Skocz do zawartości

łapu-capu


tangiers

Rekomendowane odpowiedzi

ignac:

1) Duncan a sprawa polska czyli Orlando Magic - kolejny raz powtórzę bo byłem angielskojęzyczny i w 2000 roku że po jego wywiadach średnio na horyzoncie był ten plan Orlando 2000

szkoda że w 2013 ciągle nie jest polskojęzyczny

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie mam pytanko słyszałem że są buty co poprawiają wyskok i podobno są zakazana w nba,

czy coś słyszeliście na ten temat? Jeśli coś słyszeliście to co i może jakaś stronka z tymi butami albo chociaż jak one się nazywają?

z góry dzięki.

 

 

Co w tym śmiesznego? Są takie buty, były zakazane przez NBA, jest stronka z tymi butami i mają jakąś nazwę.

 

 

Anyway, w temacie o finałach jest niezły festiwal.

 

Co do faulu Greena na Allenie to jak dla mnie ewidentnie faul był po rzucie i powinna być piłka z boku dla Heat a nie 3 rzuty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z najlepszym rosterem w lidze? Czyli z druga opcją, która 14 ppg nie potrafi przegonić i z jednym centrem w rosterze grającym 15 minut?

Roster miał zajebisty w 2011 kiedy spieprzył finały, Wade się beznadziejnie spisuje, a Bosh chociaż jest rewelacyjny to sprowadzony do roli rolsa jest tylko rolsem.

Zawsze podziwiałem ekwilibrystykę w udowadnianiu że James ma słaby support ale to już naprawdę jest rewelacyjne. I to mówimy o składzie który zaliczył 23 wygrane pod rząd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drugie człowiek zwany L-Train w całej kwarcie notuje jeden dobry post up (zostaje zablokowany), jedno w miarę dobre wejście (nie trafia) i 2-3 podania o nacechowaniu playmakersko-kreatywnym, tzn. wykazujące się czymkolwiek wiecej niż faktem przekazania piłki najbliżej stojącemu koledze. Poza tym robi bailouty dla defensywy (wykluczanie się z akcji, long 2s z 6-7 metrów), a w najlepszym wypadku zabiera się za rzeczy, które potrafi nawet Kendrick Perkins (postawienie zasłony) albo Hakim Warrick (kończenie picków). Więc z łaski swojej nie pi*****ić mi tu o LeBron-way, keepin everybody involved i innych smutów, bo takie rzeczy się robi ściagając na siebie obronę i wyprowadzajac kolegę na open shot, a nie patrząc 2 metry za trójką jak Norris Cole zastanawia się czy to jest prawdziwe życie i naprawdę gra w finałach NBA czy może 20 tysięcy ludzi robi sobie z niego wyjątkowo skomplikowany żart.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drugie człowiek zwany L-Train w całej kwarcie notuje jeden dobry post up (zostaje zablokowany), jedno w miarę dobre wejście (nie trafia) i 2-3 podania o nacechowaniu playmakersko-kreatywnym, tzn. wykazujące się czymkolwiek wiecej niż faktem przekazania piłki najbliżej stojącemu koledze. Poza tym robi bailouty dla defensywy (wykluczanie się z akcji, long 2s z 6-7 metrów), a w najlepszym wypadku zabiera się za rzeczy, które potrafi nawet Kendrick Perkins (postawienie zasłony) albo Hakim Warrick (kończenie picków). Więc z łaski swojej nie pi*****ić mi tu o LeBron-way, keepin everybody involved i innych smutów, bo takie rzeczy się robi ściagając na siebie obronę i wyprowadzajac kolegę na open shot, a nie patrząc 2 metry za trójką jak Norris Cole zastanawia się czy to jest prawdziwe życie i naprawdę gra w finałach NBA czy może 20 tysięcy ludzi robi sobie z niego wyjątkowo skomplikowany żart.

wstawiłbym to do pozytywnych tekstów a nie malinowych stąd nowy temat gdzie można komentować w odróżnieniu do łapu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie. trzon jest ten sam - liderzy obu drużyn niezmienni (duncan, kobe), trenerzy (Pop, Jax). Sidekick się zmienił w LAL, ale na jedno wychodzi (Shaq, Pau), w SAS Manu i Parker przez większą część również niezmiennie, w LAL np Fish. Wiadomo, że różniły się LAL 00 i LAL 10 oraz SAS 99 i SAS 13 ale mimo wszystko autorzy sukcesu (lider + trener) ciągle Ci sami. Wokół nich dobierana była reszta

.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znakomite spotkanie alpha doga Miami - Dwyane'a Wade'a. Zdecydowanie MVP finałów, ale LeBron znowu niczym Rondo nabił sobie staty, kiedy jest -20/+20 i robi wszystko, aby podbijać staty i zdobyć MVP finałów. Wade ma to w dupie, bo w szatni i na parkiecie to on jest liderem i daje LeBronowi nabijać staty, aby się nie popłakał i nie robił dramatów czy scen w szatni.

. Edytowane przez matek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dobrze wróży Spurs, że potrafią się teleportować, a Miami nie.

Spurs wracają do siebie, a Heat maja wyjazd, ale widzę, że tak subtelnych różnic Twój umysł już nie ogarnia.

 

Ja też jeśli ktoś pyta o nazwisko, to odpowiadam "Mateusz" :)

Z całym szacunkiem Matek - bo Ciebie szanuje jako usera - ale właśnie dlatego mamy wtórny analfabetyzm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spurs wracają do siebie, a Heat maja wyjazd, ale widzę, że tak subtelnych różnic Twój umysł już nie ogarnia.

 

 

 

Z całym szacunkiem Matek - bo Ciebie szanuje jako usera - ale właśnie dlatego mamy wtórny analfabetyzm.

Alonzo chcesz nam powiedzieć że odkryłeś nowe prawo fizyczne które sprawia że podróż do domu jest 2 razy mniej męcząca od wyjazdu? Bo twierdziłeś że Miami było mocniej zmęczone od Spurs mając dokładnie tyle samo czasu na odpoczynek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.