Skocz do zawartości

Sondaż polityczny


RappaR

Jaką opcję polityczną popierasz w nadchodzących wyborach?  

56 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaką opcję polityczną popierasz w nadchodzących wyborach?

    • Prawo i Sprawiedliwość
      10
    • Koalicja Obywatelska
      10
    • Konfederacja
      20
    • Trzecia droga
      10
    • Lewica
      6

Ankieta została zamknięta

  • Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.
  • Ankieta została zamknięta 13.10.2023 o 05:59

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, RappaR napisał(a):

Biorąc pod uwagę jakie masz problemy z doczytaniem, to ciężko próbować Ci coś wyjaśnić, co zawiera więcej niż zdanie tekstu

Po prostu piszesz głupoty, podpierając się "autorytetem" medycznym. Patrząc na godzinę posta, to pewnie byłeś pijany. Nie skaml już z tą samą śpiewką, jak nie masz argumentów. Od powrotu tylko sapiesz swoje smutki :(

4 minuty temu, fluber napisał(a):

No i 10 lat po wojnie było więcej urodzeń niż rok po wojnie.

A jak wyjaśnisz, że w 46 było więcej urodzeń niz w 66?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Pablo81 napisał(a):

 

A jak wyjaśnisz, że w 46 było więcej urodzeń niz w 66?

Tym że 66 był 27 lat po rozpoczęciu wojny a w trakcie wojny było mało urodzeń, więc pokolenie później musiało się to odbić w uridzeniach.

Ogólnie należy tu rozpatrywać dwie kwestie: pierwsza to kwestia czysto biologiczna i wpływ na płodność czynników takich jak stres, sposób odżywiania się itd. I tu nie ma wątpliwości że ma to negatywny wpływ na biologiczna zdolność człowieka do rozmnażania się.

Są jednak też kwestie związane z podejmowanymi decyzjami dotyczącymi rozmnażania się. I tutaj bywa różnie i jest to wypadkową wielu kwestii. Z jednej strony jesteśmy najbogatsi ever, z drugiej strony koszt wychowania dziecka jest najwyższy ever. W różnych krajach i okresach różne czynniki są decydujące. Takze jest to ogólnie bardzo skomplikowana kwestia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Pablo81 napisał(a):

Po prostu piszesz głupoty, podpierając się "autorytetem" medycznym. Patrząc na godzinę posta, to pewnie byłeś pijany. Nie skaml już z tą samą śpiewką, jak nie masz argumentów. Od powrotu tylko sapiesz swoje smutki

Patrząc po godzinie bylem w pracy. A Ty jak tam, znów pijany? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, fluber napisał(a):

Takze jest to ogólnie bardzo skomplikowana kwestia 

w ludach Amazonii gdzie raczej stresu nie ma też jest niska rozrodczość i nie było boomu demograficznego. a w XIX w rodzinach robotniczych było w c*** stresu i nie przeszkadzało to w rozmnażaniu się jak króliki. rozrodczość ma koleracje z emancypacją kobiet w społeczeństwie oraz z dobrobytem ( co ma to związek ) a nie jakimś planowaniem na przyszłość. zabrońmy kobitkom spełniać się w edukacji oraz zawodowo a dzieci przybędzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, fluber napisał(a):

Tym że 66 był 27 lat po rozpoczęciu wojny a w trakcie wojny było mało urodzeń, więc pokolenie później musiało się to odbić w uridzeniach.

Ogólnie należy tu rozpatrywać dwie kwestie: pierwsza to kwestia czysto biologiczna i wpływ na płodność czynników takich jak stres, sposób odżywiania się itd. I tu nie ma wątpliwości że ma to negatywny wpływ na biologiczna zdolność człowieka do rozmnażania się.

Są jednak też kwestie związane z podejmowanymi decyzjami dotyczącymi rozmnażania się. I tutaj bywa różnie i jest to wypadkową wielu kwestii. Z jednej strony jesteśmy najbogatsi ever, z drugiej strony koszt wychowania dziecka jest najwyższy ever. W różnych krajach i okresach różne czynniki są decydujące. Takze jest to ogólnie bardzo skomplikowana kwestia 

Ale jednak wydarzenia, jak wojna, czy niepewność stanu wojennego traumatyzowaly społeczeństwo, a jednak relatywnie krótko po nich nastepowal wyż demograficzny. A w czasach względnej stabilizacji i czynnej pomocy państwa jak mam teraz liczba urodzeń jest na dramatycznym poziomie. I nie dotyczy to tylko Polski, ale i całej Europy Zachodniej. Pokazuje to, że czynnik związane z decyzją o posiadaniu dziecka > czynniki takie jak dostęp do jedzenie.

Dlatego też nie rozumiem, dlaczego teza @elwariato została wyśmiana, poprzez podanie banalnej informacji, że zdrowa dieta sprzyja zajściu w ciążę, jak i samemu rozwojowi płodu. Jest przecież coś w tym, co napisał Wariat.

13 minut temu, RappaR napisał(a):

Patrząc po godzinie bylem w pracy. A Ty jak tam, znów pijany? 

Nie stosuj metody siedmiolatka: "chyba ty" :)

Edytowane przez Pablo81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RappaR napisał(a):

Czyli nigdy nie spożywałeś alkoholu? 

Człowieku, mamy XXI wiek, jest inna świadomość społeczna. To nic wstydliwego. Wystarczy zrobić pierwszy krok i przyznać przed sobą, że jest się alkoholikiem. Nie obwiniaj innych. Wszystko zależy od Ciebie. Trzymam mocno kciuki. Serio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Pablo81 napisał(a):

Człowieku, mamy XXI wiek, jest inna świadomość społeczna. To nic wstydliwego. Wystarczy zrobić pierwszy krok i przyznać przed sobą, że jest się alkoholikiem. Nie obwiniaj innych. Wszystko zależy od Ciebie. Trzymam mocno kciuki. Serio.

Dokładnie. Gratuluję odwagi w Twoim coming oucie!! 

Teraz jeszcze zgłoś się na terapię 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.