Skocz do zawartości

Seriale


n_i_m_h

Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, jack napisał(a):

Wygląda na to, że na planie 1670 płacą powyżej średniej a artykuł sugeruje coś odwrotnego 

Dobrze płacą i nie wymagają od statystów golenia zarostu 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Nie widziałem tego serialu, trochę tylko o nim czytałem, a ostatnio obejrzałem sobie to dość długaśne streszczenie i zastanawiam się jak to coś stało się kultowym. 😉

Najebali pierdyliard wątków, sporo dziwnych zagadek (części nigdy nie wyjaśnili), mnóstwo powiązań pomiędzy postaciami w rodzaju stary bohatera X to tak naprawdę siostra bohatera Y, jakieś zmartwychwstania, inne wymiary, podróże w czasie, kradzieże tożsamości, ludzie z lasu, ludzie w czerni i c*** wie co jeszcze. Dosłownie ,,Moda na sukces'' z elementami survivalu i sci-fi.

Przy oglądaniu samego streszczenia zacząłem gubić się w fabule i mieć rozkminy w rodzaju ,,to który k**** jest synem kogo?'' a co dopiero jakbym miał to oglądać w całości. Oczywiście bez obrazy dla fanów. ;]

 

Edytowane przez Życie_to_mem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Życie_to_mem napisał(a):

Nie widziałem tego serialu, trochę tylko o nim czytałem, a ostatnio obejrzałem sobie to dość długaśne streszczenie i zastanawiam się jak to coś stało się kultowym. 😉

Najebali pierdyliard wątków, sporo dziwnych zagadek (części nigdy nie wyjaśnili), mnóstwo powiązań pomiędzy postaciami w rodzaju stary bohatera X to tak naprawdę siostra bohatera Y, jakieś zmartwychwstania, inne wymiary, podróże w czasie, kradzieże tożsamości, ludzie z lasu, ludzie w czerni i c*** wie co jeszcze. Dosłownie ,,Moda na sukces'' z elementami survivalu i sci-fi.

Przy oglądaniu samego streszczenia zacząłem gubić się w fabule i mieć rozkminy w rodzaju ,,to który k**** jest synem kogo?'' a co dopiero jakbym miał to oglądać w całości. Oczywiście bez obrazy dla fanów. ;]

 

Wypowiadasz sie o serialu, ktorego nie widziales na podstawie streszczenia na youtube.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Reikai napisał(a):

Wypowiadasz sie o serialu, ktorego nie widziales na podstawie streszczenia na youtube.

No i?

Ja się wypowiadam na temat serialu, którego nie widziałem na podstawie 30 sekund z Family Guya.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Życie_to_mem napisał(a):

Streszczenie omawia wszystkie główne wątki i bohaterów oraz ogólny zarys fabuły. 

No fajnie, ale nie oddaje klimatu, a co najwazniejsze klimatu I wczutki ktora jest w Lostach najlepsza.

Serio, ogladanie streszczen seriali to jest dla mnie grubszy mindfuck. Splycanie level hard.

Breaking Bad - ooo, jakis nauczyciel gotuje mete, wielkie mi co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Reikai napisał(a):

No fajnie, ale nie oddaje klimatu, a co najwazniejsze klimatu I wczutki ktora jest w Lostach najlepsza.

Sam fakt najebania tylu absurdalnych i naciąganych wątków mnie mocno odstrasza. 

Do tego z wpisów widzów wywnioskowałem, że twórcy często porzucali jakieś wątki bez ich wyjaśnienia.

,,Internat'' też ma podobną konwencję (w sensie bohaterowie muszą rozwiązywać jakieś zagadki, jest dużo wątków i powiązań pomiędzy postaciami), ale tam podobała mi się główna intryga, oraz to, że cała historia ładnie i logicznie się spinała. Do tego młodziutka Ana de Arnas. ;] Wiadomo, że serial ma też mankamenty, ale w tym przypadku mogłem przymknąć na to oko z uwagi na główną oś fabularną. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Życie_to_mem napisał(a):

Sam fakt najebania tylu absurdalnych i naciąganych wątków mnie mocno odstrasza. 

Definicja serialu, przeciez w kazdym znajdziesz cos, co jest absurdalne.

Dlatego seriale sie OGLADA, a nie czyta opisy i szuka logiki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Życie_to_mem napisał(a):

Nie widziałem tego serialu, trochę tylko o nim czytałem, a ostatnio obejrzałem sobie to dość długaśne streszczenie i zastanawiam się jak to coś stało się kultowym.

na początku to było coś ciekawego i nowego, ale z czasem widać jak na dłoni, że twórcy nie mieli pomysłu i tworzyli kolejne sezony, bo szkoda było zarzynać kurę znoszącą złote jaja, więc z każdym następnym coraz ciężej się to oglądało. dałem 3/10 a i tak pewnie na wyrost ; ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, lorak napisał(a):

na początku to było coś ciekawego i nowego, ale z czasem widać jak na dłoni, że twórcy nie mieli pomysłu i tworzyli kolejne sezony, bo szkoda było zarzynać kurę znoszącą złote jaja, więc z każdym następnym coraz ciężej się to oglądało. dałem 3/10 a i tak pewnie na wyrost ; ]

Mozliwe, ze padles ofiarą tego, co w serialach jest najgorsze, czyli oczekiwanie latami pomiedzy sezonami, teoriami na forach co bedzie lub co byc powinno. Zwlaszcza, ze w Lostach bylo to na bardzo duzym poziomie, fora byly zasypane tym.

Ja, plus znajomi ktorzy razem ze mna ogladali to w calosci, kompletnie nie mielismy takiego poczucia, ze cos jest robione na sile.

Edytowane przez Reikai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Reikai napisał(a):

Definicja serialu, przeciez w kazdym znajdziesz cos, co jest absurdalne.

Dlatego seriale sie OGLADA, a nie czyta opisy i szuka logiki.

Nie oczekuję perfekcyjnego realizmu i naprawdę na wiele rzeczy przymykam oko. Jednak w kilku serialach twórcy trochę przegięli pałę:

- Lost

- Prison Break (po pierwszym sezonie)

- Sons of Anarchy

- Dexter (tak mniej więcej po czwartym sezonie, chociaż bardzo cenię sezon siódmy)

 

Mam też pewien problem z The Shield. Wydaje mi się, że było blisko przekroczenia tej cienkiej granicy, ale mimo wszystko udało się jej nie przekroczyć. Zresztą jest fajna scena rozmowy Acevedy z Kavanaugh gdy się zastanawiają jak to możliwe, że Vicowi zawsze udaje się wykręcić z różnych grubych akcji. Pada tam zdanie w stylu, że Vic jest perfekcyjnym manipulantem, który potrafi kłamać patrząc prosto w oczy i zawsze wie jak się ustawić. W innej scenie jakiś bohater serialu podał statystyki (chyba prawdziwe), że większość zabójców jest łapana w ciągu kilku dni - to chyba była taka zakamuflowana odpowiedź do widzów narzekających na to, że policja w serialach większość zbójów łapie w jeden, góra dwa odcinki. ;] 

Edytowane przez Życie_to_mem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Życie_to_mem napisał(a):

Sam fakt najebania tylu absurdalnych i naciąganych wątków mnie mocno odstrasza. 

Pierwszy sezon to było wielkie wow. Potem poziom spadł. To streszczenie też jest mocno tendencyjne. Jeden z wielu seriali, który nie utrzymał poziomu i oczekiwań w kolejnych sezonach 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, fluber napisał(a):

Pierwszy sezon to było wielkie wow. Potem poziom spadł. To streszczenie też jest mocno tendencyjne. Jeden z wielu seriali, który nie utrzymał poziomu i oczekiwań w kolejnych sezonach 

Jak dla mnie powinien być ustawowy zakaz kręcenia serialu powyżej czterech-pięciu sezonów.

Dla sitcomów bym ustawił limit 150 odcinków. 

Taki HIMYM pod koniec zamienił się w jakiś melodramat czy nawet serial obyczajowy i niewiele tam zostało z klasycznego sitcomu. 

Oczywiście mam świadomość, że ciężko zabić kurę znoszącą złote jaja, dlatego tym bardziej mam szacunek dla twórców, którzy wiedzieli kiedy skończyć i nie ciągnęli serialu na siłę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.