Skocz do zawartości

łapu-capu


tangiers

Rekomendowane odpowiedzi

........Mnie jednak bardziej chodziło o część z inwestowaniem w Varnado, bo wystawienie D-Leaguera (wcześniej zreszta zwaivowanego) na 16 minut w sezonie to jakbym ja znalazł na ulicy butelkę po Żywcu, którą mogę oddać do sklepu za 35 gorszy i powiedział znajomym, że inwestuję w branży piwowarskiej.

all time comparison !!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

...

Karpik

w pierwszej chwili pomyślałem sobie, że zwyczajnie zalewa Ciebie żółć, ale zauważyłem, że ostatnio aktywny się zrobiłeś w tym temacie, więc wywnioskowałem, że zwyczajnie dziecko ma nowa zabawkę:smiley_simmons:

 

Niechcący dotknąłeś ciekawej kwestii - tak uważam i wydaje mi się, że nie tylko ja, że Heat nie grają na maxa. LBJ mając nieporównywalnie gorszy team niz ten aktualny na Florydzie mial dużo więcej blowoutów w Ohio, niz teraz w Heat. Chcesz policzyć sobie mecze, w których Heat na kilka minut przed końcem byli pewni wyniku, to policz sobie występy w tym sezonie Jamesa Jonesa. Co dało Cavs wysokie gromienie przeciwników dobrze wiemy, Heat mentalnie są na zupełnie innym poziomie i nie zdziwiłbym się, gdyby ćwiczyli przy okazji różne zagrywki. sezon regularny na tym etapie sezonu, to dla Heat trening. Jak to brzmi bezczelnie, to sorry, ale zwyczajnie dla mnie tak to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, to bardzo bym prosił o nie zaśmiecanie mojego ulubionego tematu zbędnymi komentarzami (ten można usunąć jakby co albo gdzieś przenieść).

 

Po drugie, nie widzę specjalnie związku między "nie graniem na maxa" (wiele ekip tak robi, nie tylko Heat), a specjalnym trzymaniem wyniku w okolicach remisu, tak, żeby poćwiczyć zaciętą końcówkę. To drugie trąci nieco arogancją i butą, której zresztą niektórym użytkownikom nie brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że to można usunąć lub przenieść - pełna zgoda

 

jednak

dużo oglądasz Heat?

Ja widziałem ich większość meczy od lat i mam na czym wyrobić sobie zdanie. Przykładowo mecz z Raptors nie był dla mnie wyrównany. Te 20-30pkt różnicy mogli zrobić równie dobrze do przerwy.

Karpik

Odróżniajmy z łaski swojej pychę i butę od zdrowego rozsądku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karpik

w pierwszej chwili pomyślałem sobie, że zwyczajnie zalewa Ciebie żółć, ale zauważyłem, że ostatnio aktywny się zrobiłeś w tym temacie, więc wywnioskowałem, że zwyczajnie dziecko ma nowa zabawkę:smiley_simmons:

 

 

jaki widzę, że alojz napisał coś w łapu capu to zawsze warto kliknąć, bo wiadomo co to będzie : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że to można usunąć lub przenieść - pełna zgoda

 

jednak

dużo oglądasz Heat?

Ja widziałem ich większość meczy od lat i mam na czym wyrobić sobie zdanie. Przykładowo mecz z Raptors nie był dla mnie wyrównany. Te 20-30pkt różnicy mogli zrobić równie dobrze do przerwy.

Karpik

Odróżniajmy z łaski swojej pychę i butę od zdrowego rozsądku.

Jeśli chodzi o Heat, to śmiało można mnie nazwać niedzielnym kibicem - oglądam te ciekawsze mecze i jak już rzucamy przykładami, to w przykładowym meczu z Celtics, Heat wcale nie wyglądali na tych, którzy cokolwiek kontrolują i ćwiczą zacięte końcówki przed playoffs. Naprawdę fajnie to wyciągnęli, nawet LeBron był clutch, co nie zawsze jemu akurat się zdarza, ale pisanie, że Heat trenują zacięte końcówki przed playoffs jest brakiem szacunku dla rywali - tacy Celtics na mój gust na taki brak szacunku nie zasługują (chyba, że w tym konkretnym meczu Heat zaciętych końcówek nie ćwiczyli, to wtedy zwracam honor).

 

PS I przypominam tylko, że tytuł się wygrywa w czerwcu, a nie w marcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rzucisz okiem na temat o Heat, to napisałem tam po meczu z Celtics, że mecz z Celtics, a mecz z Raptors stały na zupełnie innym poziomie. :)

Ja nigdzie nie rozdaję tytułu Heat. Boję się Spurs i Lakers, szanuję Celtics, Thunder i inne teamy z mistrzowskimi aspiracjami, ale na mecze z Raptors, czy Bobcats patrzę zupełnie inaczej, choć wiadomo, że można przegrać i wygrać z każdym (chociażby porażka z Wizards).

Pozdrawiam i sorki za offtop

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.