfinał Kostaryki to w pytę większa historia niż półfinał takiej Turcji czy Urugwaju. A i tak nie był warty by go rozpatrywać w kategorii największych sensacji w historii sportu.

Dlatego ten tytuł Greków to tak po latach w moim mniemaniu szczęśliwy zbieg okoliczności typowy dla futbolu reprezentacyjnego.

10 minut temu, Qcin_69 napisał(a):

Stad imo finał Porto-Monaco jest tutaj absolutnym sleeperem, bo patrząc na to jak przeciętne zespoły (w skali Europy) w nim zagrały, w turnieju 32 drużyn, to jest coś co nigdy wcześniej, ani nigdy później się nie przytrafiło (od tamtego czasu to chyba najbardziej przypadkowe zespoły w finale jakie pamiętam to Tottenham i Borussia- ale popraw mnie jeśli o czymś zapomniałem)

I tak i nie, bo oglądając Porto i Monaco nie czułeś, by w jakikolwiek sposób odstawali od tych medialnych potęg. Z jednej strony po latach wielka sprawa, ale wtedy to były mecze równych drużyn. Doskonale pamiętam te mecze.

Na to, że Soderling na mączce ogra króla Nadala po jakieś kosmicznej serii, gdzie Szwed unikał jak ognia gry backhandem i obiegał piłki, by walić z forehandu to się nikt normalny spodziewać nie mógł.

Ale to moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, LeweBiodroSmoka napisał(a):

zacunken @karl za Maxa Peyna, długo był to mój faworyt, ale jednak wybrałem tą pierwszą gre na którą poświęciłem klikaset godzin (nie licząc CM/FM)

no niewiele zostalo mi do wyboru, bo cm/fm tez byloby bardzo wysoko, crash poszedl, homm3 to samo. cod poszedl. myslalem jeszcze nad wolfensteinem bo to te same czasy i battlefield.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, karl napisał(a):

myslalem jeszcze nad wolfensteinem

ja bym pickował tego 3D pierwszego, a w zasadzie to Duke Nukem pewnie

poszły już wszystkie gry, bo tu chyba największe niespodzianki?

9 minut temu, agresywnychomik napisał(a):

Czy ja wiem czy najeieksza niespodzianka w historii LM.

Steaua czy Cervena Zvezda jednak tez ten puchar wygrywaly...

to nie było LM chyba wtedy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Reikai napisał(a):

Taka propozycja Padla juz na priv jesli chodzi o druga czesc ATF z tymi kategoriami, ktorych nie ma w pierwszej

Ogolnie milo patrzec, ze jest takie zainteresowanie, tyle stron najebaliscie I chetni dolaczaja do zabawy juz w trakcie.

Tylko moze juz nie oszukujmy sie, ze da sie robic w towarzystwie 15 samcow alfa cokolwiek luznego xD

najpierw zorganizuj głosownie :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.