Skocz do zawartości

Iverson i Niedźwiadki, czyli spieprzaj dziadu


josephnba

Rekomendowane odpowiedzi

to Ty nie zrozumiałeś moich słów. Zgadzam się, że przerwy pozwoliły przedłużyć Jordanowi karierę, ale to wcale nie znaczy, że fizycznie miał takie same możliwości jakby był 5 lat młodszy i grał bez przerwy. Wiek robi swoje i Twój przykład z 1 godziną przerwy ma się nijak do tej sytuacji bo przerwa 1 h daje same plusy, a przerwa 5 lat (gdy dobijasz 40) niesie już ze sobą parę minusów, które tutaj zwyczajnie pomijasz. Jesli jednak nadal chcesz brnąć w ten temat to proszę rozwiąż równanie:

fizyczna_forma_iversona + 5 * sezon_odpoczynku - 3 * sezon grania - 5 * rok_na_karku - 3 * rok_bez_dbania_o_formę = ...

 

czekam z niecierpliwością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jordan był o kontuzję od wprowadzenia Wizards do play-off, a Payton wprawdzie w LA dał dupy, ale jakoś nie miał problemu z wychodzeniem z ławki w Miami i zdążył dzięki temu zdobyć pierścionek. A Hamilton nie odszedł przecież ze wzgłedu na MJ. Zdaje się że to od przyjścia Stackhouse'a zaczęły się jakieś problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P lorak ma troche racji

1. MJ miał czas na odpoczynek, regenerację i niezależnie od tego kiedy to było to jednak było. Tym bardziej, ze jego pierwsza przerwa była w primetimie, gdzie nie tylko ciało ma najwieksze mozliwości, ale też najszybciej sie regeneruje dzięki czemu kolejne 3 lata MJ mógł zagrać na jeszcze wyższym poziomie. Kolejne 2 sezony w Wiz tez były po przerwie. Obaj AI jak i MJ mają swietnie ukształtowane ciało treningami, ale sorry- mało który gracz w NBA, tym bardziej tam drobny w wieku 32 czy 34 lat ma tak obite ciało jak Answer, który jako sredni shooter bazował zawsze na penetracjach, a sorry 95kg MJ a 75kg AI odbijający sie od 130kg Shaqa to rónica!

2. MJ przeforsował awans do S5 Wuizards, nie w taki głupi sposób jak AI, bo i posłuch miał wiekszy, ale tez poprzez trade Hamiltona

skoro chcemy porównać przydantość poszczególnych graczy w jakimś wieku to nie wiem po co porównujemy 40 letniego MJa z wizzards vs 34 letni iverson

 

minut bądź meczy nie będę dokładnie przeliczał, aczkolwiek uważam że jest to w sumie nienajgorszy sposób

nie będę też dywagował nt. tego kto się bardziej zmęczył a kto bardziej odpoczął, bez przesady, kto bardziej obity ? kto częściej penetrował strefę podkoszową ? a kto swoją starą ? kto się opierdalał w obronie a kto nie ? luuuudzie

 

po prostości i porównując wiek to w wieku równych lat 34 [iverson jest z czerwca 75] Allen Iverson czekał na oferty

czekał i czekał

czekał....

doczekał się na jedną, z Memphis

w wieku 34 lat i 4 miesięcy [MJ jest z lutego 63] MJ zdobył piąty w swojej karierze tytuł miszcza NBA i 5.mvp finałów

chwilę później podpisał kontrakt na 36mln USD

rok później zdobył kolejne MVP i kolejne miszczostwo NBA

 

biorąc pod uwagę powyższe fakty nie wiem o czym my tu wogóle dyskutujemy

 

biorąc pod uwagę ilość rozegranych minut [rozważając jordana do czerwca 98, iversona do pazdziernika 09]wyjdzie mniej więcej na to samo, ok 600 minut więcej dla Allena

 

z tym że to minuty z RS, Jordan rozegrał jakieś 100 meczy więcej w PO, co daje +1 sezon, przy czym intensywność meczy w PO jest o wiele większa..... nie no, bo zaczynam Ignazzzzować ; )

 

czyli że w podobnym wieku i przy podobnym doświadczeniu mieli mocno różniące się od siebie osiągnięcia...... to ja nie wiem o czym wogóle jest ta dyskusja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

erwu, ja to podliczyłem:

Iverson zagrał w sumie 36 786 + 3 205 = 39 991 minut, a Jordan 41 010 + 7 474 = 48 484 czyli o 8.5k więcej minut co w praktyce oznaczało 3 sezony więcej!

minuty z RS + minuty z PO

podsumowanie całych karier obu panów w NBA.

A istotny jest również fakt intensywności gry, o którym wspomniał wyżej rw - Jordan nie opieprzał się tak w obronie jak AI. No ale mi się w szczegóły wchodzić nie chce, jak ktoś jeszcze chce udowodnić, że AI jest w gorszej formie fizycznej niż 40 letni MJ to proszę bardzo.

 

Może ktoś też poda bardziej adekwatny przykład niż Marbury? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

się chłopaki uparliście z tym wiekiem. tymczasem jest to właściwie bez znaczenia, bo nie mówimy o jakimś pierwszym lepszym 39 latku, lecz o Jordanie. żeby wam uzmysłowić o co chodzi odwołam się do innego staruszka, który jest wam raczej dużo bardziej emocjonalnie obojętny, dlatego jest szansa na to, że trzeźwo spojrzycie na sytuację. otóż 39 letni Karl Malone był mimo wieku i tak lepszym zawodnikiem niż większość 34 letnich PFs (właściwie to sprawdziłem to sobie i 39 letni Malone był lepszy niż jakikolwiek 34 letni skrzydłowy nie nazywający się Malone).

 

co więc stoi na przeszkodzie ku temu, by 39 letni Jordan był lepszy od 34 letniego Iversona? może już dokładnie nie pamiętacie, więc przypomnę wam, że MJ pod kilkoma względami był fizycznym fenomenem o wzorowej etyce prace. z drugiej strony mamy Allena „

” Iversona, który nie dość, że fizycznie się za bardzo nie rozwijał, to już szczególnie blado wypada przy Jordanie, który od końca lat ’80 regularnie wzmacniał swoje ciało (i m. in. dlatego mógł grać tak długo – podobnie jak Malone) obudowując je mięśniami. jeśli dodamy do tego to, o czym wspomniałem wcześniej – czyli że MJ miał wiele przerw od gry, które pozwoliły jego organizmowi się zregenerować (a przerwy te nie polegały na tym Pietras, że siedział przed TV i jadł hamburgery) – oraz to, że właściwie (poza drugim sezonem) omijały go kontuzje (co nie jest jakimś szczęściem, lecz sobie na to zapracował tymi tysiącami godzin na siłowni), to nie ma nic dziwnego w tym, że w wieku 39 lat był w lepszym fizycznie stanie niż 34 letni Iverson, który ani nie był tak fizycznie obdarowany przez los, ani też nie wkładał tyle pracy w rozwijanie siebie. poza tym dochodzi jeszcze to, że AI swoją grę w sporej mierze opierał na szybkości i to się w sumie nie bardzo zmieniało w ciągu jego kariery. Jordan natomiast cały czas ewoluował i na początku całymi garściami korzystał ze swojego niesamowitego atletyzmu, ale z czasem dostosowywał się do tego, że młodszy się nie robił i swoją grę coraz bardziej opierał na skillu, czy choćby takim wykorzystywaniu resztek fizyczności, jak postupowanie gardów, bo większość i tak była słabsza od niego.

 

biorąc to wszystko razem pod uwagę w ogóle nie dziwi, że 39 letni Jordan był lepszym koszykarzem niż 34 letni Iverson. i zgadnijcie co, statystyki to potwierdzają :D

 


AI '09 MJ '03

G 57 82

MPG 36,7 37

FGA 6,1 8,3

FTA 6,1 4

3PA 0,5 0,2

FG% 41,7 44,5

FT% 78.1 82,1

3P% 28,3 29,1

TS% 50,4 49,1

Efg% 43,4 45

PPG 17,5 20

RPG 3 6,1

RBS% 8,2 16,7

APG 5 3,8

AST% 23,1 21,1

SPG 1,5 1,5

BPG 0,1 0,5

TPG 2,6 2,1

TOV% 12,9 9,4

WS 2,9 6,2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce nikogo obrazic ale trochę pierdolicie z tym jak to Jordan sobie przedłużył karierę przerwa miedzy tripitami

przecież on tam na d... nie siedział, nie grzal kości na Hawajach, tylko zajmował się zawodowym sportem.

Macie wogole pojęcie jakie obciążenia i jakie treningi są w bejsbolu?

Czy jak nie grał w kosza to już ma półtora roku do przodu?

Owszem obciążenia nie są takie jak w koszu ale na pewno nie jest to odpoczynek przed telewizorem.

Jordan wiecej stracił niż zyskał tymi przerwami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce nikogo obrazic ale trochę pierdolicie z tym jak to Jordan sobie przedłużył karierę przerwa miedzy tripitami

przecież on tam na d... nie siedział, nie grzal kości na Hawajach, tylko zajmował się zawodowym sportem.

Macie wogole pojęcie jakie obciążenia i jakie treningi są w bejsbolu?

Czy jak nie grał w kosza to już ma półtora roku do przodu?

Owszem obciążenia nie są takie jak w koszu ale na pewno nie jest to odpoczynek przed telewizorem.

Jordan wiecej stracił niż zyskał tymi przerwami.

trening w baseballu jest inny niż w koszykówce. na inne sprawy kładzie się akcenty i inne części ciała są nastawione na większe obciążenia w czasie gry. tak więc jeśli już, to Jordan skorzystał na tym, bo jego ciało rozwinęło się wszechstronniej niż innych koszykarzy (plus odpoczynek psychiczny od kosza, a to w jego przypadku było szalenie ważne). poza tym po 1998 nie grał w baseball, no i raczej przesadziłeś z tym zawodowym sportem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorak, ale co to mialo pokazac, ze MJ '03 jest lepszy od AI '09 ? z tego co rozumiem z tej dyskusji to twoja teza jest to, ze Iverson nie jest pierwszym przypadkiem gracza tego kalibru, ktory skonczyl kariere bedac niechcianym. twoi rozmowcy odpowiedzieli ci, ze inne tego typu przypadki duzo duzo pozniej znalezli sie w sytuacji sugerujac ci w ten sposob, ze twoj argument jest do dupy :wink:

 

i teraz wyjezdzasz z tym porownaniem AI do Jordana, baseballem itd. ale po co to wszystko ? albo to ja jestem za glupi zeby zrozumiec ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na przykład takie słowa Pietrasa

 

Zgadzam się, że przerwy pozwoliły przedłużyć Jordanowi karierę, ale to wcale nie znaczy, że fizycznie miał takie same możliwości jakby był 5 lat młodszy i grał bez przerwy.

(...)

jeśli Jordan w wieku 40 lat był w lepszej fizycznie formie niż AI mając 34 to akurat kolejny minus dla tego małego pinballa :twisted:

wskazują na to, że takie porównanie (MJ '03 vs AI '09) było zasadne.

 

poza tym podobieństwa Jordana do AI to nie tylko to, że mógł (i chciał, ale nie był już chciany) grać dalej, ale również to, że nie mógł się pogodzić z rolą wchodzącego z ławki.

 

a z baseballem to było tylko w odpowiedzi do Xamela, więc tu już wyraźnie się po prostu bezzasadnie czepiasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, ale gdzie odpowiedziales na to co pisal Pietras o minutach i to co pisali o tym, ze Iverson byl niechciany w duzo mlodszym wieku ? bo ja juz nie wiem czy te porownanie bylo odpowiedzia na to czy co ?

 

co do roli rezerwowego to chyba zle to kojarzysz. jak wiesz, tuz przed upadkiem e-b [*] czytalem stare tematy, w tym duzo czytalem o MJu i jego Wizzards. sytuacja byla generalnie taka, ze Washington zrobili wzmocnienia, ale im nie szlo z MJem wchodzacym z lawki wiec zaczal grac w s5. nie sadze zeby to bylo podyktowane jego megalomania, przynajmniej z tamtejszych wpisow forumowiczow wydawalo sie ze tak nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to nadal czekam na rozwiązanie równania i odniesienie się do prostego rachunku minut (temat intensywności pomijam, bo dla mnie jest niemierzalny, ale Ty widzę się w niemierzalnych sprawach specjalizujesz :wink: chociaż tylko jeśli jest Ci to na rękę, bo jeśli nie to prosisz o jakieś konkrety, dowody itd, tak jak ja teraz) oraz roztycia po zakończeniu kariery w 98.

 

Druga sprawa to żeby nikt tu nikomu nie zarzucił pustych słów to poproszę jakieś konkretniejsze konkrety na temat:

- MJ nie miał żadnych ofert, z żadnego klubu ligi

- MJ chciał kontynuować swoją karierę koszykarską (z naciskiem na gdziekolwiek)

- MJ przeforsował swoją osobę do S5 (z naciskiem na niesłusznie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trening w baseballu jest inny niż w koszykówce. na inne sprawy kładzie się akcenty i inne części ciała są nastawione na większe obciążenia w czasie gry. tak więc jeśli już, to Jordan skorzystał na tym, bo jego ciało rozwinęło się wszechstronniej niż innych koszykarzy (plus odpoczynek psychiczny od kosza, a to w jego przypadku było szalenie ważne). poza tym po 1998 nie grał w baseball, no i raczej przesadziłeś z tym zawodowym sportem...

a pan panie specjalisto od bejsbola skąd wie jakie są obciążenia i czy pomagają czy nie?

Tak na moje niewprawne oko to ten co wali ta pała musi się zdrowo uzapieprzac miedzy bazami i ma dużo akcji start-stop które obciążają kolana. A co Jordanowi siadlo? Kolana.

I przecież pisałem ze chodzi mi o przerwę miedzy trypitami. Po 98 się roztyl i zapuscil.

A o odpoczynku psychicznym pierwsze słyszę. Jak to się ma do AI?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, ale gdzie odpowiedziales na to co pisal Pietras o minutach i to co pisali o tym, ze Iverson byl niechciany w duzo mlodszym wieku ? bo ja juz nie wiem czy te porownanie bylo odpowiedzia na to czy co ?

ale co z tego, że w innym wieku, skoro w tych innych latach (choć bardzo podobnych momentach karier - przerwy Jordana i sposób prowadzenia się tych dwóch graczy są właśnie w tym miejscu bardzo ważne) grali na podobnym poziomie ( i po to było to porównanie statsów). poza tym ja nie twierdzę, że sytuacje są identyczne, nawet Pietras tego nie wymagał, tylko chciał podobnych. a w przypadku AI i MJ mamy właśnie podobne sytuacje - bo obaj grali na zbliżonym poziomie (mimo różnicy wieku) i obaj chcieliby grać dalej, ale ich nie chciano plus kwestia wchodzenia z ławki.

 

tak w ogóle to i Jordan i Malone mogli spokojnie bić rekordy Jabbara i Parisha, tylko że pierwszy z nich miał trochę ciężki charakter, a drugi pecha z kontuzją (choć gdyby nie parcie na wynik lakers 2004, to być może jeszcze parę lat Karl by pograł).

 

 

co do roli rezerwowego to chyba zle to kojarzysz. jak wiesz, tuz przed upadkiem e-b [*] czytalem stare tematy, w tym duzo czytalem o MJu i jego Wizzards. sytuacja byla generalnie taka, ze Washington zrobili wzmocnienia, ale im nie szlo z MJem wchodzacym z lawki wiec zaczal grac w s5. nie sadze zeby to bylo podyktowane jego megalomania, przynajmniej z tamtejszych wpisow forumowiczow wydawalo sie ze tak nie jest.

tak, wpisów takich forumowiczów jak Kilu, Ronin, czy Xamel, czyli największych loverów MJ na tamtym forum :D

a tutaj nawet Joseph (też fan MJ) w poście z Cz lis 26, 2009 4:54 pm przyznał, że to Jordan przeforsował swoje wejście do S5. ja to tak właśnie pamiętam z tamtych czasów, że przed sezonem było coś w stylu "będę wchodził z ławki, niech się młodzi rozwijają", ale za długo w tym postanowieniu nie wytrwał. no ale może mnie pamięć zawodzi, więc jak ktoś znajdzie jakiś rzetelny art z tamtych lat, to niech podzieli się linkiem.

 

Po pierwsze to nadal czekam na rozwiązanie równania i odniesienie się do prostego rachunku minut (temat intensywności pomijam, bo dla mnie jest niemierzalny, ale Ty widzę się w niemierzalnych sprawach specjalizujesz :wink: chociaż tylko jeśli jest Ci to na rękę, bo jeśli nie to prosisz o jakieś konkrety, dowody itd, tak jak ja teraz)

ok, możemy mówić tylko o mierzalnych aspektach. mam jedynie nadzieję, że będziesz konsekwentny.

pierwszą z takich mierzalnych spraw jest to, że 39 letni Jordan był nieco lepszym koszykarzem niż 34 letni Iverson (między innymi dlatego też kwestia suchych minut jest tu mało ważna).

 

 

Druga sprawa to żeby nikt tu nikomu nie zarzucił pustych słów to poproszę jakieś konkretniejsze konkrety na temat:

- MJ nie miał żadnych ofert, z żadnego klubu ligi

nie można zmierzyć tego, czego nie ma.

 

co do twoich pozostałych dwóch punktów, to trzeci raczej nie podlega dyskusji skoro nawet Joseph to przyznał. ale drugiego faktycznie nie mogę uzasadnić. więc jeśli sprawi to, że poczujesz się lepiej, to wycofam się z tego stwierdzenia ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale co z tego, że w innym wieku, skoro w tych innych latach (choć bardzo podobnych momentach karier - przerwy Jordana i sposób prowadzenia się tych dwóch graczy są właśnie w tym miejscu bardzo ważne) grali na podobnym poziomie ( i po to było to porównanie statsów). poza tym ja nie twierdzę, że sytuacje są identyczne, nawet Pietras tego nie wymagał, tylko chciał podobnych. a w przypadku AI i MJ mamy właśnie podobne sytuacje - bo obaj grali na zbliżonym poziomie (mimo różnicy wieku) i obaj chcieliby grać dalej, ale ich nie chciano plus kwestia wchodzenia z ławki.

ale na jakiej podstawie uwazasz to za podobne momenty karier ? w sensie schylek ? czyli co rookie season Waltona to podobny moment kariery do 18 sezonu Kareema, bo w obu przypadkach jest schylek ? jesli zmierzymy to na jakiejs racjonalnej podstawie(i tutaj najlepsze wydaja sie minuty zaproponowane przez Pietrasa) to nie ma opcji, zeby ci wyszlo ze AI byl w podobnym momencie kariery do MJa i nie mowimy tutaj wcale o wieku, ale nawet wliczajac ta przerwe musialbys niezle kombinowac, zeby przeforsowac taka manipulacje.

 

tak, wpisów takich forumowiczów jak Kilu, Ronin, czy Xamel, czyli największych loverów MJ na tamtym forum :D

a tutaj nawet Joseph (też fan MJ) w poście z Cz lis 26, 2009 4:54 pm przyznał, że to Jordan przeforsował swoje wejście do S5. ja to tak właśnie pamiętam z tamtych czasów, że przed sezonem było coś w stylu "będę wchodził z ławki, niech się młodzi rozwijają", ale za długo w tym postanowieniu nie wytrwał. no ale może mnie pamięć zawodzi, więc jak ktoś znajdzie jakiś rzetelny art z tamtych lat, to niech podzieli się linkiem.

akurat to ty byles tam jednym z najglosniejszych zwolennikow Jordana np. klociles sie ze byl lepszy od Kobego(jako 40 latek). Josepha moze zawodzic pamiec, bo to bylo pare lat temu. tamte wpisy byly bardziej wiarygodne.

 

na szczescie mamy basketball-reference wiec mozemy sprawdzic pewne rzeczy:

 

-September 11, 2002

 

Traded Hubert Davis, Richard Hamilton and Bobby Simmons to the Detroit Pistons for Brian Cardinal, Jerry Stackhouse and Ratko Varda

 

->mlodzikiem ktory mial startowac przed MJem byl zapewne Hamilton. jego jednak wytransferowano do Pistons.

 

-tym 'mlodzikiem', ktorego MJ naprawde zastapil w s5 byl 32-letni Bryon Russell(ten slynny z '98)

 

-w momencie pierwszego startu MJa, Wizzards mieli 6-9. od tamtego czasu do kontuzji Stackhousa mieli 16-16

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj na to wpadlem

z sezonem Iversona i rynkiem FA jest jak z jego butami ktore kupilem

bylem sobie w wakacje w holandii, pojechalem na zakupy nakupowac bzdteow w outletach , wiecie szal huja dla lasek

wpadam do Nike a tam za 100 E dwie pary Jordanow - hujowe kolory i modele ale zawsze dzordze to dzordze jak to mawia Siwy no ale na co mi dwie pary jak mam juz dwie(jedne sala jedne tartan) i zwiazku z kryzysem finansowym odpuszczam se takie swieto jak kupno butow za 100E, wole przejaracprzejesc, przepic, wydac na cokolwiek byleby nie na buty. No ale mijaja 2 godziny chodzenia po tych outletach i po drugiej stronie jest Rbk - wchodze bez zamiaru czegokolwiek kupowania, moze jakis fajny tshirt za drobniaki moze pilka do futbolu ale patrze co widze Question III niebieskie za bagatela 14 E, no mysle sobie teraz tak, dawno juz nie mialem Iversonow, - ostatnio chyba osemki - i moze pora wrocic do korzeni, 14 euro mnie przecie nie zbawi, dlugo sie nie zastanaiwalem przymierzylem wzielem ;] bargain k****, pelen lans i bans, kolesie na koszu mysleli ze dalem za nie 300-500 zika (tu loluje fhuj ich), dziwki piszcza ,

ale juz na pierwsze wrazenie troche tandety w wykonczeniu, jezyk jak ze szmaty(Siwy jakby mnie w nich zobaczyl to by sie chyba zaniemowil), ogolnie rzep niezly(troche sie o niego balem slyszac kickzraporty o Lebronach z rzepami), ale but szalu nie robi Iverson V - kapcie kuzwa jak dla mnie, ogolnie linia Iverson miala zawsze troche jebniete wykonanie jak na moj artystyczny gust ale co szpan hip hap i new trikz new movez to new kicks - kostki na szczescie mam z gumy do nierozpi****lenia - rzebym nie wykrakal - to nie pekam ale jakos super sie nie czuje, nosze je raz na dwa tygodnie i preferuje zdecydowanie stare dobre Dzordze a Q3 leza i sie moge conawyzje na nie popatrzec. Cos jak z jego retirementem, na pierwszy rzut oka, tani zajebisty dobrze wyglada, biletowy szal a potem lekki zawod, bo ma sie sentyment chcialoby sie dobrze chcialoby sie jak za dawnych czasow, jak za czasow swietnosci a tymczasem jest jak za czasow gdzie kazdemu chcial wpierdolic i kazdego obrazic czyli z lekka niefajnie

 

Lou Williams sie polamal , moze odrobina Iversona ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swoja droga Bast co powiesz na to

Lebron, Wade, Carmelo, Jennings, Davis Baron i kazdy kto nosi koszulke z 3 byl i jest wielkim fanem Iversona, kazdy z nich chcialbyc jak Iverson, grac przeciwko niemu idolizowali go , powiedz mi dziecko jak twarz NBA , jak ktos kto odmienil imie koszykowki byl innowatorem, zjawiskiem i absolutnym trend setterem jest wg ciebie nikim szczegolnym

jakbys to napisal na realgm '' you cannot top that''

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek, kuźwa, za dużo slama się widzę naczytałeś, a zawsze Ci mówiłem że to gówno straszne

 

jakie trendy setował iverson, poza cornrowsami i long sleevami ? możesz mnie wyjaśnić ? zaczęto nagle drużyny budować wokół niebroniących SG o wzroście 6'0'' ? bo nie zauważyłem

chyba że podejście do treningów przekazał młodszym pokoleniom, no jeśli tak to szacun, przypuszczam że zwłaszcza Carmelo znalazł tu w nim swojego mentora

 

fenomen popularności Iversona polegał na tym że allanek był drobniutki strasznie, normalny Johnny Doe tak na oko, a breakował anklesy tych wszystkich ziomków o stopę wyższych i 80 funtów cięższych jak chciał i kiedy chciał

 

a to że nie grał w obronie, ballhogował, grał na niskim procencie, biegał z giwerą i lubił praktis ?

to też było trendy

był zbuntowany, a teenagers to lubią

prawie jak czarna wersja Kurta Cobaina, tylko parę lat później

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.