Skocz do zawartości

Seriale


n_i_m_h

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem po pierwszym odcinku The Following. Byłem dosyc sceptycznie do niego nastawiony, bowiem temat wydawał się dosyc sztampowy, ale jestem pod wrazeniem, wysoki poziom pod każdym względem.

 

Jakkolwiek House of Cards to jednak inna liga ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już trochę Miami Vice obejrzałem i ogólnie fajnie , ale:

 

Na początku to w ogóle zauważalne błędy realizacyjne. Teraz takich błedów nie ma. Muzyka niedograna do sytuacji. Czasami na siłe dogrywanie muzy, która notabene jest świetna. Ale bez kitu kaskaderzy niepodobni, a czasami twarze widać ... Slychac też dogrywanie dialogów. Wiadomo kiedy dubbing był robiony w studio właściwie.

No ale to serial sprzed 30 lat /no prawie/.

Gwiazdy i muza rewelka. Przestępcy w wiekszosci słabi a czasami żałośni. Ale to teraz mogę spojrzeć poprzez pryzmat czasów teraźniejszych.

Stroje i fryzury super. Ale przesadzili z pastelami co miało być tłem przewodnim tego serialu.

Score Hammera też świetny zważywszy na to, że musiał komponować na prętce.

 

Hmm poza tym dopiero po jakiś 5 odcinkach widać ustabilizowanie jakiegoś konceptu.

No i też czasami przeszkadzało wybielanie policji. No bo jak to w Stanach, jak jest potrzeba przekazania czegoś poprzez tv to sie to robi. Ale czasami źle sie robi.

Dobra policja, dobra.

 

Czasami odcinki mocno sie od siebie różnią. Widać innego reżysera.

Ogolnie nie ogląda sie z zapartym tchem , ale niektóre odcinki są rewelka i z usmiechem można obejrzeć.

Btw. Miles Davis nawet niezły aktor :)

 

 

Sory za haos, ale taki już jestem yo man

 

Hang on there pals

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Pastelami to nie jest tak do końca prawda. Pamiętajcie, że Miami w latach 80 to był kurort jak Międzyzdroje, a nie metropolia tak jak dzisiaj :P

Jestem po pierwszym sezonie i rzeczywiście serial od strony technicznej leży, a tak pozatym to jeden z najlepszych seriali jakie oglądałem. Ciuchy, auta, muzyka, technologie(walkman, VHS i wiele innych nowinek z lat 80) plus świetne kreacje Crocketta i Tubbsa nadają temu serialowi nietuzinkowego charakteru :) Na początku spodziewałem się bardziej fabuły ciągłej, a nie tego że po odcinku sprawa jest wyjaśniona. Fajne jest też to, że scenarzyści nie cackają się i nie ma w ogóle hepi endów i innego cukierkowego pierdzenia. Jeszcze mnie denerwują postacie Switka i Zito. W niewielkich ilościach jeszcze ujdą, ale jest jeden odcinek skupiony na nich i czekałem tylko na to żeby się skończył. Był zdecydowanie najgorszy z pierwszej serii.

No i sprzedawca butów jako agent pod przykrywką:

Dołączona grafika

Wygrał wszystko :D

 

BTW ktoś polecał Twin Peaks wcześniej. Dzięki człowieku, bo dzięki tobie odkryłem absolutną klasykę za którą nigdy bym się nie wziął :D Ściągnąłem pilota i leżał na dysku jakieś 2 tygodnie. W końcu dzisiaj się zabrałem za to i tak mnie wciągnał, że nie zauważyłem upływu półtorej godziny :D Oglądając go czułem się jakbym oglądał pierwszego Silent Hilla w formie serialu. Tyle, że bez potworów i innych takich ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shadow Line, Take, Luther, Sherlock - MUST SEE, jeśli chodzi o brytoli

 

Ostatnio gdzieś trafiłem na "Legit". Słyszałem wcześniej o Louie CK i wiedziałem o co come on ale nie mogłem się przekonać do konwencji. Obejrzałem 15 minut pierwszego odcinka Legit i wiedziałem że dobrze trafiłem. Jim Jefferies, australijski komik, mistrz stand-upu gra samego siebie. Po sześciu 30-minutowych odcinkach mogę powiedzieć, że oglądając go regularnie pieję jak popierdolony. Dawno takiej komedii nie widziałem (piszę to jako zagorzały, DIE HARD fan Family Guya). Czarny humor (i nie tylko) w najlepszym możliwym wydaniu. Do tego całkiem zgrabnie skonstruowany i można z niego wyciągnąć coś pożytecznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się przeglądać 100 stron więc pewnie będę się powtarzał ale polecam suits, studio 60, entourage, amerykański poker i carnivale.

 

Z klasyków to oczywiście Californication, House, Twin Peaks, Rome.

 

Nie polecam: Arrow, Secret Circle, Supernatural, Smallville ogólnie całego tego crapu który czasem jeszcze na początku wygląda ale w którymś momencie dochodzi się do wniosku że ni huj nie wiadomo po co się to wogóle zaczęło oglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.